Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 22:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Wezwanie do potępienia zła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Nie rozumiem porównania homoseksualistów, którzy chcą legalnych związków do głuchoniemego w chórze.
Pierwsi mają podstawy do założenia związku -> mogą kochać, mogą zawierać relacje, mogą "przynosić dochód" państwu (dla tych co tak mówią, że to szkoda dla państwa). Głuchoniemy nie może zaśpiewać. Ale może tańczyć ;)
Znów nietrafiony argument, po prostu nie możecie się przyznać, że kogoś dyskryminujecie? Że tak powinno być, że dyskryminacja jest okej? Przecież to będzie prawdziwe, szczere i... niesprawiedliwe?


Pt kwi 23, 2010 13:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
ziele_force napisał(a):
Nie rozumiem porównania homoseksualistów, którzy chcą legalnych związków do głuchoniemego w chórze.


Po pierwsze związki homoseksualistów nie są nielegalne. Przynajmniej w Polsce, w krajach arabskich faktycznie można mieć nieprzyjemności z tego powodu.

Po drugie mówimy o nadaniu pewnych przywilejów dla danych związków przez państwo. Para homoseksualistów, która oficjalnie zawrze swój związek np. w USC, będzie inaczej traktowana przez państwo niż para homoseksualistów, która takiego oficjalnego związku nie zawrze.

Problem polega na tym (co już n razy zostało napisane :kreci: ), że małżeństwo ma określone funkcje do spełnienia (spłodzenie i/lub wychowanie potomstwa), tak jak określone zadania ma chórzysta w chórze (śpiew). Domaganie się prawa do zawarcia małżeństwa dla związku, który nie może ani spłodzić ani wychować potomstwa to jak domaganie się miejsca w chórze dla człowieka, który ani nie słyszy ani nie wydaje dźwięków.

ziele_force napisał(a):
Pierwsi mają podstawy do założenia związku -> mogą kochać, mogą zawierać relacje, mogą "przynosić dochód" państwu (dla tych co tak mówią, że to szkoda dla państwa). Głuchoniemy nie może zaśpiewać. Ale może tańczyć ;)


Skoro może zatańczyć, to dlaczego zamiast zapisać się do baletu na siłę pcha się do chóru?

Do kochania kogokolwiek czy zawierania relacji w przypadku osób pełnoletnich nie jest potrzebna zgoda państwa. Bez względu na orientację seksualną. Państwu nic do tego i całe szczęście.

Nikt też nie twierdzi, że homoseksualiści nie przynoszą państwu dochodu. Przynoszą tak samo jak heteroseksualiści, np. dwóch braci czy dwie siostry.

ziele_force napisał(a):
Znów nietrafiony argument, po prostu nie możecie się przyznać, że kogoś dyskryminujecie? Że tak powinno być, że dyskryminacja jest okej? Przecież to będzie prawdziwe, szczere i... niesprawiedliwe?


Ty naprawdę nie jesteś w stanie tego pojąć? :shock: Może wolniej czytaj...


Pt kwi 23, 2010 13:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
SweetChild napisał(a):
Domaganie się prawa do zawarcia małżeństwa dla związku, który nie może ani spłodzić ani wychować potomstwa to jak domaganie się miejsca w chórze dla człowieka, który ani nie słyszy ani nie wydaje dźwięków.
Jakie są fizjologiczne przesłanki, mówiące o tym, że osoba homoseksualna jest bezpłodna?
Czy plemniki/komórki jajowe są upośledzone?
//nie mówią o płodności związku, bo i w małżeństwach hetero zdarzają się (czasem często) dzieci POZAMAŁŻEŃSKIE
Jakie są psychologiczne przesłanki (badania naukowe), mówiące że
osoba o orientacji homo jest "z natury" gorszym wychowawcą dla dziecka niż osoba hetero?
Kamyk napisał(a):
No jak to jakie przywileje. Finansowe. Podatkowe. Małżeństwa/rodziny mogą korzystać ze wspólnego rozliczania podatku, z ulg podatkowych, z zasiłków etc. To są konkretne przywileje. Przywileje, które w przypadku małżeństwa/rodziny mają głębokie uzasadnienie, w przypadku związków homoseksualnych nie miałyby żadnego uzasadnienia i byłyby na szkodę państwa

A co z:
- parami lesbisjkimi, gdzie jedna kobieta zachodzi w ciąże dzięki spermie z banku?
Czy wtedy matka dziecka musi być zdana na samotne wychowywanie go (bez przywilejów rodzinnych)?
- czy para gejowska, w której jeden z mężczyzn jest biseksualistą i ma dziecko z małżeństwa ze zmarłą wcześniej żoną, musi być skazana na kompletną samodzielność i brak pomocy państwa?
- czy para homoseksualna adoptująca dziecko z sierocińca (utrzymywanego z budżetu) przynosi szkodę czy pożytek dla państwa i dlaczego nie miałaby mieć takich samych przywilejów jak para heteroseksualna?
Kandydaci do adopcji nie zawsze nadają się na rodziców, więc
dlaczego dziecko ma być powierzone parze hetero (słabo/średnio przygotowanej)
zamiast parze homo (dobrze przygotowanej - spełniającej wszystkie wymogi psychologa/pracownika socjalnego)
??

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt kwi 23, 2010 15:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Elbrus napisał(a):
Jakie są fizjologiczne przesłanki, mówiące o tym, że osoba homoseksualna jest bezpłodna?
Czy plemniki/komórki jajowe są upośledzone?
//nie mówią o płodności związku, bo i w małżeństwach hetero zdarzają się (czasem często)
dzieci POZAMAŁŻEŃSKIE


Kluczowa jest tu potencjalna płodność związku, a nie każdego z osobna. Nie ma przecież przeszkód formalnych, aby osoba o orientacji homoseksualnej zawarła małżeństwo z osobą płci przeciwnej.
Oczywiście, że zdarzają się dzieci pozamałżeńskie, ale zakładam, że dla prawidłowego rozwoju dziecka korzystna (chociaż nie konieczna) jest pełna rodzina.

Elbrus napisał(a):
Jakie są psychologiczne przesłanki (badania naukowe), mówiące że
osoba o orientacji homo jest "z natury" gorszym wychowawcą dla dziecka niż osoba hetero?


Nie wiem, ale mowa jest o związkach homo bez prawa do adopcji. Jeśli homo-małżeństwa są zdolne wychować dzieci nie gorzej niż małżeństwa hetero, to zasadniczo zmienia postać rzeczy (przynajmniej dla mnie), o czym pisałem już na początku tego wątku.


Pt kwi 23, 2010 16:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Cytuj:
Problem polega na tym (co już n razy zostało napisane :kreci: ), że małżeństwo ma określone funkcje do spełnienia (spłodzenie i/lub wychowanie potomstwa)

Małżeństwo nie ma określonych funkcji do spełnienia. Mnóstwo przykładów małżeństw, które z powodów prywatnych bądź medycznych dzieci nigdy nie będą miały. Ale takie związki są zawierane, chociaż wcale nie potrzebują małżeństwa czyli pewnego związku ustawowego.
Po prostu małżeństwa zawiera się z innych pobudek niż spłodzenie i wychowanie potomstwa.
Miłość. Chęć wspólnego życia. Związek małżeński niesie pewne przywileje jak chociażby możliwość pochówku bliskiej osoby. A pary homoseksualne są na tym gruncie dyskryminowane i tyle.
Bo dlaczego para hetero 60-70 latków może zawrzeć związek małżenski, choć nie mogą spłodzić dzieci? W czym, poza orientacją seksualną, różnią się od swojego odpowiednika homo? Na pewno tym, że partner hetero nie będzie miał problemu z zadbaniem o pochówek bliskiej osoby.


Wt kwi 27, 2010 8:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
ziele_force napisał(a):
Cytuj:
Problem polega na tym (co już n razy zostało napisane :kreci: ), że małżeństwo ma określone funkcje do spełnienia (spłodzenie i/lub wychowanie potomstwa)

Małżeństwo nie ma określonych funkcji do spełnienia. Mnóstwo przykładów małżeństw, które z powodów prywatnych bądź medycznych dzieci nigdy nie będą miały. Ale takie związki są zawierane, chociaż wcale nie potrzebują małżeństwa czyli pewnego związku ustawowego.
Po prostu małżeństwa zawiera się z innych pobudek niż spłodzenie i wychowanie potomstwa.


Ja nie wnikam, jakie są pobudki osób zawierających małżeństwo i nie wnikam, co ludzie będą robić ani w sypiali, ani też w kuchni czy w salonie. To ich prywatne sprawy i nic mi do tego. Piszę, jakie funkcje do spełnienia ma małżeństwo z punktu widzenia państwa. Dlaczego z punktu widzenia państwa jest ono tak ważne, że państwo stara się prawnie uregulować związek dwojga ludzi.

ziele_force napisał(a):
Miłość. Chęć wspólnego życia.


Ale co państwu do tego, kogo ja będę kochał i z kim będę spędzał życie?

ziele_force napisał(a):
Związek małżeński niesie pewne przywileje jak chociażby możliwość pochówku bliskiej osoby. A pary homoseksualne są na tym gruncie dyskryminowane i tyle.


Zgadzam się. Każdy powinien mieć możliwość wskazania osoby mającej prawo do pochówku. Tylko po co do tego małżeństwo? Czy nie powinno się takich spraw regulować np. w testamencie?

ziele_force napisał(a):
Bo dlaczego para hetero 60-70 latków może zawrzeć związek małżenski, choć nie mogą spłodzić dzieci? W czym, poza orientacją seksualną, różnią się od swojego odpowiednika homo?


OK, ale jak w praktyce miałoby wyglądać to ograniczenie wieku? Moim zdaniem właśnie z powodu "trudności technicznych" w ustaleniu limitu wieku ludzie w podeszłym wieku wciąż mogą zawrzeć związek małżeński. Ale jak przedstawisz konkretną propozycję ograniczenia takich małżeństw, to nie wykluczam, że ją poprę ;)


Wt kwi 27, 2010 10:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2010 7:13
Posty: 12
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Witam. Nie rozumiem, dlaczego nasza nienawiść ogranicza się tylko do gejów. Potępiamy ich za to, że grzeszą grzechem ciężkim, a przecież nie tylko oni to robią. Inni ludzie też grzeszą grzechami ciężkimi, więc nienawidźmy również ich. Innym grzesznikom też życzmy piekła, spalenia na stosie, wywozu na bezludną wyspę i też uważajmy ich za wykluczonych z Kościoła. Nie podawajmy im nawet ręki.

Taki sam stosunek powinniśmy mieć też do samych siebie i miedzy sobą, bo każdy z nas ma jakieś grzechy ciężkie na sumieniu. Wystarczy tylko raz nie puść do Kościoła w niedziele i już ma się grzech ciężki. Nie rozumiem, dlaczego akurat geje mają być jakąś uprzywilejowaną (w negatywnym sensie) grupą. Czy tylko oni grzeszą? (pytanie retoryczne)


Panie danielu czas na leczenie psychiatryczne, czyżby fanatyzm?
moi przyjaciele to geje i jakoś nic złego nie robią, Panie Danielu niech Pan lepiej uważa na słowa.

Jestem dumną ateistka, Bog mi do szczęścia nie potrzbny "gdy rozum śpi rodzą się bogowie"
Nigdy nie żyłam zgodnie z tym wielkim tomiskiem zwanym biblia w ktorej jest pelno morderstw, siewcy zła i morderstw. Panie Danielu niech Pan lepiej zanim coś napisze to pomyśli bo kiedyś może Pan byc w takim towarzystwie gdzie "faszyzmu" się nie toleruje. Pewnie Pana idolem jest rydzyk i mocharowe berety, no tak......sekta się kłania.
Wstyd mi że żyje w takim zacofanym kraju. Ludzie martwcie się lepiej żebyście nie nieśli wstydu swoim dzieciom za 10 lat, żebyście rozwijali swoje umysly, szukali prawdy. Ja wiem że wygodnie życ wg modlitewnika bo to nie ZMUSZA DO MYSLENIA!

Panie Danielu skoro Pan takie rzeczy pisze o ateistach, homoseksualistach itp pozwole sobie na moje zdanie.

życzę Panu aby to pana spalili na stosie za to jak pan wypowiada się o innych, zyczę panu rownież aby pana dzieci wstydzily się pana.

i jeszcze jedno kiedy ta wiara to cale science fiction przestanie się wchrzaniac w zycie publiczne jakim prawem w ogole to robicie kto wam dal takie prawo? macie modlitewniki, macie koscioly, różance oraz swoja grupe ludzi wierzących a jeszcze chcecie zawladnąc swiatem i tą wiara? myslicie ze wam się uda, ze teraz spoleczenstwo na calym swiecie opiera swoje zycie na takiej marnej ksiazce? gdzie wy zyjecie kto wam takie glupoty mowi....


N maja 02, 2010 12:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2010 7:13
Posty: 12
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
czytając to całe forum, wnioskuję ze ta wasza wiara to kolejne marne nic ktore wymyślił człowiek. I wy chrześcijanie nazywacie siebie dobrymi ludzmi?

Gdzie tolerancja gdzie miłosc do błiźniego? Oj ten wasz Bóg marnie was stworzył, albo ma was gdzieś i stąd ta wasza cała panika.

jesteście po uszy w gó*** po uszy!
to smutne że niektórzy muszą
fanatycznie WIERZYC W COS FIKCYJNEGO ABY CZUC SIĘ SZCZĘŚLIWYM, SZCZERZE WSPÓŁCZUJE. nAWET ZDROWA WIARA W GOBLINY MOŻE BYC OK, ALE NIEKTÓRZY POPADAJĄ W FANATYZM ;p


N maja 02, 2010 12:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
szczesliwa_ateistko, nie zrozumiałaś mojego postu. To miał być sarkazm. Chodziło mi o to, żeby wykazać niekonsekwencje w poglądach homofobów.

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


N maja 02, 2010 15:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Niezłe emocje Pani puszczają, Pani ateistko :D
I wylewa je Pani na Bogu ducha winnego Daniela, który w tej dyskusji przynajmniej wyraża bardzo umiarkowane i nie ortodoksyjne stanowisko :o

Taki emocjonalny stan świadczy, że pracuje Pani podświadomość na bardzo wysokich obrotach, że przedziera się coś tam i uciera z czymś innym. Co to jest, nie wiemy, bo nie przelało się to jeszcze w wymiar słów pisanych na forum. Nie ma to zresztą znaczenia. Być może Panią zaraz zablokują i i tak się nie dowiemy co to za proces się w Pani odbywa. To jest ważne dla Pani. Przyjrzeć się temu, przeanalizować (analiza naukowa bardzo wskazana) wyciągnąć wnioski i wcielić je w życie.
Ja Pani życzę powodzenia !

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N maja 02, 2010 15:34
Zobacz profil
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
szczesliwa_ateistka napisał(a):
Witam. Nie rozumiem, dlaczego nasza nienawiść ogranicza się tylko do gejów. Potępiamy ich za to, że grzeszą grzechem ciężkim, a przecież nie tylko oni to robią. Inni ludzie też grzeszą grzechami ciężkimi, więc nienawidźmy również ich. Innym grzesznikom też życzmy piekła, spalenia na stosie, wywozu na bezludną wyspę i też uważajmy ich za wykluczonych z Kościoła. Nie podawajmy im nawet ręki.

Potępianie grzechu to nie nienawiść. Mylny wniosek. Potępianie grzechu przeciwnie niż myślisz może być (a tak naprawdę jest) prowadzone właśnie w oparciu o dobro grzesznika.

szczesliwa_ateistka napisał(a):
Taki sam stosunek powinniśmy mieć też do samych siebie i miedzy sobą, bo każdy z nas ma jakieś grzechy ciężkie na sumieniu. Wystarczy tylko raz nie pujść do Kościoła w niedziele i już ma się grzech ciężki. Nie rozumiem, dlaczego akurat geje mają być jakąś uprzywilejowaną (w negatywnym sensie) grupą. Czy tylko oni grzeszą? (pytanie retoryczne)

To jest (wytłuszczone) właśnie jednym z głównych fundamentów wiary. Ciężar grzechu określany jest ciężarem konsekwencji (kary) bo tak naprawdę nie ma grzechu lekkiego czy ciężkiego. Może być grzech z lekkimi lub ciężkimi konsekwencjami. Ale grzech jest grzechem, grzech to zło a jak wiemy nie ma większego lub mniejszego zła. Ludzie przyjęli do potocznego języka termin "grzech lekki" by intuicyjnie zmniejszyć właśnie ten ciężar grzechu i mieć jak gdyby swojego rodzaju wytłumaczenie, że np. kradzież portfela jest "mniejszym złem" niż zabicie człowieka. NIE. Kradzież dla okradanego jest złem i zabójstwo dla rodziny zabitego jest złem.
Sami ustaliliśmy sobie konsekwencje grzechu by zmniejszyć prawdopodobieństwo czy ciężar kary, którą otrzymalibyśmy po śmierci. Ale skoro wierzących grzechy zostają zmazane to nielogiczne jest twierdzenie że jesteśmy zbawieni ale karę poniesiemy. NIE. Od tego jest łaska by karę zlikwidować w zamian za wiarę.
Dla mnie wierzący karę ponoszą na ziemi bo tzw. "los" nadaje im kręte ścieżki w życiu stąd wers: kogo Bóg miłuje tego chłoszcze (smaga) lub powiedzenie ludowe kogo Bóg miłuje tego cierniuje. To cierniowanie jest w obawie przed zbyt rozpasanym życiem które jak wiemy prowadzi do większej liczby grzechów niż skromne życie w ubóstwie.

szczesliwa_ateistka napisał(a):
Panie danielu czas na leczenie psychiatryczne, czyżby fanatyzm?
moi przyjaciele to geje i jakoś nic złego nie robią, Panie Danielu niech Pan lepiej uważa na słowa.

Wg Słowa Bożego, wkładanie członka do odbytu osobników tej samej płci w celu podrażnienia mięśnie Kegela i zwieracza odbytu i wywołania w ten sposób orgazmu jako przyjemności fizycznej jest grzechem dla ludzi świadomych obrzydliwością natomiast powszechnie próbuje się to tłumaczyć pokrętnie np. chorobą.
Jest to zwykłe zboczenie, zdziczenie obyczajów i grzech. Nie widzę ani nienawiści ani nie używam obelżywego języka - zwyczajnie nazywam rzeczy po imieniu :).
Można oczywiście uważać że stosunek np. z prosiakiem też nie jest niczym złym :) Stąd wolna wola. Kwestia świadomości pewnych stałych wartości. O ile nie jest się ich świadomym stąd wykrzywienie obyczajów które wraz z upływem czasu postępuje i prowadzi do zdziczenia i najprawdopodobniej ostatecznego moralnego upadku cywilizacji europejskiej.

szczesliwa_ateistka napisał(a):
Jestem dumną ateistka, Bog mi do szczęścia nie potrzbny "gdy rozum śpi rodzą się bogowie"
Nigdy nie żyłam zgodnie z tym wielkim tomiskiem zwanym biblia w ktorej jest pelno morderstw, siewcy zła i morderstw. Panie Danielu niech Pan lepiej zanim coś napisze to pomyśli bo kiedyś może Pan byc w takim towarzystwie gdzie "faszyzmu" się nie toleruje. Pewnie Pana idolem jest rydzyk i mocharowe berety, no tak......sekta się kłania.
Wstyd mi że żyje w takim zacofanym kraju. Ludzie martwcie się lepiej żebyście nie nieśli wstydu swoim dzieciom za 10 lat, żebyście rozwijali swoje umysly, szukali prawdy. Ja wiem że wygodnie życ wg modlitewnika bo to nie ZMUSZA DO MYSLENIA!

Panie Danielu skoro Pan takie rzeczy pisze o ateistach, homoseksualistach itp pozwole sobie na moje zdanie.

życzę Panu aby to pana spalili na stosie za to jak pan wypowiada się o innych, zyczę panu rownież aby pana dzieci wstydzily się pana.

Cóż emocje, emocje emocje. A wynikają one tylko z braku wiedzy, z nieumiejętności wyciągniećia wniosków bo i z czego skoro wiedzy w głowie brak. Oraz z manipulacji obyczajami i światopoglądem poprzez masowe media. Ja to nazywam urabianiem opinii.
Szukanie prawdy to nie jednorazowy program tv. Wymaga wielu lat analiz i obserwacji procesów zachodzących wokół głównie w naszym życiu.
A z emocji bierze się np. nienawiść jak u pani oraz podwójna moralność czyli ganienie za coś czego samemu się życzy (palenie na stosie) a wcześniej oskarżenie o zacofaniu. Jak wiemy na stosie palono setki lat temu więc akurat to zacofanie jest znacznie głębsze.

szczesliwa_ateistka napisał(a):
i jeszcze jedno kiedy ta wiara to cale science fiction przestanie się wchrzaniac w zycie publiczne jakim prawem w ogole to robicie kto wam dal takie prawo? macie modlitewniki, macie koscioly, różance oraz swoja grupe ludzi wierzących a jeszcze chcecie zawladnąc swiatem i tą wiara? myslicie ze wam się uda, ze teraz spoleczenstwo na calym swiecie opiera swoje zycie na takiej marnej ksiazce? gdzie wy zyjecie kto wam takie glupoty mowi....

Tak to jest fundamentalny błąd. Mylenie wiary z religią, ateizmu z antyklerykalizmem podsycanym nienawiścią itp. Błądzenie, błądzenie i błądzenie. Nie ma na to jednoznacznej recepty nie da się z tego obłędu ot tak wyskoczyć to wieloletnie praca nad świadomością i kroczek po kroczku wychodzenie z bagna. Mogę pomóc pewne rzeczy zrozumieć jakby co :). Pozdrawiam.


Wt maja 11, 2010 21:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 16, 2010 21:21
Posty: 95
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum :). Temat jest niezmiernie ciekawy, pozwolę więc sobie się udzielić. Czytając Wasze odpowiedzi, wiele razy natknęłam się na dyskusje odnośnie tego, czy homoseksualizm jest wrodzony, czy "nabyty", chciałabym więc wyrazić swoje zdanie oparte na doświadczeniach życiowych w tym względzie. Jestem osobą o skłonnościach homoseksualnych (jestem "czysta", i mam nadzieję, że tak zostanie, nie popieram tzw. "marszów równości", nie chcę "legalizacji" małżeństw homoseksualnych na prawach małżeństw heteroseksualnych ani, broń Boże, adopcji przez pary jednopłciowe). Wychowałam się w rodzinie mega (inaczej chyba się tego nie da określić :) ) konserwatywnej i mega katolickiej, miałam więc "do czynienia" z katolicyzmem od początku swojego istnienia. W moim domu rodzinnym od zawsze przestrzega się i popiera zasady Kościoła Katolickiego. Nigdy w okresie mojej młodości nie miałam kontaktów z żadną osobą homoseksualną, nigdy nawet nie było rozmów w moim domu o seksie, żadnych filmów o tej tematyce, gazet, po prostu temat ten w ogóle nie istniał. Skąd więc u kilkunastoletniej (10-11 l.) dziewczynki, nie znającej nawet znaczenia słowa "homoseksualizm", widzącej wokół siebie tylko i wyłącznie pary heteroseksualne, żyjącej w normalnej rodzinie mama+tata+rodzeństwo, widzącej koleżanki "chodzące" z chłopcami, wziął się do cholery (przepraszam za słownictwo) pociąg płciowy do osób tej samej płci? Może to pytanie będzie odpowiedzią na niejasności niektórych użytkowników tego forum, chociaż myślę, że niektórych nawet ta opowieść nie przekona :). Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


Śr cze 16, 2010 21:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 16, 2010 21:21
Posty: 95
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
[nie można edytować swoich postów? chciałam dodać jeszcze, iż:] Może Bóg tak chciał? Może to jest moje "życiowe jarzmo" nadane przez Boga, by sobie z "tym" jakoś radzić i jakoś przejść z "tym" przez życie? Łatwo przecież nie jest wiedząc, że nigdy nie będzie się miało własnej rodziny, ani żadnej bliskiej osoby (wyobrażacie to sobie? i z kim tu rozmawiać o swoich uczuciach, intymnych i bardzo prywatnych sprawach, z mamą? ;) ), ale o tym jakoś z tej perspektywy nikt nie myśli :) Może warto się nad tym chwilę zastanowić, zanim znowu ktoś nazwie jakiegoś geja "głupim pedałem" (nie mówię, że Wy, ale inni...). Pozdrawiam serdecznie


Śr cze 16, 2010 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21
Posty: 428
Post Re: Wezwanie do potępienia zła
hmmm ja nie wim czy Bog tak chcial dla ciebie?
wiem ze zrownal z ziemia Sodome i Gomore wlasnie za homosexualizm


Pt cze 18, 2010 14:33
Zobacz profil
Post 
Nie za homoseksualizm. To pogląd równie dziecinny jak ten, że Ewa zjadła w raju rumiane jabłuszko. Nawet wikipedia podaje poprawniejszą interpretację: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sodoma_i_Gomora


Pt cze 18, 2010 14:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 159 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL