Komorowski złożył podpis - większy dostęp do akt IPNPAP | aktualizowane 1 minutę temu
Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która zmienia zasady wyboru władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt. Jak przyznał, jeśli Lech Kaczyński miałby coś naprzeciw tej ustawie, to skierowałby ją do Trybunału Konstytucyjnego, a nie zrobił tego. PiS oraz część środowisk naukowych proponowały, by skierować nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego. Taka, ich zdaniem, była wola zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.Przeciwko podpisaniu tej nowelizacji opowiadali się przedstawiciele PiS i współpracownicy nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którzy argumentowali, że Komorowski powinien uszanować jego wolę i skierować nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.
- Nie znalazłem żadnego powodu, dla którego mielibyśmy się obawiać niekonstytucyjności rozwiązań proponowanych w nowelizacji, więc Trybunał Konstytucyjny może się tym zająć, jeżeli którykolwiek z klubów z odpowiednią ilością podpisów skieruje to do Trybunału - powiedział Komorowski dziennikarzom.
-Nowelizacja otwiera możliwość rozmowy na temat niezależności IPN - powiedział marszałek. Jak przyznał, jeśli Lech Kaczyński miałby coś naprzeciw tej ustawie, to skierowałby ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ale, jak podkreślił Komorowski, nie zrobił tego.
Marszałek nie wykluczył też, że będzie konieczna nowelizacja podpisanej przez niego ustawy, gdyż nie reguluje ona kwestii związanych z nagłym opróżnieniem stanowiska prezesa IPN-u, np. w wypadku śmierci. Bronisław Komorowski tłumaczył, że obecnie nie ma wystarczających podstaw prawnych, by wyznaczyć na pełniącego obowiązki prezesa jednego z dwojga wiceprezesów Instytutu. Powiedział, że odpowiednia ustawa, która jest już w sejmie, zostanie wkrótce przyjęta i Franciszek Gryciuk będzie mógł pełnić obowiązki szefa IPN-u.
Przed ogłoszeniem decyzji Bronisław Komorowski spotkał się z Kolegium IPN. Przewodnicząca Kolegium Barbara Fedyszak-Radziejowska powiedziała, że rozmowa miała charakter informacyjny. Obydwie strony przedstawiły swoje racje - wyjaśniła Fedyszak-Radziejowska.
W ubiegłym tygodniu Kolegium IPN ogłosiło konkurs na nowego prezesa Instytutu, po tragicznej śmierci dotychczasowego prezesa Janusza Kurtyki w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Konkurs miałby odbywać się według obecnych zapisów ustawy o IPN. Podpisana w czwartek nowela odbiera Kolegium prawo do rozpisania takiego konkursu.
Komorowski, korzystając z kompetencji, które przysługują prezydentowi, mógł nowelizację ustawy podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Do tej pory marszałek unikał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co zrobi z nowelizacją. Zastrzegł jednak, że skarga do TK powinna mieć miejsce, gdy "ma się istotne podejrzenia o niekonstytucyjności". Trybunał - przekonywał Komorowski - nie powinien być traktowany jako "przechowalnia pomysłów złych bądź ryzykownych politycznie". Dopytywany, czy ma wątpliwości co do nowelizacji ustawy o IPN, Komorowski odpowiedział: "ja nie mam".
Nowela ustawy o IPN zmienia zasady wyboru władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt. W miejsce Kolegium IPN ma zostać powołana dziewięcioosobowa Rada IPN. Rada będzie miała większe kompetencje niż Kolegium, które jest ciałem doradczym. Ma m.in. ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN, opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN. Prezesa IPN powoływać i odwoływać będzie sejm zwykłą większością głosów. Odwołanie prezesa, na wniosek Rady IPN byłoby możliwe m.in. w przypadku odrzucenia jego rocznego sprawozdania przez Radę bezwzględną większością głosów.
(pp, syl, meg, ap)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html