rozwój nauki a katolicyzm
Autor |
Wiadomość |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Ateista1993,widzę,że nie traktujesz poważnie swoich adwersarzy,więc w ogóle powstrzymaj się od zbędnych komentarzy typu :ad personam,bo niczego to do dyskusji nie wnosi i na dodatek obnaża twój niski poziom intelektualny.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Wt mar 23, 2010 20:58 |
|
|
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Highway napisał(a): Ateista1993,widzę,że nie traktujesz poważnie swoich adwersarzy,więc w ogóle powstrzymaj się od zbędnych komentarzy typu :ad personam,bo niczego to do dyskusji nie wnosi i na dodatek obnaża twój niski poziom intelektualny. Zato wy, religianci, bardzo poważnie traktujecie swych adwersarzy. Na ich mądre posty w kółko odpisujecie, że mają niski poziom intelektualny, niedorozwinięte ego, żeby prosili szatana o lepsze argumenty. No ale cóż: chyba nigdy nie dojdzie do porozumienia między bezbożnikiem  a inkwizytorem 
|
Wt mar 23, 2010 21:33 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Na razie oprócz komentarzy ad personam nie wniosłeś nic nowego,tym bardziej mądrego.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Wt mar 23, 2010 21:38 |
|
|
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Highway napisał(a): Na razie oprócz komentarzy ad personam nie wniosłeś nic nowego,tym bardziej mądrego. Wy, religianci, nie piszecie zato żadnych komentarzy ad personam, naprawdę.
|
Wt mar 23, 2010 21:55 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Ja myślę, że jest tak dlatego, że Highway oprócz tomizmu w głowie nie ma nic, a tę pustkę intelektualną uzupełnia obelgami i biadoleniem o szatanie.
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 24, 2010 9:22 |
|
|
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Jak masz coś więcej to zaprezentuj,czekamy.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 9:25 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Od jończyków do Kartezjusza w miarę dokładnie, później z większymi lub mniejszymi lukami. Jeśli chodzi o królową nauk oczywiście 
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 24, 2010 9:40 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
To gratuluje ,kazdy system oprocz tomizmu i realizmu zafalszowuje rzeczywistosc.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 9:49 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Zależy jeszcze jakiego realizmu, a i tak daje nam to tylko wysokie prawdopodobieństwo, nigdy pewność. Co do tomizmu, to rzeczywiście on jest najbliżej prawdy o świecie? Czyli rzeczy nie składają się z atomów, lecz z istoty i istnienia? Mam dziwne wrażenie, że ciężko będzie to przeforsować 
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 24, 2010 10:03 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Tak,kolejny ignorant,ktory nie ma pojecia o czym mowi,tym bardziej o tomizmie,nawet nie ma sensu polemizowac. Atom pewnie nie istnieje i nie ma formy,materii,nie istnieje,nie ma istoty nie? Widzisz jakie bzdury wychodzą,jak się mowi ,ze nie ma istnienia i istoty?
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 10:05 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
forma jest jedynie wyabstrachowana przez umysł. A owo istnienie to sofizmat, gdyż przecież wszystko co jest istnieje, a jak nie istnieje to tego nie ma. Dlaczego mielibyśmy traktować istnienie jako część składową rzeczy?
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 24, 2010 10:11 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Cytuj: forma jest jedynie wyabstrachowana przez umysł. A owo istnienie to sofizmat, gdyż przecież wszystko co jest istnieje, a jak nie istnieje to tego nie ma. Dlaczego mielibyśmy traktować istnienie jako część składową rzeczy? Odkryłeś Atlantydę? Toć przecież jest oczywiste,że każde pojęcia istnienia jest tylko pojeciem,natomiast rzecz ktora istnieje ma to istnieje,istnieje po prostu. forma jest wyabstrahowana,gratulacje,czyli nie jestes czlowiekiem,jestes niczym,nie masz przeciez zadnej formy,nie wiadomo czym jestes. Istnienie nie jest skladową ,ale istnieniową aktualizucją bytu w rzeczywistości. Dzieki temu rzecz nie istnieje tylko w mysli ,ale w rzeczywistosci ,bo istnienie ją urealnia. Jednak,jezeli twierdzisz ,ze znasz systemy do Kartezjusza to powinienes znac Tomasz bo byl wczesniej. Widocznie,jednak malo wiesz w tych tematach. Tak to mozesz popolemizować,stosując przekręty i nie mając pojęcia o tomizmie z kim innym,ja nie mam zamiaru bo nawet nie znasz podstaw. Chcesz to cos przeczytaj,dopiero,inaczej to strata czasu.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 10:16 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
I naucz sie "reizować" odrózniać pojęcie w myśli od rzeczywistości.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 10:18 |
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Istnienie urealnia istotę,ją aktualizuje,dzieki temu istota moze istniec, i to dzieki czemu moze istniec to jest istnienie.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
Śr mar 24, 2010 10:27 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: rozwój nauki a katolicyzm
Cytuj: Odkryłeś Atlantydę? Toć przecież jest oczywiste,że każde pojęcia istnienia jest tylko pojeciem,natomiast rzecz ktora istnieje ma to istnieje,istnieje po prostu. Jednak pojęcia istnieją w ludzkich umysłach. Jeśli wyobrażę sobie konia z głową krokodyla, to istnieje on w moich myślach, a teraz również w Twocih gdy to czytasz. Cytuj: forma jest wyabstrahowana,gratulacje,czyli nie jestes czlowiekiem,jestes niczym,nie masz przeciez zadnej formy,nie wiadomo czym jestes. Pisałem, że forma jest wyabstrachowana przez umysł. Mimo słowa "jest" uznałeś, że według mnie jej nie ma? Forma jako coś co konstytuuje przynależność do danego gatunku jest dokładnie tylko i wyłącznie wytworem ludzkiego umysłu. Jeśli nie to pokaż mi człowiekaw ogóle. Forma istnieje dokładnie tak samo jak Atlantyda. Cytuj: Istnienie nie jest skladową ,ale istnieniową aktualizucją bytu w rzeczywistości. Skoro rzeczy składają się z istnienia, to z koniecznosci jest to składowa. Mniejsza jednak z tym. Postuluje to fakt jakoby forma istniała odwiecznie (w umyśle Boga). Jednak żeby to wykazać należy wykazać realność istnienia formy. Cytuj: Dzieki temu rzecz nie istnieje tylko w mysli ,ale w rzeczywistosci ,bo istnienie ją urealnia. Tak naprawdę do tego wystarczyłaby Arystotelesowska materia i forma która ją aktualizuje i nadal wszystko się zgadza. Grecy jednak byli przekonani o wiecznym istnieniu materii, co znowu przeczy creatio ex nihilio. Właściwie to nawet bardziej pasuje do rzeczywistości. Rzeźbiarz w bryłę gliny (materię) rzeźbiąc wtłacza formę (np. kuli) i powstaje nam gliniana kula - z materii gliny i z formy kuli. Cytuj: Jednak,jezeli twierdzisz ,ze znasz systemy do Kartezjusza to powinienes znac Tomasz bo byl wczesniej. Widocznie,jednak malo wiesz w tych tematach. Tak to mozesz popolemizować,stosując przekręty i nie mając pojęcia o tomizmie z kim innym,ja nie mam zamiaru bo nawet nie znasz podstaw. Chcesz to cos przeczytaj,dopiero,inaczej to strata czasu. Nie mam pojęcia, bo kryykuję  Zapewne gdybym miał pojęcie to tak jak Highway dostąpiłbym iluminacji i byłaby to dla mnie realna rzeczywistość  Cytuj: I naucz sie "reizować" odrózniać pojęcie w myśli od rzeczywistości. Ja piszę o abstraktach umysłu, a Highway mi zarzuca, że nie odróżniam ich od rzeczywistości  Gdyby tak było to byłbym tomistą 
_________________ MÓJ BLOG
|
Śr mar 24, 2010 10:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|