Powiedcie mi co to jest wiara...
Autor |
Wiadomość |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Dural napisał(a): Porownywanie ateisty z katolikiem nie powinno miec miejsca. Czy mozna porownac orla bielika z wroblem domowym? Ateista nie musi byc przekonywany o swej wartosci jako jednostka spoleczenstwa. On wie, ze ja ma i nie oczekuje oceny takiej czy innej "glowy". Katolik o wartosci osobowej dowiaduje sie od osob trzecich tzw. prowadzacych za reke. Kazdy katolik posiada bowiem osobe nadrzedna, bo sam przez zycie nie przejdzie, bo sie zagubi. Trudno wiec napisac cos o sprycie katolika za to nalezy przyznac, ze wspomniani prowadzacy maja go az za duzo. Byc moze to i dobrze. Orlowi latwiej walczyc z kilkoma krukami niz zgraja wrobli. Czlowiek wierzacy nigdy nie pozna prawdziwej wolnosci.Wrobel domowy * Długość ciała ok. 14-15 cm * Rozpiętość skrzydeł ok. 21 cm * Masa ciała ok. 30 g Orzel Bielik (odpowiednio) 90 cm 230 cm 5 kg Bzdury i manipulacja. O. Kolbe był nie tylko orłem ale całym Dywizjonem 303. Proszę zapoznać się z życiorysami tzw. "wróbli", a obrażanie przez kolegę wielu odważnych katolików, którzy ginęli może się głęboko czknąć. Do lotników 300, 301, 302, 303 czy 138 dywizjonów można dodać cc, PBS i wielu innych. Wracając do ateizmu to jest największa głupota, życiowa twierdzić, że jest się w stanie samemu wszystko zrozumieć i wszystko osiągnąć. Mój dziad raczył mawiać "Pan w d..... był i g.... widział i stara się pan to g.....ą historię wszystkim opowiadać". Nie ma prawdziwej czy nie prawdziwej wolności w sumie jest tylko wolność. Wolność jest to swobodny i dobrowolny wybór i takim wyborem była decyzja o. M. Kolbe czego nie można powiedzieć, o tych co decydowali o życiu czy śmierci w tamtych latach. Naród który odcina się od własnej historii i swych korzeni staje się niewolnikiem, nie potrafiąc decydować o sobie w wolności.
|
N mar 14, 2010 13:10 |
|
|
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Dural napisał(a): Czlowiek wierzacy nigdy nie pozna prawdziwej wolnosci. Duralu, ja czuje się człowiekiem prawdziwie wolnym podobnie jak Ty. Nieważne czy robię coś zgodnie czy wbrew nauce Chrystusa - mogę tutaj i teraz robić co mi się spodoba. Tyle że ja, jako wierzący uważam, że nasze czyny będą miały konsekwencje. Ateista natomiast wszystko traktuje jako przypadek bez konsekwencji.
|
N mar 14, 2010 14:43 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Atryda, najpierw chcialem przyczepic sie do Ciebie, ze w zartobliwe porownanie o.Kolbego, ojczyzne i cale Sily Zbrojne na Zachodzie wpasowujesz, ale potem doczytalem o dziadzie z tej okrzyczanej szlachty kurlandskiej. Ze wzgledu na powyzsze lepiej bedzie kiedy "wroble" ktore czuja sie obrazone (jak Ty) poprosze o wybaczenie i zaproponuje, wylacznie im, postac tego wspaniale w piorka obrosnietego olbrzyma (oczywiscie wylacznie ze wzgledu na to, ze duzy i blisko nieba mieszka). http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C4%99p_himalajskiKiedy tak juz o ptactwie to przypomnial mi sie tekst; "Ptak ptakowi nie jednaki, czlek czlekowi nie wyrowna, nie zapachna roza maki, nie polezie orzel w ..." Mazli, wlasciwie to chyba masz racje, ale wylacznie jako wierzacy nieobawiajacy sie kary. Czy taki moze istniec?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
N mar 14, 2010 15:46 |
|
|
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Dural napisał(a): Mazli, wlasciwie to chyba masz racje, ale wylacznie jako wierzacy nieobawiajacy sie kary. Czy taki moze istniec? Możliwa jest sytuacja, kiedy wierzący pomyśli sobie, że całe życie będzie robił sobie co chce, a przed śmiercią wyleje parę łez i miłosierny Bóg mu wszystko wybaczy i zaprosi go do nieba.
|
N mar 14, 2010 17:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
. I znowu uproszczenie...
Możliwa jest też postawa miłości, nie strachu: robię co mi się podoba, ale tak, by nie zawieść Tego, którego kocham. Takie ograniczenie występuje też w związkach międzyludzkich. Zatem ateista, żeby czuć się prawdziwie wolnym, musiałby też być człowiekiem samotnym?
|
N mar 14, 2010 18:07 |
|
|
|
 |
Majkel ze Stalowej
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N lut 03, 2008 0:23 Posty: 246
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
WIARA JEST AKCEPTACJĄ RZECZYWISTOŚCI (I STOPIEŃ), DALEJ UFNOŚCIĄ RZECZYWISTOŚCI (II STOPIEŃ) I OSTATECZNIE INSPIRACJĄ RZECZYWISTOŚCIĄ.
Powiedziałem.
|
N mar 14, 2010 19:59 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Cytuj: O. Kolbe był nie tylko orłem ale całym Dywizjonem 303. Dość powiedzieć, ze ojciec Kolbe przed wojną był dzisiejszym Giertychem, rycerzem Niepokalanej i ogólnie kto poczyta ten sie dowie o jego swietosci co trzeba xD
|
N mar 14, 2010 22:51 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Cytuj: Możliwa jest sytuacja, kiedy wierzący pomyśli sobie, że całe życie będzie robił sobie co chce, a przed śmiercią wyleje parę łez i miłosierny Bóg mu wszystko wybaczy i zaprosi go do nieba. Tak, ale to bardzo ryzykowne. Zauwaz, jesli wierze w Wszechwiedzacego i znam Prawo to liczenie na poblazliwosc przy tak widocznym cynizmie jest chyba bledem. Liam, ja uwazam, ze wolnosci calkowitej nigdy nie uzyskasz. Nawet Crusoe, samotny i psychicznie (w sensie np. list z domu, dobre slowo od przyjaciela) i fizycznie, nie moze byc calkowicie wolny. Zarowno ja jak i mazli zyjemy w spoleczenstwie, sila rzeczy podlegamy ograniczeniom. Moja wolnosc zaczyna sie tuz po ostatnim artykule Kodeksu Karnego, mazliego nie, on ma nastepny kodeks narzucony przez prawa boskie. Mozna powiedziec, ze mazli jest bity prawym sierpowym i lewym prostym jednoczesnie. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn mar 15, 2010 10:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
. A ja myślę Dural, że wolność każdego z nas kończy się dokładnie w tym samym miejscu: tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. I to jest jedyne ograniczenie, które jestem skłonny przyjąć.
|
Pn mar 15, 2010 12:28 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
A ja myślę, że wolności nikt z was nie ma i nigdy nie miał 
|
Pn mar 15, 2010 13:05 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Dural napisał(a): Mazli, wlasciwie to chyba masz racje, ale wylacznie jako wierzacy nieobawiajacy sie kary. Czy taki moze istniec? Tak, wielu wierzących doprowadziło swą wiarę na taki poziom, że celem jej nie jest obawa kary, ale pragnienie zjednoczenia z Bogiem. A jako godne do rozważenia proponuję zapoznać się z pewną sprawą, jaka pojawia się w momencie śmierci. Chodzi o to, że osoby mające poukładane relacje z Bogiem umierają w pokoju, choćby przykład JPII czy też mojej znajomej. Tak więc twierdzenie, że wierzący boją się kary jest jakieś dziwne bo idąc takim tokiem myślenia można by powiedzieć, że wszyscy jesteśmy potencjalnymi przestępcami, a tylko nimi nie jesteśmy, gdyż boimy się kary za nasze przekroczenie prawa. Chłopaki źle kombinujecie. Na boku, chciałbym dla moich dziesięciu WRÓBLI poznać tych twoich „orłów” Chrobry, Jagiełło, Sobieski, A. Bobola, Niuton, Norwid, Krasiński, Słowacki, Baczyński, m. Teres, Wojtyła. Zaś do porównania wiary chrześcijańskiej, a wierzeń innych kultur można przeprowadzić taki eksperyment intelektualny. Jeśli odejmiemy lub zabierzemy z naszego postrzegania cały wszechświat i całość, czym jest materia, po prostu niema nic, co jest materią. I odnieśmy wszystkie inne religie do takiego stanu, konfucjanizm, hinduizm, buddyzm, szintoizm, mitologie starożytne, mitologie słowiańskie, new age oraz te trzy, które uważa się, że mają coś ze sobą wspólnego judaizm, chrześcijaństwo, islam. Warto się nad tym zastanowić. Wierzenia z tej pierwszej grupy potrzebują materii, trywialnie pisząc potrzebują tak jak ryba wody, a żaba mułu.
|
Pn mar 15, 2010 18:03 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
mazli napisał(a): Możliwa jest sytuacja, kiedy wierzący pomyśli sobie, że całe życie będzie robił sobie co chce, a przed śmiercią wyleje parę łez i miłosierny Bóg mu wszystko wybaczy i zaprosi go do nieba. Tak prosto nie jest. Jest kilka aspektów takiej sytuacji. Pierwszy i najważniejszy takie podejście do sprawy jest to grzech przeciwko Duchowi Świętemu i w wyniku takiego podejścia człowiek pozbawia się Łaski Boga. Inna spraw to żyjąc w grzech tu na ziemi możemy nie zauważyć tej sytuacji czy momentu, że już musimy ronić łzy. Inna sprawa to najczęściej jest tak, że ten, kto rozkochał się w grzech tak szybko nie jest zdolny przesiąść się na "konika", który zawiezie do Boga. Zaś, co wynika z świadectw mistyków w czasie sądu szczegółowego to przed Bogiem to my sami się oskarżamy, a że jest jakieś prawo zabraniające by duch nasz potrafił się oszukiwać to najsurowszym osądem jest właśnie, osąd samego siebie. Więc takie podejście do życie jest jak jazda "Pupą po nie heblowanej desce", na koniec jazdy będzie nie wesoło.
|
Pn mar 15, 2010 18:14 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
atryda napisał(a): Jeśli odejmiemy lub zabierzemy z naszego postrzegania cały wszechświat i całość, czym jest materia, po prostu niema nic, co jest materią. I odnieśmy wszystkie inne religie do takiego stanu, konfucjanizm, hinduizm, buddyzm, szintoizm, mitologie starożytne, mitologie słowiańskie, new age oraz te trzy, które uważa się, że mają coś ze sobą wspólnego judaizm, chrześcijaństwo, islam. (...) Wierzenia z tej pierwszej grupy potrzebują materii, trywialnie pisząc potrzebują tak jak ryba wody, a żaba mułu. Wypowiem się tylko za buddyzm, bo ten dobrze poznałem. "Materia" w buddyzmie jest najczęściej określana jako wrażenie zmysłowe. Buddyzm skupia się na umyśle i jego interakcji z wrażeniami zmysłowymi, o materii może powiedzieć co najwyżej, że jest to pusty termin określający formy pustki. Materia ani istnieje, ani nie istnieje, jest po prostu formą postrzegania. Buddyzm zajmuje się również stanami umysłu w stanach bezcielesnych i pozamaterialnych. Ogólnie, przywiązanie do "materii" nie jest uważane w buddyzmie za korzystne 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn mar 15, 2010 18:41 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Ot właśnie mi chodzi, że buddyzm w swej filozofii odnosi się tylko do materii lub do braku materii lecz brak materii odnosi do postrzegania jej z istoty materialnej. Zaś religie takie jak judaizm czy chrześcijaństwo zna taką rzeczywistość, która zupełnie może istnieć bez świata materialnego, a istnienie jego wynika tylko z woli i planów Boga.
|
Pn mar 15, 2010 19:04 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Powiedcie mi co to jest wiara...
Cytuj: Tak, wielu wierzących doprowadziło swą wiarę na taki poziom, że celem jej nie jest obawa kary, ale pragnienie zjednoczenia z Bogiem. W takim razie nie jestes typowym katolikiem. Chocby tu na forum przeczytasz wypowiedzi ktore swiadcza o bezustannej potrzebie przypominania grzesznosci. Flagelanci tez ateistami nie byli. Trudno mi wypowiadac sie o umieraniu w pokoju, bo czym to sie je? O ile masz na mysli pogodzenie sie z losem to uwazam, ze wszystko zalezy od rodzaju smierci. Watpie by JPII "odchodzil w spokoju" topiac sie w Baltyku. Jesli uwazac tzw. pogodzenie sie z Bogiem za wiodacy fakt zwiazany ze smiercia, to moze wytlumaczysz co robia sedziwi chrzescijanie w szpitalach? Orlem jest kazdy kto cieszy sie zyciem i w miejsce holdowania papirusowym prawdom dba o rozwoj mysli ludzkiej, o jeszcze lepsza przyszlosc nastepnych pokolen. Chcesz sie zastanawiac nad potrzeba materii w religiach? A czym jest Twoj Bog (czy kazdy inny) bez materialnych wyznawcow?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn mar 15, 2010 23:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|