Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 20:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 28, 2010 19:19
Posty: 44
Post METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
No więc mamy Stary Testament pismo objawione przez Boga w którym możemy przeczytać wiele niezwykłych cudów jak:

- Powstanie pierwszej kobiety z żebra mężczyzny
- Rozstąpienie się Morza Czerwonego - pewnikiem na co najmniej tydzień gdyż tyle czasu potrzebowała by grupa ponad 2,5 mln Żydów na przejście ponad 140 km trasy
- Mannę lecącą z nieba na pustyni
- Pojedynek magików a'la Harry Potter przed czarownikami faraona
- Gadającego osła (sic!)
- Arkę która pomieściła wszystkie gatunki zwierząt lądowych (kangury, koala i misie polarne pewnikiem zostały na nią teleportowane)
- Jedną żydowską rodzinkę która przetrwał Potop by dać poczatek setkom milionom Latynosów, Murzynów, Słowian, Azjatów i innym.
- Super siłacza, z wiecznie długimi kłakami na wzór Heraklesa
- Faceta który przeżył 3 dni we wnętrzu wielkiej ryby

> > CZY W XXI WIEKU MOŻNA WIERZYĆ W TAKIE BAJKI?

Oczywiście większośc dzisiejszych teologów skłania sie do tezy iż w 99% są to jedynie METAFORY oraz poetyckie ALEGORIE. Fajnie.

W 1996 doszło nawet do przełomu w pogodzeniu religii z nauką, a ściślej rzecz biorąc oswiadczenia Jana Pawła II na temat potwierdzenia teorii ewolucji, a co za tym idzie oficjalnym uznaniu pierwszych rozdziałów Genesis jako TYLKO i WYŁĄCZNIE alegorie.

Jan Paweł II postanowił być tu najwyraźniej mądrzejszy od samego św. Pawła z Tarsu, który to w swoich listach do wiernych niejednokrotnie podkreślał dosłowność pierwszych rozdziałów Genesis, pisząc mianowicie:

To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania…" - I List św. Pawła do Kor. 11:8-10

"Niewiasta niech się uczy w milczeniu ze wszelkiem poddaństwem. Bo niewieście nie pozwalam uczyć, ani władzy mieć nad mężem, ale aby była w milczeniu. Bo Adam pierwszy stworzony jest, potem Ewa. I Adam nie był zwiedziony, ale niewiasta zwiedziona będąc, przestępstwa przyczyną była." - I List Pawła do Tymot. 1:15



I wszystko inne było by nawet okay.... Gdyby nie ten nieszczęsny Nowy Testament;

CZY DOPRAWDY JEST JAKAŚ DRASTYCZNA RÓŻNICA POMIĘDZY "METAFORAMI" STAREGO TESTAMENTU A EWANGELICZNYMI CUDAMI JAK:

- Gwiazda wskazująca drogę mędrcom
- Narodziny z dziewicy (czyli bez udziału męskiego nasienia)
- Zamienianie wody w wódkę (czy jakoś tak...)
- Spacerowanie po wodzie
- Pertraktacje z legionem diabłów zakończone samobójczą śmiercią 2000 opętanych swiń (Pan Jezus pozwolił im wskoczyć z ciała opętanego)
- Uzdrawianie chorego... plując w jego gałki oczne (niczym pierwszy lepszy szaman)
- Uzdrawiające chusteczki św. Pawła
- Upatrywanie przyczyn diabelskich w przypadkach epilepsji
- Zaćmienie słońca, trzesięnie ziemi, rozdarcie się kopuły świątyni w Jerozimie + powstanie z grobu stada koszernych zombie, poprzedzające śmierć na krzyżu Zbawiciela
- Wreszcie fizyczne zmartwychwstanie po upływie 3 dni, poprzedzone zstąpieniem samego anioła i wniebowstąpienie.

> > CZY POWYŻSZE PRZYKŁADY TO TEŻ JUŻ TYLKO POETYCKIE ALEGORIE ORAZ METAFORY?

Co jest bardziej absurdalne że należało by to dziś uznać jedynie za "METAFORĘ"?

- Dziewicze poczęcie, czy Arkę która pomieściła wszystkie gatunki zwierząt lądowych?
- Czarodziejski chusteczki św. Pawła, czy Mannę lecącą z nieba?
- Spacerowanie po wodzie, czy Faceta który przeżył 3 dni we wnętrzu wielkiej ryby?
- Wstanie z grobu trupa, czy powstanie pierwszej kobiety z żebra mężczyzny?

MAMY XXI WIEK A PONAD 1 MLD LUDZI NA ZIEMI WIERZY W DOSŁOWNOŚĆ WYŻEJ WSPOMNIANYCH EPIZODÓW WYNIESIONYCH Z EWANGELII...

Czym te bajki różnią się choćby od twórczości radosnej proroka Zaratusztry (X w.p.n.e.), Mahometa, czy starożytnych Greków?


Doprawdy jeśli Bóg chrześcijan istnieje, i jest z definicji łaskawy, to chyba nie powinien karać człowieka za to, że kierując się danym przezeń rozumem, nie widzi logicznych i naukowych przesłanek do wierzenia w te bajki rodem z baśni tysiąca i jednej nocy, a zatem - i Jego Samego.

Right?


Pt cze 11, 2010 2:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49
Posty: 994
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
I tu się pojawia magiczne słowo WIARA :) (którą należy przyjmować jak małe dzieci).

_________________
http://www.pompejanka.info


Pt cze 11, 2010 8:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Przyjacielu drogi - współczesny dobry katolik powiedział by Ci - to jest kwestia wiary nie rozumu. Widocznie nie dostałeś jeszcze łaski wiary, ale uszy do góry może jeszcze ją otrzymasz. Ale sa też katolicy starej daty którzy za wszelką cenę chcą utrzymac i dosłowność Biblii i na siłe udowadniają że tam nie ma sprzeczności i wszystko jest logiczne - czołowy przedstawiciel tego nurtu to niejaki Lewandowski który swego czasu prowadził wojny z Agnosiewiczem z Racjonalisty. Boki można zrywać - polecam: http://biblia.wiara.pl/doc/422990.W-obronie-wiary


Pt cze 11, 2010 8:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Z Lewandowskim nikt nie lubi polemizować, bo jego argumenty są przede wszystkim "zdroworozsądkowe", więc trudno im cokolwiek zarzucić. Najczęściej Lewandowski argumentuje w stylu "mogło przecież tak być/wcale nie musiało przecież tak być". I zazwyczaj nie da się temu zaprzeczyć. Dlatego, jak zauważyłem, stosuje się tu taktykę wyśmiania - haha, jest taki Lewandowski który dalej próbuje, hłehłe, boki zrywać.

Co do reszty - w ten sposób można wyśmiewać co się chce. Pooglądajcie występy amerykańskich obwoźnych kreacjonistów: wyśmiewają teorię ewolucji z równym wdziękiem ("oni twierdzą, że powstaliśmy z kamienia, hahaha, co za głupki" - naprawdę ktoś nie widział wykładu pt. "100 powodów, dla których teoria ewolucji jest głupia" ? albo: "oni twierdzą, że wszystko powstało z Wielkiego Wybuchu, a ja pytam - a co wybuchło, hahaha";)) A robią to dlatego, że ignorują poważne badania i głębsze ujęcia tematu. To samo tyczy się bibliowyśmiewaczy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 11, 2010 8:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Nie mam teraz czasu ale obiecuje podać garść przykładów specyficznej logiki Lewandowskiego.


