Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 4:49



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1335 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 89  Następna strona
 Wybory 2010 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Cytuj:
Do Państwowej Komisji Wyborczej łącznie zgłosiło się 10 kandydatów w wyborach prezydenckich. PKW formalnie zarejestrowała już trzech z nich: Waldemara Pawlaka (PSL), Grzegorza Napieralskiego (SLD) i Marka Jurka (Prawica Rzeczypospolitej).

Siedmiu kandydatów, którzy w czwartek, ostatniego dnia, złożyli listy z co najmniej 100 tys. podpisów poparcia, czeka na rejestrację. Są to: Bronisław Komorowski (PO), Jarosław Kaczyński (PiS), Andrzej Olechowski (niezależny, wspierany przez Stronnictwo Demokratyczne), Andrzej Lepper (Samoobrona), Bogusław Ziętek (WZZ Sierpień 80), Janusz Korwin-Mikke (były prezes UPR, obecnie Wolność i Praworządność) i Kornel Morawiecki (założyciel "Solidarności Walczącej").

A więc będziemy mieli "Jeden z dziesięciu" :D

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt maja 07, 2010 10:37
Zobacz profil WWW
Post Re: Wybory 2010
Cytuj:
Zapewniam, że dopiero wtedy przekonamy się, co to znaczy być "partyjnym prezydentem"..

Nic nowego - powtórka ostatnich 4,5 roku :)
W kwestii IPN uważam, ze zrobił dobrze - może IPN zacznie funkcjonowac jak za prezesury L. Kieresa i sędziego Niezienskiego, bez wynoszenia dokumentów dla konkubiny.


Pt maja 07, 2010 10:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Johnny, za czasów śp. Lecha juz się o tym przekonalismy i jakoś Polska nie upadła, myslę ze i teraz możemy byc spokojni. ;)

Za to Jarosław zapewni nam wieczną rozróbę. Boję się go an tym stanowisku, to nie dla niego. Prezydent to nie premier czy szef partii,on ma przede wszystkim reprezentowac nas na zewnątrz a do tego potrzeba człowieka otwartego, trochę przebiegłego, bardzo kulturalnego, takiego który umie ugiąc kark albo się wyprostować w zależności od sytuacji - dyplomatę. Jarosław tych cech nie posiada. Już Lech miał z tym problemy a, jak wszyscy zauwazyliśmy, był człowiekiem bardziej otwartym niż jego brat.
Jarosław, już pisałam, nadaje się an szefa rządu czy opozycjonistę, nie na prezydenta.

I nie podoba mi się to że milczy. Na razie wiem tylko tyle że będzie "kontynuował dzieło brata i ludzi z samolotu", ale co to za dzieło - nie mam pojęcia i nikt tego nie wyjasnia.

Natomiast Bronisław jest w sytuacji strasznej. Cały czas jest wystawiony na krytykę zwłaszcza, ze pełni także obowiązki prezydenta RP, jest marszałkiem i kandydatem. W dodatkuma pecha, bo jest z partii obecnie rządzącej, która ma na głowie wyjasnianie afery z katastrofą i także stoi obecnie w ogniu krytyki. Natomiast jego największy rywal poprzez stratę rodzinną jest wręcz nietykalny. Nie zazdroszczę, zwróćcie uwagę że to nie jest równa walka.


Pt maja 07, 2010 10:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wybory 2010
Cytuj:
Johnny, za czasów śp. Lecha juz się o tym przekonalismy i jakoś Polska nie upadła, myslę ze i teraz możemy byc spokojni.


Ja się akurat nie tego boję ;)

Też uważam, że z dwóch Kaczyński Lech się bardziej nadawał na prezydenta - jeśli już.. dlatego mam taki problem z ewentualnością głosowania na Jarosława.

Cytuj:
I nie podoba mi się to że milczy. Na razie wiem tylko tyle że będzie "kontynuował dzieło brata i ludzi z samolotu", ale co to za dzieło - nie mam pojęcia i nikt tego nie wyjasnia.


No, już nie przesadzaj, akurat doskonale wiesz co to za dzieło, bo masz na ten temat sporo do powiedzenia ;) Być może milczenie Kaczyńskiego wynika z tego, że wreszcie posłuchał on swoich doradców, którzy mu wyjaśnili, że im mniej mówi, tym lepiej dla niego :D I przy okazji tworzy przyjemny kontrast z Komorowskim, którego zwiększająca się z każdym dniem aktywność na nowym stanowisku (bo najwyraźniej tak właśnie postrzega on swoją funkcję) prawdopodobnie niedługo zacznie już zdrowo irytować Polaków (albo już zaczęła, sondaże ponoć pokazują, że Kaczyńskiemu systematycznie rośnie, a Komorowskiemu opada..). I stąd ta irytacja milczeniem Kaczyńskiego, które środowiska GW (w osobie np. W. Kuczyńskiego, który zdążył już napisać, że milczenie to jest.. graniem na tragedii (!). Jak widać, dla niektórych Kaczyński nie musi nic robić, bo w jego przypadku nawet jak nic nie robi, to i tak robi źle) zaczyna już zdrowo wkurzać - bo doskonale wiedzą, że zwiększa jego szanse.

Cytuj:
Natomiast Bronisław jest w sytuacji strasznej.


Tak, jest obiektywnie w ciężkiej sytuacji. Powinien zdawać sobie sprawę, że każde jego posunięcie narazi go na krytykę i tym bardziej starać się nie wychylać. Postępuje jednak dokładnie na odwrót. Zdaje się w ogóle nie przejmować wyjątkowością i rozmiarem sytuacji. W istocie wydaje się nie przejmować w ogóle niczym.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 07, 2010 11:06
Zobacz profil
Post Re: Wybory 2010
Gita2 napisał(a):
Kamala napisał(a):
Kamala napisał(a):
Gita2, juz nas poinformowalas o tym, ze bedziesz wybierac Kaczynskiego. A moglabys przyblizyc nam jego program? W koncu, jezeli go wybierasz, to masz chyba jakies konkretne przeslanki poza tym, ze stracil brata?


Gita2, a mozesz mi udowodnic, ze nie mialam racji, zakladajac, ze zwolennicy PiSu unikaja odpowiedzi na konkretne pytania i odpowiedziec na moje?

Nie jestem członkiem Pis, a tym bardziej KW tej partii. Odpowiedzi na swoje pytania szukaj u źródła.


Jezeli zapomnialas, to ci przypomne.
viewtopic.php?f=37&t=23978&start=315
Gita2 napisał(a):
Myślę, że tak, gdyż w interesi PO jest to, aby Marek Jurek wystartową. Jest przecież głównym konkurentem Jarosław Kaczyńskiego.
Był moment, że zastanawiałam się czy nie oddać na niego głosu, teraz jestem pewna, że głosować będę na J.Kaczyńskiego.


Mozliwe, ze nie jestes zwolenniczka PiSu, ale popierasz J.Kaczynskiego prywatnie.
Mimo to prosilabym cie o odpowiedz, jakie wypowiedzi, poglady, programy twojego kandydata przekonaly ciebie do jego osoby, jako godnego prezydenta Polski?
Chyba zalezy ci na tym, zeby dostal jak najwiecej glosow, jezeli jestes pewna, ze on i tylko on bedzie naszym najlepszym prezydentem? Poniewaz wielu z nas nie slyszalo ani slowa o konkretnym programie p.J.Kaczynskiego, to moze ty cos wiesz takiego, ze jestes pewna, ze akurat na niego nalezy glosowac?


Pt maja 07, 2010 11:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Ano widzisz, posłuchał doradców... co mi po prezydencie który milczy? I co bedzie tak milczał do wyborów a potem się zacznie? Nie dziękuje, nie będę kupowac kota w worku.

Oczywiście nie jestem głupia i widze co to za kampania. Z jednej strony mamy rządzącą partię obarczoną olbrzymią odpowiedzialnością, kandydata, który pełni na raz trzy funkcje (czyli "wychyla się, wg Twoich słów), z drugiej partie opozycyjną, której jedynym zajęciem jest w tym momencie kampania, kandydata, który chroniony jest "immunitetem" żałoby - dla mnie to co w tym moemncie robi PiS jest posunieciem sprytnym, a jednoczesnie nieuczciwym wobec rywala i wyborców. Uważasz, ze Komorowski uprawia politykierstwo. Obawiam sie że gorzej jest po drugiej stronie - ja tam widze zaplanowaną, wyrachowaną grę na emocjach wyborców i cierpliwości oraz kulturze partii przeciwników. Kulturze przede wszystkim, bo jakże mozna atakować brata zmarłego prezydenta, nawet jako kandydata na urząd? to uważam jest mocno poniżej pasa, nie podoba mi sie taki styl prowadzenia polutyki.

Jarosława znam nie od dzis, wiem jakim ejst cżłowiekiem. W tym moemcnie bardziej bym go ceniła gdyby zaczął byc sobą, pokazał jakim chciałby być prezydentem, a nie chowął się za plecami miłej pani i... wybaczcie, ale muszę... trumną własnego brata...

Kamala, Marek Jurek bedzie dobrym prezydentem bo obiecał tolerancję nawet dla ateistów. ;) Ja podziękuję. :)


Pt maja 07, 2010 11:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Ano widzisz, posłuchał doradców... co mi po prezydencie który milczy? I co bedzie tak milczał do wyborów a potem się zacznie? Nie dziękuje, nie będę kupowac kota w worku.


Oj, Ukyo, nie udawaj Greka, zaraz dalej piszesz, że doskonale wiesz kim jest Kaczyński, więc o jakim "kocie w worku" mówisz ? ;)

Cytuj:
kandydata, który pełni na raz trzy funkcje (czyli "wychyla się, wg Twoich słów)


Ależ skąd, zupełnie nie tak. Formalnie Komorowski pełni tylko jedną "funkcję" (marszałka Sejmu), a drugą funkcją (choć nie wiem czy można to tak nazwać) jest kandydowanie na prezydenta. A przecież o ile miał konstytucyjny obowiązek przejąć obowiązki prezydenta, to kandydować na prezydenta już przecież nie ma obowiązku..

Cytuj:
z drugiej partie opozycyjną, której jedynym zajęciem jest w tym momencie kampania, kandydata, który chroniony jest "immunitetem" żałoby - dla mnie to co w tym moemncie robi PiS jest posunieciem sprytnym, a jednoczesnie nieuczciwym wobec rywala i wyborców.


Immunitetu żałoby jako żywo żadnego nigdzie nie zauważyłem. To zaczyna być chyba taka kolejna "obiegówka", w którą wszyscy będą wierzyć, ale która nie będzie miała żadnego przełożenia na rzeczywistość. A drugi zarzut przypomina mi schemat myślenia spiskowego - jak mówią, to dramat, a jak nie mówią, to na pewno coś knują :D


Cytuj:
Obawiam sie że gorzej jest po drugiej stronie - ja tam widze zaplanowaną, wyrachowaną grę na emocjach wyborców i cierpliwości oraz kulturze partii przeciwników.


Widzisz, bo tej strony nie znosisz. Owszem, to samo możesz powiedzieć o mnie, tyle że ja opieram się na konkretach, a nie domysłach.. jasne, można na to odpowiedzieć, że PO jest u władzy, więc niejako jest zmuszona do konkretnego kontekstu działań (i zaniechań). Ale cóż, kazał im się kto pchać do władzy ? Kto bierze władze z własnej woli, ten z własnej woli bierze odpowiedzialność. Gdyby PiS rządziło nadal, byłoby w takiej samej sytuacji (a PO w takiej samej jak PiS dzisiaj)..

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 07, 2010 11:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Oj tak, problem polega na tym, ze Ty nie znosisz jednej strony, a ja obu. ;)

Serio, ja nie lubię PO. To znaczy wolę od PiS pod klikoma względami, ale dla mnie to sa dwie bardzo podobne do siebie partie, jakby przetasowac ich członków (oprócz kierownictwa) to podejrzewam ze nic wielkiego by się nie stało. Obie strony stosuja brudne zagrywki i twierdzenie że jest inaczej to po prostu, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą albo "kalostwo" (hehe, sama wymysliłam wyraz) czy hipokryzja. Dobrze widze Tuska krytykującego teraz poczynania gabinetu Kaczyńskiego w sprawie katastrofy, bo i krytykowac jest za co. Sam Bronisław, przyznaję, błedy popełnia, powinien rzeczywiście poczekac z kilkoma decyzjami, Tusk tez strzelił parę gaf w ostatnich tygodniach...

Ale staram sie spojrzec na sprawe obiektywnie bo wybieramy prezydenta RP. Juz napisałam dlaczego nie chcę Jarosława Kaczyńskiego. Zresztą myslę, zę on sam startuje z braku wyboru albo wręcz liczy na przegraną z wysokim poparciem. Wówczas odbuduje własny prestiż w PiS-ie (jak wiemy w osattnich laatch miał tam trochę konfliktów), skupi wokół siebie rozproszony prawicowo-konserwatywny elektorat i ruszy do boju o prawdziwa świeczkę - parlament. Jako prezydent zmuszony bedzie do zamknięcia sie w pałacu. Jesli będzie nadal milczał ludzie o nim zapomną, jesli zacznie być soba narobi sobie złego PR (tak jak śp. Lech) bo fotel prezydenta to nie miejsce dla takich ludzi (nie zapomnij ze wg. sondazu jakeigośtam największa sympatia cieszy się usmiechniety i ze wszystkimi zaprzyjaźniony Kwaśniewski) i skonczy kadencję z dzisiejszym poparciem Lecha Wałęsy, w dodatku prawdopodobnie straci partię, którą ucapi jakiś inny ambitny polityk. Dlatego uwazam, zę Jarosławowi nie jest na rękę wygrana. Polsce też.
Dodam jeszcze, ze w kat. zginęło kilku zaufanych ludzi Kaczyńskich, którzy mogliby w czasie prezydentury lidera wiernie przejąc jego obowiązki i czekac na powrót.

W dodatku w sprawach "kryzysowych" bardziej cenie sobie tych, którzy działaja, nawet próbuja. Tu staram sie być sprawiedliwa dla Bronka, bo sam przyznałeś - sytuacja jak z dramatu antycznego - tak źle i tak niedobrze. Nie będzie robił nic - źle, leni się, sytuacja go przerosła, nie daje rady, nie chcemy go, coś robi - wychyla się, już zawłaszcza urząd, "doszedł do władzy poprzez śmierc prezydenta" (niedokładny cytat jakiegos posła PiS). Miedzy dżuma a cholerą.


Pt maja 07, 2010 11:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):

Tu staram sie być sprawiedliwa dla Bronka, bo sam przyznałeś - sytuacja jak z dramatu antycznego - tak źle i tak niedobrze.

Tutaj wręcz Bronisław staje razem z Jarosławem, który milcząc robi źle, oraz mówiąc też robi źle. Nietypowa sytuacja ściągnęła wyjątkowo czujny nadzór opinii publicznej. Z pewnością w późniejszej fazie kampanii usłyszymy szczegółowe poglądy kandydatów, chociaż już dzisiaj nietrudno wyobrazić sobie obie z ewentualnych prezydentur.

Johnny99 napisał(a):
Ukyo napisał(a):
z drugiej partie opozycyjną, której jedynym zajęciem jest w tym momencie kampania, kandydata, który chroniony jest "immunitetem" żałoby - dla mnie to co w tym moemncie robi PiS jest posunieciem sprytnym, a jednoczesnie nieuczciwym wobec rywala i wyborców.

Immunitetu żałoby jako żywo żadnego nigdzie nie zauważyłem. To zaczyna być chyba taka kolejna "obiegówka", w którą wszyscy będą wierzyć, ale która nie będzie miała żadnego przełożenia na rzeczywistość.

Tym bardziej, że każda opcja polityczna straciła swoich ludzi. Rząd jednak dotknął już tej delikatnej materii, kiedy żądanie Dorna odnośnie dymisji Klicha zostało podsumowane jako nieeleganckie wykorzystywanie tragedii w celach politycznych.


Pt maja 07, 2010 13:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Ja myślę że pierwszy tej materii dotknął decydent w sprawie Wawelu i mitologizacja trochę na siłe smierci i osoby prezydenta (a raczej z ogromnym naciskiem na jego osobę). ;) To PiS w wypadku ucierpiał najbardziej, zwłaszcza, że w samolocie zginął RODZONY BRAT kandydata, więc sytuacja jest bez precedensu.

Nie zmienia to faktu, Mazli, że Kaczyński jest w zupełnie innej sytuacji niz Komorowski. Róznica miedzy nimi jest taka, że ludzie Kaczyńskiego mogą krytykować Komorowskiego, zas ludzie Komorowskiego nie za bardzo Kaczynskiego. O to chodzi.

A co do mówienia Kaczyńskiego - czekam i rozumiem choc wiem co się za tym kryje i osobiscie wolę obserwować gafy Kmorowskiego niż swiadomie poddawać sie zimnej grze wyborczej PiSu - podkreslam, żaden z nich nie jest moim kandydatem na prezydenta.

Minął niecały miesiąc od katastrofy. Niby mało, ale dla innych sporo zwazywszy na niecierpliwe oczekiwanie na wynik sledztwa. :)


Pt maja 07, 2010 13:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
I nie podoba mi się to że milczy. Na razie wiem tylko tyle że będzie "kontynuował dzieło brata i ludzi z samolotu", ale co to za dzieło - nie mam pojęcia i nikt tego nie wyjasnia.

Jak to, jakie - IV RP :) Tylko że to już było, i chyba ludziom - sądząc po wynikach ostatnich wyborach - nie bardzo do gustu przypadło. Ale można próbować.

Cytuj:
Być może milczenie Kaczyńskiego wynika z tego, że wreszcie posłuchał on swoich doradców, którzy mu wyjaśnili, że im mniej mówi, tym lepiej dla niego

Nawet na pewno. Od p.o. prezydenta oczekuje się wypowiedzi, podejmowania decyzji - i wszyscy na niego patrzą, na jego ręce, jego decyzje. A Kaczyński nic nie robi - i pewnie na niektórych posunięciach Komorowskiego zyskuje, bez żadnego wysiłku.

Taka darmowa kampania - po prostu nie mówić nic o swoich pomysłach, czekać aż ludzie poprzez obecne decyzje adwersarza znielubią go. Chwytliwe z punktu widzenia PR - jednak PiS jakoś się w tym kierunku podszkolił, najwyraźniej.

Cytuj:
milczenie to jest.. graniem na tragedii (!)

No dawno głupszej złotej myśli nie słyszałem :| :D

Cytuj:
Tak, jest obiektywnie w ciężkiej sytuacji. Powinien zdawać sobie sprawę, że każde jego posunięcie narazi go na krytykę i tym bardziej starać się nie wychylać. Postępuje jednak dokładnie na odwrót. Zdaje się w ogóle nie przejmować wyjątkowością i rozmiarem sytuacji. W istocie wydaje się nie przejmować w ogóle niczym.

Może za bardzo uwierzył w to, że już te wybory wygrał :?: Oj, to się lubi mścić.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt maja 07, 2010 13:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Tak naprawdę w tej kampanii nie chodzi o sympatię do Bronisława, ale o antypatie do Jarosława. Wiele ośób znowu bedzie głosowac przeciwko IV RP bo pamietaja, że przed katastrofa Jarosław był jednym z najmniej lubianych polityków w Polsce. Pytanie tylko, czy do tej pory Komorowski zdąży ich juz tak do siebie zniechęcić, ze w ogóle nie wybiora się na wybory (tak jak to robi z moim Tatą). ;)


Pt maja 07, 2010 13:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Oj tak, problem polega na tym, ze Ty nie znosisz jednej strony, a ja obu. ;)


Mniej więcej - z tym, że ja PiS wprawdzie znoszę, ale nie lubię ;) A PO nie lubię i (już) nie znoszę :D

Cytuj:
Zresztą myslę, zę on sam startuje z braku wyboru albo wręcz liczy na przegraną z wysokim poparciem. Wówczas odbuduje własny prestiż w PiS-ie (jak wiemy w osattnich laatch miał tam trochę konfliktów), skupi wokół siebie rozproszony prawicowo-konserwatywny elektorat i ruszy do boju o prawdziwa świeczkę - parlament.


Heh, w ostatnim numerze NCz! Adam Wielomski wysunął podobną teorię - jednocześnie biadoląc, że oznacza to całkowitą anihilację wszelkiej prawicy w Polsce poza tą skupioną wokół Kaczyńskiego.. więc co, myślisz żeby jednak na niego głosować, na złość mu samemu ? :twisted: 8)

Cytuj:
W dodatku w sprawach "kryzysowych" bardziej cenie sobie tych, którzy działaja, nawet próbuja. Tu staram sie być sprawiedliwa dla Bronka, bo sam przyznałeś - sytuacja jak z dramatu antycznego - tak źle i tak niedobrze. Nie będzie robił nic - źle, leni się, sytuacja go przerosła, nie daje rady, nie chcemy go, coś robi - wychyla się, już zawłaszcza urząd, "doszedł do władzy poprzez śmierc prezydenta" (niedokładny cytat jakiegos posła PiS). Miedzy dżuma a cholerą.


Wiadomo, że PiS zawsze by miało pretensje. Ale nie chodzi mi o to, co zrobiłoby PiS, tylko o to, co ja sam widzę. To nie chodzi o to, żeby nie robił nic - chodzi o to, żeby robił to, co powiedział, że będzie robił, a nie robił tego, czego zapowiedział, że nie będzie robił. Wszyscy powtarzali mu: zaczekaj z ustawą o IPN, pokaż, że rzeczywiście będziesz prezydentem "wszystkich Polaków", rozpocznij kampanię od takiego właśnie "mocnego akcentu", zrób dobry użytek z pełnionej funkcji, ta ustawa potem i tak przejdzie itd.itp. Zewsząd słyszało się, że to będzie swego rodzaju pierwszy test dla kandydata na prezydenta. Nie, Bronek podpisał od razu i jeszcze prostacko odfuknął, bo Bronek będzie robił jak uważa i tyle. I tak właśnie zachowuje się odtąd bez przerwy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt maja 07, 2010 14:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Johnny99 napisał(a):
Wszyscy powtarzali mu: zaczekaj z ustawą o IPN, pokaż, że rzeczywiście będziesz prezydentem "wszystkich Polaków", rozpocznij kampanię od takiego właśnie "mocnego akcentu", zrób dobry użytek z pełnionej funkcji, ta ustawa potem i tak przejdzie itd.itp. Zewsząd słyszało się, że to będzie swego rodzaju pierwszy test dla kandydata na prezydenta. Nie, Bronek podpisał od razu i jeszcze prostacko odfuknął, bo Bronek będzie robił jak uważa i tyle. I tak właśnie zachowuje się odtąd bez przerwy.

Oj, to było głupie i dziecinne posunięcie, chyba ze mieli jakies ukryte, (o których my nie wiemy i dziewidziec nie będziemy) powody. Może nie chciał dopuścic do władzy zastepcy Kurtyki, może PiS mialo przygotowane jakies teczki i teczuszki na kandydata PO i dizięki temu Bronek odciął ich od źródełka? Nie wiem, zbytnio się tym nie interesowałam. Z dwojga złego wolę prezydenta ryzykanta niz buca. Wierzę, ze jest dorosły. :|

Jarosław tez bywa arogancki i niepokorny. Boję się tej kampanii. :x

Co do głosowania na Kaczynskiego "na złość". Obawiam się że największe kuku oberwie Polska, a juz na pewno jej wizerunek na świecie.

PS. No i mozna sobie spokojnie porozmawiac o polityce tym kraju? Mozna. W dodatku wyborca Kaczyńskiego (o ile się nie mylę) z wyborca Napieralskiego. ;) (oja, ale mix ;P)


Pt maja 07, 2010 14:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 24, 2009 8:51
Posty: 180
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Tak naprawdę w tej kampanii nie chodzi o sympatię do Bronisława, ale o antypatie do Jarosława. Wiele ośób znowu bedzie głosowac przeciwko IV RP bo pamietaja, że przed katastrofa Jarosław był jednym z najmniej lubianych polityków w Polsce. Pytanie tylko, czy do tej pory Komorowski zdąży ich juz tak do siebie zniechęcić, ze w ogóle nie wybiora się na wybory (tak jak to robi z moim Tatą). ;)


Nie wiem, czy wiesz, ale w wyborach startuje dziesięciu kandydatów. Jak nie na Kaczyńskiego i Komorowskiego, to na kogoś innego.


Pt maja 07, 2010 14:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1335 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 89  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL