Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 23:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
 Reiki - Fakty i mity 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Reiki - Fakty i mity
jo_tka napisał(a):
Shamanka: co nie jest darem Boga? Zło. Nigdy. . .

A wiesz że nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło ? Wiesz że to zło napędza wiare w Boga ? Jak ludziom jest dobrze to zapominają o Bogu. Przypomne że zło też jest dobrem tylko bardzo nie przyjemnym, jest konsekwencją i próbą nawrócenia się w kierunku dobra. I zawsze zło jest nauczycielem jak być dobrym. Wszystkie drogi prowadzą do Boga, nawet te które pozornie się wydają że idą w przeciwną strone.


Cz maja 20, 2010 10:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Szamanka - widze że jeszcze sporo jest przed Tobą do odkrycia. Mówisz że u Ciebie chrzest i bierzmowanie było blokadą czakr. Zdarza się to czasem ale nie u wszystkich. To zależy od tego kto chrzci i bierzmuje. Jeśli ten ktoś ma w sobie energie z czarnej magii a zdarza się że księża w którymś wcieleniu byli magami to podświadomie przekażą w chrzcie coś złego. Radziłbym tego biskupa porządnie prześwietlić. Druga sprawa to taka że przy takich inicjacjach kościelnych może wypłynąć przeszłość z poziomu podświadomego kiedy sama sobie blokowałaś czakry lub Tobie blokowano w podobny sposób. Może być też tak że sama blokowałaś czakry innym w którymś wcieleniu i to teraz Twoja karma by to naprawić poprzez energie reiki. Wiem że miałaś sporo wcieleń na ziemi i nie wszystkie były dobre, te złe wpływają na czas teraźniejszy, trzeba też przebaczyć ludziom a w szczególności katolikom za krzywdy których doznałaś. Możliwe że spalono Cię na stosie jako czarownice lub torturowano by przegonić rzekomego szatana. Wiele takich kobiet obecnie jest na forum http://www.cudownyportal.pl i wiele z nich posiada jasnowidzenie bytów ale i swoich poprzednich wcieleń.


Cz maja 20, 2010 10:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Z faktu, że ze zła Bóg może wyprowadzić dobro jeszcze nie wynika, że zło pochodzi od Boga, albo jest dobrem. Powiedz ofiarom Dachau czy Auschwitz, że to, czego doświadczyli, było dobrem. Powiedz to ofiarom pedofilii. Powiedz to dziecku porzuconemu w domu dziecka, kobietom gwałconym w trakcie walk w byłej Jugosławii albo tym, co siedzą w chińskich czy kubańskich więzieniach. Zło jest złem, niezależnie co z niego wyniknie. Wszystko inne stawia na głowie świat.

Mam rozumieć, że Hans Frank cały czas próbował się nawrócić ku dobru, dlatego robił to, co robił? Bardzo ciekawe usprawiedliwienie. Powiedz to jego ofiarom, ciekawe, czy to przyjmą za dobrą monetę. Już i tak wielu ludzi ma problem z przyjęciem, że się faktycznie przed śmiercią nawrócił...

Mnie jest dobrze. Jestem szczęśliwa. I nie zapominam o Bogu. Dzięki Niemu jestem szczęśliwa.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz maja 20, 2010 13:27
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Bóg jest sprawiedliwy, wątpisz w jego sprawiedliwość ?
Jeśli byłby nie sprawiedliwy dawałby każdemu nie równo przy jego stworzeniu ale każdemu dał równe szanse.
Więc czemu rodzą się dzieci jedne biedne a inne bogate, jedne w pokoju a inne w wojnie, jedne okaleczone i chore a inne zdrowe.
Ponieważ stworzenie duszy nie jest tym samym co stworzenie ciała fizycznego.
Ty jako dusza masz miliardy lat istnienia a może i więcej.
każda istota płaci za swoje błędy i wybiera sobie takie doświadczenia w następnym wcieleniu jakie potrzebuje i na jakie czuje się godna.
Po każdym wcieleniu jest odpoczynek w raju, albo w czyśćcu lub gdzieś pomiędzy w zależności jakim sie było człowiekiem.
Ktoś kto gwałcił i używał przemocy, w następnym wcieleniu dozna gwałtu i przemocy by doświadczył na własnej skórze jak się czuje osoba zgwałcona. I to jest bezlitosna sprawiedliwość Boga a jednocześnie szansa by się zmienić, by zrozumieć i stać się lepszą istotą. Tego może nie znajdziesz w pismach ale też nie znajdziesz że tego nie ma. Za to jest w innych religiach gdzie ludzie mają świadomość poprzednich wcieleń i nazywają tą sprawiedliwość Boga - karmą.
Nienawidząc mężczyzn narodzisz sie jako mężczyzna, gardząc kobietami narodzisz się jako kobieta.


