|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
frank04
Dołączył(a): Pt cze 04, 2010 0:55 Posty: 76
|
 Nowa REFORMACJA?
"W miłości bowiem mam upodobanie, a nie w ofiarach, i bardziej w poznaniu Boga niż w całopaleniach"(Oz 6, 6)
Powyzszy cytat z ksiegi Ozeasza wydaje sie byc przeblyskiem geniuszu w swiecie starozytnym. Ludzie przed Jezusem i on sam zyli w swiecie, kiedy ofiara skladana Jahwe byla norma i kazdy czlowiek – tez kazdy Zyd wtedy myslal w tych kategoriach.
Wspolczesny swiat widzi ten sposob pojmowania rzeczywistosci, tj. Boga pozadajacego ofiary za grzechy i dlatego oczekujacego smierci swojego Syna na krzyzu , jako dosc odbiegajacy od idealu. Tzn. ciezko jest pogodzic ta wizje kochajacego Boga z pragnacym krwi Bostwem, aby w jakis tajemniczy sposob zostac usatysfakcjonowanym i jako rezultat przebaczyc grzechy. Chrzescijanska teologia oparta na tej interpretacji tj. w liscie do Hebrajczykow przedstawiajacego Jezusa jako kaplana i ofiare jednoczesnie, byla postepem od koniecznosci skladania zwierzat w ofierze Bogu, ale i tak nie daje rady we wspolczesnym swiecie, kiedy idealy humanistyczne sa wyraznie moralnie wyzsze od tego Boga, ktory oczekuje krwawej ofiary, aby wybaczyc. Przez wieki chrzescijanstwo budowalo poboznosc oparta na poczuciu winy za smierc Syna Bozego, i rowniez motywowalo moralne zachowanie strachem przed wieczna kara. W istocie takie zrozumienie negowalo nawet ofiare Jezusa, gdyz czlowiek i tak musial sobie zarobic jakos na ta wieczna nagrode. Teologia moralna wykazywala dokladnie, ktore grzechy sa smiertelne, a ktore jeszcze nie calkiem. Obecne chrzescijanstwo teologicznie nie wytrzymuje konfrontacji w roznorodnoscia tradycji religijnych i ogolnej swiadomosci w spoleczenstwach wzajemnego wspolistnienia. Jak mozna we wspolczesnym swiecie wyobrazic sobie dobrego i nawet doskonalego Boga, ktory skazuje na wieczne potepienie miliardy dobrych ludzi, ktorzy nie mieli tego szczescia, aby urodzic sie chrzescijanami? Oczywiscie KRK zlagodzil to radykalne zrozumienie ostanio, rozszerzajac Jezusowe odkupienie na innych ludzi "dobrej woli" ale jednoczesnie czyniac z nich tych nie do konca oswieconych. Dlatego uwazam, ze chrzescijanstwo powinno przejsc zasadnicza reforme, a wlasciwie nowa REFORMACJE, czyli odejsc od tej teologii ofiary Syna Bozego, a raczej rozpoznac to za czym Jezus stal, czyli gloszenie milosci, rownosci wszystkich, bez wzgledu na roznice, czy kategorie spoleczne, czy bogactwo, itp. Promowanie poczucia winy nie dziala dobrze w swiecie, w ktorym psychologia pomaga ludziom eliminujac wlasnie ten element i czyni ich zycie pelniejszym i szczesliwszym. Czym wiec powinna byc ofiara w chrzescijanstwie wiec wg mnie? Ofiara to jest nasladowanie Jezusa w jego bezkompromisowym, radykalnym odrzuceniu kategoryzowania ludzi, rozrozniania bardziej godnych czy mniej godnych, tj. teraz w KRK zakaz swiecenia kobiet, czy np. pozbawianie prawa do sakramentow tych, ktorzy jakos przekroczyli prawo kanoniczne, np. rozwiedzionych i w nowych zwiazkach. Inne tradycje chrzescijanskie i rowniez inne religie tez moja wiele uczynionych kategorii godnych i niegodnych, wiec nie mowie tu tylko o KRK na pewno. Takie bezkompromisowe nasladowanie Jezusa moze byc i jest niezmiernie trudne (moze nawet niemozliwe), ale to jest to za czym wg mnie Jezus stal i za co umarl, bo zarowno liderzy religijni, tj. kult zorganizowany wokol swiatyni i tez polityczni, tj. Imperium Rzymskie nie chcialo i nie moglo tolerowac takiego radykalnego wyzwania, odrzucenia ustalonego porzadku spolecznego. Wiec Jezus byl rewolucjonista, nie takim z moca militarna, ale takim, ktory miloscia podwazyl podstawy zarowno instytucjonalnej religii jak i politycznego Imperium. Jako rewolucjonista przegral - sily przeciw ktorym stal przetrwaly, choc istniejacych w innych formach obecnie. Ale ideal Jezusa zyje i to jest moim zdaniem szansa dla chrzescijanstwa w przyszlosci. W przeciwnym przypadku religia chrzescijanska sie zmarginalizuje w swiecie tj. naszym zachodnim, racjonalnym, humanistycznym i ewentualnie zniknie. Pozostanna tylko stojacy w opozycji do nauki fundamentalisci wsrod ludzi niewyksztalconych i w krajach tzw. Trzeciego Swiata. Pozdrawiam
_________________ frank04 http://frank04.blog.onet.pl/
|
Cz cze 10, 2010 0:24 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Nowa REFORMACJA?
frank04 napisał(a): Pozostanna tylko stojacy w opozycji do nauki fundamentalisci wsrod ludzi niewyksztalconych i w krajach tzw. Trzeciego Swiata. I w krajach takich jak USA.  frank04 napisał(a): Czym wiec powinna byc ofiara w chrzescijanstwie wiec wg mnie? Ofiara to jest nasladowanie Jezusa w jego bezkompromisowym, radykalnym odrzuceniu kategoryzowania ludzi, rozrozniania bardziej godnych czy mniej godnych Neo-pelagianizm? frank04 napisał(a): Dlatego uwazam, ze chrzescijanstwo powinno przejsc zasadnicza reforme, a wlasciwie nowa REFORMACJE, czyli odejsc od tej teologii ofiary Syna Bozego, a raczej rozpoznac to za czym Jezus stal, czyli gloszenie milosci, rownosci wszystkich, bez wzgledu na roznice, czy kategorie spoleczne Mówisz o reformie chrześcijaństwa wogóle (a jeśli tak to jakiej/jakich denominacji?), czy o KrK (gdzie MOŻE to nastąpi za 100/200/300 lat)?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz cze 10, 2010 1:17 |
|
 |
frank04
Dołączył(a): Pt cze 04, 2010 0:55 Posty: 76
|
 Re: Nowa REFORMACJA?
Elbrus napisał(a): frank04 napisał(a): Pozostanna tylko stojacy w opozycji do nauki fundamentalisci wsrod ludzi niewyksztalconych i w krajach tzw. Trzeciego Swiata. I w krajach takich jak USA.  W USA jest z pewnoscia procentowo najwiecej fundamentalistow sposrod wszystkich rozwinietych krajow. Elbrus napisał(a): frank04 napisał(a): Czym wiec powinna byc ofiara w chrzescijanstwie wiec wg mnie? Ofiara to jest nasladowanie Jezusa w jego bezkompromisowym, radykalnym odrzuceniu kategoryzowania ludzi, rozrozniania bardziej godnych czy mniej godnych Neo-pelagianizm? Mysle, ze mozna znalezc elementy podobne w tym do pelagianizmu, tj. odrzucenie doktryny grzechu pierworodnego. Elbrus napisał(a): frank04 napisał(a): Dlatego uwazam, ze chrzescijanstwo powinno przejsc zasadnicza reforme, a wlasciwie nowa REFORMACJE, czyli odejsc od tej teologii ofiary Syna Bozego, a raczej rozpoznac to za czym Jezus stal, czyli gloszenie milosci, rownosci wszystkich, bez wzgledu na roznice, czy kategorie spoleczne Mówisz o reformie chrześcijaństwa wogóle (a jeśli tak to jakiej/jakich denominacji?), czy o KrK (gdzie MOŻE to nastąpi za 100/200/300 lat)? Mialem na mysli nowe spojrzenie na chrzescijanstwo wogole, taka ogolna transformacja. Sa takie trendy obecnie w np. Kosciele Episkopalnym (anglikanski w USA). Kiedy takie cos moze nastapic trudno powiedziec, gdyz bylaby to pewnie wieksza reformacja mentalna niz ta pierwsza w XVI wieku; mysle jednak, ze nieunikniona. Pozdrawiam
_________________ frank04 http://frank04.blog.onet.pl/
|
Cz cze 10, 2010 3:24 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|