Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 07, 2025 9:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 27, 2010 21:59
Posty: 1
Post Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Na stronie Ministerstwa Zdrowia właśnie ukazał się Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy Kodeks pracy http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=q491&ms=382&ml=pl&mi=382&mx=0&mt=&my=131&ma=014988, zakładający objęcie obowiązkowymi badaniami diagnostycznymi w celu wykrycia raka szyjki macicy kobiet w wieku 25-59 lat oraz raka piersi kobiet w wieku 50-69 lat w ramach badań profilaktycznych pracowników.

Tymczasem wykonywanie badań cytologicznych w celu wczesnego wykrywania raka szyjki macicy nie ma żadnego uzasadnienia w przypadku kobiet, które są dziewicami. Autorzy projektu wydają się zakładać, że każda kobieta w wieku 25-59 lat, niezależnie od tego, czy jest zamężna, czy nie, prowadzi życie seksualne. Takie stanowisko stanowi wyraz niewiary w to, że istnieją kobiety poważnie traktujące katolicką etykę seksualną.

Niemal wszystkie przypadki raka szyjki macicy są spowodowane zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) (por. np. M. Schiffman et al., "Human papillomavirus and cervical cancer", "The Lancet", vol. 370, nr 9590, 8 września 2007-14 września 2007; A. Nielsen et al., "Type-Specific HPV Infection and Multiple HPV Types: Prevalence and Risk Factor Profile in Nearly 12,000 Younger and Older Danish Women", "Sexually Transmitted Diseases", vol. 35, nr 3, marzec 2008), który jest przenoszony niemal wyłącznie drogą płciową (por. T. Shimada et al., "Genital human papilloma virus infection in mentally-institutionalized virgins"; "Gynecologic Oncology", vol. 106, nr 3, wrzesień 2007). *Mniej niż 2 %* przypadków infekcji HPV wykrywa się u dziewic (N. Gavillon i in., "Papillomavirus humain (HPV) : comment ai-je attrapé ça ? How did I contract human Papillomavirus (HPV)?"; "Gynécologie Obstétrique & Fertilité", vol. 38, nr 3, marzec 2010). Chcąc uniknąć zupełnie zbędnego w jej przypadku badania, pacjentka będąca dziewicą byłaby zmuszona do okresowego wyjaśniania lekarzowi swojej sytuacji, tak jakby była ona czymś nienormalnym czy nawet patologicznym - a przecież dziewictwo żadną patologią nie jest !

20 kwietnia projekt przekazano do uzgodnień wewnętrznych. Do *14 maja* można przesyłać uwagi do projektu na adres dep-zp@mz.gov.pl. Zachęcam do tego - a także do dyskusji na forum i do nagłaśniania tej wiadomości w swoim otoczeniu - wszystkich, którzy nie uważają idei czystości przedmałżeńskiej za staroświecki, śmieszny wymysł.


Wt kwi 27, 2010 22:21
Zobacz profil
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
joanna_s napisał(a):
Autorzy projektu wydają się zakładać, że każda kobieta w wieku 25-59 lat, niezależnie od tego, czy jest zamężna, czy nie, prowadzi życie seksualne.

Myślę, że takie założenie nie jest do niczego ustawodawcy potrzebne. Ważne jest za to coś innego:
Cytuj:
Zakłada się, że wprowadzenie obowiązku poddawania się badaniu cytologicznemu w ramach badań profilaktycznych pracowników spowoduje zdecydowany wzrost współczynnika wykrywalności stanów przedrakowych i wczesnych postaci klinicznych nowotworów. Proponowana regulacja jest wynikiem doświadczeń nabytych w ostatnim czasie przy próbach wdrażania różnego rodzaju badań skriningowych w Polsce, jak również wykorzystuje sprawdzone wzorce wykorzystywane skutecznie do walki z rakiem szyjki macicy w Europie.


joanna_s napisał(a):
Takie stanowisko stanowi wyraz niewiary w to, że istnieją kobiety poważnie traktujące katolicką etykę seksualną.

Wiara czy niewiara w tej kwestii nie należy do kompetencji państwa. Do jego kompetencji należy natomiast dbanie o zdrowie obywateli.

joanna_s napisał(a):
Tymczasem wykonywanie badań cytologicznych w celu wczesnego wykrywania raka szyjki macicy nie ma żadnego uzasadnienia w przypadku kobiet, które są dziewicami.
(…)
*Mniej niż 2 %* przypadków infekcji HPV wykrywa się u dziewic

A więc jednak ma jakieś uzasadnienie. Jedna na pięćdziesiąt dziewic może się dowiedzieć, że ma raka szyjki. I dzięki temu zacznie się leczyć.

joanna_s napisał(a):
Chcąc uniknąć zupełnie zbędnego w jej przypadku badania

Te skromne 2% sprawia, że nie można tego badania nazwać zupełnie zbędnym.

joanna_s napisał(a):
pacjentka będąca dziewicą byłaby zmuszona do okresowego wyjaśniania lekarzowi swojej sytuacji, tak jakby była ona czymś nienormalnym czy nawet patologicznym

Pytania o wiek i inicjację seksualna to podstawa wywiadu lekarskiego. Chyba nie chcesz przez powyższe zdanie powiedzieć, że do ginekologa kobieta idzie pierwszy raz, nie będąc już dziewicą?

joanna_s napisał(a):
a przecież dziewictwo żadną patologią nie jest !

No, nie jest. I ustawodawca o tym w ogóle nie pisze ani nawet nie sugeruje tego.

joanna_s napisał(a):
Zachęcam do tego - a także do dyskusji na forum i do nagłaśniania tej wiadomości w swoim otoczeniu - wszystkich, którzy nie uważają idei czystości przedmałżeńskiej za staroświecki, śmieszny wymysł.

Jaka jest w takim razie Twoja propozycja brzmienia tej ustawy?


Śr kwi 28, 2010 1:08

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
joanno: może Cię to zaskoczy, ale ustawodawca w postaci państwa polskiego nie może, a nawet nie ma prawa, sugerować się którymś z wyznań religijnych przy tworzeniu jakiejkolwiek ustawy.

Po drugie, kolega wyżej dosyć mocno obalił Twoją argumentację.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Śr kwi 28, 2010 5:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 13:04
Posty: 30
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Badanie cytologiczne na pewno warto wykonać, nawet w przypadku dziewic. Pomaga ono wykryć również stany zapalne, które czasem nie dają innych objawów. Inną sprawą sprawą jest wprowadzenie obowiązku robienia tych badan. Dlaczego nie wprowadza się np. obowiązkowych badań na raka prostaty czy raka płuc? Pomijając fakt, że ta zmiana w ustawie obejmie tylko kobiety pracujące na etacie ( reszta kobiet nie będzie objęta tym obowiązkiem) to samo przymusowe robienie takich badań rodzi we mnie bunt. Uważam, że tak jak w przypadku innych badań potrzeba ich wykonania powinna wypłynąć od kobiety. A zadaniem państwa winno być zachęcenie do profilaktyki i ukazanie zalet takiego badania. Czasem by wystarczyła zwykła zachęta ze strony lekarza rodzinnego. Mam nadzieję, że chociaż wybór lekarza ginekologa będzie dobrowolny. Założycielce wątku się nie dziwię, że obawia się tej obowiązkowości. Niestety zadarzają sie lekarze, którzy na słowo "dziewica" od kobiety powyżej 20-tki reagują skrzywieniem na twarzy i dziwnymi kometarzami.


Śr kwi 28, 2010 7:40
Zobacz profil
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Mroczny Pasażer: Koleżanka, jak już ;)

galaktyka napisał(a):
Uważam, że tak jak w przypadku innych badań potrzeba ich wykonania powinna wypłynąć od kobiety. A zadaniem państwa winno być zachęcenie do profilaktyki i ukazanie zalet takiego badania. Czasem by wystarczyła zwykła zachęta ze strony lekarza rodzinnego.

