Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 1:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych czasów 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych czasów
Eksplozja jądra galaktyki.

Zjawisko eksplozji jądra galaktycznego po raz pierwszy poznano w latach sześćdziesiątych, kiedy to w odległych od nas galaktykach zaobserwowano ogromne wybuchy. Siłę ich można by porównać do wybuchu setek milionów supernowych. Obserwacje dowiodły, że w jądrach galaktyk w czasie eksplozji wyzwalają się monstrualne fale promieniowania przemierzające całą galaktykę i wywołujące po drodze katastrofy na skalę kosmiczną. Promieniowanie to przejawia się w potężnej nawale fal radiowych o niskiej częstotliwości, promieniowaniu gamma, promieniowaniu ultrafioletowym, rentgenowskim oraz lawinie przenikliwych cząstek. Astronomowie zdali sobie sprawę, że w jądrze naszej galaktyki również zachodzą podobne zjawiska. Początkowo sadzono, że wybuchy takie mają miejsce raz na 100 milionów lat i nie należy się nimi przejmować. Przypuszczano, że gdyby nawet taka eksplozja nastąpiła, to jej niszcząca siła nie dotrze do nas, gdyż ziemski układ planetarny znajduje się z dala od galaktycznego jądra.

Poza tym wypełniające region jądra pola magnetyczne będą stanowić zaporę powstrzymującą przemieszczanie się promiennej inwazji na zewnątrz. Najnowsze badania dowiodły, że założenia te były całkowicie błędne. Niektórzy naukowcy uważają, że jądro naszej galaktyki wybucha 10 tysięcy razy częściej, niż dotychczas sądzono, to znaczy mniej więcej raz na 10 tysięcy lat. Wielu badaczy jest zdania, że nawałnicę promieni kosmicznych nie powstrzymają wielkie pola magnetyczne. Wręcz przeciwnie, wzmocnią one i ukierunkują zgodnie ze swoim kierunkiem radialne rozprzestrzenianie się kosmicznych promieni. W rezultacie powstanie rosnąca w siłę galaktyczna superfala, która będzie się przemieszczać promieniście od jądra galaktyki z prędkością zbliżoną do prędkości światła.

Ślady superfali z przeszłości.

Potężna nawała promieni kosmicznych ostatni raz nawiedziła Ziemię 11500 - 14500 lat temu i jak się przypuszcza była odpowiedzialna za nagłe zakończenie epoki lodowcowej i za masową zagładę wielu gatunków zwierząt. Z powierzchni Ziemi znikło wówczas 95 procent dużych ssaków oraz wiele gatunków małych zwierząt i ptaków. Paleontolodzy twierdzą, że była to największa i najbardziej zagadkowa zagłada istot żywych od czasu wyginięcia 65 milionów lat temu dinozaurów. Resztki tych zwierząt znajdujemy dziś w osadach powstałych po katastrofalnych powodziach spowodowanych gwałtownym stopieniem lodowców. Dowód na to, że w przeszłości nawiedzały nas superfale z kosmosu można znaleźć analizując skład chemiczny poszczególnych warstw lodu polarnego. Glacjolodzy odkryli, że poziom kwasowości lodu zmieniał się w poszczególnych warstwach w regularnych odstępach czasu, co kilkanaście tysięcy lat i jest zapisem aktywność promieni kosmicznych w poszczególnych okresach dziejów Ziemi. Poszczególne pokrywy lodowe wypełnione są pyłem kosmicznym w dużym stężeniu. Podczas aktywności kosmicznej zwiększa się również poziom koncentracji izotopu berylu – 10 w lodzie. Ostatnia odkryta warstwa, której poziom kwasowości znacznie przekracza kwasowość pozostałych warstw datowana jest na koniec ostatniego zlodowacenia. To dowodzi, że musi istnieć związek, między superfalami a klimatem i sugeruje, że superfale inicjują lub kończą okresy lodowcowe.

Dowodów na zwiększone działanie promieni kosmicznych w przeszłości dostarczyli także naukowcy z NASA badający skały księżycowe. Na podstawie śladów słonecznych rozbłysków wytrawionych na powierzchni księżycowych skał stwierdzili, że około 16000 lat temu intensywność słonecznych rozbłysków była pięćdziesiąt razy większa niż w innych okresach. Tę podwyższona aktywność promieniowania słonecznego mógł spowodować pył kosmiczny opadającym na powierzchnię słońca.

Skutki uderzenia.

Gdy nadejdzie superfala jej czoło stanowić będzie
impuls elektromagnetyczny o wysokim napięciu. Będzie on indukował się we wszystkich przewodnikach elektryczności. Skoki napięcia w sieci naziemnych przewodów spowodują zwarcia w transformatorach i instalacjach elektrycznych, co doprowadzi do globalnego zaniku zasilania w energię elektryczną. Ludzie, którzy dotkną w tym czasie dużych powierzchni metalowych zostaną porażeni prądem. Cała sieć telekomunikacyjna ulegnie zniszczeniu. Przestaną działać komputery, telewizory, radia, telefony, systemy GPS itp. Sztuczne satelity zostaną „usmażone”. Nastąpi jonizacja atmosfery, czego konsekwencją będzie zniszczenie warstwy ozonowej i wystawienie Ziemi na szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe i jonizujące.

Istniej duże prawdopodobieństwo, że przemieszczającemu się na przedzie superfalki impulsowi elektromagnetycznemu będzie towarzyszyć fala grawitacyjna. Może ona spowodować potężne trzęsienia ziemi, wybuchu wulkanów i podniesienie poziomu oceanów.

27 sierpnia 1998 roku mieliśmy przedsmak tego, jak zalew promieni kosmicznych może zakłócić życie na Ziemi, tego dnia bowiem silne promieniowanie gamma uderzyło niespodziewanie w naszą planetę. Jego źródło znajdowało się w gwiazdozbiorze Orła 20 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. To trwające 5 minut wydarzenie miało wystarczającą moc, aby zjonizować górne warstwy atmosfery i spowodować awarię przyrządów na kilku satelitach. Piętnaście lat wcześniej, w roku 1983, znacznie krótsze, czterosekundowe, uderzenie promieni gamma zakłóciło transmisje radiowo telewizyjne i miało wpływ na globalny system łączności i nawigacji.

Nagłe zmiany klimatu.

Wiatr kosmicznych promieni superfali, zmierzających w naszą stronę z szybkością światła, zamieni w parę i kurz resztki zamarzniętych komet, które otaczają nasz system słoneczny i dmuchnie tym gazem i kurzem do wnętrza układu. Gaz i pył mgławicowy rozproszy światło słoneczne do tego stopnia, że nastąpi przesunięcie ku czerwieni całego spektrum promieniowania. Niebo zmieni kolor z niebieskiego na krwisto czerwony (motyw czerwonego nieba pojawia się w wielu przepowiedniach i wizjach przyszłości, – przyp. autora). Ponieważ nasza atmosfera jest nieprzeźroczysta dla promieniowania podczerwonego, zmiany te spowodują ogrzanie górnych warstw atmosfery i w początkowej fazie oziębienie powierzchni ziemi. Później, gdy pył kosmiczny spadnie na Słońce, zenergetyzuje jego powierzchnię, co spowoduje wzrost jego jasności i emisji promieniowania. To wszystko będzie miało dramatyczny wpływ na zmiany klimatyczne. Skutkiem będzie nasilenie się częstotliwości ekstremalnych zdarzeń pogodowych: zakłócenie naturalnych rytmów opadów, huragany, gwałtowne sztormy i równie gwałtowne opady deszczu ze śniegiem i lodem, powodzie, a z czasem całkowitą zmianę stref klimatycznych na planecie. W pewnych okolicznościach może zainicjować powstanie epoki lodowcowej, a w innych gwałtowne ocieplenie klimatu.

W ciągu ostatnich kilku milionów lat naszą planetę wielokrotnie nawiedzały okresy lodowcowe. Ostatni miał miejsce 11600 lat temu. Ciepłemu klimatowi, którym cieszymy się od ostatniej epoki lodowcowej, towarzyszy równie długa przerwa między nadejściem superfali. Jednak okresy między epokami lodowcowymi, a głównymi uderzeniami superfali rzadko były tak długie jak obecnie. Następna superfala, która wydaje się być opóźniona, może pogrążyć nas w kolejnej epoce lodowcowej.

Cicho i bez ostrzeżenia.

Ponieważ promienie kosmiczne rozchodzą się z prędkością światła, mogą uderzyć w naszą planetę praktycznie bez żadnego ostrzeżenia poprzedzone jedynie błyskiem pochodzącym z początkowej fazy eksplozji. Sygnałem, że nadchodzi niebezpieczeństwo będzie nowa, jaśniejsza od Wenus, gwiazda, która rozbłyśnie nagle między konstelacjami Strzelca i Skorpiona. Superfala pokonująca odległość 23 tys. lat świetlnych, jaka dzieli nas od jądra galaktyki, pozostanie kompletnie niewykrywalna aż do momentu uderzenia. Nie ma też sposobu, który pozwoliłby przewidzieć, czy kolejna superfala uderzy za kilka tysięcy lat, czy w ciągu najbliższego dziesięciolecia, czy może jeszcze w tym roku.

Możemy jedyni określić statystyczną częstotliwość występowania tego zjawiska poprzez badanie pokrywy lodowej ziemskich biegunów, w której zostały odnotowane nadejścia poprzednich superfal. Zapis w lodzie wykazuje, że wydarzenia takie powtarzają się średnio, co 13 –26 tysięcy lat, ale zdarzają się przypadki, że powtórka następuje po zaledwie 10 tysiącach lat. Dowodzą one również, że ostatnie tego typu wydarzenie osiągnęło swój punkt kulminacyjny 11500 do 14500 lat temu. Wiedząc, że superfale mogą powtarzać się, co 10 tysięcy lat, bez ryzyka popełnienia błędu, możemy stwierdzić, że stoimy przed kolejnym zagrożeniem tego typu.

Centrum galaktyki może również wybuchać, chociaż mniej gwałtownie, w okresach między głównymi erupcjami. Obserwacje astronomiczne dowodzą, że w ostatnich 5300 lat mieliśmy 14 tego typu wydarzeń. Mniejsze superfale nie są tak intensywne i groźne, jak fala główna, stanowią jednak poważne zagrożenie dla współczesnych urządzeń elektronicznych. Około 80 procent tych emisji miało miejsce, co 500 lat. Od ostatniej minęło już 700 lat, istnieje więc możliwość, że w najbliższej przyszłości nastąpi ona ponownie.

Trochę optymizmu.

Czarny scenariusz niekoniecznie musi się sprawdzić. Miejmy nadzieję, że nadejście kolejnej kosmicznej superfali opóźni się znacznie, a w tym czasie ludzkość rozwinie technologie, które pozwolą nie tylko przewidzieć nadejście kataklizmu, ale także przeciwdziałać potencjalnym jego skutkom. Może tu wchodzić w grę budowa w przestrzeni kosmicznej pola siłowego, rodzaju tarczy ochronnej, która byłoby w stanie zmienić trajektorię lotu napływających do nas promieni kosmicznych. Do tworzenia takich tarcz można by zastosować technologię fazowej przemiany mikrofalowej wiązki, która jest obecnie testowana w ramach opracowywania systemów obrony antyrakietowej.

Strach przed globalnym zagrożeniem może zmobilizować ludzkość do działania i przyśpieszyć pojawienie się nowych rozwiązań. Trzeba jednak się śpieszyć, bo jeśli nie zrobimy tego w miarę szybko, możemy jako cywilizacja zniknąć z powierzchni Ziemi.

Jacek Słomiński

Tekst pochodzi z http://www.npn.ehost.pl/tajemnice.php?s ... m=&ucat=8&


Komentarz ode mnie
To nie eksplozja centralnej gwiazdy galaktyki bo by z niej nic nie zostało ale inicjacja
fali elektromagnetycznej która oczyszcza całą galaktyke z wibracji o szkodliwej częstotliwości
Takie wibracje posiadają urządzenia elektroniczne i to one będe zniszczone.
jednym słowem ludzkość w jednej chwili cofnie się do epoki bez prądu i bez telefonów.


Śr maja 19, 2010 17:23
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Przy wybuchu bomby atomowej powstaje fala elektromagnetyczna, która rozwala urządzenia elektroniczne. Jakoś się to nazywa w skrócie. Jeśli podobny impuls napłynie z jądra galaktyki to będzie duuużo mocniejszy i będzie mieć prędkość zbliżoną do prędkości światła. W sumie nic by się na ziemi nie stało gdyby nie było technologii elektronicznej. Taki impuls może spowodować że ludziom odblokuje się jasnowidzenie i będą widzieć świat duchów. Nawet będą ich słyszeć. Sporo ludzi może umrzeć od strachu przed tym nowym zjawiskiem. Nagłe otwarcie zdolności jasnowidzenia może być zbyt dużym szokiem dla systemu energetycznego zwłaszcza gdy się wtedy będzie przebywać poza domem. Może dlatego w pismach jest żeby nikogo nie wpuszczać do domu bo można pomylić żywą osobe z duchem. Możliwe że wtedy nastąpią poważne zmiany w strukturze DNA. Ale raczej będą to pozytywne zmiany więc nie ma się czego bać. Ucierpi tylko cywilizacja elektroniczna której to będzie koniec. Żadne urządzenie które posiada układy scalone nie będzie działać. Więc ludzkość wróci do epoki bez prądu, ale przeżyje.


Wt maja 25, 2010 10:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 22:54
Posty: 17
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
prosiłbym tylko o jakieś źródełko ;) science, nature, new scientist, scientific american, ... jednym słowem dowód :)

A tak na boku: fale elektromagnetyczne zależnie od długości fali (lub częstotliwości czyli ilości zmiany amplitudy w czasie - przy pamiętaniu, że drganie zachodzi w każdym kierunku przestrzeni) nazywamy inaczej fotonami. Wtedy rozpatrujemy je z punktu widzenia korpuskularnego.
I tak: najłuższą amplitude lub tez długośc, a jednocześnie najmniejszą energie maja długie fale radiowe, następnie krótsze fale AM, potem FM, potem promieniowanie mikrofalowe, następnie promieniowanie podczerwone - inaczej cieplne, potem spektrum barw widzialnych od czerwonego do niebieskiego kotre ma najwyższą energie, następnie ultrafioletowe kiedyś nazywane promieniowanie nadfiołowe. Następnie mamy fotony o energi większej niz prmioniowanie UV, są to fotony promieniowania roentgenowskiego o małej amplitudzie fali i duzej energi. Następnie wyższą energie ma promieniowanie kosmiczne gamma.

I jak tu po wystawieniu na fotony niosące kwanty energii i będące w istocie tym samym co fale radiowe, lub fale kolorów kotre widzą nasze oczy mają nam uruchomic jasnowidzenie ?

Jedyną rzeczą jaka może byc to tymczasowe "padnięcie" wszystkich systemow elektronicznych oraz mozliwe zwiekszenie zapadalnosci na nowotworu zlośliwe. Dlatego też nie będzie żadnego końca cywilizacji elektronicznej, co więcej ucierpią tylko te systemy które będa po stronie planety na którą te fale padną.

Kolejna moja uwaga dotyczy mojego pytania o dowody. Wiem że w centrach większosci jesli nie wsyztkich galaktych znajdują się supermasywne czarne dziury, że nie jest wytłumaczone zachowanie sie galaktyk skoorelowane z ich masa - czytaj ciemna materia. Wiem że wszechświata nie znamy wcale a wcale -czytaj ciemna energia. Ostatnio zostało odkryte zjawisko dark flow, które burzy całkowicie nasze wyobrażenie o szechświecie. Jak więc widac wraz z rozwojem nauki wszędzie pojawia się słowo dark :D tacy jesteśmy marni. Ale żeby centra galaktych wybuchały ? nie słyszałem.


Wt maja 25, 2010 15:58
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
pisałem że to nie mój text ten pierwszy i że to nie explozja a coś w rodzaju może uderzenia serca galaktyki, nie wiem jak to nazwać. Zauważ że słońce zwiększa swoją aktywność co ileś tam lat regularnie, centralna gwiazda galaktyki też ma swoje rytmy aktywności. I raczej to nie będzie fala radiowa jako nośnik ale elektromagnetyzm jako fala nośna.
Jeśli słyszałeś o elektrycznej naturze wszechświata to możesz sobie wyobrazić reszte.
I nie wiadomo jak długo będzie trwała fala, w Biblii pisze że 3 dni ciemności będą.
I to by się zgadzało bo jeśli fala ma prędkość światła to zatrzyma sporą część promieniowania świetlnego od słońca i wtedy słońce będzie widoczne jako ciemno czerwone.
Więc cała ziemia znajdzie się pod działaniem tego pola przez nie chwile ale 3 dni.


Wt maja 25, 2010 16:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 22:54
Posty: 17
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
LOL po tym co przeczytałem stwierdzam, że :
a)miałeś z fizyki 2
b)nie miałeś fizyki ani chemii w szkole
c)jesteś teraz na studiach humanistycznych, które dają Ci komfort i możliwości snucia takich dziwnych, niemożliwych wręcz, powiastek.

Pozatym w centrum galaktyki postuluje się istnienie supermasywnej czarnej dziury. Promieniowanie radiowe, gamma, czy też kolory które widzisz - to wszytko jest jedno i to samo czyli promieniowanie elektromagnetyczne. Różnica jest tylko w długości fali i jej amplitudy w czasie. I pamiętaj że każda fala jest jednocześnie fotonem niosącym kwant energii -jest to dualizm falowo-korpuskularny (liceum), z którego bezpośrednio wypływa zasada nieoznaczoności Heisenberga.

Jedynymi cząstkami przechodzącymi przez naszą cała planete bez zatrzymania, w każdej sekundzie w ilości niewyobrażalnej są antyneutrina i neutrina bo nie posiadają one masy ani ładunku, są tak jakby "samym pędem"
Obojętnie jaki impuls wydarzyłby sie, napewno nie będzie ciemności - uspokajam ;) I rzeczywiście masz racje gdyby okazało się, że trwałoby to długi czas to przez obracanie się ziemi wszyscy byliby narażeni na negatywne konsekwencje promieniowania(nie aż tak duże). Na pewno zalecane byłoby nie włączanie urządzeń elektrycznych, zalecone byłoby zostanie w domach i bankowo zostałby wstrzymany ruch lotniczy. Ale nie bójcie się, w sklepach codziennie byłby świeży chlebek i jedzonko :):)


Wt maja 25, 2010 16:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Ja?! napisał(a):
nie będzie fala radiowa jako nośnik ale elektromagnetyzm jako fala nośna.
Fala radiowa jest właśnie falą elektromagnetyczna. inne fale elektromagnetyczne różnią się od niej tylko długością fali i tym samym energią fotonów.

Ja?! napisał(a):
Jeśli słyszałeś o elektrycznej naturze wszechświata to możesz sobie wyobrazić reszte.
A propos, z dyskusji o owej wycofałeś się w sposób wywołujący wrażenie, że sam nie wiesz o czym mówisz, jedynie powtarzasz zasłyszane hasła, a argumentów na ich po poparcie ci brak.

Ja?! napisał(a):
I to by się zgadzało bo jeśli fala ma prędkość światła to zatrzyma sporą część promieniowania świetlnego od słońca i wtedy słońce będzie widoczne jako ciemno czerwone.
Pole elektromagnetyczne nie jest w stanie zatrzymać światła.

Odnośnie całej reszty twoich własnych wypowiedzi (bo tego kopiujwklejka nawet nie chce mi się czytać) powiem tylko: to tak nie działa. Zbyt wiele żeby wymieniać. Jeżeli chcesz mogę spróbować ci wyjaśnić dlaczego takie zjawisko zajść nie może, choć nie wydaje mi się, by zrozumienie tego było twoim celem.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt maja 25, 2010 17:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Wystarczy zobaczyć, skąd ten tekst pochodzi.

http://www.npn.org.pl/
"Zagadki nauki" (sic!)

A tam m.in. o:
- nawiedzonych domach w Białymstoku
- nawiedzonych domach w Lublinie
- prawdziwej historii reinkarnacji
- polskie yeti i japoński potwór z Loch Ness (Godzilla?)
- pociąg-widmo
- zakazana archeologia (czyli ludzie żyjący razem z dinozaurami i inne takie)

Czysta nauka, nic dodać nic ująć.


Wt maja 25, 2010 17:08
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
jest jeszcze coś pomiędzy fotonami, coś co nauka jeszcze nie odkryła.
Wiele rzeczy nauka jeszcze nie odkryła dlatego przestrzegam przed zbytnią pewnością osądu bo mozna się sparzyć w przyszłości. Poza tym nie służy to nauce, a wręcz ją blokuje.


Wt maja 25, 2010 17:12
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr maja 12, 2010 14:16
Posty: 234
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
http://www.dailymotion.pl/video/x88m1d_ ... super_tech
Dr Paul A LaViolette tego gościa artykuł zamieszczono w nexusie o super falach.
Pisze w nim że obecna fala która ma nadejść jest już spóźniona. I że nawiedzała ziemie co kilkanaście tys. lat.
W linku jest film w którym coś gada o tych falach ale nie znam dobrze angielskiego.

Czarna wielka dzióra nie jest w centrum galaktyki ale w jej pobliżu. Centrum to centralna gwiazda.


Wt maja 25, 2010 17:31
Zobacz profil
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
"Spozniona" w kategoriach Wszechswiata moze oznaczac, ze przyjdzie za tysiac lat, albo za piec tysiecy. Nasi naukowcy ciagle musza cos oglaszac, zeby np zasluzyc sobie na Nobla, gdyby przypadkiem udalo im sie trafic z odkryciem. Albo zeby ktos inny ich w rewelacjach nie ubiegl.
A wiedziec, to oni nie wiedza wiele z tego co naprawda i dlaczego zdazylo sie na ziemi przez te miliardy lat.


Wt maja 25, 2010 17:41

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Witold napisał(a):
Wystarczy zobaczyć, skąd ten tekst pochodzi.

http://www.npn.org.pl/
"Zagadki nauki" (sic!)

A tam m.in. o:
- nawiedzonych domach w Białymstoku
- nawiedzonych domach w Lublinie
- prawdziwej historii reinkarnacji
- polskie yeti i japoński potwór z Loch Ness (Godzilla?)
- pociąg-widmo
- zakazana archeologia (czyli ludzie żyjący razem z dinozaurami i inne takie)

Czysta nauka, nic dodać nic ująć.


A czy nie ma tam nic o cudownym zmaterializowaniu się wszechświata?

Polskie yeti i japoński potwór z Loch Ness to przy tym betka,
natomiast pociąg-widmo to przy tym pikuś , że nie wspomnę o krasnalach, wróżkach i ludziach żyjących z dinozaurami.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt maja 25, 2010 21:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Seweryn napisał(a):
A czy nie ma tam nic o cudownym zmaterializowaniu się wszechświata?


Nie, sporo jest natomiast o dziewicach rodzących dzieci, chodzeniu po wodzie, wskrzeszeniach, zmartwychwstaniach, Sewerynie posiadającym rozum, i tym podobnych mitach.


Wt maja 25, 2010 22:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Witold zachowaj spokój i nie obrażaj Seweryna. Seweryn nie waż się odpisywać Witoldowi.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt maja 25, 2010 22:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
Och wybacz, ja po prostu Sewerynowi odpowiedziałem złośliwie na jego złośliwą zaczepkę.

Jeśli mogę coś doradzić, to najlepiej usuń oba te posty :)


Wt maja 25, 2010 22:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Eksplozja jądra galaktyki - apokalipsa koniec starych cz
WIST napisał(a):
Witold zachowaj spokój i nie obrażaj Seweryna. Seweryn nie waż się odpisywać Witoldowi.



Och wybacz, ja po prostu Witoldowi odpowiedziałem złośliwie na jego złośliwą zaczepkę w stosunku do innego użytkownika.
Jeśli mogę coś doradzić, to najlepiej usuń Witolda...
To taki żart ;)

Poza tym nie czuję się obrażony raczej rozbawiony. :)

Ale ok skoro Witold jest niespokojny to lepiej nie będę ważył się mu odpisywać.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt maja 25, 2010 22:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL