http://www.tvn24.pl/-1,1656642,0,1,polo ... omosc.html

Zaledwie 46,6 proc. Włochów ufa papieżowi Benedyktowi XVI - wynika z sondażu opublikowanego przez dziennik "La Repubblica". Dla porównania, w 2003 roku Janowi Pawłowi II ufało 77,2 proc. mieszkańców Italii.
Analizie na łamach włoskiej gazety poddano wyniki z siedmiu ostatnich lat. W 2003 roku zaufanie do Jana Pawła II miało 77,2 procent Włochów. W 2007 roku, gdy od dwóch lat na czele Kościoła katolickiego stał już obecny papież, ufało mu 53,7 proc. mieszkańców Italii.
Ten sam wskaźnik zanotowano przed rokiem, ale od 2009 r. spadł on o 7 procent.
Jako przyczyny tego stanu rzeczy wskazuje się w analizie przede wszystkim na skandal pedofilski oraz powolność reakcji Kościoła na takie przypadki oraz wewnętrzne spory w Kościele.


A jak jest u nas?

GW wkrótce opublikuje,spokojnie.Wzruszony głeboko jestem troską ateisty o spadek poparcia dla papieża

Widzisz mą troskę??? Ja tylko relacjonuję FAKTY. Bez smutku i bez radości. Przynajmniej staram się ich nie okazywać. Niech każdy zapała takim uczuciem jakie dla niego naturalne. Ja tylko przekazuję NAGIE FAKTY.

Fakty i mity

Ja skupiam się na faktach, mity pozostawiam mitomanom.

To jest problem wielu katolików, że pewnych faktów, które nie są dla nich korzystne, nie potrafią przyjąć do wiadomości. Każdą negatywną opinię traktują natychmiast za jakąś nagonkę, próbę zniszczenia wiary etc. A przecież każdy wyznawca swojej wiary powinien dbać o rzetelność swojej religii. Nie osiągnie się tego przejawiając ignorancję dla pewnych faktów, zaprzeczaniu im, bądź ukrywaniu. Niestety obecnie coraz szerzej objawia się fanatyzm, ludzie opowiadają sobie różne brednie, a ci, którzy nie wierzą, jeszcze bardziej utwierdzają się w przekonaniu, że nie chcą należeć do jakiejś religii.
Nie ma rzeczy doskonałych, w religiach też są brudy, które należy natychmiast zwalczać a nie je ukrywać, a na wypominanie ich reagować niezrozumiałą agresją.

Za tych mitomanów uważasz zapewne redaktorów pisma ukazujacego się pod wymieniownym wyżej tytułem.Jak na ateiste bystry jesteś.Kończę na razie.

Jestem pod wrażeniem - normalnie MIAŻDŻYSZ

Co do tego pozycji papieża, to dziwnie to trochę wygląda.
Pedofilia w Kościele narastała (kwitła ), papież nie reagował, a miał i tak niezłe poparcie.
Wybuchły afery, wszystko zaczęło wychodzić na wierzch, papież się tym zajął, a mimo to stracił zaufanie.
Ciekawe co by musiał zrobić, żeby go nie stracić...

Jeśli już wierzyć sondażom, to z raportu sprzed 4 lat, czyli na samym poczatku pontyfikatu obecnego Papieża wynikało, że choć 88% Wlochów uważało się za katolików, to tylko 30% z nich było praktykujących (uczestniczyli co tydzień w niedzielnej Eucharystii),a np nierozerwalnosć małżeństwa akceptowało mniej niż połowa (np 65 % to zwolennicy rozwodów). Jeśli więc już wtedy 65-70 % w praktyce wyłączało się z Kościoła, trudno się dziwić że nie ufają dziś papieżowi.

Jeśli ktoś obserwuje Kościól z boku i nie praktykuje deklarowanej wiary, to swoje poglądy na temat Kościoła będzie z konieczności czerpał z mediów.
W momencie kiedy (wyznające na ogół ideologię przeciwną chrześcijaństwu) media prowadzą nagonkę na Papieża, to taki "papierowy katolik" w nią łatwo uwierzy, co pokazują wspomniane sondaże.

No i opatrujesz je swoim komentarzem, ktory jasno mowi o twoich intencjach:

Ciekawe jak o moich intencjach mówi zdanie "dramatyczny spadek zaufania do X"? Czy można z tego wyciągnąć JEDNOZNACZNY WNIOSEK?

Skoro już mówimy o faktach, to ilu księży w Stanach Zjednoczonych było w 2009 roku wiarygodnie oskarżonych o pedofilię? Sześciu- z ponad 100 tysięcy kapłanów i zakonników w USA. Z raportu John Jay College of Criminal Justice z 2004 roku wynika, że w okresie 1960 – 2002 skazano za pedofilię 54 księży.
W tym samym czasie skazano za to samo przestępstwo 6.000 nauczycieli wychowania fizycznego. Jeszcze większy procent przypadków pedofilii stwierdzono w rodzinach i konkubinatach. Ale to jest problem nieprzychylnych Kościołowi mediów, że pewnych oczywistych faktów często nie przyjmują do wiadomości
Można odrożnić rzeczową opartą na faktach krytykę od nagonki. Każdy przypadek zgorszenia w Kościele wymaga potępienia, natomiast nie jest prawdą, że takie przypadki są czymś powszechnym. co widać ze wspomnianych statystyk.

Każdy szuka przyjemności w życiu, a jesli Jajko z tego typu informacji czerpie przyjemność

Zwrot "dramatyczny" sprawia, ze czytajacy oczekuje jakiejs katastrofy. Zwykle dramatyczny oznacza cos zlego. Malo kto powie "dramatyczny wzrost zaufania do papieza"

No ale jak ten zwrot świadczy o moich intencjach, ja się dopytuję? Bo to był jedyny mój komentarz. Reszta to fragmenty podlinkowanego artykułu prasowego.