Zdaje się, że w obliczu poniższych danych (patrz: link podany przez autorkę, część „Uzasadnienie”), nie ma teraz czasu na wprowadzanie „profilaktyki zachęcania” (co nie znaczy, że nie może ona zaistnieć przy okazji ustawy):
Cytuj:
Zachorowalność na raka szyjki macicy w Polsce utrzymuje się wciąż na bardzo wysokim poziomie. Polska ma jedne z najwyższych współczynników zachorowalności a także najwyższy współczynnik śmiertelności na raka szyjki macicy wśród wszystkich państw stowarzyszonych w Unii Europejskiej. Wskaźnik zachorowalności na raka szyjki macicy w Polsce wynosi 18,1 przypadków w przeliczeniu na 100 tys. kobiet. Katastrofalnie przedstawia się natomiast wskaźnik śmiertelności (stosunek liczby zgonów do liczby zachorowań), który wynosi 55% a są kraje, które w wyniku objęcia od szeregu lat badaniami cytologicznymi praktycznie całej populacji kobiet, osiągnęły już wskaźniki jednocyfrowe. Każdego roku notuje się w naszym kraju około 3,5 tys. nowych zachorowań i blisko 2 tys. zgonów spowodowanych rakiem szyjki macicy.


galaktyka napisał(a):
Mam nadzieję, że chociaż wybór lekarza ginekologa będzie dobrowolny.

Byłoby to logiczniejsze z punktu widzenia kobiety, bo poszłaby do swojego stałego lekarza. Jednak z perspektywy pracodawcy łatwiejszym wydaje się być podpisanie umowy z jednym lekarzem, do którego wyśle cały damski personel.

galaktyka napisał(a):
Niestety zadarzają sie lekarze, którzy na słowo "dziewica" od kobiety powyżej 20-tki reagują skrzywieniem na twarzy i dziwnymi kometarzami.

Ja też na takiego lekarza reaguję odpowiednio :lol: A tak poważniej: jesteśmy ludźmi dorosłymi, a relacja lekarz – pacjent powinna opierać się na wzajemnym szacunku. Jeśli kobieta czuje się obrażona, powinna zareagować i jasno powiedzieć, że nie życzy sobie komentarzy na temat jej życia intymnego. A jak to nie pomoże, to po prostu zmienia lekarza. Czy ze względu na możliwość „dziwnych komentarzy” dziewica w ogóle ma nie chodzić do ginekologa? Dość ryzykowne by to było postępowanie, moim zdaniem.


Śr kwi 28, 2010 9:10

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 13:04
Posty: 30
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Za obowiązkowe cytologie ma placić NFZ a nie pracodawca więc i wybór lekarza powinien być dobrowolny.

Co do chodzenia do ginekologa to kierując się radą mojej lekarki trzeba zachować rozsądek. Nie ma potrzeby by kobieta chodziła do ginekologa co kilka miesiecy jeśli jest zdrowa i nic jej nie niepokoi. Badanie raz na 2-3 lata w takim przypadku w zupełności wystarczy. A faktem jest też to , że niektórzy lekarze nie widzą sensu wykonywania cytologii dziewicom :) Rzeczywiście za 98 % przypadków nowotworów szyjki macicy odpowiadają pewne odmiany wirusa HPV, który jest przenoszony drogą płciową. Swoją drogą może i panowie "z przeszłością" powinni się badać, czy nie są nosicielami tego wirusa, gdyż mogą w przyszłości "przekazać" go kobiecie, z którą będą współżyć.


Śr kwi 28, 2010 10:50
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
lepiej badanie zrobic, obojetnei czy jest sie dziewicą czy nie.z tego co mi lekarz mowil koniecznie trzeba je zrobic jezeli juz rozpoczyna sie współzycie.Ale nawet dziewica powinna zainwetsowac w siebie i wydac 25 zl na badanie i sie niczym nie martwic. Lepiej sie badac i zapobiegać.
stanowczo zgadzam sie z Mrocznym Pasażerem.

hm, no to zły lekarz skoro tak sie zachowuje.wystarczy zmienic i po klopocie. Poza tym też mnie te sklrzywienia nie dziwia, bo w sumie dziewice to już coraz żadziej sie spotyka, i pewnie dlatego sie dziwia.
mnie lekarz spytal kiedy bede myślec o posiadaniu dziecka.Powiedziłam ze tak za 3-4 lata bo mam dopiero 20, a on tylko dodał ze juz u niego były 15 letnie dziewczyny w ciązy.
wiec po prostu Ci lekarze widza jaka jest sytuacja. Zreszta nie ma co byc przewrazliwionym i sie tak tymi komentarzami przejmowac, zawsze mozna odbić piłeczke.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr kwi 28, 2010 10:54
Zobacz profil
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
galaktyka napisał(a):
Co do chodzenia do ginekologa to kierując się radą mojej lekarki trzeba zachować rozsądek. Nie ma potrzeby by kobieta chodziła do ginekologa co kilka miesiecy jeśli jest zdrowa i nic jej nie niepokoi. Badanie raz na 2-3 lata w takim przypadku w zupełności wystarczy.

To w czym problem, żeby poszła raz w roku (profilaktycznie) i przy okazji jeszcze zrobiła cytologię? Korona jej z głowy spadnie? Inna sprawa, że jeżeli dziewica ma jakieś dolegliwości w tej sferze, to i do ginekologa chodzi częściej. Czyli – teoretycznie przynajmniej – „dziwne komentarze” wysłuchiwać musi i tak. Dlatego dla mnie argument pt. „narażanie się na dziwne komentarze ze strony lekarza” nie jest podstawą do krytyki ustawy jako takiej.

galaktyka napisał(a):
A faktem jest też to , że niektórzy lekarze nie widzą sensu wykonywania cytologii dziewicom :)

Ponawiam moje pytanie: jak w takim razie powinna brzmieć ustawa? Powinna zostać uzupełniona o coś w stylu: „nie dotyczy kobiet będących dziewicami”? Moim zdaniem, ustawodawca nie może dokonać takiego zapisu właśnie ze względu na owe „magiczne” 2% przypadków, kiedy rak szyjki macicy nie jest związany z podjęciem współżycia.


Śr kwi 28, 2010 11:12
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
To sztuczny problem - w imię wolności jednostki może należy zrezygnować z obowiązku szczepień?
W interesie kobiety leży jak najszybsze wyłapanie jakich nieprawidłowościw sferze zdrowia i wdrożenie procesu leczenia.


Śr kwi 28, 2010 11:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Ja nie wiem.

Jak ludzie do lekarza się dostać nie mogą, miejsc nie ma, płacić trzeba - to źle.

Jak teraz państwo zaczyna się wreszcie troszczyć, chce zadbać o profilaktykę dla płci pięknej, a jednocześnie zmusić do badań tych, którzy sami by nie poszli (obecnie w mojej okolicy pojawiają się zaproszenia, imiennie adresowane do pań, na te bezpłatne badania - i w ośrodku nie widziałem jakoś tłumu chętnych - czyli nawet jak się zaprasza, to ludzie olewają...) - też źle.

I bądź tu mądry...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr kwi 28, 2010 11:29
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 21:00
Posty: 75
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Podzielam w znacznej mierze niepokoje Joanny i uwazam - mowie to z przykroscia - ze zostaly one potraktowane dosc lekcewazaco.
Panstwo ma obowiazek dbania o zdrowie obywateli, ale nie ma prawa korzystac tu ze srodkow przymusu, pozbawiajac pracy i chleba kobiety, ktore nie stawia sie na badania.
Powtarza sie tu o fatalnych polskich statystykach, a czy gdziekolwiek indziej w Europie osiagnieto te 'lepsze' statystyki, grozac obywatelkom zwolnieniem z pracy ? Czy wiec nasi rzadzacy nie moga przypatrzec sie metodom w panstwach, ktore nie siegaja po przymus ? Coz to za 'nawracanie' na troske o zdrowie - glodem i nieoplaconymi rachunkami ? Czy to po chrzescijansku ? Smiem watpic.
Dalej : kompromitujaca argumentacja Kolezanki domi_que w dodatku chwalona jako 'mocna', co juz uraga rozumowi :
Joanna podala ze MNIEJ niz 2% infekcji HPV wykrywa sie u dziewic ( infekcja to nie to samo co rak ! )
Na to domi_que : a wiec jedna na 50 dziewic moze sie dowiedziec, ze ma raka szyjki macicy.
Alez dane podane przez Joanne - owe 2% - dotycza 100% wykrytych infekcji, a nie 100% dziewic !
To tak, jakbym - wiedzac, ze 98% przypadkow ( infekcji, nie raka ! ) dotyczy kobiet wspolzyjacych seksualnie, stwierdzala, ze na 100 takich badanych kobiet 98 moze sie dowiedziec o raku ! Mam nadzieje, ze inni uczestnicy forum czytaja ze zrozumieniem i nie wpadna w panike wobec takiej rzekomej skali zagrozenia !!!

Wreszcie : czy dyskutanci/dyskutantki nigdy nie korzystaly z badan okresowych ? O jakim wyborze lekarza, o jakich kaprysach - bo lekarz niegrzeczny, niedbaly, opryskliwy, zlosliwy niekiedy - mowimy ? Zadnego wyboru, idzie sie pod wskazany adres - o czym wiem z doswiadczenia.
Jestem calym sercem za badaniami, za troska o zdrowie. I calym sercem przeciw poddawaniu blizniego przymusom - jakby juz innej drogi nie bylo, jakby nie byl rozumna istota. Dlaczego rzadzacy nie zastanowili sie chocby nad zjawiskiem - znanym ze statystyk - oplacania prywatnych wizyt u ginekologow, kiedy za z trudem czasem wysuplane zlote mozna kupic odrobine uprzejmosci i ludzkiego traktowania ?
Powiem szczerze - jako katoliczka odmowie przymusowych badan, choc dbam o swoje zdrowie. Wiem, ze nie kazda osobe, ktora jest wbrew przymusom, bedzie na to stac i przykro mi z tego powodu. Mam nadzieje, ze bedzie okazja - kiedy zostane zwolniona z pracy - udac sie na droga sadowa, takze w imieniu moich ponizanych przymusem rodaczek. Oby panstwo polskie stac bylo na odszkodowanie za blad przymusu, ktory gotuje sie wprowadzic, chocby i w dobrych intencjach. Dobrymi intencjami - jak wiadomo - pieklo jest brukowane.


Śr kwi 28, 2010 21:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
tak, tylko dlaczego Polki choc mogą na badania nie chodza?na bezplatne badania.
bo im sie nie chce, bo sie wstydza, bo sie boja.
niektórym trzeba wyslac pisemne zawiadomienie o tym ze maja przyjsc z data i podanym konkretnym miejscem.
a chyba wlasne zdrwowie powinno byc dla nas wazne.

dunfermline-jako katoliczka odmówisz, jakbys byla ateistka na badanie byś poszla?na przymusowe badanie?no ale jak dotzrec do naszych pan, widac trzeba czasem przymusem. i jezeli takim przymusem uda sie u kogos raka wykryc i go leczyc, to swietnie, bo mozilwe, ze gdyby nie przymus dalej by kobiety o siebie nie dbaly.
dobrze ze Ty dbasz o swoje zdrowie, ze masz swiadomosc, ze badania sa potrzebne, ale niektórym kobietom tego brakuje. i takie przyklady tez znam.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr kwi 28, 2010 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 21:00
Posty: 75
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Nurhio, nie wiem, czemu Polki nie chodza czesciej na badania, a rzadzacym nie wpadlo do glowy nad tym pomyslec - po co, wystarczy zmusic, prawda ? Mowie to ze smutkiem i z gorycza.
Nie wyobrazam sobie siebie jako ateistki, ale - pewnie tez bym odmowila. Jednak - jako katoliczka - czuje szczegolny opor przed traktowaniem niektorych moich siostr i braci jako istoty glupsze, nierozumne, na ktore 'kija' trzeba, zeby cos wymusic. Staram sie nie traktowac nikogo jako mniej rozumnego ode mnie - a do mnie przekonywaniem mozna trafic, a kijem - nie.
Znane mi kobiety chodza do ginekologow prywatnie, placac extra, choc placa przeciez podatki. Zastraszajacy jest niekiedy brak kultury lekarzy - porownuje teraz z warunkami w innym kraju, niebo a ziemia. No, a przy anginie, Nurhio, nawet od opryskliwego lekarza sie te recepte dostanie ( ostatni przyklad - do mojej doroslej corki lekarka warknela : rozebrac sie ! choc corka nie mowila do niej : wypisac recepte ! ), a ginekolog ? No, jednak tu niezyczliwosc i niedbalstwo zniesc trudniej. Wiec moze tu przyczyna ?
Mowi sie o przymusowej mammografii, ja chodze od lat, co 2 lata - a tu czytam, ze nowe dunskie badania dowiodly, ze nie ma praktycznie roznicy miedzy przezyciem w obszarach objetych i nieobjetych mammografia. A skandal z polskimi mammografami znasz ? Wiec nie lekcewazmy obaw i smialo mowmy, jesli przymus nam sie nie podoba. Kto go lubi - niech go zmuszaja.


Śr kwi 28, 2010 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
ja płacę i wymagam, nauczylo mnie tego spotkanie z ortodonta. poszlam panstwowo nazwala mnie kaleka i powiedziala ze nie podejmie sie prostowania moich zebow.a jak poszlam prywatnie, juz zupelnie inna rozmowa byla.
tak, placimy podatki i opieka nam sie nalezy. Do ginekologa czesto sie nie chodzi, wiec mozna odmowic sobie w roku czegos i sie zbadac. wiem tez ze jest duza roznica w podejsciu lekarzy do kobiet.kolezanka poszla panstwowo i lekarz zupelnie zbagatelizowal to co mowila.nie moglam ja namowic na kolejna wizyte, ponad pol roku prosilam zeby poszla.poszla prywatnie i co?najprawdopodobniej nie bedzie mogla miec dzieci.lekarz od razu zlecil badania, wypisal leki, a tamten?nic.
jak lekarz jest opryskliwy to ja traktuje go tak samo, albo zwracam uwage jak odzywa sie do pacjentów.
od nas przecież zalezy, czy damy w gabinecie sie potraktowac jak numer czy pacjenta.

skandal z polskimi mammografami?nie slyszalam.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr kwi 28, 2010 22:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 28, 2010 21:00
Posty: 75
Post Re: Katoliczki a obowiązkowe badania cytologiczne
Nurhio, wrecz szkoda mi Twego czasu na opowiesci, ile razy zle bylam potraktowana przez polska 'darmowa' sluzbe zdrowia ( pracujac, placac podatki, nie chorujac ponad miare ;-) ). Wlasnie dlatego tez jestem ZA badaniami, a PRZECIW przymusowi. Kiedy sie idzie na badania okresowe, nie wybierasz lekarza !!! A czesto przy badaniach przesiewowych lekarz/osrodek wydaja sie byc zainteresowani 'odfajkowaniem' badan... to smutne. Sama skusilam sie na mammografie bezplatna, na zaproszenie, jeszcze kolezanke namowilam, zeby poszla po raz pierwszy. I na tej bezplatnej mammografii, jakos wyjatkowo bolesnej, dogadywano mi niewybrednie. Wiec z przykroscia musze sie zgodzic - jest roznica miedzy traktowaniem pacjentow prywatnych i z ubezpieczenia. To smutne.
Dlatego tym bardziej jestem przeciw przymusowi - moze on nawet zrazac kobiety do badan. Czy nie lepiej, powtorze raz jeszcze, przyjrzec sie, jak sobie radza inne kraje ? W UK, gdzie obecnie przebywam, statystyki sa lepsze ( choc do idealu daleko ), ale na polski pomysl przymusu wrecz ludzie wytrzeszczaja na mnie oczy ! Czy az tak skaleczyla nam glowy komuna, ze wszystko musi byc na rozkaz ?


Śr kwi 28, 2010 22:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL