Krytyka pod adresem Rydzyka jest niewskazana i wysoce niebezpieczna. Można narazic sie na ostre starcie ze Zbrojnym Ramieniem Partii Rydzyka (potocznie zwanym Armią Moherowych Beretów), składającym sie z zaslepionych i zacietrzewionych emerytek uzbrojonych w parasole tudzież inne ostre przedmioty. Przy którym papieska Gwardia jest jak wiosenny powiew przy 10 stopniowym sztormie.
Odpowiednie techniki manipulacyjne przy równoczesnym kreowaniu sie na Jedynego Prawdziwego Polaka Katolika, potrafia niezwykle destrukcyjnie działac na lud boży (zwany czasem "ciemnym ludem").

Czego jednak się nie robi dla pieniędzy? Wszak już starożytni mawiali "pecunia non olet". Szczególnie wtedy gdy planuje sie ogromne inwestycje z basenami olimpijskimi i gabinetami odnowy biologicznej. Chociaz to nawet logiczne. Bo gdy sie posłucha kazania złotoustego Rydzyka (lub któregoś ze współpracowników [czytaj:poddanych]) w nowej światyni, to nalezy sie zrelaksować. Najlepiej setką, ale skoro alkohol szkodzi zdrowiu to wizyta w SPA jest wskazana. Tymbardziej, że wszelkie opłaty beda spożytkowane na Chwałę....hmmmm...no własnie CZYJĄ?

Słucham Radia Maryja. W tej chwili na antenie o.Piotr , który przebywa w Vancouver.
Przjaciele RM z Vancouver dzielą sie wrażeniami z zimowej olimpiady. Jak to dobrze miec przyjaciół na całym świecie. Słuchacze RM z Ameryki Północnej zaczynają mówić różaniec. Lączę się z nimi w modlitwie różańcowej.

Tu masz racje. Mysle, ze to poczucie wspolnoty jakie daje Wam Radio jest jego duza zasluga. Szkoda tylko, ze zwiazane z innymi, mniej zaszczytnymi sprawami.

Pielgrzymka Benedykta XVI na Maltę przebiega w cieniu tragedii naszego Narodu, ale w Radiu Maryja i TVTrwam jest transmitowana.

No czego tutaj sie spodziewac po Naczelnym Szamanie twórcy sekty PPK (Prawdziwy Polak Katolik) w której nienawiść do myślacych inaczej i niepodporzadkowanych guru jest główną ideą i drogowskazem.

Gdyby nie dawano medali, wtedy Rydzyk ze zbolała mina i w sposób wyjątkowo fałszywy ubolewałby nad brakiem taktu i skapstwem. Dają medale to ta sama mina i ten sam fałsz ubolewaja nad...brakiem taktu.

"No czego tutaj sie spodziewac po Naczelnym Szamanie twórcy sekty PPK (Prawdziwy Polak Katolik) w której nienawiść do myślacych inaczej i niepodporzadkowanych guru jest główną ideą i drogowskazem."
No ale czego tutaj się spodziewać po Jedynym Myslącym eu_geniuszu miłośniku PPNK (Prawdziwy Polak to Nie Katolik) dla którego nienawiść do myslącego inaczej Ojca Rydzyka i niepodporządkowanych Eugeniuszowi słuchaczy Radia Maryja jest główną ideą i drogowskazem. Gdyby Ojciec Rydzyk z radosna miną cieszył się z nadanych pośmiertnie medali Eugeniusz ubolewałby nad radościa ojca Rydzyka nad grobami przyjaciół i brakiem taktu.-(wybaczcie nie myślę tak ale musiałem to powiedzieć )
Pozwoliłem sobie na takie niewybredne ataki na Eugeniusza wbrew sobie, bo język obrzucania się inwektywami, szydzenie z adwersarza mnie mierzi, przecież przy odrobinie dobrej woli skrytykował byś te wypowiedź Ojca Rydzyka bez tych form, a ja bym pomyślał, że masz inne niz on zdanie, a tak myslę że po prostu zioniesz nienawiścią.
"Można narazic sie na ostre starcie ze Zbrojnym Ramieniem Partii Rydzyka (potocznie zwanym Armią Moherowych Beretów), składającym sie z zaslepionych i zacietrzewionych emerytek uzbrojonych w parasole tudzież inne ostre przedmioty" a przecież nikt Cię tu nie zaatakował parasolem tudzież innym ostrym przedmiotem. Wśród przyjaciół Radia Marayja są różni ludzie, a choć może częściej ludzie starsi, ale często wspaniali. Gdybyś miał możność spotkać się nieco częściej z tymi słuchaczami i spróbował bys ich poznać zdziwiłbyś się jak bardzo krzywdzące są takie opinie, ale przecież to jest o wiele trudniejsze niż przypinanie łatek i ośmieszanie.

Z przykrościa musze stwierdzić, że masz rację.
Zbytnio sie zacietrzewiam w jakiejkolwiek dyskusji na temat Rydzyka. Masz racje.
Staje sie niestety podobny do niego. Musze nad soba popracować, zniwelowac nienawiść bo jako chrześcijanin mam obowiązek miłowac nawet nieprzyjaciół.
Nie wiem czy mi sie to uda, wiem jednak że napewno nie uda mi sie wzbudzić szacunku dla Rydzyka. No i nigdy nie nazwę go ojcem. Z prostego względu. Na miano "ojca" trzeba zasłużyć. Przypadkowe wyświęcenie i wdzianie habitu nie czyni z nikogo "ojca". To zbyt wielkie słowo by nazywać nim byle kogo.

No ale popracuję nad moim słownictwem, obiecuję! Gdy przeholuje to daj znać

To nie o. Rydzyka wina, przesądza przyzwolenie Episkopatu na podobne zachowania, albo wręcz podzielania sposóbu postrzegania rzeczywistości przez część biskupów.
O. Rydzyk tylko mówi w ich imieniu.
To niestety obraz braku wizji przyszłości Kościoła....Gita mówi, że brak młodych do PKR, na dorocznych spotkaniach młodych słuchaczy RM pojawia się 5-6 tys.
Tylko spotkania Rodziny RM gromadzi tłumy 200 400 tys.
A argument dyżurny, przeważający u 90% młodych deklarujących wiarę brzmi "wierzę w Boga, ale Kościoła rydzykowego nie potrzebuję".

O. Rydzyk to naprawdę fenomen - w jednej osobie reprezentuje jednocześnie wszystko co najgorsze w katolicyźmie i w polskości. Aż trudno uwierzyć, że ktoś taki istnieje naprawdę.

No jeszcze spośród świeckich trzeba by dołączyć Cejrowskiego Wojciecha i przeddstawiać jako duet tego "co najgorsze w katolicyźmie i polskości".
Niestety ja nie przyłączę się do tej opinii, to postaci wyraziste, często bardzo kontrowersyjne. Nie potępiach ich za wiele wypowiedzi cenię. Przykłady:
http://www.youtube.com/watch?v=Dnb0m_xsYZE to Cejrowski w dyskusji
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100426&typ=my&id=my12.txt to o.Rydzyk
Ja bym tak nie potrafił, ale zdaję sobie sprawę, że dla obrony własnych wartości czasem tak trzeba. to samo kazanie zostało zacytowane tu:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title,O.-Rydzyk-politycy-i-media-deprawuja-narod,wid,12206326,wiadomosc_prasa.htmlta wzmianka, zainspoirowała mnie by przeczytac w całości i po przeczytaniu tekstu całego kazania musiałem stwierdzić, że nic mnie nie bulwersuje, a o większości z wątków myslę podobnie. Wiem że słowa o.Rydzyka mogą bulwersować, tak jak wypowiedzi "katola" Cejrowskiego jak czasem sam siebie nazywa, ale wolał bym dyskusje o ich wypowiedziach toczyc na podstawie konkretów.

Taką bulwersującą wypowiedzią może być choćby przytoczone w tym kazaniu o.Rydzyka zdanie ksiądza profesora Andrzeja Maryniarczyka z KUL
"Gdyby można było postawić środki przekazu przed Trybunałem Stanu, stacje telewizyjne, począwszy od TVN, skończywszy na I Programie TVP, i te wszystkie gazety za to, że zamordowały prezydenta [nie tylko prezydenta - dodałbym] w świadomości Polaków. Paradoksalnie odżył on w powszechnej świadomości dopiero przez własną śmierć".
Ale ja się z tą metaforą zgadzam.
Dlatego ciężko mi polemizować z tym . Chciałbym by autor postu przyblizył mi co ma na mysli co jest dla niego najgorszym w katolicyźmie, czym charakteryzuje się o.Rydzyk i podał jakieś konkrety, co jest najgorsze w polskości co w sobie reprezentuje o.Rydzyk i podał jakieś przykłady.
Bo dla mnie w polskości najgorsze jest lekceważenie jej, ośmieszanie patriotyzmu, ośmieszanie własnej ojczyzny, zdrada jej z niskich pobudek itp. Złymi nie najgorszymi są nasze rózne przywary narodowe, tak często wyśmiewane przez innych. (Tak na poparcie przytoczę naprędce choćby pijaństwo "dawka śmiertelna zawartości alkoholu...... nie dotyczy rosjan i polaków" żart powszechnie znany)
A co jest najgorsze u katolików, moim zdaniem choćby to, że zwiąc się katolikami nie specjalnie próbują się dowiedzieć co to znaczy, nie interesuje ich nauka Jezusa, Ewangelie to dla nich czarna magia, sakramenty święte to cos niegodnego uwagi itp. Złem jest ta letniość "owce które słuchają Jego głosu, ale nie idą za nim jakby Go nie znały" i sam wiele razy się zastanawiam jak to jest z tym moim "zachowywaniem" słów, których słucham.
Tych jednak cech u o.Rydzyka nie znajduje wiec wyszło mi na to że nie tylko tego co najgorsze nie łączy, ale nawet nie posiada .

Proszę bardzo, możemy rozmawiać o konkretach:



Wypowiedź jest bulwersująca co najwyżej przez natężenie emocjonalne, natomiast to, że prezydent był przez media celowo przedstawiany w złym świetle jest faktem, do którego stwierdzenia nie trzeba o. Rydzyka.



Ten wątek jest m.in. po to, by zbierać takie przykłady



Ale tu działają subiektywne kryteria. Dla niektórych np. pogrzeb ś.p. prezydenta na Wawelu był ośmieszeniem ojczyzny. Albo twierdzenia, że Rosjanie o niczym innym nie marzą, jak tylko o zabiciu braci Kaczyński, Dobrodziejów Ojczyzny.



Na podstawie kilkuletniego słuchania Radia Maryja mogę stwierdzić, że o. Rydzyka to wszystko nie interesuje w najmniejszym nawet stopniu. Nigdy nie słyszałem u niego jakiejkolwiek refleksji nt. katolicyzmu sensu stricte, wychodzącej poza utarte slogany powtarzane przez wszystkich. Obawiam się, że nie ma on w tym względzie dokładnie żadnych własnych przemyśleń, ograniczając się do spełniania "obowiązków księdza". Natomiast ma mnóstwo przemyśleń odnośnie tego, jak cały świat niszczy naszą Ojczyznę i nasz Kościół i tym dzieli się chętnie i często.

Trzeba, "Homilia o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR, dyrektora Radia Maryja, podczas Mszy św. inaugurującej XIV Forum Polonijne w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, 24 kwietnia 2010 r." o mediach i ich nietycznym celowym działaniu gdzie indziej ma sie mówić
Dlatego właśnie ja podałem te subiektywne kryteria z którymi Ty możesz polemizować, natomiast ja, kiedy Ty posługujesz sie tylko ogólnym stwierdzeniem:
bez kryteriów i bez przykładów odnieść się nie mogę, chyba że tylko w sposób w jaki to uczyniłem

Dokładnie o to Cię proszę byś w tym wątku podawał takie, a adwersarze pokazywali inne zamiast uogólnień.
użyłeś tego w odniesieniu do moich słów że niektórzy katolicy "zwąc się katolikami nie specjalnie próbują się dowiedzieć co to znaczy," i z tym się zupełnie nie zgadzam. Dochodzę do wniosku, żealbo słuchasz tego RAdia wybiórczo, ale jest to błąd wynikający z interpretacji, bo moim zdaniem troska o świadomy katolicyzm jest jedną z podstawowych w Radio Maryja.

No np. Rzeczpospolita bez przerwy to wałkuje.. a w internecie to już w ogóle



Wyraziłem swoją ogólną opinię na podstawie własnego doświadczenia. Nie zbieram dowodów przeciwko o. Rydzykowi, bo nie mam takiej potrzeby



Zwróć uwagę, że pisałem tylko o o. Rydzyku, a nie o Radiu Maryja w ogólności. W RM wiele razy słyszałem ciekawe audycje prowadzone przez ciekawych ludzi ( np. biblistę ks. Henryka Witczyka ), które z pewnością były wyrazem troski o świadomy katolicyzm. Choć nie są one w większości. Jeżeli już widziałbym w RM troskę o coś, to byłaby to bardziej troska o specyficznie rozumiany patriotyzm. Zresztą w tych kręgach katolicyzm i patriotyzm mają tendencję do zlewania się ze sobą. Poza tym liczy się, owszem, świadomość: ale świadomość tego, że jesteśmy pemanentnie atakowani przez Zło, że media kłamią a ostoją prawdy jest tylko RM i dzieła przy nim powstałe, że świat chce zniszczyć chrześcijaństwo i Naród Polski ( przy czym jak wyżej - niekiedy trudno odróżnić jedno niebezpieczeństwo od drugiego, tak jakby to w zasadzie było mniej więcej to samo ) itp. itd. Uwierz mi, studiowałem na KUL i miałem okazję rozmawiać z młodymi (!) miłośnikami RM. Oni nie mogli zrozumieć, jak mogę nie żyć w ciągłym ( codziennym ) lęku przed Niemcami i Rosją, którzy chcą nas zniszczyć/wykupić/zabić/sprofanować/wyrzucić Chrystusa i Matkę Boską skąd się tylko da/cokolwiek jeszcze by nie wymyślić. To samo tyczy się Lewicowego Liberalizmu ( słowo - wytrych: "lewicowo-liberalne" = "złe", w RM są to dokładne synonimy ). Słowem: lęk ( niekiedy traumatyczny ), zamknięcie, zasklepienie w twierdzy ( dochodzi do tego, że np. odmówiono w ND wzięcia udziału w inicjatywie Zbigniewa Nosowskiego opisania "polskich katolicyzmów", co łatwo zrozumieć: przecież w Polsce jest tylko jeden katolicyzm i reprezentuje go RM, poza tym są tylko Żydownik Powszechny, tak-zwani-księża i udający katolików Lewicowi Liberałowie ). To wszystko, co tutaj piszę naprawdę nie jest przepisane znikąd, ja to wszystko słyszałem, widziałem i czytałem na własne oczy ( w moim domu Nasz Dziennik pojawia się co najmniej raz na tydzień ). Nie neguję dobrych stron RM, jest ich całkiem sporo, a nie mam wątpliwości, że byłoby znacznie więcej, gdyby udało się wreszcie coś zrobić z Ojcem Dyrektorem.

Oczywiście rozumiem bardzo dobrze to "na podstawie własnego doświadczenia", ale bez właśnie przykładów z tego własnego doświadczenia to brzmi jak jakieś pomówienie, skąd inąd na forum publicznym. Kiedy piszesz o Radio Maryja choćby w tym poście powyżej łatwiej zrozumieć Twoje argumenty i co masz na mysli . Mogę się odnieść choćby do tego zlewania się katolicyzmu i patriotyzmu, bo nie widzę w tym nic złego, nie wyobrażam sobie Katolika- niepatrioty, tak jak niewyobrażam sobie Katolika-nie kochajacego swojej Matki. Uważam że można być patriotą a nie być katolikiem, ale w druga stronę juz nie.

I właśnie to lubię u zwolenników RM - szczerość.