Z pozycji ktorej grupy tak twierdzisz?
Mnie troche zdziwilo wybranie kardynala Sodano na reprezentanta Watykanu. Przeciez on w obecnej chwili praktycznie - nikt. Przypuszczalnie takie posuniecie ma swoj cel.

Dla Gruzji Lech był bardzo ważny, co potwierdziła determinacja ich prezydenta.


Nie wiem czy olał i nie mam pojęcia kto napisał mu homilię. Powiem jednak szczerze, że nie zmartwiłem się tą nieobecnością a kard. Dziwisz jednak nasz rodak orientujący się co w Polsce grane. A i Eucharystia w języku ojczystym.

Z tego fragmentu wnioskuję, ze ktoś mu to napisał, a on pewnie nawet nie przeczytał. A być może przeczytał, ale nie zrozumiał.
Innymi słowy nie wykonał prosby lub polecenia papieża. Skoro bowiem nie odmawia sie prezydentom to jak można odmówić papieżowi? Gdyby chciał to by dotarł, poza samolotami istnieja inne środki transportu.
Jeżeli nie potrafi wykonać tak prostego zlecenia, to najwyższy czas by usunął sie całkowicie w cień i odszedł do jakiegos klasztoru ustepując miejsca młodszym i mobilniejszym. Po co komu niemrawy dziadek w Watykanie?

Przecież prezydent Lech Kaczyński otrzymał pośmiertnie order i tytuł Narodowego Bohatera Gruzji.

Nie przesadzajmy. Legat papieski najpierw miał jechać samochodem, gdy premier Berlusconi zaprosił go do swojego samolotu. Samolot nie poleciał i kard. Sodano został na lodzie. Przecież Watykan nie dysponuje samolotami wojskowymi, a głównie takie mogły latać w tych warunkach.Nawet gdyby zabrał się z Saakaszwilim, to nie miało by to większego sensu, bo wziąłby udział tylko w końcowej modlitwie na Wawelu, podczas gdy w założeniach miał celebrować Eucharystię. Ciekawe, że nikt nie dziwi się, że nie dojechali Sarkozy, Barroso i inni przywódcy europejscy, albo że nie doleciał Obama, który miał tę samą drogę co Saakaszwili. Swoją drogą brawa dla tego ostatniego, leciał z USA przez Włochy, Turcję i Ukrainę, ale doleciał.

Gdyby jednak wsiadł do tego samochodu to na pogrzeb by bez problemu zdążył. Najwyraźniej mu sie nie chciało.
Co do europejskich przywódców to pokazali Polakom wała. Dowiedzieli sie, że Obamy nie będzie to odechciało im sie jechać.
To pokazuje prawdę, że Prezydent Kaczyński nie był tak ceniony w świecie jak to od jego śmierci probuje nam sie wmówić w mediach ustami polityków i duchownych, prześcigających sie w peanach na jego cześć.

Dziekan kolegium kardynalskiego, czyli pierwszy wśród równych spośród kardynałow to nikt?
Ciekawe jaki? Jeśli już spekulować, to mówmy o faktach. Np dlaczego Medwiediew wrócił do Moskwy przed zakończeniem pogrzebu? Czy dlatego, że za chwilę miał przylecieć Saakaszwili? To oczywiście żart, ale też przykład że takie dyplomatyczne spekulacje nie mają sensu.

Musiaby być jasnowidzem i wiedzieć, że samolot Berlusconiego nie poleci. A w niedzielę rano to nawet Kubica by go nie dowiózł do Krakowa na czas.
Jak widzę doskonale znasz kardynała Sodano, skoro rzucasz ot tak takie osądy
I bardzo dobrze. Byli ci, którym zależało, można powiedzieć, że nasz prezydent był chowany wśród swoich.
Za to był i jest ceniony przez normalnych, odpornych na propagandę Polaków. Był także ceniony przez Gruzinów, Ukraińców, Litwinów, Łotyszy, Czechów i przedstawicieli paru innych narodów. Kilku prezydentów było z nim w bardzo zażyłych stosunkach. To mało? Przywódcom zachodniej Europy zalazł nieraz za skórę, więc cenili go, ale w inny sposób. Niestety u nas pokutuje cały czas myślenie, że polityk jest dobry, gdy chwalą go Niemcy, Francuzi, Rosjanie, tzn ci, którzy realizują interesy kolidujące na ogół z polskimi .

Jeśli następny prezydent będzie podpisywał bez wahania każdy dokument unijny jaki mu podsuną, chwalił niemiecko rosyjską rurę i z troską pochylał nad slusznymi prawami wypędzonych, a do tego sympatyzował z ideologią postępowej tolerancji, to europejska prasa i liberalni przywódcy UE
będą go wychwalac pod niebiosa. Tylko, czy o to właśnie chodzi?

Pozostałe ok. 70% to wariaci ......zatem czy "Polska" to jeszcze odpowiednia nazwa naszego kraju???

Niektórym w Polsce o to właśnie chodzi, ale na szczęście ta tragedia wstrząsnęła na tyle narodem, że wielu zeszła zaćma z oczu.
Mam nadzieję, że będzie miało to swoje przełożenie w najbliższych wyborach.
Ta kompanie może być naprawdę ciekawa i inna niż wszystkie pozostałe, ponieważ atakując kandydata PiS-u jego oponenci będą musieli atakować zmarłego Lecha Kaczyńskiego, co może być w obecnej sytuacji bardzo niewygodne bo ta broń jest obosieczna i może zranić osobę która nią atakuje.
Ciekawe jak z tego wybrną PR TUSKA?
Mam nadzieje, że Jarosław nie zaprzepaści niesamowitej sytuacji jaka zaistniała.

Wszystkie chwyty dozwolone - zaatakujesz stróża biura poselskiego PiS - atakujesz zmarłego Prezydenta?

@Alus
A jak było z aktoreczką z przebłyskami kreatywnej pamięci Cugier-Kotką?
Co o tym politycznym ataku mówił pan prezes?

Wiem, ale aktualnie sytuacja jest nieporównywalna.
Preludium tego jak może przebiegac kampania dał p. Wolski Marcin - link do jego wiersza umieściłam w temacie "Rozbił się samolot..."

Kolejny przykład zachowań, które nas czekają.
Rzepa po wtopie z przemówieniem L. Kaczyńskiego w Katyniu, po wycyckaniu tragedii (ceny nekrologów poszybowały w górę) bierze już na tapetę Komorowskiego.
Fakt nigdy nie byli sympatykami PO, ale wobec tragedi PiSu zachowali się paskudnie.
Ważne jednak aby interes się kręcił i KASA płynęła.

Nie chce sie spierac, mi sie wydaje, ze nie pelni zadnej funkcji panstwowej. Mozliwe, ze w wypadku KrK taka delegacja jest ta wlasciwa, nigdy nie bronie twierdzen bez pokrycia, nie wiem.

A Ty myslisz, ze samowolne dzialanie kardynala Dziwisza bylo Kosciolowi na reke? Po kazdym wydarzeniu politycznym komentatorzy spekuluja, czemu my nie mozemy?