To na pewno, ale ja bym nie sprowadzała szamanizmu do wędrówek po innych swiatach. Bo to tylko element praktyki i znowu nie taki częsty. Szamani przede wszystkim potrfią istnieć Tu i Teraz, potrafią dostzregać to, co niezauważalne dla innych.
Widzą aury, słyszą duchy otaczającego nas swiata, potrafią z nimi się porozumieć.
Są blizej natury, są w stanie stać sie kimś innym

Np szamni Aborygenów potrafią się zespolić z duchami żywiołów i bezbłędnie odnaleźć miejsca wody, ktora jest pod powierzchnią ziemi.
To jest kwestia wyczulenia i bycia otwartym na wibracje i sygnały jakie wysyłą do ans natura, świat.

Szaman nawet w obcym kraju jest w stanie odnaleźć w lesie czy dżungli jadalne rośliny lub lecznicze, bo widzi ich aurę i słyszy ich ducha.

Biblia Tysiaclecia "I Wy zatem nie pytajcie , co bedziecie jedli i co bedziecie pili , i nie badzcie o to niespokojni ! O to wszystko bowiem zabiegaja narody swiata , lecz OJCIEC Wasz wie , ze tego potrzebujecie . Starajcie sie raczej o JEGO KROLESTWO , a te rzeczy beda Wam dodane ." Ewangelia Lukasza 12.29-31

Wszystko o czym piszesz, te własności pochodzą ze świata astralnego, jest to świat najbliższy naszego, świata materii, właśnie dlatego był tym pierwszym do którego dotarli ci pierwsi (jeszcze prymitywni) szamani, bo te wyższe płaszczyzny były jeszcze dla nich niedostępne. Dzisiaj docieramy znacznie wyżej
Na etapie starego szamanizmu są jeszcze prymitywne plemiona afrykańskie, oraz australijscy aborygeni.
Widzenie aury, bytów astralnych (duchy - istoty bez materialnego ciała), oraz jednoczenie się z przyrodą (naturą) można wyćwiczyć samemu, stosując chociażby jedną z technik jogi (polecam radża jogę, sam stosuję)


A i owszem będą nam dodane, bo te wszystkie fenomeny (widzenie aury itp.) nie są celem samym w sobie a jedynie są pewnymi znakami, zwiastunami rozwoju duchowego i nie należy przykładać do nich większej wagi, można je traktować jak znaki drogowe po których jesteś pewien, że idziesz we właściwym kierunku. O to KRÓLESTWO (świadomości Nieba) o której pisze Biblia można starać się w różnoraki sposób, do Nieba prowadzi wiele dróg, religie są tylko jedną z wielu (Bahti Joga)

A przepraszam jaki to ma związek z szamanizmem?

Pewnie ze te rzeczy mozna wyćwiczyć i nie tzreba być szamanem by kontaktować się z duchami natury czy widzieć aury. Ale szmanizm to głębsze podejście. Kiedy zostaje się powołanym pzrez duchy zyskuje się jeszcze kilka rzeczy i umiejętności

W Biblii nie ma nic o" Bahti Joga" - przykro mi - gdyby to bylo takie wazne to by bylo ale zostalo zlekcewazone przez Biblie - rzeczywiscie trudno o jakis zwiazek .

W Bagawadghicie nie ma nic i "Duchu Świętym" - przykro mi - gdyby to było takie wązne to by było ale zostało zlekceważone pzrez Bagawadghitę - rzeczywiscie trudno o jakiś związek.

Slepota nic na to nie poradze .

A... bardzo duży.
Szamanizm jest nie tylko dla wybranych, zresztą każdy z nas jest „wybrany” do rozwoju duchowego. Szamanizm to tylko nazwa, przez co nie czyni ją bardziej wyjątkową, to tylko inny sposób praktyk, realizowania siebie oraz swojej duchowości. Zawsze byli tacy ludzie którzy rozumieli więcej (prorocy), który chcieli pomagać innym a osobisty rozwój duchowy im to umożliwiał, mieli bardziej otwartą świadomość od innych .
Wszyscy bez wyjątku czy to szamani, jogini, wielcy mistycy, prorocy, eremici, święci wykorzystywali dokładnie te same naturalne mechanizmy świata duchowego a że, nadawali im rożne znaczenia (nazwy) to już nie ma większego znaczenia. Prawa dotyczące wszechświata są tylko jedne i każdy może je wykorzystywać, oczywiście z głową

Przykro mi .

Ten tekst nie był do Ciebie
Wstzreliłeś mi się z odpowiedzią


Oczywiście, ze wszyscy idziemy jakąś droga rozowju duchowego. Ale ja chciałam pokazać, ze o ile np niekóre drogi rozwoju duchowego każdy moze pzrejsć, o tyle pewne nie. Oczywiście z technik szmańskich moze kożysta.c każdy i wiele osob korzysta, tyle, ze to jest neoszamanizm. Istota bycia szamanem polega na inicjacji szamańskiej. Bez niej nie można określać siebie mianem szamana.
Choc wiele osob praktykujacych neoszamanizm tak siebie właśnie określa.

Nie powinno być Ci przykro. Bahti Joga to (w wolnym tłumaczeniu) droga miłości do Boga albo inaczej, poprzez praktyki duchowe - religijne, to bardzo zaszczytna droga Jeśli potraktujesz ją poważnie to daje tyle samo co Radża Joga (Joga Królewska)

A królestwo Boże w was jest... już jest Wystarczy tylko po nie sięgnąć