Cz maja 20, 2010 14:42
Zobacz profil
Post Re: Reiki - Fakty i mity
jo_tka napisał(a):
Shamanka: co nie jest darem Boga? Zło. Nigdy. A wybacz: Twoje odczucia nie są dla mnie żadnym dowodem. Ważne są owoce. Realne, praktyczne i długoterminowe.


Wiem, jakie owoce zbieram i są one dobre.

jo_tka napisał(a):
Nawiasem mówiąc: jeśli owocem reiki jest rozumienie Boga jako energii (nie Osoby), czyli coś sprzecznego z Jego objawieniem oraz chęć apostazji to żadną miarą nie mogę tego uznać za dobro. Dobro powinno prowadzić do Boga, który jest Dobrem i Prawdą, nie od Niego. I żadne emocje nie mają tu nic do powiedzenia.


Boga nie rozumiem jako energię ale Absolut, to różnica. Energia może pochodizć od niego.
Poza tym wciąż patrzysz tylko i wyłacznie kategorią chrześcijańska i oceniasz coś, czego nie rozumiesz. Dla mnie akt apostazji jest Dobrem bo uwalnia mnie od chrześcijaństwa. I tylko od niego, nie od boga, w którego wierzę. Fakt, że ten Bóg nie jest tym samym, w którego Ty wierzysz, nie oznacza, ze jest zły, gorszy czy nieprawdziwy. Moja droga prowadzi do Boga, kóry daje miłosć, życie, spokój itd. Daje mi swiatło i dobro.
Ja nie twierdzę, ze Twój Bóg jest zły, choć zabijał, niszczył i zsyłał nieszczęścia na ludzi, którzy oddawali mu cześć. Ja od tego Boga odeszłam i znalazłam tego, który jest dla mnie najwyzszym dobrem i prawdą. Dlaczego od razu zakłądasz, ze jest zły, pochodzący od diabłą itd.?
Chrzescijaństwo nie am monopolu na Boga. Patrząc tymi kryteriami wypadłaoby uznać, ze poza chrześcijanami reszta świata żyje w grzechu, nieszczęściu i jest opętana czy we władaniu szatana. A pzrecież na świecie są inne, często duzo starsze niż chrześcijaństwo religie, majace rzesze wyznawców. Takie twierdzenie obraża ich.
Ja szanuję Twoja wiarę, Twojego Boga. nie nazywam go złem wcielonym, nie mówię, ze idziesz błędną drogą.
Chrześciajnie natomiast mają tendencję do oceniania, ze co nie jest z nami jest pzreciw nam.
A kto dał nam, ludizom prawo oceniania innych ludzi? To jest tylko i wyłącznie w gestii Boga.


jo_tka napisał(a):
I powtórzę po raz kolejny: ja nie potrzebuję dowodu na brak boskiego pochodzenia. Pochodzenie nadnaturalne o niepewnym źródle jest wystarczającym powodem, by czegoś unikać.


Wiesz Bóg, Bogowie, Duch Święty, też mają nadnaturalne pochodzenie, bo też nie mozna ich zmierzyć, zważyć, dotknać i poczuć. A mimo to miliony na całym swiecie wierzą w Boga i Bogów.
A ilu z nich tak naprawdę doswiadczyło Boga? Doświadczyło Ducha Świętego czy widziało anioły?
Niewielu.
Źródło pochodzenia Bogów, Boga i innych nadnaturalnych poteżnych istopt, bytów, energii czy też jak je zechcemy nazwać, też nie jest do zbadania.
Wszak religie wywodzą się z kultó pierwotnych i niezrozumienia pewnych zjawisk. kiedys modlono sie do burzy, słońca i ksieżyca bo nie rozumiano tych zjawisk. Wiara byłą, jest i będzie ludziom potzrebna, bo wiele tłumaczy i daje nadzieję. Kiedy znamy już działanie pewnego zjawiska szukamy Boga w innych zjawiskach, energiach czy przejawach działania.

Bóg Żydów, Muzułmanów i Chrześcijan jest jednym Bogiem, ale potzrebował czasu by się ujawnić. Wszak Judaizm ma coś około 3 -3,5 tysiąca lat. Hinduizm jakieś 5 tysięcy lat a Buddyzm też około 3,5-4 tysiący lat, (Chrześcijaństwo zaledwie 2 tysiace a Islam jeszcze mniej). A gdzie był Bóg przez wcześniejsze dziesiatki tysięcy lat istnienia ludzkości?
Dlaczego tolerował kulty pogańskie? Czczenie Słońca i Ksieżyca? Dlaczego pzowolił by np taka religia Egipska trwała blisko 5 tysięcy lat, a wystarczył jeden Cezar by zniszczyć religię.

Religie powstają, trwaja i upadają, a Bóg - Absolut jest cały czas, ponad podziałami i religiami.


Cz maja 20, 2010 16:03

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Ja?! napisał(a):
Ktoś kto gwałcił i używał przemocy, w następnym wcieleniu dozna gwałtu i przemocy by doświadczył na własnej skórze jak się czuje osoba zgwałcona. I to jest bezlitosna sprawiedliwość Boga a jednocześnie szansa by się zmienić, by zrozumieć i stać się lepszą istotą. Tego może nie znajdziesz w pismach ale też nie znajdziesz że tego nie ma. Za to jest w innych religiach gdzie ludzie mają świadomość poprzednich wcieleń i nazywają tą sprawiedliwość Boga - karmą.
Nienawidząc mężczyzn narodzisz sie jako mężczyzna, gardząc kobietami narodzisz się jako kobieta.


Tu ze wszystkim nie mogę się zgodzić. To, że ktoś został zgwałcony wcale nie musi znaczyć, że w poprzednim wcieleniu gwałcił. W ogóle karma może działać inaczej. Myślę, że działa w obrębie jednego wcielenia i pewna jej część przechodzi na następne. Takie myślenie, że ktoś odbiera swoją karmę za dawne złe uczynki mogłoby sprawić, że nie czulibyśmy współczucia a nie wyobrażam sobie rozwijać się duchowo bez współczucia i miłości. Poza tym: to karma tak działa. Karma to zasada. Nie Bóg. Z tym nienawidzeniem mężczyzn i odrozeniem się jako mężczyzna to też bym uważał. Jak to udowodnić? Mamy naprawdę niewiele przesłanek na temat tego, jak przebiega reinkarnacja. Mało osób poddaje się regresingowi, jeszcze mniej osób świadomie pamięta swoje poprzednie wcielenia (może kilka na świecie?). Badania nad reinkarnacją trwają, ale jeszcze nic nie jest pewne na sto precent. Mówi się, że śmierć, np. poprzez utopienie powoduje, że dana osoba w kolejnym wcieleniu boi się wody. Ale zdarzało się też tak, że gdy ktoś np. zginął w katastrofii lotniczej, to potem uwielbiał samoloty. Wszystko to należy rozpatrywać indywidualnie.


Pt maja 21, 2010 19:37
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Masz racje, należy to rozpatrywać indywidualnie. A ja podałem to co się zdarza często. Jest jeszcze coś takiego: tak jak traktujesz siebie, tak i Ciebie potraktują. Gwałcisz własną wole to i inni ją zgwałcą. Nienawidzisz siebie, to i inni nienawidzą. Zabijasz siebie to inni w tym pomogą. To co w Nas wewnątrz znajduje odbicie na zewnątrz i do nas wraca jako lustro nas samych. Przykra to świadomość ale pojąć to mało kto potrafi. Może ten kto zna swoje wcielenia i poznał swoją ciemną strone. Ten nie potępi a nawet zrozumie i potrafi przebaczyć. Przebaczenie bez zrozumienia jest puste jak papierek po cukierku.


So maja 22, 2010 0:03
Zobacz profil
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Ja się bardziej skłaniam do tego co napisał aREK. Prawo karmy to nie zasada, ze jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. To kwestia doświadczeń. Nasze życie skłąda się z wielu doswiadczeń, setek sytuacji, decyzji, jakie podejmujemy itd. Już zawczasu wybieramy sobie wcielenie, w jakie wejdziemy aby zaznać doświadczenia. Chcodzi o to, ze np nie ponamy czym jest bieda, nie zaznajac dobrobytu.
Ktoś moze się kłóicić, ze nikt normlany nie wybrałby sobie np życia jako ladacznica, albo jako osoba niepełnosprawna, chora, ułomna, biedna... Tak naprawdę nasza dusza nie kieruje się tu logiką i rozumowaniem w naszym tego słowa rozumieniu, a potrzebą doswiadczenia. Przeciwswagi.
Nie znaczy to zresztą, ze jak mnie zabili, to teraz zabiję ja. Choc i tak moze się zdarzyć.
W rzeczywistości nie wiemy, jakie doświadczenia mieliśmy zebrać.

Ta cała duchowość jest bardziej skomplikowana. Dochodzi wszak czynnik wolnej woli. I np naszym doswiadczeniem w danym życiu było np zaznać ubóstwa. I zaznajemy go. Jednak pewne nasze działania i czyny wywołuja dodatkową lawinę zdarzeń i wytwarzają tzw długi karmiczne. I tak np doświadczajac ubóstwa przy okazji wchodzimy w jakąś relację z innymi ludżmi i ich duszami. Kogoś skrzywdzimy, np jako ojciec opuszczamy rodzinę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w następnym zyciu będziemy szukać tej rodziny by spłacić niejako ten dług. Czasem wystarczy dobny gest, czasem niestety tkwimy w zwiazkach karmicznych kilka wcielen.

Regres jest dobry ale czasami. Ja sama uważam, ze pzreszłosć tzreba zostawić za sobą, bo jest martwa. To co potzrebuję "przepracować" w tym życiu, a co zostało z poprzedniego, to mi się zwyczajnie przypomina. Czasem jest to bolesne. Ale trzeba z dystanesem do tego podejść.
Umiejętność wypracowania takich wspomnien regresowych mozna wyćwiczyć.
Albo poczekać na wcielenie, kiedy się bedzie gotowym do tych zmian.
Nie ma co na siłę udowadniać komuś, ze reinkarnacja istnieje czy nie istnieje. Trzeba podchodizć z szacunkiem do odmienności innych. Bo to są ich doświadczenia, ich droga do pzrebycia i pzrepracowania.


So maja 22, 2010 5:51
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Reiki - Fakty i mity
może i racja. Dajmy taki przykład osoby która żyła w bogatej rodzinie ale brakowało jej ciepła i miłości w tej rodzinie. Więc w następnym wcieleniu wybrała rodzine biedną ale w której była kochana. A jeśli ktoś się nienawidzi to wybierze rodzine w której będą go tłóc jak kotlety. Takie brutalne rodziny wybierają też dusze z poczuciem winy i z niskim uczuciem szacunku do siebie. Duchowość nie jest skomplikowana jeśli się ją rozumie. Wszystko jest oparte na cechach urzeczywistnienia których jest ok 50-ciu i stosunku tych cech do ich niedoboru. Powstająca dysharmonia między nimi powoduje chorobe duszy i błędne decyzje. Wszystko się wtedy kumuluje w tu i teraz, albo tyle ile możemy unieść na teraz. A jeśli się nie umie z tym poradzić to człek się męczy z jednym tematem całe życie i życia następne aż zrozumie.


So maja 22, 2010 9:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Ja?! napisał(a):
A jeśli się nie umie z tym poradzić to człek się męczy z jednym tematem całe życie i życia następne aż zrozumie.


Męczy się i w desperacji tłucze tymi skrzydłami, tłucze...

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So maja 22, 2010 10:24
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Reiki – podstęp i sztuczka pozyskania Duszy przez demona

Świadectwo
Autor: Wojtek
Wszystko zaczęło się przypadkiem parę lat temu, kiedy zacząłem pracę jako masażysta w ośrodku terapii naturalnej. Usłyszałem tam o rzeczach, o których do tej pory nie miałem pojęcia - bioenergoterapia, reiki, tarot, wróżby, tajemnicze energie itp.

Osoby zajmujące się tym wywarły na mnie duże wrażenie, wszyscy chcieli pomagać cierpiącym, mówili o rozwoju duchowym, były wobec mnie bardzo otwarte, dzieliły się ze mną swoimi umiejętnościami. Głównie zajmowano się terapią Reiki. Odbywały się tam kursy i spotkania reikowców, na których przekazywano "pozytywną energię miłości". Zaczęło mnie to pociągać - można było wznieść się wyżej w tzw. rozwoju duchowym, uzdrawiać ludzi.

Zrobiłem 1 stopień reiki. Na kursie mówiono o historii reiki, metodach samoleczenia i uzdrawiania innych poprzez przekaz "Uniwersalnej energii miłości". Mówiono, że jest to ta sama metoda, którą uzdrawiał Jezus. Jako katolik chciałem wiedzieć (zresztą nie tylko ja) jak reiki ma się do naszej religii - wyjaśniono w sposób prosty i zdawkowy, że reiki jest systemem ponadreligijnym i nie kłóci się z żadną religią. Argumentowano, że jednym z mistrzów reiki jest siostra zakonna, że niektórzy księża też praktykują reiki. Poza tym każdy przekaz energii poprzedza modlitwa do Boga i wszystko dzieje się za Jego przyzwoleniem. W atmosferze ogólnego zauroczenia i wręcz egzaltacji takie argumenty wystarczają. Kurs zakończył się tajemniczą inicjacją otwierającą czakramy. Robiłem reiki przy każdej okazji, po kilku miesiącach zrobiłem 2 stopień, który daje możliwości wpływania na siebie, innych ludzi i nawet martwe przedmioty - stosuje się do tego magiczne znaki i mantry. Dodatkowo zapoznałem się z możliwością uzdrawiania za pomocą "energii Aniołów", wprowadziłem do domu elementy feng shui, talizmany, amulety, co miało chronić dom od złych bytów i energii, oraz przynieść nam szczęście.

Niestety było inaczej. Już przed 2 stopniem reiki zaczęły się spięcia z żoną, która była temu przeciwna. Zaczęły się kłótnie i awantury. Jednak dla mnie najważniejsze było reiki i nic temu nie mogło przeszkodzić. Na podobne sytuacje reikowcy mieli wyjaśnienie - żona hamuje twój rozwój duchowy, bo jesteś już na wyższym poziomie, więc może być dla wszystkich lepiej, kiedy się rozejdziecie. Wtedy zaczęły się choroby w mojej rodzinie - 5 letnia córka miała zapalenie wyrostka, u żony pojawiły się dziwne bóle brzucha, których nie mogli zdiagnozować lekarze. Ja natomiast czułem się doskonale.

W tym czasie zmieniłem pracę, przez co miałem ograniczony kontakt z ośrodkiem i mniej czasu na praktykowanie reiki. Zaangażowałem się w nową pracę, zacząłem żyć w normalnym świecie, wyrwałem się ze świata magii, zacząłem myśleć, czy to, co robiłem było naprawdę takie dobre i czy może wypełniać całe życie, które stało się oderwane od rzeczywistości. Czy wszystko można sprowadzić do działania bezosobowej energii, która poniekąd zastąpiła w moim życiu Boga! Zerwałem z reiki i zacząłem znowu zauważać Boga.

Wtedy zaczęły się dziać dziwne rzeczy z moim zdrowiem. Pojawiły się kołatania serca, bóle w klatce piersiowej, dolegliwości żołądkowe - bez widocznych przyczyn. Zacząłem szukać pomocy lekarskiej, szczegółowe badania kardiologiczne niczego nie wykazały, a dolegliwości nasilały się. Stałem się drażliwy, nerwowy, agresywny wobec rodziny. Było coraz gorzej - prawie każdej nocy, zawsze o tej samej porze budziłem się zlany potem, z uciskiem w piersiach, kołataniem serca i niesamowitym, nieokreślonym lękiem. Nie działały żadne leki.

Po kilkunastu takich nocach pełnych lęku zacząłem się modlić - sięgnąłem po różaniec. Odkryłem, że tylko dzięki modlitwie mogę przetrwać noc.
Jednak przyczyn tego stanu nadal szukałem u lekarzy - po wnikliwej diagnostyce szpitalnej niczego nie znaleziono, byłem zdrów jak ryba. Przypadkowo usłyszałem wywiad z księdzem egzorcystą, który mówił o opętaniach i dręczeniach. Zacząłem szukać informacji na ten temat. Trafiłem na Waszą stronę, wiele informacji było dla mnie szokiem. Zacząłem uświadamiać sobie co się ze mną dzieje i dlaczego. Zacząłem się modlić, chodzić do kościoła, uświadomiłem sobie, że tylko Bóg może mnie uratować. Pozbyłem się wszystkich magicznych przedmiotów, talizmanów itp. Trafiłem na Nabożeństwo o Uwolnienie, prowadzone przez księży Egzorcystów. Zostałem Uwolniony.

Od tego czasu sypiam spokojnie.
Moje życie odmieniło się. Teraz stawiam pierwsze kroki na drodze nawrócenia. Teraz wiem, jak przebiegły potrafi być szatan - skrywa się pod pozorami dobra i miłości, po to, by je potem zniszczyć. Wynagradza tych, którzy mu świadomie lub nieświdomie ulegli, ale kiedy ich wykorzysta na pewno ich zniszczy - przecież to jego cel.

Reiki to jeden z szatańskich sposobów na zniszczenie człowieka i oddalenie go od Boga - Bóg wie, co dla nas najlepsze, ma wobec nas swoje plany, nie możemy za pomocą magicznych symboli i zaklęć zmieniać rzeczywistości, krzyżować Bożego planu, choćbyśmy to robili w jak najlepszych intencjach.

Z Bogiem!
Wojtek


Śr wrz 08, 2010 11:25
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Reiki - Fakty i mity
To ciekawe świadectwo, szkoda, że niekompletne, bo nie wiadomo, czy Wojtek pogodził się z rodziną, gdzie aktualnie pracuje, no i jak się czują aktualnie córka i żona?
Nie wiadomo, na jakim tle wystąpił konflikt z żoną i dlaczego ona sprzeciwiała się Wojtkowym inicjacjom reiki.
Niejasne też jest, dlaczego Wojtek zerwał kontakt z Bogiem w opisywanym okresie, myślę, że rzetelne wytłumaczenie tego, wiele by wyjaśniło.

Świadectwo jest ciekawe, bo pokazuje bardzo wyraźnie jak prawdziwe są pewne zasady:
- że energia podąża za uwagą,
- że człowiek realizuje (powinien realizować) zawsze swoją wolę,
- że skutek działania bardzo silnie zależny jest od intencji przyświecających działaniu,
- że, jeśli coś zmieniasz w sobie, to otoczenie na pewno zareaguje,
- że różaniec ma swoją bardzo ważną rolę w trwaniu w chrześcijaństwie.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr wrz 08, 2010 14:38
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Reiki - Fakty i mity
To jest przestroga przed kursem reiki, gdzie na pierwszym stopniu jest (często zakamuflowana) incjacja demonistyczna, a na drugim `oddanie się demonowi`. Wiele osób idzie tam z pobudek pełnych miłośći, a demon oszukując ich pozyskuje Duszę. czego efektem są następujące skutki, przyczym po drugim stopniu te wyższe;

1. rozproszenie w Modlitwie;
2. niechęć do Modlitwy;
3. niemożność Modlenia się;
4. zmiana temperamentu;
5. powolne oddalenie się i niechęć od Kościoła
i osób konsekrowanych;
6. zatarcie granicy pomiędzy dobrem a złem;
7. stany depresyjno lekowe;
8. zanik wiary, beznadziejność;
9. dręczenie przez złe duchy;
10. opętanie – złe duchy wchodzą w posiadanie ciała,
możliwość zabójstw i samobójstwa opętanego.


Cz wrz 09, 2010 13:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Reiki - Fakty i mity
To, co napisałeś, frater, to jakaś interpretacja wydarzeń, a nie dowiedzione fakty.
Nawet Wojtek tak nie odnosił się do Reiki, jak Ty.
Masz jakiś osobisty uraz na tym tle? Może opiszesz swoje doświadczenie?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Cz wrz 09, 2010 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Reiki - Fakty i mity
Nie zgadzam się na mętne informacje. Jeśli to, kim jesteś, jest tajemnicą, to tego nie pisz. Jeśli nie chcesz odpowiedzieć na pytania pozwalające ocenić skąd pochodzi charyzmat, o którym mówisz, nie upubliczniaj tej informacji.

Fakt bycia egzorcystą (w Kościele katolickim nie ma egzorcystów świeckich) nie jest tajemnicą. To informacja publiczna. Jeśli jesteś księdzem egzorcystą, proszę o podanie danych umożliwiających weryfikację w realu.

Dopóki takich danych nie otrzymam, uważam Twoją działalność i "charyzmat" za - delikatnie mówiąc - bardzo niepewny i proszę o powstrzymanie się od chwalenia się nim.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt wrz 10, 2010 11:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL