Polska jest krajem, dla którego łaską i powodem do dumy z pewnością był Jan Paweł II. Postać historyczna, którą wielu będzie po nas długo pamiętać.

Ale żeby od razu jakieś wywyższenie Naród wybrany był jeden, i wystarczy - na kartach Biblii, wystarczy zajrzeć. Teraz należy do niego każdy, kto w Boga wierzy, każdy katolik. Więc po co doszukiwać się w naszym akurat kraju czegoś wyjątkowego Czy nie można żyć dobrze, będąc zwykłym

"Wtedy Piotr otworzył usta i rzekł:Z całą pewnością dostrzegam,żę Bóg nie jest stronniczy,lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest człowiek,który się go boi i czyni to co prawe." Dzieje Apostolskie 10:34,35

Ale naród Izraelski Boga odrzucił. Ukrzyżował jego Syna jak wiemy. Więc dzięki temu my jako poganie (wszyscy inni nie Izraelici) uzyskaliśmy możliwość i szansę na zostanie indywidualnie wybranymi czy ludem wybranym. I w pewnym sensie można by nawet powiedzieć, że każdy kto Bogu ufa i wierzy jest takim starotestamentowym "Żydem". A wiemy co to za sobą niesie. Niełatwe życie.

Co do proroctw i objawień to Jezus powiedział jasno:
" Choćby i anioł z Nieba mówił wam inna prawdę niż te którą Ja wam przekazałem, niech będzie przeklęty" Także nie powinniśmy wierzyć jakimkolwiek "przepowiedniom".

Mówiąc na naszych oczach nie miałem na myśli że Polska już jest wywyższona i wogóle jest jakimś mocarstwem. Chodziło mi raczej o to że od niedawna Polska staję coraz ważniejszym krajem, a to że już drugi rok jesteśmy jedynym krajem w Europie z dodatnim wzrostem gospodarczym jest można powiedzieć fenomenem nie tylko na skalę Europy. Polska jako kraj nigdy wcześniej nie była w tak dobrej sytuacji i na tak dobrej drodze do dalszej poprawy. Więc jakby odwołać się do słów Matki Boskiej to nigdy wcześniej nie miałyby one pokrycia z rzeczywistością jak właśnie teraz i w być może niedalekiej przyszłości, patrząc na tempo rozwoju kraju w stosunku do reszty Europy.

Tak, zgadzam się, tylko słowa które zacytowałem należa do Matki Boskiej i to ona sobie upodobała nasz kraj. Ale nic się przecież nie dzieje bez woli Boga Ojca.

Nie nazywałbym objawienia Matki Boskiej i jej słów ,,przepowiednią''. Zresztą gdyby Matka powiedziała coś niezgodnego z prawdą Jezusa, na pewno kościół byłby przeciwnikiem tego objawienia, a tak nie jest.
Właściwie to widzę tylko głosy negujące, ale to nie są moje słowa tylko Matki Boskiej. A zastanawiając się to dopiero teraz te słowa można powoli zacząć wiązać z realnym odzwirciedlenie sytuacji naszego kraju. Dla mnie wystarczjącym argumentem za objawieniami Matki Boskiej było wielkie poparcie Jana Pawła II.

Wywyższenie w sensie duchowym zapowiedziała Maryja w pierwszej połowie XIX w w Licheniu.
I ewidentnie odnosiła się ta zapowiedź do pontyfikatu JPII.

ps. Na marginesie - za wpis o sukcesie Polski w sferze ekonomicznej w ostatnich dwu latach otrzymasz zaraz miano liberała z PO wilebiciela GW
Prawy Polak tylko narzeka, utyskiwa, wokół dostrzega wrogów i zdradę, a nie jakies sikcesy....nie godzi się