Pt cze 11, 2010 9:04
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Na początku troche dłuższy fragment w którym Lewandowski zdaje się udowadniać…… że potop w wersji biblijnej naprawdę istniał:
Cytuj:
rudno się dziwić pewnym biblistom, że ostrożnie wyciągają wnioski w stosunku do tekstu Biblii. Przecież widzenie gdzieś sprzeczności często po prostu jest efektem naszej niewiedzy. Wielu rzeczy nie wiemy tak naprawdę o tamtych czasach, kiedy pisano ST. W bardzo wielu miejscach nie rozumiemy po prostu tamtych ludzi, właśnie przez to, że wciąż nasza wiedza o tamtych czasach jest bardzo skromna. Niby te badania nad starożytnym światem posunęły się w ciągu ostatnich stu lat mocno do przodu, ale to tylko wtedy, kiedy patrzy się z punktu widzenia naszej dawnej niewiedzy. Kiedy patrzy się z perspektywy tego, co jeszcze powinniśmy wiedzieć, wciąż niewiedza jest znaczna. Jeśli ktoś redagował opowiadanie o potopie w Pięcioksięgu i rzeczywiście była tam sprzeczność, to on niby tego nie dostrzegł przy łączeniu tych opowiadań (znał przecież dobrze język, w jakim to redagowano), tylko dopiero dostrzegli to tacy geniusze jak Motyl i Agnosiewicz? Tak często się dziś mniema, że dopiero jacyś wybitni badacze w epoce Oświecenia odkryli w Biblii sprzeczności, których całe tysiące lat nikt nie mógł dostrzec (włącznie z tymi, którzy tworzyli te teksty w ST), ale wydaje mi się, że ci ateiści, którzy tak ostro jak Motyl piszą o sprzecznościach w opowiadaniu o potopie, ulegają po prostu mniemaniu o swej większej wiedzy od wiedzy tych, którzy znane nam dzisiaj z Księgi Rodzaju opowiadanie o potopie stworzyli. Bardzo łatwo ulec złudzeniu swej wielkości, także w zakresie wiedzy. Tymczasem jest tak, że im więcej człowiek wie, to tym bardziej zdaje sobie sprawę, jak mało wie. Im zaś mniej wie, tym bardziej wydaje mu się, że wie nie wiadomo ile. Nie widzę powodu, żebyśmy tak pochopnie jak Motyl musieli oceniać tamtych autorów, tym bardziej że to oni wiedzieli wszystko o swych czasach, kulturze, języku, a nie my. My już dostępu do tej wiedzy nie mamy, a wyrokujemy o tamtych pisarzach, jakbyśmy wiedzieli o ich kulturze nie wiadomo ile, nawet więcej niż oni sami. Trudno, że tak zachowuje się Motyl i jemu podobni, ich cele są jasne, przeakcentować wszystko w celu osiągnięcia swych antychrześcijańskich celów (których nawet nie maskują); ale ludzie rozsądni i rozważni, nietargani jakimiś uprzedzeniami, powinni być ostrożniejsi wobec pochopnych sądów o Piśmie. Tym samym postawa wyżej wspomnianego biblisty, który tak właśnie ostrożnie podchodzi do opowiadania o potopie, jest godna uznania.

Kto czytał książki prof. Świderkówny wie że współcześni teologowie uważają potop za jakiś kataklizm który rzeczywiście nawiedził Mezopotamie i posłużył za pretekst do opowieści Biblijnej która z rzeczywistym przebiegiem tego kataklizmu ma niewiele wspólnego – jeśli cokolwiek.
Cytuj:
Istniejąca różnica w opisie potopu skłania do przypuszczenia, że była ona ustnie przekazywana przez wieki z pokolenia na pokolenie, aż wreszcie ktoś ją spisał. Dlaczego w dwóch wersjach, tego nie wiemy. Potop przeszedł do żydowskiej tradycji z Babilonu, a więc zajmowanie się tu jego wiarygodnością jest bezcelowe.

Odpowiedź:
Jakoś Motyl tego nigdzie nie udowodnił. Jest to jedynie takie „ja tak mówię”, i już.

Jak ktos pisze że ziemia płaska to też musi udowadniać. Pierwsze księgi Biblii powstały – niech będzie – w X wieku pne. Gilgamesz okoo XX pne – czyli 1000 lat wczesniej !!!!!! No to niby skąd przyszedł.
Cytuj:
„Ja, Wiekuisty, Bóg twój, Bóg zawistny, pomny winy na synach, na wnukach i prawnukach tych, którzy mnie nienawidzą.” (II Moj: XX, 5)

„Opoka, On, nieskazitelne zrządzenia Jego, bo wszystkie drogi Jego prawem. Bóg rzetelny i bez krzywdy, sprawiedliwy i prawy On.” (V Moj: XXXII, 4)

Odpowiedź:
Gdzie tu ma być sprzeczność? Czy to, że Bóg pamięta winy tych, którzy go nienawidzą, oznacza od razu, że jest to sprzeczne z tym, co podaje drugi tekst, tzn. że Bóg jest sprawiedliwy? Taka argumentacja nie ma żadnego sensu

No to podpowiem Lewandowskiemu – skoro sprawiedliwy i rzetelny to nie będzie się mścił na wnukach – no chyba że dla Lewandowskiego karanie wnuków jest sprawiedliwością.
Cytuj:
„A gdy zamieszka u ciebie cudzoziemiec, w kraju waszym, nie uciskajcie go! Jak każdy z krajowców między wami będzie u was cudzoziemiec, zamieszkały przy was, i będziesz go miłował jak samego siebie; gdyż cudzoziemcami byliście na ziemi Micraim [tj. Egpit - przyp.BM].” (III Moj: XIX, 33-34)

„Cudzoziemcowi możesz lichwę dawać, ale bratu twemu nie dawaj lichwy, aby błogosławił ci Wiekuisty, Bóg, twój we wszelkim przedsięwzięciu rąk twoich, na ziemi, do której wchodzisz, abyś ją posiadł.” (V Moj: XXIII, 21)

Odpowiedź:
Tutaj jak wyżej. Teksty te tyczą się zupełnie różnych spraw. Pożyczanie na procent nie ma nic wspólnego z „uciskaniem innych narodów”. Przecież to niepoważne. Równie dobrze można by dziś oskarżać o „uciskanie narodów” banki kredytowe, które pożyczają innym na procent. Powyższe zestawienie Motyla jest wręcz absurdalne

Absurdalne jest myslenie Lewandowskiego; pisze wyraźnie : jak każdy z krajowców będzie między wami cudzoziemiec – no nie jak każdy bo cudzoziemiec dostanie pożyczkę na procent a krajowiec nie.
Cytuj:
Cytuj:
„Nie kradnij” (II Moj: XX, 15)

„A tak wyciągnę rękę Moją i porażę Micraim wszystkimi cudami Moimi, których dokonam pośród niego. (..) i będzie, że gdy pójdziecie, nie pójdziecie z niczym. Lecz wypożyczy każda niewiasta u sąsiadki swojej i u mieszkanki domu swego - naczyń srebrnych i naczyń złotych i szat i włożycie to na synów waszych i na córki wasze i złupicie Micrejczyków.” (II Moj: III, 20-22; II Moj: XII, 35-36)

Odpowiedź:
Żydzi i chrześcijanie wierzą, że prawo moralne zawarte w siedmiu ostatnich przykazaniach Dekalogu obowiązuje wszystkich ludzi, że to jest prawo naturalne. Jednak interpretacja tej moralności za czasów Mojżesza różniła się wielce od chrześcijańskiej interpretacji moralności, którą Motyl chce transportować do starożytności. Przykazania są normami życia wewnątrz pewnej wspólnoty. Zupełnie inaczej traktowano wroga, który dla Żydów nie był bliźnim (por. Mt 5,43). Na przykładzie nierządnicy Rachab (Joz 2,4-21), której zachowanie według dzisiejszych norm obyczajowych kwalifikowało się jako zdrada własnego narodu, w Hbr 11,31 zasługuje na pochwałę za to, że „przyjęła gościnnie wysłanych na zwiady”. Egipcjanie byli dla Żydów narodem wrogim, tak więc pozyskanie ich srebra i złota nie było zgodnie z ówczesną moralnością kradzieżą, lecz złupieniem wroga. Przemyślność zaś, która pozwoliła obejść się bez strat własnych – taktyką wojenną.

Rozumiem że nie kradnij znaczyło wtedy kradnij ale innym. Bzdura jest że kradli Żydzi wrogowi – okradli swoich Egipskich sąsiadów. Że nie byli oni wrogami najlepiej świadczy fakt że im naiwni Egipcjanie pozyczyli owe kosztowności. Zresztą co to za nauka – kradnij wrogowi i Lewnadowski chce mi wmówić iż Bóg sankcjonawał no właściwie to sam kazał tak postepować ???? Idiotyzm tego opowiadania jest wielki – skoro nawet wtedy taka mentalność panowała to rozumiem że Bóg chciałby jakoś uczyć swój lud moralności – no to uczy w ten sposób że sankcjonuje, a jak usankcjonowane przez Boga to odwrócić taką mentalność jest trudno. Po co więc bóg sankcjonował kradzież - Egipcjan ukarał już chyba wystarczająco, a kosztowności mógł im stworzyć ( skoro cofnął morze, zlikwidował armie Faraona, dawał manne przez 40 lat to chyba nie było by to dla niego problemem a w nie utwierdzał by swego ludu w złych nawykach ).
Na razie tyle ale służę – Lewandowski płodny kabareciarz


Pt cze 11, 2010 9:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Cytuj:
Kto czytał książki prof. Świderkówny wie że współcześni teologowie


A to jest jakiś obowiązek zgadzania się ze "współczesnymi teologami" (nawiasem mówiąc, prof. Świderkówna nie była teologiem) ?

Cytuj:
Jak ktos pisze że ziemia płaska to też musi udowadniać.


No ale o co chodzi ? Udowodnił w końcu czy nie ? O ile widzę, nie.

Cytuj:
No to niby skąd przyszedł.


No nie wiem, może i z Gilgamesza, ale masz jakiś dowód ? A jeżeli nie, to chyba wolno uważać inaczej, prawda ? To jest właśnie styl Lewandowskiego - "dlaczego niby nie wolno twierdzić inaczej ?".

Cytuj:
skoro sprawiedliwy i rzetelny to nie będzie się mścił na wnukach – no chyba że dla Lewandowskiego karanie wnuków jest sprawiedliwością.


A tam jest coś o karaniu wnuków ? Poza tym słabe są wszelkie zarzuty oparte na wzorze: "skoro [tu definicja jakiegoś wyrażenia, którą autor uważa za jedynie słuszną] to [tu wniosek wyciągnięty z owego przekonania]".

Cytuj:
jak każdy z krajowców będzie między wami cudzoziemiec – no nie jak każdy bo cudzoziemiec dostanie pożyczkę na procent a krajowiec nie.


Zarzut oparty o trzymanie się literalnej dosłowności. Dziś też można powiedzieć: "cudzoziemcy powinni być traktowani tak, jak Polacy, bo to przecież też ludzie" i zarazem "cudzoziemcy powinni postarać się o obywatelstwo polskie, żeby mieć prawo głosowania w Polsce" - i nie jest to sprzeczność, bo obie wypowiedzi dotyczą czegoś innego. To jest przykład argumentacji zdroworozsądkowej u Lewandowskiego.

Cytuj:
Na razie tyle ale służę – Lewandowski płodny kabareciarz


No i widać wyraźnie, na czym polega "kabareciarstwo" Lewandowskiego - to nie Lewandowski jest kabareciarzem, tylko teksty biblijne są idiotyczne, a Lewandowski jest śmieszny dlatego, że ich broni. To nie można tak od razu ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 11, 2010 10:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Cytuj:
No nie wiem, może i z Gilgamesza, ale masz jakiś dowód ? A jeżeli nie, to chyba wolno uważać inaczej, prawda ? To jest właśnie styl Lewandowskiego - "dlaczego niby nie wolno twierdzić inaczej ?".

Można twierdzić że ziemia płaska, oraz że żyja krasnoludki. Tylko sie wtedy ośmiesza. Skoro co najmniej tysiąc lat wczesniej zaskakująco podobna opowieść była w micie religijnym kraju z którym jakis kontakt był to oczywiście można twierdzić że to jest samodzielny wymysł Iraelitów ale wychodzi się na człowieka który wierzy w krasnoludki.
Cytuj:
A to jest jakiś obowiązek zgadzania się ze "współczesnymi teologami" (nawiasem mówiąc, prof. Świderkówna nie była teologiem) ?

No nie ma, ja tam w ogóle nie wierze teologom. A prof teologiem nie jest ale za to wybitna znawczynia starozytności a jej książki mają wszelakie imprimatur.
Cytuj:
A tam jest coś o karaniu wnuków ? Poza tym słabe są wszelkie zarzuty oparte na wzorze: "skoro [tu definicja jakiegoś wyrażenia, którą autor uważa za jedynie słuszną] to [tu wniosek wyciągnięty z owego przekonania]".

Co wy ślepi jesteście ???? pomny winy na synach, na wnukach i prawnukach.
No ale skoro ten fregment Ci nie wystarczy to proszę: Pan, Bóg twój, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia [
nawet lepiej do czwartego pokolenia - czyli na praprawnukach. Bajarz Lewndowski nie doszedł to tego fragmentu ???
Cytuj:
Zarzut oparty o trzymanie się literalnej dosłowności.

Jesli chodzi o prawo to niestety wszędzie ludzie trzymają się dosłowności. Bo inaczej to nie będzie prawo tylko zbiór pobożnych życzeń. Dlatego jak w konstytucji pisze o powszechnym dostepności do świadczeń zdrowotnych to znaczy że wszyscy ludzie maja takie samo prawo do leczenia - bez wyjątów ( inna sprawa jak to w praktyce wygląda ). Pech dla Lewandowskeigo chciał że ten fragment dotyczy prawa które Bóg nadał izraelitom - dlatego trzeba sie go trzymać dosłownie. niestety.
Obiecuje kolejną porcję rewelacji Lewandowskiego.


Pt cze 11, 2010 10:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Johnny99 napisał(a):
"oni twierdzą, że wszystko powstało z Wielkiego Wybuchu, a ja pytam - a co wybuchło, hahaha";)
"oni twierdzą, że prawdziwy Adam popełnił prawdziwy, dziedziczny grzech pierworodny, a
ja pytam - co to za grzech i dlaczego dziedziczony przez wszystkich ludzi, hehehe"

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt cze 11, 2010 10:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Cytuj:
Można twierdzić że ziemia płaska, oraz że żyja krasnoludki.


Nie wiem co to ma do rzeczy.

Cytuj:
Tylko sie wtedy ośmiesza.


Nie rozumiem co jest ośmieszającego w twierdzeniu, że skoro nie ma dowodu na pochodzenie czegoś od Gilgamesza, to można mieć na ten temat inny pogląd.

Cytuj:
Skoro co najmniej tysiąc lat wczesniej zaskakująco podobna opowieść była w micie religijnym kraju z którym jakis kontakt był to oczywiście można twierdzić że to jest samodzielny wymysł Iraelitów ale wychodzi się na człowieka który wierzy w krasnoludki.


No tak, jak tysiąc lat wcześniej była jakaś opowieść i teraz pojawia się coś podobnego, to na pewno jest jakiś związek, nawet więcej - ktoś, kto ośmiela się to poddać w wątpliwość, na pewno się ośmiesza.. czy to czasem nie podobne do postawy zwolenników teorii spiskowych ? Zastanów się czasem.

Cytuj:
A prof teologiem nie jest ale za to wybitna znawczynia starozytności a jej książki mają wszelakie imprimatur.


Nic nie wiem o żadnym imprimatur dla jej książek, za to wiem, że dla ateistów "wybitnym specjalistą" jest każdy, kto podważa wiarę religijną (albo ateistom się wydaje, że podważa).

Cytuj:
No ale skoro ten fregment Ci nie wystarczy


No właśnie nie wystarczył mi, bo Lewandowski pisał o "pomności" a nie o "karze".

Cytuj:
Jesli chodzi o prawo to niestety wszędzie ludzie trzymają się dosłowności.


O, ciekawa teza, skąd ją wziąłeś ?

Cytuj:
Dlatego jak w konstytucji pisze o powszechnym dostepności do świadczeń zdrowotnych to znaczy że wszyscy ludzie maja takie samo prawo do leczenia


I to jest Twoim zdaniem dosłowne odczytanie tego przepisu ?! :o Może przeczytaj go jeszcze raz, co ? I zastanów się co piszesz, zanim coś napiszesz..

Cytuj:
dlatego trzeba sie go trzymać dosłownie. niestety.


A o tym, jak należy się go trzymać, najlepiej wiedzą, rzecz jasna, ateiści - którzy nawet nie wierzą w Boga. I to ma mnie nie śmieszyć ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt cze 11, 2010 10:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 12:01
Posty: 172
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Johnny99 jestem twoim fanem. Tak Izraelici na pewno niezależnie wymyslili Potop. Musieli wymyślić bo archeologia nie zna kataklizmu który by kilka lat temu dotknął cała ziemię.
Chyba dla Ciebie za dużo tyle tematów więc jeden:
Fragment z Lewandowskiego:
Cytuj:
Czy to, że Bóg pamięta winy tych, którzy go nienawidzą, oznacza od razu, że jest to sprzeczne z tym, co podaje drugi tekst, tzn. że Bóg jest sprawiedliwy?

Dla każdego normalnego człowieka pamiętanie win wnukom jest niesprawiedliwe. No chyba że dla Lewandowskiego ale to tylko potwierdza teże prof że Biblia jest pod względem moralnym książką niejednorodną. Jak ktoś może nazwać sprawiedliwym wypominanie wnukom win dziadków ????? Więc Johnny - sprawiedliwe to że Bóg pamięta winy dziadków wnukom czy nie. I czy jest sprawiedliwe postępowanie Boga który: Pan, Bóg twój, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia .
Napisz sprawiedliwe to czy nie ????? To pytanie zamkniete odpowiada się Tak lub Nie ewentualnie nie wiem.


Pt cze 11, 2010 14:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 28, 2010 19:19
Posty: 44
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Pan Lewandowski mimo dość skrajnej postawy względem dosłowności Biblii, jest jednak całkiem merytorycznym dyskutantem w starciu z racjonalistami i ateistami, poza tym akceptuje on teorię ewolucji, starając się łączyć ją za pomocą alegorycznego odczytywania pierwszych stron Genesis. Tylko czy na pewno jest on "tutaj" jedynym skrajnym teistą?

Czy wiara katolików i wielu innych chrześcijan w:

- narodziny z dziewicy (rozumiem że ten Duch św. to nic innego jak sperma Boga?)
- uzdrawiające chusteczki św. Pawła, opisane w Dz. Ap.
- wyganianie złych duchów (Niby dlaczego Wszechwiedzący Bóg będąc z natury ... Wszechwiedzący, miałby stwarzać anioła, który jak sam przewidział zbuntuje się przeciwko niemu i sprowadzi na drogę zepsucia miliardy ludzi? :>
- Boga w 3 osobach (Tak, tak rozumiem że po śmierci stanę przed sądem składającym się z 3 jegomości twierdzących iż są Jednym Bogiem? :P)
- czy wreszcie fizyczne zmartwychwstanie Jezusa 3-go dnia

Różni się jakoś szczególnie od skrajności kreacjonistów wierzących w bajki typu Potop, czy powstanie pierwszej kobiety z męskiego żebra?

Umiarkowani chrześcijanie o ile zdolni są do czynienia z Tory jedynie zbioru mitów i alegorii z niewielką domieszką prawdy historycznej, o tyle Nowy Testament traktują jako prawdę absolutną, włączając w to wiarę w dosłowność wymienionych powyżej przykładów...

Cóż, dla mnie Nowy Testament, jest tutaj kolejnym zbiorem mitów, z tym że przypisywanych jednemu człowiekowi - rabbiemu Jeszui z Nazaretu.


Ostatnio edytowano Pt cze 11, 2010 20:16 przez nobodylikeyou2099, łącznie edytowano 3 razy



Pt cze 11, 2010 20:03
Zobacz profil
Post 
Ja nie wierzę w bajki. Historia o potopie to mit, nie bajka - a więc fabularyzowana opowieść z ziarnem prawdy. W wielu miejscach na ziemi w podobnym czasie zanotowano olbrzymie powodzie. Z pewnością bywały i arki, na które zabierano co się dało, by uratować. Stąd powstał mit: historia z odbiciem zdarzeń faktycznych przekształcona tak, by niosła pewien morał.


Pt cze 11, 2010 20:14

Dołączył(a): N lut 28, 2010 19:19
Posty: 44
Post Re:
Liam napisał(a):
Ja nie wierzę w bajki. Historia o potopie to mit, nie bajka - a więc fabularyzowana opowieść z ziarnem prawdy.


Ekhem, a czy dzieworództwo, fizyczne zmartwychwstanie Jezusa, które mieli doświadczyć apostołowie, oraz Bóg w 3 osobach to nie taki sam rodzaj bajki?


Pt cze 11, 2010 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 28, 2010 19:19
Posty: 44
Post Re: METAFORY I ALEGORIE W OBRONIE PRZED OŚMIESZANIEM BIBLII
Pan Lewandowski mimo dość skrajnej postawy względem dosłowności Biblii, jest jednak całkiem merytorycznym dyskutantem w starciu z racjonalistami i ateistami, poza tym akceptuje on teorię ewolucji, starając się łączyć ją za pomocą alegorycznego odczytywania pierwszych stron Genesis. Tylko czy na pewno jest on "tutaj" jedynym skrajnym teistą?

Czy wiara katolików i wielu innych chrześcijan w:

- narodziny z dziewicy (rozumiem że ten Duch św. to nic innego jak sperma Boga?)
- uzdrawiające chusteczki św. Pawła, opisane w Dz. Ap.
- wyganianie złych duchów (Niby dlaczego Wszechwiedzący Bóg będąc z natury ... Wszechwiedzący, miałby stwarzać anioła, który jak sam przewidział zbuntuje się przeciwko niemu i sprowadzi na drogę zepsucia miliardy ludzi? :>
- Boga w 3 osobach (Tak, tak rozumiem że po śmierci stanę przed sądem składającym się m.in. z 3 jegomości twierdzących iż są Jednym Bogiem? :P)
- czy wreszcie fizyczne zmartwychwstanie Jezusa 3-go dnia

Różni się jakoś szczególnie od skrajności kreacjonistów wierzących w bajki typu Potop, czy powstanie pierwszej kobiety z męskiego żebra?

Umiarkowani chrześcijanie o ile zdolni są do czynienia z Tory jedynie zbioru mitów i alegorii z niewielką domieszką prawdy historycznej, o tyle Nowy Testament traktują jako prawdę absolutną, włączając w to wiarę w dosłowność wymienionych powyżej przykładów...

Cóż, dla mnie Nowy Testament, jest tutaj kolejnym zbiorem mitów, z tym że przypisywanych jednemu człowiekowi - rabbiemu Jeszui z Nazaretu.


Ps Czy portal wiara.pl umożliwia użytkownikom usuwać swoje komentarze? Akurat przypadkiem wysłałem drugi raz ten sam koment...


Pt cze 11, 2010 20:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL