Bardzo kreatywna interpretacja, bo cytat brzmi:





Pewnie brak mi kobiecej intuicji, aby się domyśleć, że skoro ktoś mówi "A" to tak naprawdę miał na myśli "B"



To jedna z sytuacji, w których chciałbym się mylić. Moim nieskromnym zdaniem moja interpretacja nasuwa się sama i dlatego uważam powyższe słowa za gruby nietakt (w tej konkretnej sytuacji, po katastrofie prezydenckiego samolotu).

To zależy jak kto interpretuje takt - dla innych wieszczenie końca Polski jest wysoce taktowne
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=tk07.txt

Oczywiście, dlatego piszę za siebie.



Ale chyba nie chcesz mnie przypisać do tych "innych"? Natomiast uważam, że ND i RM przynajmniej od początku jasno stawiały sprawę.

"Nie powinno byc zgody na ten lot"- to artykuł w Naszym Dzienniku.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=tk04.txt

Elbrus- to dla Ciebie to samo? Ludzka pomyłka- ktoś zapomniał. Zapomniano nie tylko o córce, ale o wnuczce, - albo i dwóch oraz o bracie pani prezydentowej i zięciu. To krewni, których znamy z mediów a być może jest ich więcej.




Ja mam podejrzenia, że jest to sterowane.

Na forum tvn24 informacja o proteście pod oknem na Franciszkańskiej o godz. 20{ ( doprawdy demoniczne)-czy Ci sami ludzie fetowali tam papieża- mam nadzieję, że nie...}
wisiała jakiś czas - dopiero po godzinie 20 została skasowana bo niby regulamin forum narusza.
Czyli gdy było juz po wszystkim.

Inna sprawa, że truto ludzi propagandą przez tak długi czas- że teraz kilka dni już ich nie odtruje.

Każdy umiarkowanie inteligenty człowiek musi zadać sobie pytanie- czy wcześniej kłamano czy teraz kłamią?
Łatwiej uwierzyć, że teraz kłamią- by oddać hołd zmarłemu...

Marszałek Piłsudski tez ma swoich krytyków.

Co do "królów" - to nagle patrzcie jak wielu mamy rojalistów. Nagle jaka godność "królów" których nikt nie wybierał- a nawet tron nie należał im się z racji urodzenia- tylko obejmowali go na podstawie układów jak np. Batory.

Mam coraz większe wątpliwości czy poza emocjonalnym przezywaniem coś z tej tragedii wyniknie.

Na Powązkach leży sobie Bierut z Marchlewskim. (Na forum tvn24 ktos powiedział, że Bierut ma większe zasługi niż prez. Kaczyński- to tak na marginesie...)Ale nie przyszłoby mi do głowy by żądać usunięcia zmarłego z Powązek. Może za 200 lat- ale teraz żyje jego córka, przecież to przykre dla rodzin.

Śmieszą mnie także figury retoryczne "szanuję, ale ..."i lżenie Nie, nie szanujesz.

....................................

Dziwne są także zapowiedzi kupna nowych samolotów dla vipów skoro samolot był technicznie sprawny.

Tylko kto miał się nie zgodzić ?

Pisanie o tym, co powinno sie zrobic a czego nie, wyslac samolot czy nie wysylac, jest juz zupelnie nieistotne.oni nie zyja.i to czy bedziemy sie nad tym zastanawiac niczego nie zmieni.szkoda ze nad takimi aspektami, rzad i reszta gromadki zastanawia sie dopiero, jak ktos zginie.

co do pochowku na Wawelu, mi osobiscie nie przeszkadza, i podobalo mi sie to, co powiedzial jeden z historykow uniwersytetu Jagiellońskiego chwile temu w TV, ze wraz z naszym prezydentem zostana pochowani ludzie którzy stracili życie w Katyniu.
Mozna sie nie zgadzac, ale ja bym to uznala za nie uszanowanie zmarlych i postanowienia osob ktore o tym zadecydowaly.

Katolicy wierza ze to, co sie dzieje na ziemi zalezy od Boga.widocznie mialo tak byc i tak bylo. Wiec mysle ze i tak nic by nie dalo sie zrobici tak.

Nie jestem na forum od miesiąca, abym nie znała Twoich poglądów i przypisywała Ci podobne durnoty

Teresse - czy Tobie naprawdę nie szkoda czasu, nerwów, na czytanie głupich komentarzy na portalach?
Samolot był "techniczne sprawny" o ile taki staruszek może być sprawny.
Ten ciągły jazgot i przypisywanie drugiej stronie tylko złej woli, skutkuje, że żadna kolejna ekipa nie ma odwagi wydać kasy na wymianę.

Co do artykulu w ND. Z jednej strony p.Pietraszek twierdzi, ze liste znali niektorzy dziennikarze, z drugiej jest zdziwiona, ze dziennikarze liste znali. O co tu niby chodzi?

Moje rozumienie tego tekstu mi mowi, ze dziennikarze mieli prawo znac tylko pojedyncze nazwiska, a nie wszystkie.
Ja sie nie znam, ale jezeli "pojedyncze" nazwiska sa znane, to latwo z tego zrobic wspolna liste. W koncu dziennikarze musza sie przygotowac, jezeli maja zadawac pytania

Moim zdaniem liczy się czyn. Jeśli choć spróbuję interweniować by usunięto lżące komentarze- to ma większą wartość niż rozczulanie się nad ofiarami.

To jest nasz polski problem- przeżycie, emocje i zero z tego wynika.

Mam dość! Żałoba połączyła społeczeństwo tylko do niedzieli. Obecnie podejmowane decyzje dzielą Polaków. Powodem do wycieczek osobistych są poglądy polityczne, teorie przebiegu katastrofy, miejsce pochówku, ustawy i wszystko, co jest związane z Prezydentem. Niewiele mówi się o pozostałych ofiarach.

Nigdzie nie ma pełnych obiektywnych danych na temat prezydentury Lecha Kaczyńskiego, zawsze są stronnicze opinie. Nie mieszkam w Warszawie. Przed wyborami w 2005 w przestrzeni roznosiły się słowa: "był złym prezydentem", "nic nie zrobił", "wszystko zepsuł". Nie do końca tak było, bo zwolennicy pamiętają, co zrobił dla Warszawy. Co zepsuł, czy na pewno z jego winy, tego nie oceniam.

Przed chwilą w Wiadomościach wypowiadali się znani ludzie (prezydenci, historycy). Media są dość stronnicze, bo wynika z tego, że większość (~90%) jest za pochowaniem zwłok na Wawelu, a protestuje tylko garstka ludzi, GW i Wajda. Mi to nie przeszkadza - niech chowają, gdzie chcą, chociaż Warszawa byłaby bardziej odpowiednim miejscem, aby nie tworzyć podziałów w społeczeństwie. Zacznie się dopiero po żałobie.

Daję sobie spokój. Będę śledził wiadomości w wolnym czasie, ale dochodzeniem niech zajmie się Prokuratura i zainteresowani. To tylko strata czasu. Lepiej dążyć do jedności społeczeństwa i narodów.

Wszystkich polityków rozliczy historia.

Po zakończeniu żałoby proponuję rozpocząć ogólnonarodową dyskusję na temat przyszłości Polski i zmian w polityce, które są niezbędne - dla bezpieczeństwa, redukcji kosztów i poprawienia sprawności ustawodawczej. Tego nie da się zrobić na forach (~1%), już lepiej organizować konferencje i pogadanki w mediach.

Cóż...ciekawe kto w takim razie puścił info o 4 podejściach do lądowania ?

Słuchałam komentarzu jakiegoś profesora- nie pamiętam, któremu znajomy pilot powiedział " Zobaczysz, że zwalą na pilota".

I to właśnie chciano zrobić. Ja tez pomyślałam- 4 podejścia- czemu nie zrezygnował ?

Ja słyszałem, że obecnie najczęściej powtarzany jest wariant tego typu, że piloci źle zrozumieli parametry, podawane przez wieżę kontrolną w Smoleńsku, i tylko dlatego lecieli zbyt nisko, przez co doszło do zahaczenia o drzewo, i w konsekwencji do tragedii.

Tylko po co w tym doszukiwać się "winy" Czy komuś coś to da

Choćby to, że wyciągniemy wnioski?

Ja coraz mniej wierzę, że to był przypadek. Bardzo bym śledziła teraz losy tych rosyjskich kontrolerów. Jak za kilka lat zawał albo wypadek- to niestety umocni to moje podejrzenia.

Ktoś próbował zabić prez. Juszczenkę.
Czy myślimy że ta sama lub pokrewna siła, która chciała wpłynąć na losy Ukrainy nie ma interesów w Polsce ?

Juz ostrzelano naszego śp. prezydenta w Gruzji- choć oczywiscie mogły to być jakieś zabłąkane kule.

Ostatnio nie interesowałam się dokładnie polityką- ale dowiedziałam sie co działo się z IPN-em, jakie śledztwa prowadził pan Kurtyka.

Dziwi mnie tylko, że oni znali metody jakimi walczono z niewygodnymi ludźmi i w Polsce i w szeroko pojętym obozie socjalistycznym- i jak dzieci weszli do jednego samolotu...az się prosili...