Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz wrz 11, 2025 10:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Spowiedź 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Spowiedź
Hej mam pytanie odnośnie tego czy moja spowiedź była ważna.

-Po pierwsze: Miałam grzech który ostatnio w połowie zataiłam:Poszłam po mimo wątpliwości do komunii bo wstyd mi było przy rodzicach nie iść do tej komuni i przy siostrze bo nie chciałam żeby sie dowiedzieli o mojej nieważnej spowiedzi, po przeanalizowaniu stwierdziłam ze mogę iść, choć i tak miałam wątpliwości, czy aby na pewno. Ten grzech jednak nie okazał się ciężkim grzechem, miałam wtedy skłonności do skrupulanctwa.
A ja powiedziałam na spowiedzi tak: Zataiłam przyczynę tego grzechu dlatego że było mi wstyd powiedzieć rodzicom że miałam złą spowiedź przy rodzicach
Nie wydaje mi się abym wtedy się wstydziła tylko chyba chciałam być konkretna i się nie rozdrabniać, właściwie mimo wielkiej chęci dobrego wyspowiadania się nie powiedziałam tej przyczyny grzechu. Ale ja nie wiem czy był to wstyd czy nie, mam trudności rozpoznawaniem uczuć, moich myśli dotyczących spowiedzi
Więc to chyba nie było do końca szczere, mówiąc że chodziło o wstyd, a chyba chodziło o to żeby się nie rozdrabniać, ale teraz to ja już nie wiem. Gubię się we własnych myślach

-Po drugie: Miałam zamiar spytać się czy muszę robić spowiedź generalną, bo :
a)sytuacja wspomniana wyżej
b)jeszcze inna rzecz o której zapomniałam ze stresu pewnie-czyli kiedyś nie spowiadałam się z grzechów do których moje sumienie już przywykło bo nawet o nich nie myślałam, nie miałam wyrzutów sumienia, nie zauważałam już nawet w tym takiego zła, straciłam czułość na te grzechy
Ale skoro ksiądz na początek udzielił mi rozgrzeszenia z tamtej nie szczerej spowiedzi to nie musze się pytać, po za tym zżerał mnie stres i po prostu wystarczy powiedzieć grzechy popełniane od ostatniej spowiedzi i te które kiedyś wynikały z uśpionego sumienia.
Tak przynajminej myślałam... Dobrze myślałam? Czy należało się spytac o to czy potrzebna jest spowiedź generalna?

-Po trzecie: Umyślinie nie wspomniałam nic o tym że kiedyś miałam skłonności do skrupółów i o tym że nie nawidze spowiedzi, o tym że rachunek sumienia był robione troche niedbale bo stwierdziłam że za dużo pisania jeśli chodzi o branie pod uwagę gotowe pytania do rachunku sumienia i pomyślałam ze po prostu powiem wszystko to co myślę, to co pamiętam....

Czy bedąc w mojej sytuacji uznalibyście tą spowiedź za wązną, czy nie?


Śr mar 31, 2010 14:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Spowiedź
A czy Ty przypadkiem nie uważasz siebie za mądrzejszą od księdza ? Skoro ksiądz mówi coś a Ty uważasz że to mało i można by lepiej. Może to być grzech pychy... Nie wiem czy nie potrzebna jest kolejna spowiedź :cry:


Cz kwi 01, 2010 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
Kiedy tak uważałam? To znaczy o jaki moment ci chodzi?


Cz kwi 01, 2010 16:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Spowiedź
Skoro udzielił rozgrzeszenia za nieszczerą spowiedź to po co ci jeszcze generalna ? W końcu jakby widział taką potrzebę to by Ci powiedział nie ? A Ty zaczynasz kombinować że może wiesz lepiej...


Cz kwi 01, 2010 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
Teraz nie wiem już co myślec. Owszem grzeszę pychą i egoizmem za co czuję do siebie wstręt. Ale napisałam to samo w innym dziale i poradzili mi abym zrobiła jednak tą spowiedź generalną.
Tu jest ten post: viewtopic.php?f=50&t=24593


Cz kwi 01, 2010 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Spowiedź
A to zrób jak czujesz że Ci pomoże. :)


Cz kwi 01, 2010 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
Ja nie wiem, wolałabym zeby spowiedź generalna nie była potrzebna, ale nie chce popełniać świętokractwa i dlatego tu pisze. Nie nawidze podejmować decyzji, nie ufam swojemu sumieniu, sobie samej ide na latwizne i wole zeby ktos mi napisal co bylo by najodpowiedniejsze, ale skoro zdania sa podzielone to ja juz nic nie wiem, czuje totalna bezradnosc. Dobra koncze, ja faktycznie choruje na pyche i za bardzo sie nad soba uzalam, chce to zmienic, staram sie od jakiegos czasu ale malo skutecznie


Cz kwi 01, 2010 16:25
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź
A ja się pogubiłam :)- Nie wiem, kiedy piszesz o pierwszej spowiedzi, kiedy o drugiej... ale nieważne. Problemu z rozpoznaniem intencji sama doświadczam. W tej sytuacji właściwie jedynym wyjściem jest stały spowiednik i pytanie go o wszystko, co budzi w danej chwili niepokój. Pytanie kilku różnych osób, zwłaszcza, kiedy nie znają szczegółów sytuacji, prowadzi tylko do jeszcze większego niepokoju.

