Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 18:43



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Adwokat a sumienie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
do tego by trzeba bylo nowej ustawy, przepisow, czyli tony papierow, ktorej urzednicy i politycy nie przekopia, bo jak zwykle sa wazniejsze sprawy;/
wszytko kosztuje, za darmo nic nie ma.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 14:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post Re: Adwokat a sumienie?
Oskarżona osoba staje w sytuacji, w której często nie potrafi się odnaleźć. Pomijając, czy oskarżenie jest słuszne, czy nie, każdemu potrzeba obrońcy, który zna procedury i prawo materialne. Bez tego strony (oskarżony i oskarżyciel) nie mają równych szans. Istnieje coś takiego jak zasada równości broni- aby dojść do prawdy obie strony muszą posiadać taki sam warsztat. Bez tego jest bardzo duże ryzyko, że oskarżony odpowie za czyn, którego nie popełnił, albo odpowie w większym zakresie, niż wskazuje na to jego wina. Stąd konieczność uczestniczenia profesjonalnego pełnomocnika w procesie karnym.

Jeśli chodzi o dozór elektroniczny- ustawa jest epizodyczna, stosuje się ją tylko w jednym okręgu apelacyjnym. Jej celem jest na razie bardziej sprawdzenie systemu. Poza tym jest to- wbrew pozorom- tańsze, niż trzymanie skazanych w więzieniu (to dopiero generuje koszty!).


Pn kwi 26, 2010 19:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
zacznijmy ludzi przy zaplodnieniu programowac tak zeby byli ludzmi normalnymi a nie dewiantami, czy złodziejami itp. od razu ile sie zaoszczedzi pieniedzy, nerwow, czasu...krzywd...

kawa tu masz racje, ogladalam ostatnio film dokumentalny na temat sądów dotyczących zbrodni ludobójstwa w Rwandzie...kiepsko im to szło, bez adwokatów itp...

o ile adwokat jest pewnien tego co robi jest dobrze...

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn kwi 26, 2010 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post Re: Adwokat a sumienie?
nurhia- z tym programowaniem żartujesz, mam nadzieję? Po pierwsze wszelka eugenika jest głęboko niemoralna, po drugie pomysły, że są ludzie genetycznie uwarunkowani do przestępczości już dawno odeszły do lamusa.


Pn kwi 26, 2010 23:07
Zobacz profil
Post Re: Adwokat a sumienie?
nurhia napisał(a):
od czlowieka zalezy czy chce sie leczyc.jest alternatywa-chcesz to Cie wyleczymy albo chociaz spróbujemy.
nie chcesz-wiezienie.
zamodrowani ludzie takich alternatyw nie maja.
Co chcesz osiągnąć w tej dyskusji, stosując taką retorykę wypowiedzi?

nurhia napisał(a):
zacznijmy ludzi przy zaplodnieniu programowac tak zeby byli ludzmi normalnymi a nie dewiantami, czy złodziejami itp. od razu ile sie zaoszczedzi pieniedzy, nerwow, czasu...krzywd...

Pomijając to, że żartujesz (?), zachęcam – patrząc na to, jak piszesz o przestępcach – poczytanie sobie o „efekcie lucyfera”. Tu znajdziesz fragment książki Zimbardo na ten temat właśnie.


Wt kwi 27, 2010 9:01

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
no dobrze, ale jaki pożytek z człowieka który nie stosuje się do prawa jakie obowiązuje, nie umie żyć w społeczeństwie, działa na jego szkodę i nawet nie chce sie leczyć?
zresztą ja mordercy bym człowiekiem nie nazwala.troche to koliduje moim zdaniem z pojęciem człowieczeństwa.trzeba byc odpowiedzialnym za to co sie robi.a nie mieć nadzieje, ze będzie się dookoła kogoś skakać i prosic zeby sie leczyl...zawsze ma sie prawo wyboru, ale tez kazdy wybor nisie za soba konsekwencje.
jezeli nie ma w miare zdecydowanych kroków nie ma efektów.a przestępców nie powinno sie głaskac po glowie, tylko karac i wyciagac konsekwencje.

książkę, o której mówisz chciałam przeczytać juz miesiac temu, ale w moim miescie sa tylko 2 egzemplarze i jak na razie obia są wypożyczone.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Wt kwi 27, 2010 10:14
Zobacz profil
Post Re: Adwokat a sumienie?
nurhia napisał(a):
no dobrze, ale jaki pożytek z człowieka który nie stosuje się do prawa jakie obowiązuje, nie umie żyć w społeczeństwie, działa na jego szkodę i nawet nie chce sie leczyć?

A może należy się zastanowić nad mechanizmami, jakie doprowadziły do tego, że teraz mamy do czynienia z takim człowiekiem?

nurhia napisał(a):
zresztą ja mordercy bym człowiekiem nie nazwala.

A jak byś go w takim razie nazwała?

nurhia napisał(a):
jezeli nie ma w miare zdecydowanych kroków nie ma efektów.a przestępców nie powinno sie głaskac po glowie, tylko karac i wyciagac konsekwencje.

To nie jest kwestia dwóch skrajności: głaskanie po głowie (kto w ogóle o tym tutaj pisze?) v. zdecydowane kroki (w myśl hasła, że morderca to nie człowiek, gdzie byłaby granica, jeśli chodzi o rodzaj takich kroków?). Jest jeszcze cała gama możliwości pomiędzy, które można i należy wykorzystać.


Wt kwi 27, 2010 10:33

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
zresztą ja mordercy bym człowiekiem nie nazwala.troche to koliduje moim zdaniem z pojęciem człowieczeństwa.


niebezpieczne jest to, co piszesz. Takie myślenie jest głęboko niechrześcijańskie i jakoś nieludzkie. Wszystkie totalitaryzmy opierają się na tym, że ktoś uzurpował sobie prawo do określania, kto jest człowiekiem.
Nawet popełnienie największej zbrodni nie wyzuwa nas z człowieczeństwa i z godności ludzkiej. Może jakoś uderzać w tą godność, urągać jej, ale jeśli zaczniemy ją deptać, stawiamy się na równi ze zbrodniarzem.

Jako społeczeństwo możemy, a nawet mamy obowiązek się bronić. Nie wolno jednak niszczyć człowieka, a już na pewno odbierać mu przymiotu bycia osobą ludzką.


Wt kwi 27, 2010 22:31
Zobacz profil
Post Re: Adwokat a sumienie?
.
Jednak zawód adwokata jest dla twardzieli. Serio. Ja też uważam, że każdy ma prawo do poszanowania godności, ale to się łatwo mówi siedząc przy monitorze i stukając w klawiaturę. Jakbym miał sam rozmawiać z takim człowiekiem, to nie wiem, czy byłbym w stanie go bronić. Dobrze, że są tacy którzy to robią.

Ciekawe jednak, że rozmowa tu się toczy właściwie wyłącznie wokół ideologii? Chyba nikt nie wspomniał o tym, co chyba w tym zawodzie najbardziej niszczące. Wymiar sprawiedliwości to machina, która działa w dużej mierze na podstawie utartych mechanizmów. Wydaje mi się, że największym niebezpieczeństwem tego zawodu jest cynizm. Stosuje się taki czy inny wybieg formalny wcale nie dlatego, że tak należy, że to sprawiedliwe czy zgodne z czyimś sumieniem, ale dlatego że tak można wygrać sprawę. Globalnie może to i różnicy nie robi, ale konkretny człowiek w konkretnym miejscu przestaje często dostrzegać cokolwiek ponad to...


Śr kwi 28, 2010 7:43

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Adwokat a sumienie?
człowiek poprzez to co robi wielokrotnie sam sobie takie prawo odbiera.
taki pogląd ukształtwował mi sie niedawno. Pisałam prace na temat karania zbrodniarzy wojennych<Norymberga, Jugosławia, Tokijski Trybunał, Rwanda>.po prostu jak sie człwowiek naczyta o tych wsztystkich zbrodniach, wlaczy telewizje o polnocy i obejrzy program o Rosjaninie, ktory 4 lata wizil 2 kobiety w piwnicy i je gwałcil, wlaczy wiadomosci i posluch ao tym co sie dzieje w Iraku, Afganistanie, to naprawde mysli sie o rozwiazaniach drastycznych, bo ludzie nie boją siełamania prawa, nie boja sie popelniac zbrodnie.Jezeli zaczna sie bac, beda wiedziec ze zostana surowo ukarani mysle ze cos sie zmieni.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr kwi 28, 2010 11:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Adwokat a sumienie?
Zastanawiałem się nad zawodem adwokata, ale chyba jednak pójdę w kierunku radcowskim.

Nie potrafiłbym chyba bronić kogoś - a można dostać z urzędu - kto w sposób oczywisty jest winny, o czym świadczą dowody i wszelkie inne przesłanki. Tak, z powodu sumienia.

Nie chodzi mi o to, że ta osoba nie ma prawa do obrony - prawo to jest podstawą prawa karnego i procedury karnej - jednakże jak wiadomo, w tego typu sytuacjach adwokaci korzystają z wszelkich możliwych sztuczek proceduralnych, "odwracania kota ogonem" - zatem nie jest to czysta gra, uczciwa, a szukanie furtki niekoniecznie właściwymi metodami.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr kwi 28, 2010 11:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post Re: Adwokat a sumienie?
Cytuj:
naprawde mysli sie o rozwiazaniach drastycznych, bo ludzie nie boją siełamania prawa, nie boja sie popelniac zbrodnie

drastyczne rozwiązania wcale nie powodują zmniejszenia przestępczości. Poczytaj sobie o doświadczeniach amerykańskiej penalistyki.

Też zamierzam być radcą, ale bardziej ze względu na chęć uniknięcia spraw rodzinnych, niż karnych.


Śr kwi 28, 2010 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Adwokat a sumienie?
usunięto :)

_________________
dawniej monika001 ;)


Cz maja 27, 2010 10:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 16:41
Posty: 104
Post Re: Adwokat a sumienie?
Widzę, że mało kto ma pojęcie o pracy adwokata. Niestety prawda jest taka, że ten zawód nie jest moralnie obojętny. Oczywiście można bronić uciśnionych, pokrzywdzonych ale często jest tak, że broni się przestępców,oszustów, prowadzi sprawy rozwodnikom etc i jest to nieuniknione. Często też wykorzystuje się pewne kruczki prawne, gdzie wszystko jest zgodne z obowiązującym systemem prawa (np przepisy prawa karnego wyłączające odpowiedzialność karną albo przestępność czynu)ale nie jest moralnie dobre. Człowiek praworządny nie musi być porządny. Można nie płacić podatków i być ok, a można być praworządnym i prowadzić sprawę p. Tysiąc bo Państwo Polskie nie zapewniło jej prawa do aborcji i ona poniosła uszczerbek na zdrowiu.Otrzymała ZGODNIE Z PRAWEM ODSZKODOWANIE.Ale czy to jest moralne? Taki adwokat prowadzący sprawę tej pani z pewnością czyni zło.I praktycznie nie ma w dzisiejszej dobie szans na bycie moralnie dobrym adwokatem, bo jak nie będziesz brał spraw od klientów to na chleb nie zarobisz choćby dlatego, że koszty utrzymania kancelarii są naprawdę duże.

Pozdrawiam


Cz maja 27, 2010 16:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Leon19 - ale wykorzystywanie kruczków prawnych (nieścisłości, błędów proceduralnych itp) jest domeną prawników i poruszających się po gruncie prawa w ogóle, a nie tylko adwokatów :)

Takie jest prawo - gdy nie ma się argumentów, można przyczepić się do procedury samej w sobie i szukać dziury w całym.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt maja 28, 2010 14:21
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL