Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 11:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wpływ strachu na wiarę 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Wpływ strachu na wiarę
Bardzo interesujący wątek objawił się w innym temacie.

viewtopic.php?f=11&t=24915

maly_kwiatek napisał(a):
Co do strachu - i jego rzekomych zbawiennych skutków. Człowiek jest istotą stworzoną na wzór i podobieństwo Boga. Człowiek, który jest ogarnięty strachem i ze strachu czyni coś albo nie czyni, jest bardziej podobny do zwierzęcia niż do Boga. Na ile mi wiadomo, zbawienie dotyczy ludzi, a nie zwierząt. To trudny problem, bo grzechu dopuszczają się przecież ci, którzy straszą innych ludzi dla osiągnięcia jakichś skutków, obojętnie jakich. Dopuszczają się tego duchowni, którzy straszą Piekłem, licząc na większą ilość wiernych dusz, oczywiście wiernych ze strachu.

Moim zdaniem, strach przeszkadza w zbawieniu, a ludzie straszący innych, sami popadają w grzech. Być może śmiertelny.

Goldian napisał(a):
Cytuj:
Moim zdaniem, strach przeszkadza w zbawieniu,

W moim przypadku jest w większości odwrotnie

Cytuj:
a ludzie straszący innych, sami popadają w grzech. Być może śmiertelny.

To czy strach jest lepszy w wierze niż jego zachwyt,to rozmowa na inny temat.
,ale z tym grzechem...nigdy w życiu!Jezus jak czytam ewangelie nie jednokrotnie straszył piekłem, a zresztą,dlaczego Jezus za nas cierpiał?Żeby wybawić nas od śmierci, a nie zaprezentować inny model życia ,to oczywiście prawda Chrześcijaństwo głosi eleganckie i mądre i sensowne idee ,,,ale ma ono konkretny cel,skoro po za Chrystusem nam coś grozi to sensowny jest strach.


Wart jest ten temat głębszego zastanowienia się i przedyskutowania chyba. Czy ludzie straszący innych w jakiejkolwiek sprawie nie mają grzechu? Moim zdaniem mają - to grzech polegający na zabijaniu. Piąte - nie zabijaj! Nie zabijaj ciała i - przede wszystkim - nie zabijaj duszy człowieka. Nie da się zabić skutecznie duszy, skądinąd, jednak można ja potwornie zranić, miedzy innymi strasząc człowieka.

Jeśli straszy człowiek ewangelizujący, ktoś nauczający religii, to prawdopodobnie czyni ogromną krzywdę ludziom do których się zwraca. I grzeszy - bo dokonuje próby zabicia wolności w duszy ludzkiej. Ewangelizować ludzi, uczyć religii to ogromnie trudna sztuka i odpowiedzialność. Nie wchodząc w szczegóły - uważam że straszenie częściej wyprowadza ludzi z Kościoła niż ich do Kościoła przyprowadza. Łamanie wolnej woli, łamanie roztropnego rozeznania u katechizowanych uczniów są przejawami próby zawładnięcia duszami i ich wolnością.

Nie sposób sensownie zagaić tego tematu nie wspominając o straszeniu Piekłem. Nie zgadzam się absolutnie z twierdzeniem, że Jezus straszył nieustannie Piekłem i taka była jego ewangelizacyjna rola, jak sugeruje Goldian. Jezus nikogo nie straszył, moim zdaniem, lecz życiem dawał przykład i wzór i przedstawiał zasady życia chrześcijańskiego. Piekło jest w ujęciu Jezusa konsekwencją życia w grzechu. To jednak człowiek wybiera swoje życie i może dokonywać wolnego wyboru, jeśli zna dobrze Ewangelię.

Z koncepcją straszenia religijnego osobiście spotkałem się tylko u Świadków Jehowy i w hinduizmie. W rozmowie ze Świadkami Jehowy zrozumiałem, ze oni nie znając Miłości Bożej, kierują się w swoim życiu dokładnie strachem przed karą Bożą. Dlatego, miedzy innymi, nie uznajemy ich za chrześcijan, bo istotą chrześcijaństwa jest wiara w Boże Miłosierdzie.
W hinduizmie, jako dziecko natknąłem się poza dobrotliwym Shiwą na złą Boską kobietę Kali, której złość mogła zniszczyć wszystko co na jej drodze było. Kali śniła mi się po nocach i bardzo bałem się jej. Jako dziecko nie rozumiałem różnic między religiami. Wiedziałem, że jak nie będę grzeczny to Kali mnie zabije. To było straszne. Na szczęście jakiś czas później poznałem Jezusa i wszystko już było dobrze. Uważam, że w chrześcijaństwie nie ma miejsca ani na strach, ani na straszenie.

