a Ty potrafisz zła bronić do upadłego, jeśli to zło mieści się po stronie PO.

Zgadza się i dlatego spotkał się z mojej strony z ostrą krytyką o czym Ty Alus wiesz.
Tym się Alus różnimy, że ja zło nazywam złem, nawet, jeśli jest po stronie ludzi, których popieram, a Ty potrafisz zła bronić do upadłego, jeśli to zło mieści się po stronie PO.

Bo ja nie widzę nic złego w rozmowie Kurskiego z Wojewódzkim, w wolnym kraju każdy sam suwerennie wybiera rozmówców.
Podobnie jak Jezus który nie unikał rozmów z celnikami.

Tylko Jezus nie prowadził tok-show, żerującego na zasadzie im głupsze i bardziej niesmaczne - tym lepsze.

Tylko Jezus nie prowadził tok-show, żerującego na zasadzie im głupsze i bardziej niesmaczne - tym lepsze.

I tak jest w przypadku tej piosenki - grubiańskie chamstwo - ale idzie to na jego konto.
Podobnie jak z film "Solidarni 2010" jest dziełem Pospieszalskiego i nie przenosi się odpowiedzialność na PiS.

A o poziomie rozmowy decydują jej uczestnicy.

Secundo, Wojewódzki zawsze był kontrowersyjny, ale tym razem przekroczył wszelkie bariery przyzwoitości.

POśpiech w przejmowaniu IPN
29 kwietnia 2010 autor rp

W świetle przyjętej dosłownie przed chwilą, głosami rządzącej większości, nowelizacji ustawy o IPN, poranna decyzja Bronisława Komorowskiego o podpisaniu nowej ustawy staje się jeszcze bardziej znamienna, niż to się w pierwszej chwili wydawało.

Nowa ustawa skonstruowana została tak, że wybranego zgodnie z nią, a więc prawie na pewno życzliwego PO szefa, Instytut doczekałby się za jakieś pól roku. Do tego czasu miałby kierować nim Franciszek Gryciuk, wskazany przez Kolegium IPN z dwojga obecnych wiceprezesów.

A jednak z jakiegoś powodu władza nie chce czekać, aż wypełnione zostaną procedury podpisanej rano przez p.o. prezydenta nowej ustawy. Przyjęta tego samego dnia wieczorem, w trybie superekspresowym nowelizacja daje prawo wskazania tymczasowego następcy… marszałkowi Sejmu.

O co zakład, że Bronisław Komorowski na mocy tej noweli wskaże nie Gryciuka, ale Marię Dmochowską − tę, która stała się sławna, kiedy dwie godziny po śmierci Janusza Kurtyki ogłosiła, że przejmuje jego funkcję, i próbowała zająć jego gabinet? Wówczas nie udało się to wobec stanowczego sprzeciwu pracowników IPN. Przy okazji dowiedzieliśmy się też wtedy, iż Maria Dmochowska jest członkiem komitetu wyborczego kandydata Bronisława Komorowskiego.

Przepraszam, pani Dmochowska stała się głośna jeszcze wcześniej − gdy publicznie nagłośniła swe wotum separatum wobec decyzji o opublikowaniu przez IPN książki Gontarczyka i Cenckiewicza.

Pytanie, którego nie wolno w tej sytuacji nie zadać − do Bronisława Komorowskiego i całej PO: co takiego znajduje się w zasobach IPN, że ustanowienie nad nimi własnego, zaufanego nadzorcy, staje się w okresie kampanii wyborczej tak pilne?

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/04/2 ... waniu-ipn/

co sądzicie o tym

A jak już coś napiszą, to będziemy mieli nową historię, gdzie prawy Wałęsa zdekonspirował ubeków Kaczyńskich, których korzenie sięgają aż do króla Davida.

Kontynuując kwestię dot. IPNu, który to założony przeze mnie osobny wątek Kamyk raczył zamknąć - co sądzicie o tym

Ale tak - formalnie nie skierował.