Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 20:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Chodzi o to, czy uważasz, że można pogodzić religię chrześcijańską z religią buddyjską (czyli uniknąć sprzeczności we wszystkich płaszczyznach wchodzących w skład religii - doktrynie, ontologii, etyce, praktykach) czy może uważasz jedynie, że da się pogodzić chrześcijańskie praktyki z buddyjskimi praktykami (czyli bez sprzeczności oddawać się obu kategoriom praktyk).


Śr maja 12, 2010 18:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Raczej o sobie milczę na publicznych forach, ale ostatni wpis mnie sprowokował do pewnych wyznań.
Otóż, bez trudu godzę naukę Jezusa i Dharmę Buddy.
Nie mam też jakichkolwiek dylematów związanych z praktyką religijną i duchową, acz przyznaję, nie zawsze tak było.
Jestem przy tym katolikiem i nie zamierzam tego zmieniać.
Jestem też świadomy dobrych i złych stron Kościoła Rzymskokatolickiego.
Poczuwam się do odpowiedzialności za całą jego historię i także przyszłość.
Nie wyprę się religii, która w końcu doprowadziła mnie do tu i teraz :)


Śr maja 12, 2010 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Dominikdano napisał(a):
Otóż, bez trudu godzę naukę Jezusa i Dharmę Buddy.

W takim razie proszę abyś odniósł się do tego posta i udowodnił, że w żadne z trzech podanych zestawień doktryn nie zawiera sprzeczności.


Śr maja 12, 2010 20:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
Chodzi o to, czy uważasz, że można pogodzić religię chrześcijańską z religią buddyjską (czyli uniknąć sprzeczności we wszystkich płaszczyznach wchodzących w skład religii - doktrynie, ontologii, etyce, praktykach)

Nie da się uniknąć sprzeczności w obszarze doktryny, ontologii i etyki nawet w ramach odłamów samych tych religii wobec siebie, natomiast...
Zencognito napisał(a):
czy może uważasz jedynie, że da się pogodzić chrześcijańskie praktyki z buddyjskimi praktykami (czyli bez sprzeczności oddawać się obu kategoriom praktyk).

...natomiast przykład wcześniejszych osób pokazuje, że w ramach praktyki ma się to nieco inaczej, i że są one do pogodzenia (ponieważ Ci ludzie to zrobili).

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Śr maja 12, 2010 21:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Czyli wychodzi na to, że uważasz iż buddyzm i chrześcijaństwo nie dadzą się pogodzić, ale da się pogodzić chrześcijańskie praktyki z buddyjskimi praktykami, tak?


Śr maja 12, 2010 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
Zamiast podawać przykłady z których nie wynika nic prócz przykładów ludzkiej niekonsekwencji, wykaż proszę, że między wybranymi dwoma elementami doktryny - jednym buddyjskim, drugim chrześcijańskim - nie ma sprzeczności. Wykaż to proszę na drodze logiki, a nie "a bo tam jest taki co uważa że się da".
Para pierwsza:
Buddyzm - nie istnieje żadne trwałe "ja"
Chrześcijaństwo - istnieje nieśmiertelna i osobowa dusza

Nie ma niczego co by trwale istniało, ale nic też nie ustaje. To co nietrwałe kontynuuje się jednak z chwili na chwilę i od zawsze do zawsze, w ten sposób swoiście istniejąc zarówno chwilowo jak i wiecznie.

Cytuj:
Para druga:
Buddyzm - o losie człowieka po śmierci decyduje jego karma, a więc jego własne działanie
Chrześcijaństwo - o losie człowieka po śmierci decyduje tylko i wyłącznie Bóg

Takie rozróżnienie jest z poziomu zwykłego umysłu, a nie oświecone.
Ja i Ojciec (Bóg) jedno jesteśmy - powiedział Jezus, prowadząc do poznania tej doniosłej prawdy tych, którzy chcieli za nim podążać. Nie ma różnicy między karmą człowieka a Bogiem.


Cytuj:
Para trzecia:
Buddyzm - zakaz picia alkoholu
Chrześcijaństwo - nakaz spożywania wina na pamiątkę męki Chrystusa


Budda nie zakazywał picia alkoholu, a jedynie zalecał by powstrzymywać się od brania używek powodujących rozproszenie i nieuwagę, czyli zalecał kultywować nieustanną przytomność świadomości.
Znam sporo buddystów, którzy mimo to nie wylewają za kołnierz. Kilku z nich jest uzależnionych, niektórzy walczą z nałogiem, są już na etapie trzeźwych alkocholików, znajdujących wsparcie w grupach AA.
Natomiast obrzęd sakramentalny ciała i krwi Chrystusa nie jest nakazem spożywania alkohol, tylko bardzo naturalną formą uczczenia Jezusa, przypominającą biesiady uczniów, które też były doniosłymi lekcjami.


Śr maja 12, 2010 22:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
Czyli wychodzi na to, że uważasz iż buddyzm i chrześcijaństwo nie dadzą się pogodzić, ale da się pogodzić chrześcijańskie praktyki z buddyjskimi praktykami, tak?

Czyli wychodzi, że na poziomie teori sprawy niekoniecznie mają się tak samo jak na poziomie praktyki.

Ciekawie kiedyś wyraził się na ten temat o obszarze buddyzmu cz.Ajahn Brahm. Powiedział, że uczeni w pismach zajmujący się jedynie doktryną niewiele rozumieją z Buddhadharmy, ponieważ nie praktykują, nie wiedzą zbytnio o co w niej naprawdę chodzi.

Myślę, że też tak się to może miec w chrześcijaństwie. Tzn. że tacy ludzie jak zakonnicy, którzy poświęcili się duchowej praktyce, potrafią ogarnąć przekaz na głębokim poziomie, a ponieważ coś osiągnęli nie powołują się na logike i racjonalizowanie, a na swoje żywe doświadczenie. Zupełnie inaczej czyta się np. wypowiedzi o buddyzmie np. Ks.Posadzkiego, a zupełnie inaczej o.Berezy.

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Śr maja 12, 2010 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Przepraszam, ks. Dziewieckiego a nie ks. Posadzkiego.

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Cz maja 13, 2010 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Dominikdano napisał(a):
Nie ma niczego co by trwale istniało, ale nic też nie ustaje. To co nietrwałe kontynuuje się jednak z chwili na chwilę i od zawsze do zawsze, w ten sposób swoiście istniejąc zarówno chwilowo jak i wiecznie.

Ok, czyli wszystko jasne. Twoje przekonanie że buddyzm da się połączyć z chrześcijaństwem wynika z tego, że nie posługujesz się logicznym rozumem.

booker napisał(a):
Myślę, że też tak się to może miec w chrześcijaństwie. Tzn. że tacy ludzie jak zakonnicy, którzy poświęcili się duchowej praktyce, potrafią ogarnąć przekaz na głębokim poziomie, a ponieważ coś osiągnęli nie powołują się na logike i racjonalizowanie, a na swoje żywe doświadczenie.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to co jest empiryczne nigdy nie będzie uniwersalne? Doświadczenie zawsze jest subiektywne i przez to skażone. Uniwersalna prawda może być jedynie aprioryczna i dlatego da się do niej dojść jedynie za pomocą czystego rozumu.
Doświadczenie w praktyce duchowej jest istotne z tego względu, że bez niego nie da się rozwijać cnót, ale przedkładać je nad rozum to prosta droga na manowce.


Cz maja 13, 2010 16:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
booker napisał(a):
Myślę, że też tak się to może miec w chrześcijaństwie. Tzn. że tacy ludzie jak zakonnicy, którzy poświęcili się duchowej praktyce, potrafią ogarnąć przekaz na głębokim poziomie, a ponieważ coś osiągnęli nie powołują się na logike i racjonalizowanie, a na swoje żywe doświadczenie.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to co jest empiryczne nigdy nie będzie uniwersalne? Doświadczenie zawsze jest subiektywne i przez to skażone. Uniwersalna prawda może być jedynie aprioryczna i dlatego da się do niej dojść jedynie za pomocą czystego rozumu.

Rozumiem to ujęcie - jendak jest ono tak samo subiektywne. Zależy bowiem jak rozumieć uniwersalną prawde - jeżeli ma być uniwersalna nie powinna być aprioryczna, musi być niezależna zarówno od polgądów, jak i dogmatów czy doktryn itd. One mogą pozwolić do niej dotrzeć, jenak są jak palec wskazujący na księżyc, są drogowskazami, nie nią samą per-se. Dlatego czasem (i to też w buddyzmie) mówi się iż prawda jest absolutem: jest przed myśleniem, zanim pojawią się poglądy - czyli nie jest skażona poglądami, nie zależy od nich a tym bardziej nie zależy od logiki -- istniała zanim pojawił się człowiek ze swoimi pogladami, rozumowaniem i wytwarzaniem sprzeczonści.

Rozum, niestety, ma swoje ograniczenia - potrafi operować jedynie na świecie przeciwieństw. W nim świetnie się sprawia, ale jeżeli chodzi o świat absolutu, traci swoją funkcje. Jeżeli mówimy o absolucie, czy o uniwersalności prawdy, musi ona być identyczna dla każdego.

I jakoś tak się dzieje, że kontemplacyjne a nie doktrynalno-rozumowe odłamy wielu religi bardzo łatwo odnajdują wspólny jezyk, ponieważ na poziomie empirycznym zaczyna się okazywać, że praktykujący doświadczają pewnej jednej uniwersalnej rzeczy, natomiast co najwyżej ze względów kulturowych, czy ontologicznych używają innego języka by wskazać na to samo. Języki te, kiedy dochodzi do zestawienia przy użyciu aparatu rozumu okazują się w większości sprzeczne, co w zasadzie nie jest dziwne, bo bez posiadania głebokiego doświadczenia duchowego, które próbują przekazać jawią sie zupełnie inaczej dla aparatu rozumu.

Zencognito napisał(a):
Doświadczenie w praktyce duchowej jest istotne z tego względu, że bez niego nie da się rozwijać cnót, ale przedkładać je nad rozum to prosta droga na manowce.

Doświadczenie duchowe nie tylko pozwala rozwijać cnoty, ale również pozwala ujawnić ograniczenia rozumu na ścieżce. Ogólnie balans pomiędzy aparatem rozumu a aparatem intuicji sprawdza się najlepiej.
Popadanie w skrajność jednego jak i drugiego daje dziwaczne rezultaty.

Doświadczenie duchowe pozwala również ujawnić jedną, ale bardzo istotną rzecz -- że ludzie różnych religii, jednak posiadający głębokie osiągnięcia duchowe wykazują podobne cechy: są opanowani, serdeczni, mądrzy, współczujący, działający właściwie i z kierunkiem pomagania.... w przeciwieństwie do ludzi operujących jedynie na poziomie doktrynalno-rozumowym, którzy im bardziej są pewni swego, tym bardziej są agresywni, aroganccy, pyszni, dumni, konfliktowi itd..

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Cz maja 13, 2010 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
Para pierwsza:
Buddyzm - nie istnieje żadne trwałe "ja"
Chrześcijaństwo - istnieje nieśmiertelna i osobowa dusza

Oba zdania nie są prawdziwe.
Ani buddyzm nie mówi czegoś takiego jako ogół, ani chrześcijaństwo - np. sporo protestantów uznaje katolicką naukę o "nieśmiertelnej duszy" jako niebiblijne mżonki.

Zencognito napisał(a):
Para druga:
Buddyzm - o losie człowieka po śmierci decyduje jego karma, a więc jego własne działanie
Chrześcijaństwo - o losie człowieka po śmierci decyduje tylko i wyłącznie Bóg

A czy aby Bóg nie uzależnia swoich werdyktów od tego jacy są ludzie?
Czyli od ich karmy.
To jest właściwie to samo: to, co robimy i dlaczego to coś robimy ma skutki, techniczne aspekty (czy to robi karma, krasnoludki czy Bóg) to domena geeków ;)

Zencognito napisał(a):
Para trzecia:
Buddyzm - zakaz picia alkoholu
Chrześcijaństwo - nakaz spożywania wina na pamiątkę męki Chrystusa

Oczywiście, że w buddyzmie można spożywać alkohol; to co niewłaściwe, to po prostu otumanianie się w jakikolwiek sposób...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz maja 13, 2010 20:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
filippiarz napisał(a):
Oba zdania nie są prawdziwe.
Ani buddyzm nie mówi czegoś takiego jako ogół, ani chrześcijaństwo - np. sporo protestantów uznaje katolicką naukę o "nieśmiertelnej duszy" jako niebiblijne mrzonki.

W Therawadzie nie ma nauk o braku własnego ja?
Nawet jeśli niektórzy protestanci nie uznają nieśmiertelności duszy to chyba uznają wieczność "ja" Boga.

filippiarz napisał(a):
Oczywiście, że w buddyzmie można spożywać alkohol; to co niewłaściwe, to po prostu otumanianie się w jakikolwiek sposób...

Zarówno pañca-sila jak i attha-sila zawierają wskazanie o powstrzymywaniu się od zażywania substancji, które prowadzą do nieuwagi, a taką jest alkohol.


Cz maja 13, 2010 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
W "Trzech filarach zen" Philip Kapleau wspomina jakieś okazjonalne przyjęcie, na które w gronie swoich uczniów przybył jego mistrz i opat klasztoru. Mocno wszyscy sobie popili sake. Kapleau od dawna niepijący ledwo stał na nogach więc zanieśli go do sypialni, do której zaraz za nim weszła gejsza pragnąca mnichowi ofiarować to, czego od dawna mu w klasztorze brakowało :) Jednak był dość trzeźwy by ją zbluzgać i wywrzucić za drzwi. Potem tego zachowania żałował. Napisał, że wzorem innego mnicha w takiej sytuacji, powinien pozwolić się jej położyć w łózku, a sam usiąść w zazen.


Cz maja 13, 2010 23:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
booker napisał(a):
Przepraszam, ks. Dziewieckiego a nie ks. Posadzkiego.

errata: ks. Posackiego również (nie Posadzkiego).

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Pt maja 14, 2010 16:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Oba zdania nie są prawdziwe.
Ani buddyzm nie mówi czegoś takiego jako ogół, ani chrześcijaństwo - np. sporo protestantów uznaje katolicką naukę o "nieśmiertelnej duszy" jako niebiblijne mrzonki.

W Therawadzie nie ma nauk o braku własnego ja?

W zasadzie to nie ma takich nauk w Suttach.

Budda był zapytany czy ja istnieje lub czy ja nie istnieje.

Nie udzielił odpowiedzi.

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Pt maja 14, 2010 16:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL