Z cala pewnoscia czujesz sie zaszczycony, zreszta slusznie, jednak przyznasz, ze taki dar to wlasciwie nic specjalnego. Lekarz rowniez uzdrawia ludzi i to bez lask boskich. Gdybys tak mogl uzdrowic gospodarke swiatowa, o to dopiero cos!
Ostatecznie rozsadniejszym by bylo, gdyby Bog dawal wam dar odmladzania. No, ale tu nie rozmawiamy o rozsadku.

I jaki z tego pozytek dla ludzkosci? Czy to juz nie mamy innych problemow? Ladnie tak pozwolic jednemu wyzdrowiec i w tym samym czasie usmiercic tysiace innych? A ten Zyd to juz chyba do nieba nie pojdzie, dostac tyle WSPANIALOSCI na ziemi chyba wyklucza niebo?

Śmierć jest wpisana w każde życie, nieunikniona.
Problemy mieliśmy, mamy i będziemy mieć.
Opisany przypadek powszechnie znany dowidzi, że Bóg nie różnicuje ludzi wedle wyznania, narodowości.
Nawet dokonany akt profanacji jest niczym wobec wiary i zawierzenia Bogu.
To także okazja do refleksji dla Ciebie i innych osób nie posiadającyh łaski wiary.
Dziś jesteś zdrowy, zadowolny z życia....a jutro? ....może staniesz jak ten Żyd?

No właśnie.I dlaczego tylko te,a nie inne osoby zostały uzdrowione?Jaki jest sens tych cudów?Czy sprawiają,że więcej ludzi się nawraca?Nie sądzę.Zresztą,kiedy Jezus dokonywał cudów na ziemi wcale nie nawrócił w ten sposób wielkich tłumów.To raczej oznajmiana przez niego dobra nowina wpłynęła na serca uczniów.

Czy Wierzysz w BOGA Bracie?

No dobrze, a jaka mialbym szanse na podobne postapienia Boga w moim przypadku 1:1 000 000, do stu milionow? I to nie. Mam na podstawie blahego (bo blahy niewatpliwie) cudu zaczac wierzyc w rzeczy ktore moja logika odrzuca jako bezpodstawne? Jakie zdanie mialby o mnie Bog, ktory sam namawia do kierowania sie rozsadkiem, gdybym stal sie pustelnikiem po wypieczeniu grzanki z rysunkiem krzyza? Jesli On mnie zna, to ja nie mam najmniejszych watpliwosci, ze nic zlego mnie nie spotka.
I mam nawet dowod, ostatecznie to podobno On obdarzyl mnie tym wspanialym i rzadkim ateizmem! Ateistow malo, katolikow na kopy.

Szanse 1:1....zawsze tylko Bóg i Ty.
On obdarzył Cię łaską wiary, ale Ty ją odrzuciłeś....o wierze decydujesz Ty i tylko Ty.

Widzisz Baraciszku. Świat jest tak pomyślany, że im większe wyrzeczenia przyjmujesz dobrowolnie i im większą Wiarę posiadasz to masz za to większą nagrodę w Niebie.

W Niebie są Poziomy. Świecić też będziemy różnymi kolorami i będziemy posiadać różne korony.


Wiara jest Łaską , ale jest ona wypadkową chęci pozyskiwania Łaski.

Można powiedzieć tak, że ciało człowieka żywi się jedzeniem, a Dusza człowieka żywi się Łaską. Im więcej tej Łaski posiadasz to zaczynają się w twoim ziemskim Pielgrzymowaniu dziać rzeczy niesamowite.

Dusza człowieka nie składa się z materii E=mc2. Jest ona Stworzona na Obraz i Podobieństwo BOŻE.
My to tylko i wyłącznie Dusza. Ciało zaś nasze to jak skafander kosmonauty potrzebny, by egzystować w naszym czterowymiarowym świecie na ziemi - długości, szerokości , wysokości w funkcji czasu.

Natomiast Cuda Uzdrowienia otwarte są dla każdego człowieka. Warunkiem nadrzędnym jest Wiara i otwarte `Kanały Łaski`. Musi być też pragnienie dążenia do Świętości, gdyż inaczej w jakim celu miałby stać się Cud Uzdrowienia.

A jak się to przenosi na uzdrowienia "za wstawiennictwem"?
Dlaczego spośród setek milionów modlących się do świętego tylko garstka zostaje uleczonych?

Wstawiennictwo to dodatkowa osoba prosząca Boga w danej intecji.
Uzdrawia zawsze tylko Bóg i to On decyduje czy uzdrowienie cielesne jest danej osobie potrzebne, bo często znacznie większe znaczenie ma uzdrowienie duchowe.

Jest cos takiego moze nie wstawiennictwo a modlitwy wspolne za kogos jest to z duzym powodzeniem praktykowane wsrod Chrzescijan wspolne modlitwy za zdrowie poleconych nam czy proszacych nas osob ale i w tym wypadku zreszta jak w kazdym innym jedynym naszym posrednikiem w modlitwach jest Jezus Chrystus

Alus nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi. Bog wie przeciez o wszystkim i wszystko nalezycie ocenia. Jesli uwaza, ze dana osoba zasluguje na uzdrowienie powinien uzdrowic. Co maja do tego inni? Uwazasz, ze taka osoba nie bylaby uzdrowiona bez wstawiennictwa? Przeciez to czyste przekupstwo placzem (czy czym tam sie w niebie przekupuje). I gdzie to sie niby konczy, jestes sukinsynem na ziemi, ale masz chody u 1000-ca swietych niebianskich, to i setki dozyjesz?

byc ateista to nic strasznego i ateista moze a raczej powinien uwierzyc w Boga i przyjac go do swojego serca poprzez swoja modlitwe do Jezusa Chrystusa kiedy wypowiesz slowa modlitwy dostapisz laski Bozej .....nawet wsrod katolikow jest malo osob wierzacych sercem najczesciej ida do kosciola spelnic swoj obowiazek wiec jak ma to sie z wiara w Boga takze nie zawsze katolik jest dobrym przykladem ....

Witam,
wszystkie cuda medyczne jakie znam dotyczą raka, guzów, uszkodzeń serca i zawrotów głowy. Czy jest jakiś udokumentowany cud, który polegał na odrośnięciu kończyny ? To dla mnie jest cud, namacalny, prawdziwy, nie podlegający dyskusji (bo diagnoza była niedobra, bo lekarz coś przeoczył, bo wyniki się pomyliły, bo ciągle nie poznaliśmy ludzkiego ciała). Bóg kocha równie mocno tych chorych na raka jak i tych, którzy stracili nogę na minie, prawda?