A wy co o tym sadzicie?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr maja 05, 2010 9:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
maly_kwiatek napisał(a):
Dlatego, miedzy innymi, nie uznajemy ich za chrześcijan, bo istotą chrześcijaństwa jest wiara w Boże Miłosierdzie.
Nie - nie dlatego nie uznaje się ich za chrześcijan (zresztą sami siebie tak nie nazywają - chyba...).

maly_kwiatek napisał(a):
Jezus nikogo nie straszył, moim zdaniem, lecz życiem dawał przykład i wzór i przedstawiał zasady życia chrześcijańskiego.
Piekło jest w ujęciu Jezusa konsekwencją życia w grzechu.
Nie tylko:

Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone.
(Mt 7:19)
//czyli nie tylko ludzie grzeszni, ale także tacy który nie wydają owocu (por. Łk 13:8-9, Łk 14:34-35)

prosił: Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić.
Na to Jezus odrzekł: O, plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj!
Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie.
Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?
On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej.(...) <Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem>.
(Mt 17:15-17)
//bycie uczniem Jezusa nie było łatwe

A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego.
(Mt 5:22)
//czy do bezbożnika można powiedzieć bezbożniku, czy raczej będzie to karane piekłem (i to OGNISTYM)?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr maja 05, 2010 10:24
Zobacz profil
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Co do strachu - i jego rzekomych zbawiennych skutków. Człowiek jest istotą stworzoną na wzór i podobieństwo Boga. Człowiek, który jest ogarnięty strachem i ze strachu czyni coś albo nie czyni, jest bardziej podobny do zwierzęcia niż do Boga. Na ile mi wiadomo, zbawienie dotyczy ludzi, a nie zwierząt. To trudny problem, bo grzechu dopuszczają się przecież ci, którzy straszą innych ludzi dla osiągnięcia jakichś skutków, obojętnie jakich. Dopuszczają się tego duchowni, którzy straszą Piekłem, licząc na większą ilość wiernych dusz, oczywiście wiernych ze strachu.

Człowiek nigdy nie będzie podobny bardziej do zwierzęcia niż do Boga. Tymbardziej zastraszony. Ktoś kto odczuwa strach nie jest wcale bardziej zezwierzęcony od innych. Jak dla mnie chore podejście do sprawy. Zarzucanie duchownym zastraszania i czerpania z tego zysków jest chyba przejawem nieuzasadnionej niechęci i generalizowania. Byłeś kiedyś w kościele?? Bo ja nie raz i mogę Cię zapewnić że ludzie którzy tam chodzą nie są zastraszeni, wręcz przeciwnie a ksiądz z ambony nikogo nie straszy. Mówienie o piekle, o tym że istnieje i że można tam trafić nie jest zastraszaniem tylko informacją uznawaną przez wierzących za fakt. Tak samo jak istnienie nieba.


Śr maja 05, 2010 13:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Moim zdaniem strach i Bóg to słowa wykluczające się. Bóg jest Miłością, a Miłość nie zna strachu. Nie wyobrażam sobie żeby sobie, żeby jedyna podstawą wiary i jej głównym motywem był lęk. To byłby fałsz, nieprawdziwy obraz Boga i przeinaczenie założeń chrześcijaństwa.

Elbrus napisał(a):
//czy do bezbożnika można powiedzieć bezbożniku, czy raczej będzie to karane piekłem (i to OGNISTYM)?

Elbrus wydaje mi się, że chodzi tutaj o ocenianie człowieka, wydawanie sądów moralnych i jakieś skalowanie wiary innych. Jezus powiedział taka miara jak wy sądzicie wy będziecie sądzeni.
Dlatego jeżeli ktoś ostro sądzi innych i nazywa ich bezbożnikami to "na siebie ściaga taki osąd".

Strach przeszkadza w zbawieniu bo zapomina się o tym, że zbawienie jest łaską i żadnymi uczynkami człowiek nie jest w stanie na nie zasłużyć. Czy relacja pełna strachu jest relacja miłości, oczyszczenia i uzdrowienia? Raczej nie.
Straszenie jest formą manipulacji i zamachu na wolność, to raczej na pewno nie jest działanie zgodne z wola Boga. Myślę, że Bóg pragnie raczej wolnego wyboru człowieka, a nie podszytego strachem, koniecznością czy przyzwyczajeniem.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Śr maja 05, 2010 14:06
Zobacz profil
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Słyszałem, że ktoś zadał sobie trud i policzył w Biblii słowa `nie bój się` i w każdym razie o ile to prawda (to liczenie) to ten zwrot jest użyty wyjątkowo wiele razy.
Chyba to dobre przesłanie bo skoro mamy Boga za ojca to jak jest napisane "któż przeciwko nam".
Wg mnie strach jest głównym narzędziem do przymuszania ludzi by robili coś czego nie chcą.
Lęk to potężne narzędzie jak wiemy kiedy podczas II w.św. kilku czy kilkudziesięciu uzbrojonych ludzi paraliżowało strachem setki czy tysiące innych i nie było nikogo odważnego (poza nielicznymi wyjątkami) kto by ten strach przed śmiercią przezwyciężył.

Dziś mamy inne formy strachu, które też w bardzo niekorzystny sposób wpływają na ludzi. Np. strach przed ujawnianiem swojej opinii, wiary. Szkoda, że tego samego strachu nie ma aż tyle kiedy przychodzi innych krytykować czy wyszydzać bo jak wiemy to przychodzi nam z łatwością.
Jest też strach czy raczej obawa przed odważnym sprzeciwem wobec kierunku, który obrał świat tzn. cała ta lesbijsko, gejowska wolność, upadek rodziny, kult pieniądza, konsumpcja itp.
Temu zawsze trzeba się odważnie sprzeciwiać i zawsze przypominać o prawdziwie cennych wartościach.


Pt maja 07, 2010 23:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
maly_kwiatek napisał(a):

Z koncepcją straszenia religijnego osobiście spotkałem się tylko u Świadków Jehowy i w hinduizmie. W rozmowie ze Świadkami Jehowy zrozumiałem, ze oni nie znając Miłości Bożej, kierują się w swoim życiu dokładnie strachem przed karą Bożą.

A czym cię straszyli?
I skąd wiesz że w życiu kierują się strachem?

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


So maja 08, 2010 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
miły facet napisał(a):
Jest też strach czy raczej obawa przed odważnym sprzeciwem wobec kierunku, który obrał świat tzn. cała ta lesbijsko, gejowska wolność, upadek rodziny, kult pieniądza, konsumpcja itp.
Temu zawsze trzeba się odważnie sprzeciwiać i zawsze przypominać o prawdziwie cennych wartościach.
Co to znaczy "odważnie" sprzeciwiać?
Cytuj:
Dziś mamy inne formy strachu, które też w bardzo niekorzystny sposób wpływają na ludzi. Np. strach przed ujawnianiem swojej opinii, wiary.
a czasami strach przed ujawnianiem, że nie uważa się niektórych wartości za cenne albo innym pojmowaniem 'prawdy'...
Cytuj:
Szkoda, że tego samego strachu nie ma aż tyle kiedy przychodzi innych krytykować czy wyszydzać bo jak wiemy to przychodzi nam z łatwością.
Tak, wiemy.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So maja 08, 2010 9:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Cytuj:
....o tym że istnieje i że można tam trafić nie jest zastraszaniem tylko informacją...

To mi przypomina opieke "pewnych zyczliwych ludzi" by szyby w sklepie "ktos" nie wybil.
Chyba nawet osiagniete korzysci podobne (drobne, dobrowolne darowizny). :)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


So maja 08, 2010 14:04
Zobacz profil
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Elbrus napisał(a):
Co to znaczy "odważnie" sprzeciwiać?

Chyba każdy wie co oznacza odwaga nie trzeba tego objaśniać.
Elbrus napisał(a):
a czasami strach przed ujawnianiem, że nie uważa się niektórych wartości za cenne albo innym pojmowaniem 'prawdy'...

Każde wartości są cenne. Nie ma niecennej wartości. Może być coś niewartościowego omyłkowo uznane za wartość.
Podobnie samo z tzw. `innym pojmowaniem prawdy`. Albo zna się prawdę albo nie. Jeżeli się jej nie zna można a nawet trzeba dążyć do jej poznania. Jeżeli zna się kilka pojmowań prawd to na pewno cześć z tych pojmowań jest nieprawdą a czasem na wet wszystkie. Prawda jest jedna. Tyle i aż tyle.

Natomiast nie wiem o jakich darowiznach względem mnie mówi Dural czyżby był mi coś winien? :D


So maja 08, 2010 17:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 21:23
Posty: 569
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
miły facet napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Co to znaczy "odważnie" sprzeciwiać?

Chyba każdy wie co oznacza odwaga nie trzeba tego objaśniać.
Elbrus napisał(a):
a czasami strach przed ujawnianiem, że nie uważa się niektórych wartości za cenne albo innym pojmowaniem 'prawdy'...

Każde wartości są cenne. Nie ma niecennej wartości. Może być coś niewartościowego omyłkowo uznane za wartość.
Podobnie samo z tzw. `innym pojmowaniem prawdy`. Albo zna się prawdę albo nie. Jeżeli się jej nie zna można a nawet trzeba dążyć do jej poznania. Jeżeli zna się kilka pojmowań prawd to na pewno cześć z tych pojmowań jest nieprawdą a czasem na wet wszystkie. Prawda jest jedna. Tyle i aż tyle.

Natomiast nie wiem o jakich darowiznach względem mnie mówi Dural czyżby był mi coś winien? :D


Ale nie wszystkie wartości są jednakowo cenne dla każdego. I nie każdy chce równie wiele w ich imię poświecić.
I chociaż prawda rzeczywiście (prawdopodobnie) jest jedna, to jednak istnieją różne sposoby jej poszukiwania. A gdy się już ją odnajdzie, istnieją różne sposoby jej realizowania w życiu.
Krótko mówiąc czasami strach hamuje ludzi przed podążaniem innymi drogami niż cała reszta. A w przypadku wiary - przed kwestionowaniem dogmatów, które wszyscy uważają za oczywiste.
Jeszcze krócej mówiąc - strach ma za zadanie powstrzymywać ludzi przed samodzielnymi wyborami.

Dural, jaka zawoalowana aluzja... prawie nie wiadomo o co chodzi ;)

_________________
...spotykam ludzi którzy myślą że jestem kim nie jestem
widzę ich jak nie tych którymi są
słyszymy się pogrążeni we własnych światach...


So maja 08, 2010 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
miły facet napisał(a):
Podobnie samo z tzw. `innym pojmowaniem prawdy`.
Albo zna się prawdę albo nie. Jeżeli się jej nie zna można a nawet trzeba dążyć do jej poznania.
Jeżeli zna się kilka pojmowań prawd to na pewno cześć z tych pojmowań jest nieprawdą a czasem nawet wszystkie.
Prawda jest jedna. Tyle i aż tyle.
A co jeśli jedna osoba mówi, że mówi prawdę i druga tak samo?
Czy ta druga może mówić, że jego prawda jest pewna, a tego pierwszego nie (bo jest ludzka)?
Skąd biorą się kompetencje do "odważnego sprzeciwu"?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So maja 08, 2010 19:32
Zobacz profil
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
to jest akurat bardzo proste.
Nie ma czyjejś prawdy. Może być racja ale nie prawda. To zwyczajne nadużycie które przynosi wiele szkody. Tak naprawdę obie osoby powiedzą zgodnie, ze racja (niby ta prawda) nie może być po obu stronach tylko po jednej. Był nawet taki żart w Benny Hill.
Prawda jest zawsze jedna i od nikogo nie zależna. A przyswajalne sobie prawdy są to tak naprawdę: opinie, sądy czy zdania które mogą się pokrywać z prawdą ale nie muszą. Przeważnie jest tak że są wymieszane i z prawdą i nieprawdą bo taka jest nasza natura by "prawda" a tak naprawdę racja była zawsze po naszej stronie.
Prawda nie stoi po niczyjej stronie a idąc nią narażamy się na konflikt ze wszystkimi dla których prawda jest niewygodna. A że każdy w życiu ma jakiś niechlubne momenty JA TEŻ więc nie chce by prawda o nich wyszła na jaw. Dlatego Jezus mówił żeby zaprzeć się siebie i pewnie i całego świata ale iść za prawdą czyli za Nim.
Oczywiście wszystko co powyżej to moje zdanie i mój pogląd. Czy jest on prawdziwi każdy niech oceni sam.

Evoleth ta aluzja Durala banalnie prosta. Większość katolików bierze mnie za protestanta i ma trochę racji bo kiedyś jako dzieciak miałem okazję kilku lat doświadczyć czym jest może nie protestantyzm ale związek wyznaniowy. oczywiście legalny. A Dural mówi zapewne o dziesięcinie utożsamiając mnie zapewne z zielonoświątkowcami :)

Ale błąd w tym rozumowaniu polega na tym, że tak jak świadomie opuściłem tamten związek tak zapewne teraz świadomie opuszczę kościół katolicki. Jeden i drugi "sposób na wiarę"ma mnóstwo błędów i oba nastawione nie są na zbawenie ana pozyskowanie członków bo wielu członków to wiele władzy.
A mi zależy tylko na zbawieniu moim i mojej rodziny.


So maja 08, 2010 20:58
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
miły facet napisał(a):
A mi zależy tylko na zbawieniu moim i mojej rodziny.

Hm... abstrahując od denominacji... Ty nie widzisz nic sprzecznego pomiędzy powyższym a samą ideą chrześcijaństwa?


So maja 08, 2010 22:18

Dołączył(a): Pn kwi 05, 2010 22:29
Posty: 15
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
uważam, że strach nie ma wpływu na wiarę; jeśli mówimy o straszeniu kogoś przez kogoś i próbie wymuszenia w ten sposób czegoś, to osiagamy jedynie deklarację zmiany (słowa wypowiedziane) a nie zmianę wiary jako bardzo intymnej sfery życia; pod presją nie przestałbym wierzyć, a jedynie mógłbym powiedzieć, że nie wierzę; jeśli mówimy o straszeniu jako elemencie filozofii wiary, to taka filozofia sama się dyskwalifikuje; jedyny wpływ strachu na wiarę jest taki, że wierzę, iż nic mi się i moim bliskim złego nie przytrafi!


So maja 08, 2010 23:12
Zobacz profil
Post Re: Wpływ strachu na wiarę
Liam napisał(a):
miły facet napisał(a):
A mi zależy tylko na zbawieniu moim i mojej rodziny.

Hm... abstrahując od denominacji... Ty nie widzisz nic sprzecznego pomiędzy powyższym a samą ideą chrześcijaństwa?

Jeżeli sprecyzujesz czym jest dla Ciebie idea chrześcijaństwa bardzo chętnie odpowiem.
barbathus napisał(a):
uważam, że strach nie ma wpływu na wiarę; jeśli mówimy o straszeniu kogoś przez kogoś i próbie wymuszenia w ten sposób czegoś, to osiagamy jedynie deklarację zmiany (słowa wypowiedziane) a nie zmianę wiary jako bardzo intymnej sfery życia; pod presją nie przestałbym wierzyć, a jedynie mógłbym powiedzieć, że nie wierzę; jeśli mówimy o straszeniu jako elemencie filozofii wiary, to taka filozofia sama się dyskwalifikuje; jedyny wpływ strachu na wiarę jest taki, że wierzę, iż nic mi się i moim bliskim złego nie przytrafi!

Właśnie wiara nie powinna być intymną sferą życia. Wiara powinna być (kierować) życiem a życ powinno się z wiarą.
Co to jest element filozofii wiary?
Filozofia to poszukiwanie, umiłowanie prawdy a wiara to wyrażenie swojej aprobaty czy poparcia dla pewnego zdarzenia widzianego bądź nie. Po co łączyć proste terminy i czego się doszukiwać w tych dziwacznych zestawieniach?
Wszystko jest naprawdę tak prosto podane i wyłożone.
Wpływ strachu na wiarę może być również taki: Albo wyprzesz się swojego pochodzenia żydowskiego i wiary i będziesz współpracował albo zaraz dostaniesz kulkę prosto w głowę. Scenariusz nierealny? Przeciwnie.


N maja 09, 2010 0:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL