Z okultyzmem lub wywoływaniem duchów ma to tyle wspólnego co poker z tarotem.

@discovery44
Jeśli takie rzeczy będziesz traktował w kategoriach grzechu, to niedługo zaczniesz bać się snu jako takiego.
Wiele rzeczy podczas snu można robić, jeśli jest się świadomym tego np. skakanie z dużych wysokości.
Czy to jest związane z myślami o samookaleczaniu lub samobójstwie? Daj spokój...

Przyznaję się bez bicia - jestem heretykiem, ale szatana się wyrzekam.
Czy teraz jesteś spokojniejszy?

Czy gdybyś uderzył kogoś we śnie, to czy wyspowiadałbyś się z tego, że stosujesz przemoc?
C'mon

i jak nie napisać że dekalog prowadzi do zaburzeń nerwicowych... wszystko to grzech jest złe i za każdym razem jak pomyślisz o gołej kobiecie to też grzeszysz...

Kontrola snów - a co to takiego? i kto sny kontroluje?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucid_Dream
@Alus
Tu nie chodzi tylko o kontrolę, ale wogóle o świadomość, że sen to sen a nie rzeczywistość.

świadome snienie czasem ulatwia duzo rzeczy.
szczegolnie jak sni sie cos zlego...wtedy mozna sie obyc bez koszmarow.

Jak ktoś się nie może pozbyć koszmarów to marna ta jego "kontrola". Jak nie chcesz mieć koszmarów to ich nie masz.

U mnie LD pojawiły się same. Znaczy taka wola Boża i nie będę się ich pozbywał.

U mnie sen przechodzi w rzeczywistość.
Kiedyś przez sen ugryzłam męża w ramię i on dotąd nie wierzy, że była to moja reakacja na sen.
Śniło mi się, że koleżanka przyparła mnie do muru, zastawiła drogę i ja z braku innych możliwości ratowałam się zębami
A to małżonek rozpychał się, przygniótł mnie ręką, co zapewne utrudniało mi oddychanie - ale nie obudziłam się, tylko go ugryzłam.
Nie posiadam zatem żadnych zdolności kontroli lub świadomości snu.

Tutaj przydałaby się świadomość śnienia ze względów bezpieczeństwa


Na czym miałaby polegać grzeszność praktykowania LD?

Pewnie to grzech bo Kościół tego nie przewidział i w ogóle nie wiadomo co to to jest. I nazwa jakaś taka straszna, coś jak acid czy cóś...

@Alus
A zdarzyło ci się kiedyś obudzić podczas stawiania kroku we śnie i zauważyłaś jak "w realu" ruszyłaś nogą?
//mniej więcej jak tutaj

Podczas snu następuje paraliż całego ciała. Właśnie po to, byśmy nie biegali w rzeczywistości gdy biegamy we śnie Czasami jednak zdarzają się drobne anomalia przez co wiercimy się w łóżku czy gryziemy biednych mężów To nic strasznego.

Gorzej jak paraliżu nie ma, wtedy cierpimy na tzw. lunatyzm

Jeszcze groźniejsze jest (jak wspomniał oredaktor) lunatykowanie, czyli somnambulizm.
Widziałem w tv film o tym jak facet (we śnie!) przejechał przez miasto (kilka skrzyżowań ze światłami),
zadźgał teściową nożem i wrócił do swojego mieszkania, nie wiedząc o tym co zaszło.
Został uniewinniony - lekarz uratował mu skórę.

Ktoś mi bliski trenował swój umysł w ten sposób, ale przestał, kiedy zaczęły dopadać go koszmary i kiedy czuł czyjąś obecność. Brzmi śmiesznie, ale takie nie jest.

O kurde dopadły was złe demoniczne moce!

...

Pamiętam gdy po raz pierwszy zdałem sobie sprawę, że śnie. Siedziałem w szkole ze swoją klasą i gdy zdałem sobie sprawę, że śnię, zacząłem lewitować nad sufitem, a cała klasa zamieniła się w zombie i wydawać dziwne dźwięki. Nie mogłem nad tym zapanować.
Złe moce?
Szatan?
Latający potwór spaghetii?
NIE!
Gram po prostu za dużo w dziwne gry, oglądam głupie filmy i mam bzdury w głowie... żadnych okultystycznych pierdół, a szatanowi chyba nawet sobie gitary mną nie zawraca

Dobrze, że Ty to wiesz oredaktorze. Twoja super wiedza i autorytet przekonały mnie...