I to wszystko pod rządami bezbożnej Platformy Obywatelskiej

A co to za wywyższenie skoro wciąż jesteśmy jednak gorsi od bogatszych państw UE i to się nie zmieni jeszcze przez długie lata, nawet jeśli utrzymamy wzrost. To, że coś nam się udaje nie znaczy od razu, że Bóg nam jakoś szczególnie sprzyja. W historii mieliśmy raczej pecha , ostatni wypadek w Smoleńsku wpisuje się raczej w ten trend bo naprawdę niewielu przywódców zginęło w podobnych okolicznościach. Siły nadprzyrodzone jakoś się nie wykazują tam gdzie mają pole do popisu (w sprawach które zależą bardziej od przypadku niż wolnej woli) a ekonomia zależy akurat w dużej mierze od postawy rządu i społeczeństwa a w Polsce niema nawet ropy... Pogadamy jak Polska będzie najpotężniejszym krajem w Europie bo dopiero wtedy można mówić o jakimś wywyższeniu (ponad innych) a tak to możemy się w każdej pozytywnej wiadomości dopatrywać jakieś specjalnej Bożej łaski tyle, że w każdym kraju są jakieś pozytywne wiadomości.

Polska była kilkaset lat w lepszej sytuacji chociażby za panowania Wł. Łokietka czy Kazimierza wielkiego. Ta opinia przykro stwierdzić ale jest skutkiem medialnego urabiania tak no łagodnie nazwę bo jak wiemy ok. 30% dzieci w wieku szkolnym jest nadal niedożywionych. Ile ludzi żyje na granicy ubóstwa i to że zadłużenie sięga już prawie 50% rocznego dochodu to oczywiście mało ważne. Gdyby od tego fantastycznego wzrostu odjąć inflację to już jesteśmy na minusie a jeszcze trzeba uwzględnić, że wzrost oparty jest właśnie na kreowanym długu,który kiedyś trzeba będzie oddać. Dług gierkowski spłacaliśmy ponad 30 lat a jak wiemy obecny jest ok 8.5-10 x większy to ile będziemy go oddawać 300 lat?
Wracając do tematu można zgodzić się z jednym, że Polska jest w wyjątkowej sytuacji a to ze względu na starcie się na jej obszarze dwóch przeciwnych systemów wartości.
System socjalno-demokratyczny i niosący upadek znanych dotychczas wartości i stary system katolicki który opiera się przejmowaniu wpływów przez ten nadchodzący (w dodatku w nieuczciwy sposób).
Dlatego Polska po raz kolejny stała się terenem walki choć już na szczęście nie zbrojnej ale jednak bez tragedii się to nie odbędzie jak widzimy. I mówię nie tylko o śmierci ale także wielu innych ludzkich tragediach.
Także co miałoby znaczyć wywyższona? Dla mnie nic. Możemy mówić że mamy szczęście bo jednak zdziczenie społeczeństw Europy zachodniej nas trochę ominęło choć zapewne nie potrwa to długo bo jak widać rodzinę już utrzymać jest bardzo trudno i nie tylko z powodów finansowych.

A co to za wywyższenie skoro wciąż jesteśmy jednak gorsi od bogatszych państw UE i to się nie zmieni jeszcze przez długie lata, nawet jeśli utrzymamy wzrost.

Nie byłbym takim pesymistą, obecna sytuacja gospodarcza Polski raczej pozwala na więcej optymizmu. Z dzisiejszym tempem wzrostu, kiedy reszta Europy popda w stagnację długie lata raczej odpadają. Druga fala kryzysu się zaczyna, Grecja ciągnie w dół inne kraje a Polska póki co zyskuje.

...a w Polsce niema nawet ropy...

Jeżeli ropa w Polsce mogła by być dla Ciebie jakąś oznaką wywyższenia to pocieszę Cię tym że za to mamy bardzo duże złoża gazu łupkowgo dzięki którym nawet w niedalekiej przyszłości jak oceniają eksperci możemy stać się ważnym krajem na rynku tego surowca. Dodatkowym naszym wielki atutem na przszłość mogą być żródła geotermalne. Więc głowa do góry, nie mamy ropy ale mamy inne ważne surowce które mogą się stać naszym atutem na przyszłośc. W naszych rękach zależy jak je wykorzystamy. Bo naszymi złożami już interesują się amerykanie i gazprom.

Polska była kilkaset lat w lepszej sytuacji chociażby za panowania Wł. Łokietka czy Kazimierza wielkiego.

Nie poweidziałbym że wtedy Polska była w lepszej sytuacjii. Poza tym przykłady chyba wybrałeś nie te bo Kazimierz Wielki i Łokietek nie żyli w tych czasach, nie ten wiek i nawet nie ta epoka. Więc raczej ciężko powiedzieć że Matka Boska mówiąc o wielkich łaskach dla Polski mówiła o czasach parę wieków wstecz. Natomiast po tym objawieniu raczej do czasów dzisiejszych nie można było mówić o jakichś łaskach dla Polski.

Ta opinia przykro stwierdzić ale jest skutkiem medialnego urabiania tak no łagodnie nazwę bo jak wiemy ok. 30% dzieci w wieku szkolnym jest nadal niedożywionych. Ile ludzi żyje na granicy ubóstwa i to że zadłużenie sięga już prawie 50% rocznego dochodu to oczywiście mało ważne. Gdyby od tego fantastycznego wzrostu odjąć inflację to już jesteśmy na minusie a jeszcze trzeba uwzględnić, że wzrost oparty jest właśnie na kreowanym długu,który kiedyś trzeba będzie oddać. Dług gierkowski spłacaliśmy ponad 30 lat a jak wiemy obecny jest ok 8.5-10 x większy to ile będziemy go oddawać 300 lat?

Raczej nie należe do ludzi medialnie urabianych ale z tymmi 30% to chyba przesadziles. Mieszkam w blokowisku gdzie o bogactwo raczej trudno ale na pewno 1/3 dzieciakow nie gloduje, ludzie nie chodzą w podartych szmatach, a rodzice mają co włożyć do gara żeby dzieci nie głodowały. Ubustwa i nędzy też raczej nie widzę. A co do długu Polski to powiem Ci że jest wiele krajów z wiekszymi zadłużeniami, czasami nawet sporo, i nie są to wcale kraje trzeciego świata. Chociażby Niemcy czy Francja lepiej rozwinięte a bardziej zadłużone nie mówiąc już o USA nawet przed kryzysem.

Myslalem, ze czas Apokalipsy ma byc utajniony, a tu prosze! Poki Polska nie zostanie "wywyzszona", Bog nas nie zaatakuje.
Ateistom pozostaje dazyc do kolejnego rozbioru panstwa. Istnienie ludzkosci wazniejsza od wolnosci jednego narodu! Glosujmy na PiS bracia!
Miejmy tylko nadzieje, ze nie chodzi o wywyzszenie tektoniczne spowodowane majstrowaniem przy wodach podskornych Torunia, bo temu zaradzic i potezny KrK nie ma sily.

Myslalem, ze czas Apokalipsy ma byc utajniony, a tu prosze! Poki Polska nie zostanie "wywyzszona", Bog nas nie zaatakuje.

No i widzisz w jakim błędzie byłeś. Apokalipsa była opisana już 2000 lat temu, a Biblia jest najpopularniejszą księgą na świecie, więc nie czemu myślałeś że jest to utajnione . Zacznij czytać Pismo a oczy Ci się otworzą.
Jeżeli ktoś miałby nas zaatakować to na pewno nie Bóg.

He, he, dobre sobie. Ja juz dawno przeczytalem, a poniewaz jestem niewierzacym, czytalem wylacznie z otworzonymi oczami. Widocznie tym "drobiazgiem" roznimy sie w wierze. Ty czytasz z zamknietymi i czekasz na ich otwarcie, a ja po przeczytaniu dostalem takiego wytrzeszczu, ze ich zamknac nie moge!
A jesli chodzi o Apokalipse to kto zdaniem Twoim zacznie zaprowadzac "porzadek" jak nie Bog?

Popełniłeś zatem kardynalny błąd - Biblię czyta się sercem - oczy są tylko narzędziem do czytania tekstu.
Tekst wymaga zrozumienia

miły facet obecny dług publiczny na osobę to około 15 tys PLN. Naprawdę chcesz to spłacać 300 lat?

Poza tym ale bzdury tu piszecie. Poważnie każdy(przepraszam - prawie każdy) uważa że wywyższenie jest związane z materializmem?
Poza tym czy Francuzi lub Czesi sa szczęśliwsi od Polaków? Czy wasze szczęście naprawdę tak bardzo zależy od kasy?
Owszem, bez pieniędzy nie wyobrażam sobie życia. Ale chyba nie o to w samym życiu chodzi?
Niezależnie czy wierze w te indywidualne proroctwa czy nie, nie sądzę By Matka Boska nawiązywała do PKB.

Co do czytania Pisma Świętego, jako historyk z wykształcenia również patrze na Biblie z właściwego tej nauce punktu widzenia.
Wierzący czy niewierzący, należy czytać ze zrozumieniem. Jak na mój gust - tam wszystko sie zgadza.

Polska nie dyktuje warunków finansowo gospodarczych ani w świecie ani w regionie. Dyktują je imperia i potęgi gospodarcze. Te potęgi to już niestety nie są państwa. Są potęgi znacznie silniejsze. Wybacz ale masz znikomą wiedzę i wyciągasz do tego błędne wnioski.Nie tylko Polska ale ponad 60% państw jest zagrożonych a czym to wystarczy znać Objawienie Św. Jana. Widzą to już niewierzący. Nawet głównie widzą to oni.

Z tym gazem to jeszcze się okaże. Akurat miałem okazję porozmawiać z inżynierem z krośnieńskiego PGNiG i wypowiedział się w tym temacie z dużą wątpliwością. To o czym mówisz potwierdzi się jeżeli próbne odwierty "wypalą" Na razie nie ma potwierdzenia także choć złoża sa potężne to jeszcze nie ma się z czego cieszyć. Ponad to zapewne rząd PO odda jak mówisz gaz za 10% wartości albo USA albo Rosji.

Do objawień w ogóle się nie odnoszę bo w nie zwyczajnie nie wierzę. Nawet jeżeli były to na pewno nie pochodziły od Boga. Ten sam nas o tym zapewnił.
W czasach Kazimierza Wielkiego i długo, długo później Polska była imperium jak wiemy od morza do morza. Sam Norma Davies jest zafascynowany historią naszego kraju bo i jest czym się fascynować. Tylko my medialnie ogłupiani kpimy z naszego narodu który naprawdę jest jednym z mądrzejszych w świecie. A potęga gospodarcza i wojskowa daje możliwość zdobywania innych potęg np. w nauce.

Z tym 30% nie przesadziłem. Użyłem słowa NIEDOŻYWIONYCH a nie głodujących. Tak pokazują statystyki.
A to że inne kraje są w gorszej sytuacji niż nasz to marne pocieszenie. Poza tym przy już niższych opłatach np. w Niemczech (energia, gaz) Niemiec zarobi min. 1.400 euro a u nas min. to ok 240. euro. Widzisz prawie 6-krotną różnicę? Więc nie tylko zadłużenie jest tu miernikiem problemu.
Ysuk-san. Każdy ma swoje kredyty i zaciąga nowe. Nie ma już obszaru nie okredytowanego i bez dofinansowania. Już nic się nie opłaca tylko pracować dla finansowych imperiów by mieć w ogóle emeryturę na którą nie wiadomo kto zapracuje skoro rodzi się tak mało dzieci. Przewidywany spadek ludności o ok. 3 mln. Polsce na podstawie prognoz komisji UE.
Dofinansowanie na działalność, kredyt obrotowy, leasing na samochód, hipoteczny na mieszkanie i do spłaty akurat 40 lat czyli tyle ile pracujemy. Ale dlaczego nie 50 albo 15? Warto by się zastanowić, że to nie jest przypadek. Żyjemy w ucisku finansowym a patrząc na to co się dzieje przyjdzie ucisk o wiele większy. Dług będzie tylko rósł aż do całkowitego uzależnienia. Ile to potrwa nie wiadomo ale znaki już widać jak na dłoni. Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć. Ale dla wierzących to dobra wiadomość bo to oznacza że ten świat się kończy. Najwyższa pora by Bóg w końcu swoich zabrał i ja mam odwagę wierzyć, że będę pośród nich.