Odradzam pytanie na forum przypadkowych osób. Znajdź koniecznie stałego spowiednika i tylko z nim rozmawiaj- przyjmując jego rozstrzygnięcia za ostateczne.


Cz kwi 01, 2010 18:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Spowiedź
Słusznie. Jak ma się stale wątpliwości to lepiej żeby ktoś jeden się tym zajął od początku do końca.


Cz kwi 01, 2010 18:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 25, 2009 20:06
Posty: 66
Post Re: Spowiedź
Co do pierwszego to postawmy sprawę jasno, nawet malutkie, ale świadome zatajenie czegoś na spowiedzi jest złe. I złe jest spowiadanie się "bo co będzie jak rodzice zobaczą, że nie idę do komunii".
Co do drugiej części, nie wiem czy jest potrzebna spowiedź generalna. Trochę mi to zalatuje perfekcjonizmem, chęcią być idealnym. Nie będziesz taką. Idziesz do konfesjonału, mówisz szczerze swoje grzechy, jeśli niczego nie zatajasz i nie kręcisz to Chrystus obmywa Cię krwią i ciesz się z wyzwolenia. " A wszystko co nadto, od Złego pochodzi".

_________________
"Jeśli nie wierzysz w piekło, uwierzysz kiedy się w nim znajdziesz" - św. Ojciec Pio.
"Twoje serce jest wolne. Musisz tylko znaleźć siłę, by podążać za nim" Braveheart

John Eldredge - Dzikie serce...


Pt kwi 02, 2010 2:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
czyli mam sie przygotowywac to tej spowiedzi generalnej, jutro ostatni termin. szczerze miałam kiedys skłonności do skrupulanctwa i dlatego trudno mi ocenic czy ta spowiedz była dobra, nie wiem czy teraz nadal mam te skłonnosci czy nie, więc napisałam mój problem tu, powiedzcie co byscie zrobili na moim miejscu, czy zostawienie tej spowiedzi w spokoju, nie powtarzanie jej bedzie swietokradztwem?


Pt kwi 02, 2010 11:46
Zobacz profil
Post Re: Spowiedź
Bartosz- przecież nie wiemy, czy owo "zatajenie" dotyczyło grzechu ciężkiego- bo jeśli lekkiego, to w ogóle nie ma kłopotu, bo nie ma obowiązku wyznawania grzechów lekkich.

Linka- mimo wszystko, uparcie odeślę Cię z takimi pytaniami do spowiednika :) Nie uzyskasz pokoju- każdy może mieć inne zdanie, na dodatek bez znajomości szczegółów, a więc duży % popełnienia błędu oceny.
Dostaniesz 5 różnych ocen (a przynajmniej 2) i co dalej? - wybierzesz tą, która bardziej Ci pasuje?

Idź z tym do księdza.


Pt kwi 02, 2010 21:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
eh, szkoda :(


So kwi 03, 2010 11:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
I przepraszam, że na was to wszystko zleciłam, głupia jestem.

Wesołych świąt!


So kwi 03, 2010 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 13:43
Posty: 112
Post Re: Spowiedź
Byłam, spytałam księdza. On powiedział że mam z tym przyjść w pierwszy czwartek czy piątek. A ja na to czy moge jutro pójść do Komuni. Powiedziała że tak. Więc wyszłam zadowolona, ale po drodze do domu przypomniałao mi się jeszcze coś odnośnie tamtej spowiedzi. Zapomniałam powiedzieć tego :
-na tej spowiedzi pytałam się księdza czy myślenie w stylu "zgresze, najwyżej później będe zalowac" nie jest grzechem przeciwko Duchowi, a on powiedział że to poważne wykroczenie.
-następnie powiedziałam grzech który był popełniony z myślą wymienioną wyżej ale już nie mówiłam ze ta myśl tyczy sie tego grzechu bo: ta spowiedz trwała długo i stwierdziłam ze już o tej myśli wspominałam wcześniej to nie musze, ale to chyba z niedbalstwa tak sie usprawiedliwiłam bo przed spowiedzia miałam zamiar powiedzieć grzech wraz z ta mysla
-podczas mowienia grzechów przypominały mi sie inne ale pomyślałam zaraz o nich powiem, nie teraz a później wyleciało mi to z głowy
Tego wyżej zapomniałam wspomnieć księdzu

-I jak przyszłam po tej rozmowie z ksiedzem do domu to mama pytała mi sie gdzie byłam, a ja powiedziałam jej ze byłam sie przejsc, przed wyjsciem tez jej tak powiedziałam, wiedziałam że lepiej nie kłamac ale trudno mi było i to zrobiłam, skłamałam wiedząc że robie źle, ale nie chciałam ją w cigać w promblem tej spowiedzi, nie wiem czy to nie grzech ciezki,

Wiem że słowa ksiedza sa bardzo wane i ich zamierzam sie czymac, ale sa przecierz inne grzech o których on nie wie(z wyniku zapomnienia) i te kłamstwo...
Więc gdy dochodzą te nowe rzeczy to mogę przyjąć Komunie? I czy nie popadam w paranoje, może jestem skrupulantką?


So kwi 03, 2010 17:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL