Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lis 23, 2025 22:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88 ... 119  Następna strona
 Droga Neokatechumenalna 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Alus napisał(a):
To niech zorganizuje inicjatywę społeczną i poruszy "niebo i ziemię".
Jeszcze siedzisz w Polsce??!!
Dzieci w Afryce i Azji głodują, a ty nic nie robisz.
Wstydź się!
Alus napisał(a):
Choć ja oceniam, że jest to typowe przecedzanie komara, gdy wielbłąd jest łykany w całości.
A gdzie te wielbłądy widzisz?
Dlaczego chrzest u ŚJ nie jest ważny w KK?
Dlaczego post czwartkowy nie jest traktowany jako piątkowy?
Dlaczego msza wtorkowa nie wypełnia przykazania o święceniu niedzieli?
Dlaczego spowiedź październikowa nie jest traktowana jako Wielkanocna?
Dlaczego ślub cywilny nie jest traktowany jako kościelny (przysięgę Bogu można złożyć w domu, a papierki zostawić dla "papierzy")?

Wymieniać dalej?
Protestanci też sporo z "komarowych części" Tradycji Kościoła odrzucili jako nie niezbędnych.
Czy źle zrobili?
Kościół po prostu się ich uczepili. Na złość. Żeby tylko kubek był za zewnątrz czysty...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt cze 11, 2010 15:19
Zobacz profil
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Cytuj:
Jeszcze siedzisz w Polsce??!!
Dzieci w Afryce i Azji głodują, a ty nic nie robisz.
Wstydź się!

Czego mam się wstydzić? :)
Dyskutujemy o liturgii Neo.
Głodującej Afryce, Azji można pomóc nie ruszając się z Polski, choćby wpłacając na salezjańskie misja - w tej dziedzinie akurat nie mam się czego wstydzić .....mogę Ci podać Nr konta :)


Cytuj:
A gdzie te wielbłądy widzisz?

W pustoszejących kościołach, w odpływie młodzieży od kościoła.
W Neo praktykują całe rodziny i w większości wielodzietne
Właśnie takie wspólnoty stanowią przyszłośc Kościoła.


So cze 12, 2010 9:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Alus napisał(a):
można pomóc nie ruszając się z Polski, choćby wpłacając na salezjańskie misja
Czy salezjańska misja jest większym przedsięwzięciem przy wsparciu Kościoła
czy tylko inicjatywą obywatelską?
Jeśli coś jest nie tak jak trzeba w Neo, to "pojedyncze bojówki" nic nie pomogą.
Świadomość wiernych w dziedzinie poprawności liturgii jest bardzo niska
(wystarczy porównać liczbę tzw. tradycjonalistów, którzy zwracają na to dużą uwagę).
Ludzie chcą, by msza "była aby była" i to im wystarczy.
Bo po co się wysilać?
Ksiądz jest od myślenia, a wierni do przychodzenia do kościoła.
Alus napisał(a):
Cytuj:
A gdzie te wielbłądy widzisz?
W pustoszejących kościołach, w odpływie młodzieży od kościoła.
A jaki odpływ z Kościoła był w XVI w.?
Przecież papieże mogliby ich zatrzymać - gdyby tylko chcieli (oni i Duch Święty).
Reformować, reformować, reformować. Do skutku.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So cze 12, 2010 9:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44
Posty: 114
Post Re: Droga Neokatechumenalna
bejot napisał(a):
Deszczblasku
jaki masz cel w tej dyskusji?

Zwrócić na coś uwagę, przekonać osoby ze wspólnot neokatechumenalnych by przeczytały Statut Drogi Neo, nie milczeć, gdy ktoś na tym forum pisze nieprawdę...

Cytuj:
szukasz dialogu, porozumienia?

Jak rozumiesz dialog, czy porozumienie? Czy tak, że nie będę zwracał uwagi na lekceważenie Eucharystii przez wspólnoty neo? Czy tak, że przestanę pisać to, co jest dla wielu w neo niewygodne, a pochodzi ze Statutu Drogi?

Cytuj:
czy chcesz udowodnić wszystkim, że droga neokatechumenalna jest porażką Kościoła, a zarazem najdotkliwszym dowodem Jego niespójności i wewnętrznego rozkładu, gdyż biskupi, wraz z Papieżem, w mocy Ducha Świętego dopuścili (i to po raz drugi, za pierwszym razem ad experimentum) drogę neokatechumenalną do bycia w Kościele, do stania się rzeczywistością Kościelną, dla Jego dobra i wzrostu?


Jeśli przeczytasz moje posty, to raczej czegoś takiego się nie doszukasz.

Droga Neokatechumenalna jest ruchem zatwierdzonym przez Kościół, to jak Kościół rozumie Drogę i jaką ją zatwierdził wyraża Statut.

Jeżeli wspólnoty nie przestrzegają Statutu, to w oczywisty sposób przestają być Drogą Neokatechumenalną jaką Kościół przyjął.


Cytuj:
Pytam, ponieważ zarzuty jakie wyciągasz nie dotyczą jednej wspólnoty.. jednej parafii, ale całego neokatechumenatu, we wszystkich krajach gdzie jest droga, na całym świecie.


Niestety tak jest.
Przypomnę tylko, że list kard. Arinze jasno dowiódł, iż we wszystkich wspólnotach Drogi Eucharystię odprawiano niezgodnie z przepisami liturgicznymi Kościoła.
Czy zaprzeczysz temu?


Cytuj:
A co za tym idzie, podważasz nie tylko rzeczywistość drogi, ale naukę Kościoła (UNK)
Jaki masz cel?


Nie, to wspólnoty odprawiające Eucharystię niezgodnie z przepisami liturgicznymi podważają naukę Kościoła.

Kościół w swej roztropności nie odrzuci Drogi Neokatechumenalnej, wielu ludzi odnajduje w niej drogę do wiary.
Ale Kościół delikatnie, lecz systematycznie i zdecydowanie przywołuje Drogę do porządku, do wierności nauce Kościoła.

Przeczytaj statut z 2002 roku i porównaj go z tym z 2008 - gdzie nastąpiły zmiany - to dobrze ilustruje, gdzie Kościół widzi problemy z Drogą.

Czy nie dziwi fakt, że w statucie ruchu katolickiego zamieszcza się fragment, że Eucharystia ma być celebrowana według zatwierdzonych ksiąg Rytu Rzymskiego, a taki fragment został właśnie dodany. Znajdź inny statut, dokument zatwierdzający, jakikolwiek ruch, wspólnotę w Kościele, gdzie będzie wzmianka, iż Eucharystię mają sprawować wg zatwierdzonych ksiąg Rytu Rzymskiego.

Co do tego co mówi papież - Bendedykt XVI

w styczniu 2006
Cytuj:
Waga liturgii, a zwłaszcza Mszy Świętej, w ewangelizacji została na nowo podkreślona przez moich poprzedników, zaś wasze długie doświadczenie bardzo dobrze potwierdza, że misterium Chrystusa, celebrowane w liturgii, stanowi nieodzowną i uprzywilejowaną drogę do tworzenia żywych i rozwijających się wspólnot chrześcijańskich. Właśnie aby pomóc Drodze Neokatechumenalnej w uczynieniu jej akcji ewangelizacyjnej jeszcze bardziej skuteczną we wspólnocie z całym Ludem Bożym, Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podała wam ostatnio w moim imieniu kilka norm odnoszących się do sprawowania Eucharystii, po upływie okresu próbnego, na który zezwolił Sługa Boży Jan Paweł II. Jestem pewny, że owe normy, które pochodzą z ksiąg liturgicznych obowiązujących w Kościele, będą przez was uważnie przestrzegane.
Dzięki posłuszeństwu każdemu zaleceniu Kościoła, uczynicie jeszcze skuteczniejszym wasz apostolat we współbrzmieniu i w pełnej wspólnocie z papieżem i z pasterzami każdej diecezji. Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi.


"w moim imieniu kilka norm"
Czy to co mówi papież wprost do wspólnot (a nie ogólnie do całego Kościoła) nie jest szczególnie ważne?
Dlaczego papież tak podkreśla konieczność posłuszeństwa - przecież dla katolika to powinno być oczywiste?
Dlaczego tak ważna wypowiedź papieża (chodzi mi przede wszystkim o sam list kard. Arinze) nie znalazła swojego miejsca na oficjalnej stronie neokatechumenatu, a zamiast tego jedynie wywiad z Gennarinim (odpowiedzialnym za Drogę w USA), który, w moim odczuciu (a jeśli ktoś nie wierzy proszę przeczytać wywiad, a potem owe kilka norm) jest poważną manipulacją?

Dlaczego w styczniu 2009 papież przemawiając do neokatechumenatu (z okazji 40 rocznicy początków neo w Rzymie) nalega na większe posłuszeństwo wobec decyzji Kardynała Wikariusza (i mówi o tym w kontekście Eucharystii i jedności w działaniu z innymi innymi rzeczywistościami Kościoła)? Papież poświęca temu 1/4 swojej wypowiedzi.


So cze 12, 2010 19:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Elbrus napisał(a):
Przecież papieże mogliby ich zatrzymać - gdyby tylko chcieli (oni i Duch Święty).
Reformować, reformować, reformować. Do skutku.


Jednym elementem tzw. reformowania w Kościele jest Droga Neokatechumenalna, która już po Soborze Watykańskim II ponad 40 lat przynosi owoce, o których tu na forum wielokrotnie już pisano...a której wiele się przez niewtajemniczonych chrześcijan lub przez "niekatolików" zarzuca. Właśnie Duch św. poprzez ludzi wzbudza nowe inicjatywy (jeśli będzie to dzieło ludzkie - rozpadnie się).

Słyszę coraz częściej głos hierarchów (ostatnio publikowano w Gościu Niedzielnym wywiad z bp. A.Czają z Opola a dzisiaj widzę na stronie głównej tutejszego forum prezentuje się bp. Stanisław Gądecki), którzy zwracają uwagę na znaczenie katechezy ludzi dorosłych w parafiach co już, jak wyżej wspomniałem, jest od ponad 40 lat po Soborze Watykańskim II czynione przez różne wspólnoty, nie tylko Drogi Neokatechumenalnej...ale opór materii jest ogromny jak widać czytając posty np. w tym wątku...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


So cze 12, 2010 20:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Droga Neokatechumenalna
zsoborniki napisał(a):

Słyszę coraz częściej głos hierarchów (ostatnio publikowano w Gościu Niedzielnym wywiad z bp. A.Czają z Opola a dzisiaj widzę na stronie głównej tutejszego forum prezentuje się bp. Stanisław Gądecki), którzy zwracają uwagę na znaczenie katechezy ludzi dorosłych w parafiach co już, jak wyżej wspomniałem, jest od ponad 40 lat po Soborze Watykańskim II czynione przez różne wspólnoty, nie tylko Drogi Neokatechumenalnej...ale opór materii jest ogromny jak widać czytając posty np. w tym wątku...
Nie kłam.

Nikt tutaj nie krytykuje "katechizacji ludzi dorosłych".

Jedyna krytyka, jak się pojawia, to opór pewnych grup czy osób z DN przeciw zatwierdzonym przepisom Kościoła, Statutom DN.

Chyba, ze wg ciebie "katechizacja osób dorosłych" polega własnie na uczeniu ich olewania przepisów Kościoła... Ale na pewno Kościół coś innego rozumie pod pojęciem "katechizacja osób dorosłych".

PS. Wciąż czekam na Statut DN w nowej wersji po polsku, ujawniony w internecie. Czy naprawdę nikt w DN tego nie ma? Wszyscy, jak jeden, czytacie go w językach obcych?

Wciąż czekam, aż DN wyjdzie z katechizacją szerzej. Np. wreszcie zacznie publicznie ujawniać, gdzie i o której ma Msze.

_________________
Dominik Jan Domin


So cze 12, 2010 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Droga Neokatechumenalna
djdomin
- Droga Neokatechumenalna jest z woli biskupa częścią duszpasterstwa parafii (oczywiście tam gdzie istnieje). Z problemem "CZEKANIA" i "UJAWNIANIA" należy zwrócić się, moim zdaniem, do proboszcza danej parafii. Proboszcz w parafii zawsze stoi w centrum i on może udzielić lub nie udzielić wszelkich wiarygodnych informacji. Do niego też należy publikowanie ogłoszeń dotyczących terminów Eucharystii w parafii. Wypowiedzi i publikacje na forum może zawsze "KTOŚ" podważyć i wynaleźć "sto różnych powodów" do zniechęcania tych, którzy z podpowiedzi Ducha św. rozpoczęli kroczenie drogą odkrywania na nowo wartości płynących z sakramentu chrztu św. tj. rozpoczęli (neo)katechumenat. Wielu jest bowiem takich, którzy z różnych powodów nie kontynuują rozpoczętej z entuzjazmem drogi (może to zbyt trudna i radykalna formacja chrześcijańska na pewnym etapie) i dla własnego usprawiedliwienia dążą do destrukcji na tym odcinku działalności Kościoła. Ja nie potępiam tych ludzi lecz nie akceptuję ich metod postępowania. Ale tak to już jest - na każdą akcję w Kościele musi być reakcja. Przykład z ks.Jerzym Popiełuszko, z o.Tadeuszem Rydzykiem a wcześniej z ks.Franciszkiem Blachnickim a także z ks. Karolem Wojtyłą. Przykładów może być wiele...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


N cze 13, 2010 4:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44
Posty: 114
Post Re: Droga Neokatechumenalna
zsoborniki napisał(a):
Droga Neokatechumenalna, ...a której wiele się przez niewtajemniczonych chrześcijan lub przez "niekatolików" zarzuca.


A kard. Arinze, który zarzucił (a raczej stwierdził), że wspólnoty Drogi sprawowały Eucharystię niezgodnie z normami liturgicznymi Kościoła, do której kategorii należy?
Kard. Arinze jest "niewtajemniczonym chrześcijaninem" czy "niekatolikiem"?
A kim wg Ciebie ja jestem - "niewtajemniczonym" czy "niekatolikiem"?

Cytuj:
Właśnie Duch św. poprzez ludzi wzbudza nowe inicjatywy (jeśli będzie to dzieło ludzkie - rozpadnie się).


Owszem, czasem Duch Św., a czasem nie. A nawet jeśli coś rozpocznie Duch Św. to człowiek może to nieźle zepsuć (pycha i parę innych grzechów). Cóż zrobić, żeby mieć pewność, że coś zapoczątkowane przez Ducha nadal przy Nim trwa? Sięgnijmy do słów Jana Pawła II;

Cytuj:
Prawa są hojnym darem Boga i ich zachowywanie stanowi prawdziwą mądrość. Prawo Kościoła jest środkiem, pomocą i ochroną, ażeby pozostać w jedności z Panem. Dlatego normy prawne, jak również normy liturgiczne, winny być zachowywane bez zaniedbań i opuszczeń.


Prawo Kościoła jest środkiem, pomocą i ochroną, ażeby pozostać w jedności z Panem. A zatem jeśli ktoś tego Prawa nie przestrzega, z tej jedności rezygnuje.
Dlaczego zatem wspólnoty neokatechumenalne nie przestrzegają Prawa Kościoła (norm liturgicznych)?
(Piszę te słowa Jana Pawła II z obawą, bo może on też jest "niewtajemniczonym chrześcijaninem" albo "niekatolikiem")

Cytuj:
ale opór materii jest ogromny jak widać czytając posty np. w tym wątku


W pełni się z Tobą zgadzam. Istotną częścią katechezy dorosłych jest, jak pisze Konstytucja o Liturgii, wychowanie liturgiczne.
"Czytając posty np. w tym wątku", zwłaszcza np. takich forumowiczów jak zsoborniki, można dobrze zobaczyć jak ogromny jest opór materii wobec tej części katechizacji dorosłych jaką jest wychowanie liturgiczne.


N cze 13, 2010 8:19
Zobacz profil
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Cytuj:
A kard. Arinze, który zarzucił (a raczej stwierdził), że wspólnoty Drogi sprawowały Eucharystię niezgodnie z normami liturgicznymi Kościoła, do której kategorii należy?
Kard. Arinze jest "niewtajemniczonym chrześcijaninem" czy "niekatolikiem"?
A kim wg Ciebie ja jestem - "niewtajemniczonym" czy "niekatolikiem"?

Benedykt XVI też jest niekatolikiem, bo osobiście inicjował Drogę w niemieckim Kościele
http://www.kbroszko.dominikanie.pl/neo_sap.htm


N cze 13, 2010 8:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Cytuj:
A gdy biskup idzie odprawić msze w DN, to odprawia poprawnie. Skąd ma wiedzieć, że jakieś wspólnoty lekceważą sobie mszał?


Przykro mi, to jest oszczerstwo. Nawet jeśli znasz konkretny przypadek (w co bardzo wątpię), bo uogólniłeś. Moja wiedza jest taka, że jeśli biskup nie zgadzał się na elementy liturgii to ich w jego diecezji nie wprowadzano. Po prostu.

Oczekuję odwołania OSZCZERSTWA.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N cze 13, 2010 20:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 24, 2009 19:44
Posty: 114
Post Re: Droga Neokatechumenalna
jo_tka napisał(a):
djdomin napisał(a):
A gdy biskup idzie odprawić msze w DN, to odprawia poprawnie. Skąd ma wiedzieć, że jakieś wspólnoty lekceważą sobie mszał?


Przykro mi, to jest oszczerstwo. Nawet jeśli znasz konkretny przypadek (w co bardzo wątpię), bo uogólniłeś. Moja wiedza jest taka, że jeśli biskup nie zgadzał się na elementy liturgii to ich w jego diecezji nie wprowadzano. Po prostu.

Oczekuję odwołania OSZCZERSTWA.


Choć to jest wezwanie do djdomina, to mam pytanie.

Jakie oszczerstwo ma odwołać? Kogo to domniemane oszczerstwo dotyczy?
Biskupa? - tu wszak djdomin stoi po stronie biskupa, pisząc, iż on odprawia poprawnie - to chyba nie jest więc oszczerstwem.
Wspólnoty? - tu djdomin stwierdza, że wspólnoty lekceważą Mszał. Czy to jest Twoim zdaniem oszczerstwo? Oszczerstwem to być nie może, gdyż niestety jest to niepodważalnym faktem. Pisałem już o tym, nie tak dawno, możesz przeczytać - neokatechumenat posługuje się śpiewnikiem, w którym znajdują się m.in. zmienione wersje modlitwy eucharystycznej (do tego stopnia, że fragmenty przewidziane do odmówienia przez kapłana śpiewa wspólnota).
Czy to nie jest lekceważenie Mszału? Ależ jak najbardziej jest i to w stopniu najwyższym. gdyż jest niejako próbą tworzenia własnego mszału.

Co więcej twierdzę, iż to twoja wypowiedź jest oszczerstwem skierowanym pod adresem biskupów. Skoro twierdzisz, że "jeśli biskup nie zgadzał się na elementy liturgii to ich w jego diecezji nie wprowadzano", to znaczyłoby, że błędy neokatechumenatu dokonują się za wiedzą biskupa - a właśnie to byłoby oszczerstwem.

Zupełnie nie rozumiem Twojego wezwania skierowanego do djdomina.
Jest ono dla mnie przykładem albo zupełnego niezrozumienia albo stronniczości, dlatego też moderatorze zwracam się do Ciebie o wyjaśnienie swojego wezwania.

A jednocześnie zadaję Ci pytani: Czy należysz do neokatechumenatu? A jeśli nie to jaka jest Twoja wiedza na temat funkcjonowania tych wspólnot?


N cze 13, 2010 23:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Podpisuję się całkowicie pod postem deszczblask.

Nigdzie w tym poście nie wygłosiłem oszczerstwa. Rozważałem sytuację, czy biskup może coś wiedzieć o ewentualnych wypaczeniach w DN. Wyznawcy DN stoją tutaj na stanowisku, że biskup wie o wszystkim, co się u nich dzieje. Mój wywód pokazał, że nie musi posiadać takiej wiedzy.

GDZIE JEST OSZCZERSTWO?

W stwierdzeniu, że biskupi nie są wszechwiedzący? To napiszę jeszcze raz: biskupi nie są wszechwiedzący!

_________________
Dominik Jan Domin


Pn cze 14, 2010 13:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 27, 2009 17:48
Posty: 7
Post Re: Droga Neokatechumenalna
deszczblask napisał(a):
bejot napisał(a):
Deszczblasku
jaki masz cel w tej dyskusji?

Zwrócić na coś uwagę, przekonać osoby ze wspólnot neokatechumenalnych by przeczytały Statut Drogi Neo, nie milczeć, gdy ktoś na tym forum pisze nieprawdę...


To może być trudne, przez dwa lata nie znalazłem wersji po polsku, a chyba nie wszyscy, posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że niewielu członków wspólnot neokatechumenalnych zna włoski na tyle aby swobodnie czytać taki tekst. ;-)

Ad rem:
Nie wiem jak jest we wszystkich parafiach przy których istnieją wspólnoty Drogi, mogę opierać się tylko na kilku do których pofatygowałem się wysłuchać katechez wstępnych i wziąć udział w konwiwencji założycielskiej, ale po tym dość długim procesie badawczym (ponad trzy lata) zarysował mi się bardzo nieprzyjemny obraz całości. Wiem, wiem, ktoś zaraz powie, że trafiłem do złych wspólnot. Być może, być może, nie mnie to oceniać.

1. Na części katechez nie było kapłana, obecni byli wyłącznie katechiści - zatem nie została zachowana kontrola nad nauczaniem
2. W jednej z parafii katechiści nie byli zupełnie przygotowani do wygłaszania katechez, choć o dziwo mieli wielką wiedzę o tym, czego mieli nauczać i za to im chwała.
3. W kolejnej parafii katechiści byli bardzo dobrze przygotowani do prowadzenia katechez tylko nie bardzo mieli o czym mówić, a jak już coś zaczęli wygłaszać to nie miało to wiele wspólnego z nauką kościoła, co potwierdził jezuita w cywilu towarzyszący mi na tym pożałowania godnym wydarzeniu.
4. W jednej z parafii katechista opowiadający o Soborze Watykańskim II w kontekście szacunku między religiami ogłosił, iż Kościół Katolicki nie powinien szanować wyznawców judaizmu ponieważ ciąży na nich grzech bogobójstwa. Wiem, że się czepiam, ale to właśnie Sobór Watykański II jednoznacznie odrzucił taką interpretację wydarzeń z Dziejów Apostolskich (zainteresowanych odsyłam do czwartej części - zwanej również punktem czwartym - deklaracji Nostra aetate. I wiem, że znów się czepiam, ale akurat Nostra aetate jest najkrótszym dokumentem soborowym, zatem chyba nie problem go chociaż przejrzeć, tak aby uniknąć głoszenia niesłusznych oskarżeń.

Żeby nie zostało mi zarzucone, że nie jestem bezstronny chciałbym powiedzieć, iż widziałem również dobre rzeczy: proboszcza, który obecny na katechezie nie wytrzymał i przerwał katechiście opowiadanie bzdur, właśnie o wspomnianym wyżej soborze. Podobnie jak obecny na jednej z konwiwencji założycielskich młody ksiądz, chyba wprost z seminarium Redemptoris Mater, który nie pozwolił "wejść sobie na głowę" katechistom, którym wydawało się, że wiedzą lepiej od księdza co i jak należy zrobić.

Kończę ten przydługi post i zachęcam do dyskusji na argumenty, w szczególności jestem zainteresowany uzyskaniem informacji skąd można pozyskać statut DN, nadmieniam, że miesiąc temu nie było możliwości zakupu go w księgarni prowadzonej przy parafii w której "rządzą" księża po Redemptoris Mater. Bo przecież DN jest grupą która nie ma nic do ukrycia, zatem skoro przyszedł klient to jakby mieli to by sprzedali, prawda?

btw. nie pamiętam w tej chwili kto, ale ktoś prosił o wskazanie protestantów, którzy uznają istnienie Maryi. To bardzo proste, luteranie. No chyba, że chodziło o coś więcej, a mi umknęło w czasie zapoznawania się z osiemdziesięcioma pięcioma stronami tematu ;-)

Pozdrawiam,
Ritter

_________________
Omnia Pro Patria


Pn cze 14, 2010 17:02
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Ritterr napisał(a):
btw. nie pamiętam w tej chwili kto, ale ktoś prosił o wskazanie
protestantów, którzy uznają istnienie Maryi. To bardzo proste, luteranie.
Nie znam wspólnoty protestanckiej, która nie uznawałaby istnienia Maryji.
Skoro wszyscy chrześcijanie (prócz paru sekt) wierzą w dziewicze poczęcie Jezus, to wierzą i w istnienie Jego matki.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn cze 14, 2010 17:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Droga Neokatechumenalna
Ritterr napisał(a):
btw. nie pamiętam w tej chwili kto, ale ktoś prosił o wskazanie protestantów, którzy uznają istnienie Maryi. To bardzo proste, luteranie. No chyba, że chodziło o coś więcej, a mi umknęło w czasie zapoznawania się z osiemdziesięcioma pięcioma stronami tematu ;-)

Pozdrawiam,
Ritter

Była to bodaj Jotka i prosiła o wskazanie wspólnoty protestanckiej, która czci Maryję (tak jak to się czyni na Drodze).

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 14, 2010 17:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1779 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88 ... 119  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL