@eu_geniusz
Już nie przesadzaj - Teresse nie powiela niczego, co nie byłoby podparte źródłem.
Jeśli je odrzucasz tylko na podstawie wniosków (fakt/fikcja, a nie był/nie był zamach), to już twoja sprawa.

Zauważ, jak szybko te sensacyjne njusy Elbrusa zostały potraktowane poważnie, mimo iż były (jak przypuszczam) "wyssane z palca na poczekaniu".

Może tak jak jest Sweetchild- ale ja wszystko, co piszę wyczytałam na stronie TVP info- tudzież podaje informacje, które są powszechnie znane.

Nowa dawka newsów do przemyślenia.



http://www.rp.pl/artykul/461412.html

Powiem Wam, że ja na początku wierzyłam, że to przypadek.

Ale kolejne informacje wzbudziły we mnie podejrzenia.

Nie ma dowodów- są poszlaki.



http://info.wiara.pl/doc/502511.Przekaz ... prezydenta

Po 3 dniach...Co te dokumenty robiły u nich 3 dni ?

Zwłoki, rzeczy osobiste leżały rozrzucone na terenie długości ok. 800 m.
Należało je zebrać, posegregować - 3 dni to bardzo krótki okres.

Teresse, zapewne w ustalenia międzynarodowej komisji, że to błędna decycja pilota spowodowała katastrofę też pewnie nie uwierzysz. Bo przecież BYŁ spisek.

Tak mi się skojarzyło z tym, co cytowałaś za tvn24 o jakimś wpisie na rosyjskim forum. Nie chcę się czepiać Ciebie ani podawanych przez Ciebie informacji, ale myślę, że warto zachować sporo dystansu do różnych teorii. Media, czy to tvn24 czy tvp info żyją z sensacji, dlatego korzystniej dla nich podać niesprawdzoną informację o czterech próbach lądowania niż milcząco czekać na oficjalne wiadomości. Najwyżej poda się sprostowanie, a wskaźniki oglądalności będą wysokie, bo ciągle podają "coś nowego".



A ja muszę się przyznać, że ta wiara od początku przychodzi mi z trudem... Ale dopóki nie ma oficjalnych komunikatów podważających koncepcję przypadku, to przyjmuję ją jako obowiązującą.

Oczywiście mam tu ułatwione zadanie, bo nie uważam, że Tusk jest "człowiekiem Putina". Nie wyobrażam też sobie, aby Amerykanie tolerowali w strukturach NATO konia trojańskiego Rosji. Dlatego też nie widzę jakiegoś istotnego zysku dla Rosji, a już tym bardziej takiego, który wart byłby przeprowadzenia zamachu.

Komisje śledcze... Widzę, że w naszym kraju przyjęło się to zjawisko :/

I co taka, międzynarodowa nawet, komisja miałaby zrobić Byłby pewnie jakiś raport, nawet gdyby pozostały niejasności - bo nie wierzę, żeby wskazano palcem: to Rosjanie/Turcy/Bułgarzy/whatever - i co z tego Konsekwencje Jakie Zresztą - życia zmarłym i tak to nie przywróci.

Z drugiej strony - jeśli dochodzi do takich masowych mordów, bo inaczej tego nie można nazwać, to chyba naprawdę trzeba zacząć się bać...

ToMu, rozumiem, ze po linii glebokiego przekonania, ze "ktos" maczal w tym palce bezposrednio, takze ow wybuch wulkanu na Islandii byl zaplanowany na tyle dokladnie, zeby uniemozliwic uroczysty pogrzeb w niedziele?

Nie twierdze, ze swiat jest piekny a ludzie sa dobrzy, ale w tak paranoicznym swiecie, gdzie kazdy kazdego przesladuje, moim skromnym zdaniem, nie da sie zyc, a przynajmniej nie da sie pozostac normalnym.
I nawet nie wiadomo kogo naprawde sie bac: agentow KGB, Mosadu, CIA, wlasnych sluzb, mafii?

Hej, Kamala - a gdzie napisałem, że jestem zwolennikiem jakiejkolwiek z tych teorii spiskowych

Zadałem tylko pytanie - co dalej - jeśli nawet udowodniono by. Retoryczne pytanie.

Wyjaśnienie mordu w Katyniu życia też nikomu nie przywróciło. Ja mimo wszystko uważam, że to istotne, aby wiedzieć co naprawdę się wydarzyło. I kto jest kim.

Też mi się wydaje że zwinił pilot.
Według iformacji pilot dostał informacje że powinien wyladaowac gdzie indziej, ale nie chciał bo:
-już pare razy lądował na tamtym lotnisku
-lądował w ekstremalnych warunkach na Haiti
-było mało czasu ro rozpoczecia impery najprawdopodobniej wolał zaryzokowac z lądowaniem w Smoleńsku niz spóxnić sie na uroczystosc

Moim zdaniem za bardzo ryzykował, a powinien nie byc taki ambitny bo przeplacił to swoim i innych pasazerów zyciem.

Przepraszam za błędy

Tu o tą polsko-rosyjską, ekspercką chodzi, a nie SEJMOWĄ.

oj juz daj spokoj temu pilotowi. facet nie zyje, tez mial zone i dzieci, byl doswiadczonym pilotem i czy sie komus podoba czy nie, pilot ma najwięcej do powiedzenia w samolocie.
spoznic, nie spoznic.wystarczylo wyleciec godzine wczesniej a nie latac na ostatnia chwile.
nie mozna obwiniac o cos takiego jednej osoby.
stalo sie i coż, oby chociaz mialo to jakis dobry skutek w przyszlosci.

Czyli nie mialo to byc stwierdzenie, a przypuszczenie?