Kilka tygodni temu była u mnie siostrzenica, której zadałem np. pytanie;
"Powiedz mi czy w swoim życiu spotkałaś kiedykolwiek osobę fizycznie, tak jak mnie teraz widzisz i z Tobą rozmawiam, kogoś kto zmarł i już nie istnieje? ". Odpowiedziała tak, i to wiele razy, rozmawiałam z matką, która leżała w trumnie, rozmawiałam z nią przez wiele tygodni w swoim mieszkaniu. Mam do Was pytanie; co o tym sądzicie?, a może wielu z Was lub waszych znajomych z czymś takim się spotkało?, chętnie zapoznam się z Waszym zdaniem i opinią na ten temat, gdyż tak jak w temacie, są to objawienia lub choroba psychiczna, innej możliwości nie ma.

I ta trumna tak tam stała wiele tygodni ?

W zakładzie pogrzebowym z nią rozmawiała, nawet mówiła, żeby do niej podejść. Po pogrzebie rozmawiała z nią przez wiele tygodni w swoim mieszkaniu, co o tym sądzicie?.

Nie znam Twojej siostrzenicy, więc nie mogę powiedzieć czy to choroba psychiczna. Ty ją znasz więc możesz lepiej wywnioskować. Ja osobiście nie miałem takich doświadczeń ale chyba w każdej rodzinie jest osoba która widziała, słyszała lub czuła obecność kogoś kto niedawno umarł. W niektórych przypadkach może to urojenia ale myślę że nie we wszystkich.

My nie mamy tu nic do sądzenia, ale dobrze byłoby gdyby potwierdziła to jeszcze jedna osoba, głównie dla Ciebie, nie dla nas. To pozostanie przede wszystkim dla Ciebie jakimś dowodem, czy przeżyciem, bo zadajesz pytanie na które nikt Ci tu nie odpowie.

Bardzo wielu Mistyków Widzi osoby z Tamtego Świata. Są to nie tylko Mieszkańcy Nieba, ale także i Czyśćca potrzebujący Modlitwy.

A nie mistyk nie widzi ?

.
To tak, jakbyś pytał, czy jak ktoś nie jest marzycielem, to nie marzy...

Gdy tragicznie zginęła moja babcia, moja mama i ja pojechałysmy do kostnicy.
Z przyczyn finansowych mama postanowiła sama umyć, ubrać babcię.
Miałam wtedy 19 lat i panicznie bałam się wejść do prosektorium, ale ze względu na mamę weszłam.
Pamiętam jak dziś, babcia leżała na stole zimna, białożółta i sztywna.
Mama podeszła do niej zaczęła głaskac ją po twarzy, rękach i prosić by pozwiliła się ubrać.
Na moich oczach ciało babci stało się luźne jak plastelina.
Po umyciu, ubrałysmy ją bez problemu.
Włożonedo trumny ciało w momencie 2-5 sekund stało się ponownie twardze, sztywne.
Po pogrzebie przez pierwsze dni bałam się zostawac sama w domu.
Przysniła mi się babcia i zbeształa mnie, że boję się jej, podczas gdy ona wychowywała mnie od dziecka i zawsze będzie obok mnie.
Nie rozmawiałam z babcią, ale od tego snu przestałam bac się zmarłych.

No przestańcie. Ostatnia rzeczą jaką mi potrzeba to tłum niewidzialnych bliskich obserwujących mnie kiedy myślę że jestem sam w chałupie.

Nie sądzę aby nasi zmarli non stop nas obserwowali
Ale napewno o nas nie zapomnieli i w trudnych chwilach naszego życia towarzyszą nam.

Ja jestem zdania, że do takich rzeczy zawsze trzeba zachować dystans i ostrożność.

Bóg kiedyś nawet powiedział jak wyglądają wizje dane od niego (wyjątek Mojżesz)

" «Słuchajcie słów moich:
Jeśli jest u was prorok,
objawię mu się przez widzenia,
w snach będę mówił do niego.
7 Lecz nie tak jest ze sługą moim, Mojżeszem.

Księga Liczb 12,6-7

Lepiej jednak ,aby nasze wizje się sprawdziły

" 20 Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć». "
Księga Liczb 18,20

Bóg jest również tak miły i daje nam wyznacznik po czym poznać fałszywego proroka

"21 Jeśli pomyślisz w swym sercu: «A w jaki sposób poznam słowo, którego Pan nie mówił?» - 22 gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.
Księga Liczb 18,21-22

Czasem jednak Bóg zsyła fałszywe wizje, aby osiągnąć swoje cele

Wówczas Pan rzekł: "Kto zwiedzie Achaba, króla izraelskiego, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie?" Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi inaczej, 20 wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem powiedział: "Ja go zwiodę". Wtedy Pan rzekł do niego: "Jak?" On zaś odrzekł: 21 "Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków". Wówczas [Pan] rzekł: "Możesz zwieść i to ci się uda. Idź i uczyń tak!" 22 Oto dlatego Pan dał teraz ducha kłamstwa w usta tych twoich proroków. Pan bowiem zawyrokował twoją zgubę».
2 Krn 18,19-22

http://demotywatory.pl/1271685/Czy-naprawde-chcialbys
Nie wnikam...

Do autora: jestem zdrowy psychicznie, a raz widziałem pewną półprzeźroczystą istotę przemykającą po ciemnym kościele, w którym akurat zostałem na chwilę po Mszy i byłem tam kompletnie sam. Kilka dni później mój kolega (któremu nic o tym nie mówiłem) czuł się w pustym kościele obserwowany a chwilę potem usłyszał czyjeś kroki, choć i on był w kościele sam. Zastępowaliśmy zmarłego kościelnego i dlatego mieliśmy przywilej bycia sami w pustym kościele

Gdy z jakichś przyczyn zaniedbuję modlitwę za zmarłych, przychodzą do mnie we śnie - nic nie mówią- po prostu są.

Co do proszenia zmarłych o pozwolenie na ubranie ich: znam ten zwyczaj. Moja babcia rozmawiała ze swoim zmarłym ojcem ubierając go i pradziadek od razu stał się "mniej oporny"

Słowem: już mnie nic chyba nie zdziwi.

To prawda...