Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
IvySmall Więc przeczytaj to co napisałaś na początku. To na pewno nie świadczy o tym że Twoja postawa jest ok. Zapytałem i myśle że bardzo trafnie - po co Ci jeden sakrament, jak innych nie przyjmujesz np Komunii Świętej? Spowiedź nie, eucharystia nie, więc po co małżeństwo jak z tego co piszesz wynika że zaniedbujesz podstawy swojego życia duchowego? Małżeństwo jako sakrament jest dla wierzących, lepszych lub gorszych, ale wierzących. I tu wyjasnienie dla Ciebie, nie takich co przyjmują Komunię ustali, ale sercem. Zatem albo się jest na full wierzącym, albo nie i nic tu nie ma do rzeczy postawa innych. Patrz na siebie i na swoją postawę, co zmienia to co robią inni gdy Ty robisz źle? A jeśli zamierzasz przyjąc kolejny sakrament, postępowaniem swoim zaprzeczając mu, to gratuluje. Jeśli szczerze chcesz to powinnaś przyjąc te słowa krytyki, a jeśli potrzebujesz tylko papier do ślubu, to nie widzę powodu naskakiwania na mnie, kiedy jak widac mam racje. To prawda że pewnych rzeczy nie wiem, ale wybacz, jak ktoś się przygotowuje do przyjęcia sakramentu bierzmowania, to nie pisze że inne dwa nie przyjmuje. Nie chodzi tu mechaniczen wykonywanie czynności, ale szczerą potrzebę, u Ciebie jak widać nie ma jej. To jest dziwne. Twoje oburzenie również. Gadasz na innych a sam jak widać robisz to samo. Może dla Ciebie to ok, ale Twój opis pasuje to tzw niedzielnych katolików, czyli żadnych katolików. Ty mówisz że to są gorliwi katolicy, a ja że oni zupełnie nie rozumieją o co chodzi w wierze.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr kwi 21, 2010 20:11 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
IvySmall napisał(a): Tak, masz racje.. ja jednak chciałabym zaznaczyć to że wedle mnie wieksze objekcje miałabym przed wyborem chrzestnego dla mojego dziecka który spełnia wymogi kanoniczne a nie byłby dobrym chrzestnym pod względem spełniania funkcji rodzica chrzestnego.. bardziej skłaniałabym sie ku osobie być może mniej religijnej albo nawet bez bierzmowania ale wiem że ta osoba traktowałaby moje dziecko z takim uczuciem jak by było jego własnym. Dlatego muszą zaistnieć oba te kryteria, by chrzestny był chrzestnym, a do tego był dobrym chrzestnym. Ale po stronie Kościoła leży obowiązek sprawdzenia, czy daną osobę można dopuścić do tej funkcji od strony kanonicznej (czyli, czy w ogóle może być chrzestnym). Zaś sprawdzenie, czy osobowościowo dana osoba się nadaje (czyli, czy będzie dobrym chrzestnym) jest już obowiązkiem rodziców. Jeśli ktoś nie umie wybrać dobrego chrzestnego, trudno. Kościół nie robi badań psychologicznych potencjalnych chrzestnych, by wykazać kto się nadaje, a kto nie. Ale rodzice znając dane osoby powinni wiedzieć czego się spodziewać. IvySmall napisał(a): Dlatego cięzko mi czytać że chrzestny bez bierzmowania (w tym przypadku była rozmowa o moim szwagrze a wiem ze jest wspaniałym chrzestnym sama takiego bym chciała) jest wedle Kościoła jedynie jakiś świadkiem itp Myślę, że nie do końca rozumiesz ideę chrztu i chrzestnych. W moim odczuciu, Ty to odbierasz jako pewien obrzęd rodzinny, okazję do spotkania, pewną tradycję, etc., a chrzestnych widzisz jedynie jako tych, którzy mają wspierać rodziców w wychowaniu... Ale w wychowaniu rozumianym jako zapewnienie wszystkiego dobrego materialnego i psychologicznego (np. miłości, bliskości, etc). Ale pomijasz najważniejszy aspekt, jakim jest wychowanie religijne dziecka. Chrzestny ma być szczególnym orędownikiem tego człowieka na jego drodze wiary. A zatem sam musi być silny w tej wierze, by umieć ją przekazać swojego chrześniakowi. Sam musi być silny - do tego jest potrzebny sakrament bierzmowania - by umieć nie tylko przy chrześniaku wyznawać swoją wiarę, ale też jej bronić. A jaką postawę religijną przekaże chrześniakowi osoba, która do kościoła zachodzi dwa razy w roku, albo i rzadziej, a do tego o stanie łaski i Komunii nie ma co marzyć? Ten aspekt 'ziemski' jest bardzo ważny i nie można go zaniedbywać, ale aspekt 'niebiański' jest o wiele ważniejszy. Dlatego Kościół ma spore wymagania przez chrzestnymi (bo nie jest to tylko kwestia bierzmowania), bo wie jak ważną funkcję mają do spełnienia w życiu tego, kto jest ich chrześniakiem. Mam nadzieję, że rozumiesz? Bo współcześnie bardzo często mówi się jedynie o tej kwestii doczesnej bycia chrzestnym i na to zwraca się uwagę. Ty też to uczyniłaś, pisząc o tym, że 'zły chrzestny', bo przyjeżdża tylko co jakiś czas... A może codziennie na kolanach modli się o wszelkie dobro dla swojego chrześniaka, mimo, że nie może być przy nim? Dlatego powtarzam: wybór chrzestnego -dobrego chrzestnego - to niesłychanie trudny wybór.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr kwi 21, 2010 20:36 |
|
 |
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
"W moim odczuciu, Ty to odbierasz jako pewien obrzęd rodzinny, okazję do spotkania, pewną tradycję, etc.,"
Nie. moje odczucie jest takie że rodzice chrzestni mają kochać moje dziecko jak swoje, pomagać mi we wpajaniu morałów życia (codziennego jak i Kościelnego). Mnie obchodzi to jaki człowiek jest, nie to co ma na papierku. W każdej dziedzinie życia. Nie ma dla mnie znaczenia jakie ma szkoły w cv itd.. papierek u człowieka mnie nie obchodzi. Tylko to jaki ten człowiek rzeczywiście jest. I teraz zastanówcie sie nad swoim zachowaniem, skoro wszyscy mają mysleć tak jak Wy, a jak nie myślą tak jak Wy dostają ostrzeżenie. Gratuluje podejścia do życia i przedmiotowego traktowania ludzi.
_________________ Jesteś cudem.
|
Cz kwi 22, 2010 10:25 |
|
|
|
 |
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
a i WIST Przepraszam czy w pytaniu ujełam coś w stylu "aha i oceńcie moją sytuacje?" Nie, więc oczekiwałam odpowiedzi na główne pytanie, napisania "tak możesz", "tudzież nie nie możesz" i tyle. to własnie Ty nie masz racji bo nikt Cie nie prosił o kazania.. chcesz je głosić? idź do seminarium duchowego i zrób święcenia na księdza.. nadgorliwość nie jest tu mile widziana. I to że jesteś modem na jakimś forum nie znaczy żeś Bogiem i nie daje Ci to prawa do oceny kogokolwiek.
_________________ Jesteś cudem.
|
Cz kwi 22, 2010 10:32 |
|
 |
galaktyka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 13:04 Posty: 30
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
Cytuj: Nie. moje odczucie jest takie że rodzice chrzestni mają kochać moje dziecko jak swoje, pomagać mi we wpajaniu morałów życia (codziennego jak i Kościelnego). Mnie obchodzi to jaki człowiek jest, nie to co ma na papierku. W każdej dziedzinie życia. Nie ma dla mnie znaczenia jakie ma szkoły w cv itd.. papierek u człowieka mnie nie obchodzi. Tylko to jaki ten człowiek rzeczywiście jest.
Bierzmowanie nie jest papierkiem a namaszczeniem Duchem Świętym. Przekazywanie wiary to nie wpajanie morałów życia ale świadczenie o Jezusie Chrystusie, o tym, że jest Bogiem i ma realny wpływ na życie człowieka. Dobrym człowiekiem może też być ateista. Ale nie może być dobrym chrzestnym. Jak można bowiem przekazywać coś, czego samemu się nie posiada, czyli wiary?
|
Cz kwi 22, 2010 12:11 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
Cytuj: Jak można bowiem przekazywać coś, czego samemu się nie posiada, czyli wiary? Kościół katolicki dopuszcza do chrztu dzieci, podczas gdy "jedna strona" jest niewierząca. Warunkiem jest tylko złożenie oświadczenia, że dziecko będzie "bez przeszkód" wychowywane w wierze katolickiej.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz kwi 22, 2010 12:29 |
|
 |
galaktyka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 13:04 Posty: 30
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
Dopuszcza do chrztu w tym przypadku ze względu na wiarę "drugiej strony". Tak samo dopuszcza, by ktoś kto nie jest katolikiem został świadkiem chrztu w sensie poświadczenia faktu chrztu ale nie w sensie pełnienia funkcji chrzestnego(tak jak tę funkcję pojmuje Kościół).
|
Cz kwi 22, 2010 12:50 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
IvySmall Gdzie dostałaś ostrzeżenie za nie myślenie tak jak Wy? Co to jest ten Wy? Jak to się ma do tego co piszesz, bo ciągle unikasz odpowiedzi na postawione pytania. Pytasz o rzeczy dalsze gdy kuleją u Ciebie podstawy. Wierzyć i myśleć możesz jak chcesz, ale w chwili gdy deklarujesz jedno, a robisz coś wbrew deklaracji to już nie jest moja opinia ale Twoje błądzenie.
Rozumiem że nie znosisz krytyki. Zrobiłem to do czego zobowiązywało mnie słowo Boże, do napominania, teraz możesz iść dalej i robić jak uważasz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz kwi 22, 2010 15:11 |
|
 |
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
WIST napisał(a): IvySmall Gdzie dostałaś ostrzeżenie za nie myślenie tak jak Wy? Co to jest ten Wy? Jak to się ma do tego co piszesz, bo ciągle unikasz odpowiedzi na postawione pytania. Pytasz o rzeczy dalsze gdy kuleją u Ciebie podstawy. Wierzyć i myśleć możesz jak chcesz, ale w chwili gdy deklarujesz jedno, a robisz coś wbrew deklaracji to już nie jest moja opinia ale Twoje błądzenie.
Rozumiem że nie znosisz krytyki. Zrobiłem to do czego zobowiązywało mnie słowo Boże, do napominania, teraz możesz iść dalej i robić jak uważasz. na codzien spotykam sie z krytyką i jest ona czescią mojego życia bo wybrałam sobie takie hobby i taką prace że nie unikne jej.. Mam natomiast problem z bezpodstawnym ocenianiem mnie. Masz racje ze bez sensu przyjmować jeden sakrament zaniedbując drugi. Okej. A gdzie jest napisane że ja nie chce przyjąć innych sakramentów? Ja już nie wiem kto z Was mówi prawde o tym bierzmowaniu spowiedzi i komunii. Ksiądz jasno mi powiedział że bez bierzmowania mogę tylko w kościele stać. Zaznaczyłam wcześniej, że moje pytanie jest czysto dla wyrównania mojej wiedzy na ten temat. Kto na kogo pierwszy naskoczył oskarżając go o obłudę? Przyczytaj pierwsze 3-4 posty będziesz wiedział, tylko pytanie czy bedziesz w stanie w tej kwestii przyznać mi rację. Pozdrawiam
_________________ Jesteś cudem.
|
Pt kwi 23, 2010 5:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
IvySmall,napisalas tak: IvySmall napisał(a): Zakładam że dostanę tutaj teoretyczne formułki prawa kanonicznego.. a ja chce wiedzieć jak jest w praktyce (mój szwagier tez nie był bierzmowany a mimo to ma dwójke chrześniaków) Chciałabym wiedzieć jak głosi na te tematy teoria a jaka jest praktyka księży. Dziekuje z góry za OBIEKTYWNE odpowiedzi Chcialas miec konkretna odpowiedz na swoje pytanie, ktore juz w tresci jest tendencyjne: zakladasz, ze bedziemy cie faszerowac formulkami KPK, ale masz nadzieje, ze gdzies sa ukryci ksieza-partyzanci, ktorzy ratuja wiernych, nie chcacych dostosowac sie do prawa kanonicznego i zalatwiaja im papierki tak, jak sie to ludziom podoba. Odpowiedzi udzielil ci szumi: szumi napisał(a): Ślub jak najbardziej bez bierzmowania można wziąć. Do Komunii również można przystępować (o ile jest się w stanie łaski). Zaś chrzestnym być nie można. Postępowanie księdza, który na to pozwolił jest karygodne. WIST co prawda nie odpowiedzial ci na twoje pytanie, ale powiedzial co mysli o osobach, ktore wybiorczo traktuja Kosciol i jego zasady, jako niezyciowe przepisy. I wtedy z twojej strony wystapila reakcja, ktora ja akurat bardzo dobrze znam: "a u was Murzynow bija". Ja powiem tylko tyle. Moim zdaniem, nie rozumiesz czym jest Kosciol i wydaje ci sie, ze to ludzie wymyslaja wiekszosc Jego nauki, zeby innym zycie uprzykrzyc. Ze to wszystko ma jakis sens duchowy i sluzy umocnieniu wierzacych na drodze do Boga, nawet ci do glowy nie przyjdzie. Sprawiasz wrazenie osoby, ktorej akurat w Kosciele pewne rzeczy sie podobaja i tworzysz sobie typowy dzisiaj zlepek religijny: "to mi sie podoba, to przyjme, a to jest bez sensu, ja wiem lepiej, wiec trzeba znalezc liberalnego ksiedza, ktory zrozumie moje poglady i zrobi tak jak ja chce". Tyle, ze oszukujesz sama siebie. Taka religia, ktora sobie sama tworzysz ciebie nie zbawi, co najwyzej sprawi, ze bedziesz miala jakis czas dobre samopoczucie, ze "wyszlo na twoje". I przed tym WIST chce ciebie przestrzec: chrzescijanstwo jest religia, ktora dal nam Syn Bozy, nie po to, zeby nam bylo milo i sympatycznie, ale zeby dac nam prawdziwe i pelne zycie, a nie jego mila i slodka namiastke. Wybieranie sobie zwyczajow i obrzedow bez proby zrozumienia ich glebszego sensu, nie przemieni twojego zycia. A o to Panu Bogu chodzi: pokazac nam czym prawdziwe zycie jest.
|
Pt kwi 23, 2010 6:59 |
|
 |
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
 Re: Slub , bierzmowanie i kilka innych niejasności
chrzescijanstwo jest religia, ktora dal nam Syn Bozy, nie po to, zeby nam bylo milo i sympatycznie, ale zeby dac nam prawdziwe i pelne zycie, a nie jego mila i slodka namiastke. Wybieranie sobie zwyczajow i obrzedow bez proby zrozumienia ich glebszego sensu, nie przemieni twojego zycia.
masz tutaj absolutną rację. ale najwyraźniej sami księża się do tego nie stosują. Oni oceniają czy można zrobić ustepstwo czy nie na podstawie grubości koperty. jeżeli Księża nie zą rzetelni.. dlaczego ktokolwiek miałby byc. Dlatego zadałam pytanie. Bo prawda i praktyka jest taka że Prawo Kanoniczne sobie.. a Ksiądz sobie. Nie twierdze że to dobrze. Ale tak jak mówisz że robie ja, czyli wybieram sobie wygodne dla mnie zasady robią wszyscy inni. Choćby Katolicy palacze fajek. Ale oni skądś dostali na to ciche przyzwolenie.
_________________ Jesteś cudem.
|
Wt kwi 27, 2010 9:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|