Na ten temat była już mowa - i to w tym temacie, Konserewatysto - poszukaj, a nie "rozmywaj tematu"

Dla mnie nie liczą się opinie, tylko fakty i dokumenty Magisterium.

Tutaj nastąpiła omyłka z mojej strony na skutek drobnego zaburzenia w pracy mojego komputera - pospiesznie wyłałem tekst bez możliwości jego sprawdzenia.
Zatem - przepraszam za ten zarzut.

Jestem lekko zszokowany...

Crusader,

Decyzje Stolicy Apostolskiej są nieprawomocne dla Prawosławnych,
nie dla mnie. Nawet nie chce mi się pytać czy jesteś katolikiem.

Teraz już nie tylko plotkujesz, ale majaczysz, nt, mojego wyrobienia
teologicznego, rocznych związków z FSSPX etc. Mam rozumieć, że jest to oparte na
źródłach...he he, chyba tych Twocich- sedeckich. Poza tym do kaplicy
chodzę na Mszę ś. i Różaniec, a nie po najnowsze plotki, i znowu
kompromitujesz środowisko FSSPX... Mamy ciekawsze tematy, niż obmawianie
bliźnich.

Dlaczego kaplice FSSPX są ,,nielagalne"? Bo nie są w centrum Warszawy
-rozumiem... to... ,,wyrobienie teologiczne". Tak, Twoją skromność i pokorę
również.

Biorąc pod uwagę ww. wolałbym nie tracić czasu na czytanie Twoich wpisów
i odpowiadanie na nie. Ile bym nie ,,zdrapywał", to zawsze z Twojej roboty
,,coś przyschnie".Zamiast tego postaram się wnieść, na miarę swych sił,
jakiś wkład do dyskusji... niech internauci znają (od Ciebie) plotki i obmowy,
,,wierność" sedewakantystów papieżowi itd.
a od innych słowa JE Lefebvre, Przełożonych Bractwa etc.

ddv,jotka i wszyscy

BŁAGAM- NIE IDENTYFIKUJCIE FSSPX Z ELEMENTARNYMI BRAKAMI W WYCHOWANIU,
NAGINANIEM FAKTÓW DO WŁASNYCH TEORII, PIENIACTWEM, NIENAWIŚCIĄ, KRZYKIEM
I TYM CO DDV POWYŻEJ WYLICZYŁ. T O N I E M Y! DLA NAS MISTRZEM JEST PAN JEZUS, KOCHAJĄC
GO CHCEMY TEŻ KOCHAĆ BLIŹNICH- TAKŻE TYCH Z NEOKATECHUMENATU, Z ODNOWY
ETC. (co nie oznacza akceptacji ich poglądów)

FERMENT NIE JEST NASZYM CELEM- JEST NIM ZBAWIENIE DUSZ.

miłej Niedzieli

Błażej - do epitetów pt "sekta" zaczynam przywykać.
Ale Eucharystii nazywać "ciastkiem" nie pozwolę...

Do ważnego Przeistoczenia muszą być zachowane trzy warunki:
- zachowana materia i forma - postaci Eucharystycznych i słów konsekracji
- intencja przemiany w Ciało i Krew
- ważnie wyświęcony kapłan w stopniu przynajmniej prezbiteratu

I te trzy warunki są spełnione:
- chleb: niekwaszony, czysto pszenny
- wino: naturalne, z winogron, czyste
[podaję za instrukcją Redemptionis Sacramentum]
- słowa konsekracji: Modlitwa Eucharystyczna wg Mszału Rzymskiego
Kwestii intencji i kapłana komentować nie będę.

intencją się nie zajmujemy; zakładamy ważność święceń.

grupy (tak lepiej ?) neokatechumenalne wielokrotnie używają innego chleba, ciasta, pieczywa. Dziwię się, że nie słyszałaś o tym ...

A to mi musisz udowodnić.
Bo byłam w neo cztery lata (nie jestem - z czysto osobistych powodów).
I wiem, co stanowi materię chleba i wina używaną na Eucharystii.

To co mówisz jest plotką bądź pomówieniem.
I proszę o DOWÓD albo odwołanie tego stwierdzenia.

Błażej napisał też, m.in. :

1. Pon Lut 21, 2005 18:59
Podczas rozmów z kard. Ratzingerem ks. Prefekt postawił warunek by w Saint-Nicolas-du-Chardonnet była odprawiana jedna nowa Msza Św. dla dotychczasowych parafian i Arcybiskup zgodził się. - twierdzenie niczem nie poparte

2. Wto Lut 22, 2005 13:20
Został księdzem diecezjalnym, odprawia nową Mszę i rozdaje komunię Św. do łapek.

więcej informacji: Warszawa ul. Garncarska 32

[...] - tego typu plotki uważam za niedopuszczalne - jo_tka

dobrze, że jest tu moderator :] z samego rana nieco mię poniosło. Wybacz mi Jo_tko !

3. http://forum.fidelitas.pl/viewtopic.php?t=224 no comments

Komentarz:
Osobnik obecny tu jako "Błażej" występuje na forum.fidelitas.pl pod wieloma nickami: FRYDERYK R.; SRUSADER (tu chyba mnie prześmiewał - Cr) a ostatnio jako q. Jego działalność skomentować można - co czynię niniejszem po raz ostatni - jako:
a) fałszowanie opinij FSSPX, o którem pisze per "my", "nasi księża" itp
b) rozsiewanie plotek
c) wywolywanie innych zadym, w tem udawanie, że promuje antypapieża Piusa XIII - osoby wytrwałe mogą np. wybrać opcję "znajdź wszystkie posty usera "q" i się o tem przekonać.

Nie mam najmniejszej ochoty prowadzić dalszych rozmów z tym indywiduum, mogę mu tylko współczuć mając nadzieję, że zacznie wykorzystywać swą niemałą wiedzę i czas w pozyteczniejszy sposób.

Jak mamy zwalczać modernistów, skoro tak wiele energji tracimy na własne rozgrywki ?

Z tego rozumiem - że skoro nie chcecie z sobą nawzajem rozmawiać, to przestaniecie się tutaj kłócić?

I mimo wszystko poproszę o źródło - albo odwołanie tych "rewelacji" o neokatechumenacie.

Mam kłopot z potwierdzeniem pisemnym swych tez, bo na temat treści (i ewentualnych dewiacyj) liturgji neońskiej nie ma źródeł w necie. Mam jedną wypowiedź, do której jest jedno wsparcie i jedna wątpliwość. Przyznam, że liczyłem na więcej. Swą dotychczasową wiedzę czerpię ze świadectw znajomych nawróconych neonów. Nie mam ich pod ręką, więc ich na cito nie mogę dopytac

http://forum.fronda.pl/forum.php?akcja= ... 3432&wat=1

Re: Milcarianie kontratakują MS (158.66.1.20) odpowiedz
16.02.05 18:40
Prymas Glemp oświecił mnie któregoś jesiennego dnia pięć lat temu, gdy udzielał święceń diakonatu klerykom warszawskiego seminarium. Msza św., którą wówczas odprawiał, mało przypominała NOM. Komentujący liturgię ksiądz tłumaczył, że to jakiś starożytny obrzęd, ale dalibóg nie wiem o jaki mu chodziło. Już na początku wierni zostali wezwani do przekazania sobie znaku pokoju, po czym młodzież licznie obecna w katedrze (znajomi diakonów?) zaczęła się obściskiwać i obcałowywać. Komunii św. udzielano z wielkich tac, na których leżały połamane na kawałki grube hostie. Diakoni częstowali nimi ludzi siedzących w ławkach (rodziny diakonów?) i każdy brał po kawałku. Dla stojących pod ścianami były hostie tradycyjne, podawane do ust. Potem diakoni roznosili Krew Pańską w dużych pucharach, z których wierni siedzący pili po kolei, przekazując sobie puchary z rąk do rąk. Stojącym pucharów nie podawano.
Z całą pewnością nie była to czcigodna Tridentina, niezbyt też przypominała NOM, może była to liturgia neokatechumenalna.

inne na temat neonow:

[...] - link (1) usunęłam - nie ze względu na zdjęcia, a towarzyszące im obraźliwe dla papieża supozycje - jo_tka

http://www.tradycja.koc.pl/Bp_Kraszewski.html

http://www.antyk.org.pl/wiara/neokatech ... roga-9.htm

http://www.regiopolis.net/lublin/city/0 ... ASEKTA.htm

http://www.apologetyka.katolik.pl/forum ... hp?tid=633

p.s. wiem, że powinienem wkleić to w topik o neonach, ale nie chciałbym rozpętywac tam dyskusji.

W kwestii tego opisu...

Po pierwsze - dziwią mnie te święcenia.

W Warszawie są dwa seminaria podległe biskupowi miejsca - "zwykłe" i Redemptoris Mater czyli seminarium założone przez Drogę Neokatechumenalną (nawiasem mówiąc, jest ich kilkadziesiat na świecie, Droga istnieje lat 30-kilka, a na miejsce czasem trzeba czekać - to a propos owoców w postaci powołań kapłańskich).

Ale wracając do głownego wątku - święcenia prezbiteratu na pewno odbywają się w Katedrze i łącznie, a nie oddzielnie dla każdego z seminariów i mówiąc szczerze dziwiłoby mnie, gdyby dla święceń diakonatu wyglądało to inaczej. Ale może - nie wiem...

Po drugie - nie ma mowy o "braniu sobie" Ciała Chrystusa z pateny, ani o "wędrowaniu Kielicha". Nie ma również znaku pokoju "na początku Mszy Św."

Co do pozostałych linków - są tam opinie i dobre i złe.
Myślę że tutaj można znaleźć również trochę informacji.
http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1099673773
Wraz z treścią dekretu zatwierdzającego statut.

A - i zapewniam Cię - że materia Postaci jest jak najbardziej właściwa i żadne ciastka itp <brrr> w grę nie wchodzą.

Szanowna Jo_tko,

do sprawy grup neońskich postaram się wrócić tak szybko jak zbiorę wystarczającą wiedzę na te tematy.Wnikliwa lektura forum apologetyki wskazuje jednak, że inny jest neonizm w Polsce a inny na Zachodzie. U nas np. - to już mój wniosek - jest środowisko FRONDY konserwatywne, bardzo twórcze intelektualnie i cenne.

wracając do tematu, na naszym forum fidelitas ktoś zapodał taki link:

http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/ ... ross20.htm

myślę, że warto tam zajrzeć i zapoznać się z luterańskiem spojrzeniem na Mszę i reformę liturgiczną Bugniniego i Montiniego. Msza bez Mszy - stary ideał arcyheretyka Lutra - jakby się realizował

Czy mam rozumieć, że wg Ciebie WSZYSTKO o czym mówił Luter było złe?
I wartością samą w sobie jest INNOŚĆ?
Co rozumiesz przez określenie "Msza bez Mszy?"

Nie mówimy - jak rozumiem - o podstawach wiary - o wartości Mszy Św jako Ofiary, o istocie Przemienienia, itd. Mówimy o formie.

O neokatechumenacie - jeśli chcesz - możemy rozmawiać dalej - ale prosiłabym, by to robić jednak w wątku dotyczącym neokatechumenatu...

ddv

Parokrotnie pytałeś dlaczego MY, tj. CZŁONKOWIE I WIERNI FSSPX nie pracujemy wraz
z Katolikami Ecclesia Dei. Otóż ich program jest zupełnie inny niż NASZ.

,,Nie chodzi już oto, aby istnieli biskupi tradycyjni (...). Nie chodzi o to,
aby tacy biskupi stali się przykładem dla innych biskupów. (...) Wystarczy, jeśli
jeśli jeden z biskupów Kościoła soborowego wyświęci księży dla Bractwa Św.
Piotra. Wystarczy, jeśli kard. Decourtray <<wzruszy się>> pięknem tradycyjnej
liturgii (...). Problem Mszy jest więc [dla nich] kwestią uczuć, emocji, być
może pewnej nostalgii, <<różnorodności charyzmatów>>, ale na pewno nie
kwestią wiary. Celem dalekosiężnym jest przy tym <<przyzwyciężenie schizmy>>
[to o nas]: oto cały program <<Ecclesia Dei>>.

Zawsze Wierni,25, 1998,s.63-64.

To nie wszystko... np. nie możemy pozwolić, by z powodu decyzji biskupa
wierni pozostawali bez sakramentów, lub mieli się zadowolić jedną Mszą na
miesiąc.

Pytałeś też, dlaczego nie działamy w sytemie prawnym Kościoła?
A nie- właśnie że działamy na podstawie jaką daje NASZYM DUCHOWNYM I NAM
katolickie prawo kanoniczne- a dokładnie jurysdykcja zastępcza wynikająca ze stanu konieczności.
- to tak w skrucie. Dokładnie omówił to O. Stehlin w liście do biskupa
praskiego (JE Romaniuka bodajże...). Wkleję to albo przepiszę.

wSZELKIE prace podejmujemy zgodnie z prawem kanonicznym, choć nieraz
powoduje to niedogodności... np. do danej wspólnoty za każdym razem przybywa
z wizytą inny z NASZYCH biskupów- by nie stwarzać nawet pozorów podporządkowania
wiernych na jakimś terytorium określonemu biskupowi.

Z Panem Bogiem!