| Autor |
Wiadomość |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
Tak w ogóle dziękuję wam wszystkim za rady jakich mi udzieliliście. Mój spowiednik miał zamiar porozmawiać z nim, a jak by to nie poskutkowało to by pojechał do księdza biskupa z prośbą o przeniesienie.
|
| So cze 19, 2010 13:22 |
|
|
|
 |
|
Weronika =)
Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36 Posty: 110
|
 Re: Duchowy problem..
Spowiednik o przeniesienie tego kapłana? Czy ten kapłan o własne przeniesienie? Bo ten drugi wariant to w miarę logiczny jest,ale pierwszy wzbudza we mnie mieszane uczucia.
_________________ Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.
|
| So cze 19, 2010 21:59 |
|
 |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
Mój spowiednik chciał porozmawiać z Robertem o przeniesienie..,a jeżeli to by nie podziałało, to po prostu pojechałby do ks. biskupa i poprosił go o przeniesienie Roberta do innej parafii lub diecezji.
|
| N cze 20, 2010 7:27 |
|
|
|
 |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
Jednakże trochę mu, tzn. spowiednikowi związałam ręce, ponieważ obowiązuję go tajemnica spowiedzi i nie może nic z tym fantem zrobić.
|
| N cze 20, 2010 7:28 |
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Duchowy problem..
Więc pogadaj z nim także poza spowiedzią. Tajemnica dotyczy tylko tego, co usłyszał na spowiedzi, ale jeśli to samo usłyszy poza spowiedzią to już go tajemnica nie obowiązuje 
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| N cze 20, 2010 9:44 |
|
|
|
 |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
Ale nie wiem czy chcę robić to dla Roberta. Potem będzie miał problemy, a poza tym jeszcze niektórzy mogą się od niego odwrócić.
|
| N cze 20, 2010 10:17 |
|
 |
|
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Duchowy problem..
A jak się posuniecie dalej i np. zrobi Ci dzidziusia, to już się nikt od niego nie odwróci? Jeśli nie chcesz jemu zaszkodzic, to sama sie przeprowadź. Jedno z Was powinno.
|
| N cze 20, 2010 13:12 |
|
 |
|
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Duchowy problem..
a dlaczego nie mozecie byc razem Bogu mozna sluzyc w swieckim zyciu rowniez moze isc do pracy, zalozyc rodzine a tak to nie wiadomo czy bedzie dobrym kaplanem
|
| N cze 20, 2010 13:52 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Duchowy problem..
biedronka25 napisał(a): a dlaczego nie mozecie byc razem Chociażby dlatego, że jest kapłanem. Ksiądz porzucający kapłaństwo nie może zawrzeć związku małżeńskiego, chyba że zostanie zwolniony z przyrzeczenia celibatu.
_________________ Piotr Milewski
|
| N cze 20, 2010 14:09 |
|
 |
|
Weronika =)
Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36 Posty: 110
|
 Re: Duchowy problem..
Tak swoją drogą to "Ksiądz Robert" chyba sam wie przecież,co robi. Dlaczego od razu jakiegoś księdza wysyłać do biskupa w tej sprawie,skoro najpierw sam ze sobą nie może sobie poradzić. Jedno z was musi przerwać tą znajomość jeśli "Ksiądz Robert" nadal chce służyć Bogu. Inna sprawa jeśli tak nie jest. Ale wtedy najlepszym rozwiązaniem jest modlitwa o wytrwaniu w powołaniu. Jakby nie było On jest Kapłanem,jest wybranym przez Boga do służenia Jemu.
_________________ Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.
|
| N cze 20, 2010 17:30 |
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Duchowy problem..
zagubiona_owca napisał(a): Ale nie wiem czy chcę robić to dla Roberta. Potem będzie miał problemy, a poza tym jeszcze niektórzy mogą się od niego odwrócić. Zlituj się dziewczyno... Nad nim też. A jak się ludzie dowiedzą - zresztą i tak pewnie sporo wie - że się spotyka z młodą dziewczyną to się nikt od niego nie odwróci? No i co z jego sumieniem kapłana? On JUŻ MA problem, i jest nim właśnie wasza relacja. Jeśli zostanie przeniesiony to nikt, poza biskupem nie będzie wiedział czemu, przecież to normalne że księży się przenosi. Tak byłoby najlepiej.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| N cze 20, 2010 19:29 |
|
 |
|
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Duchowy problem..
Cytuj: biedronka25 napisał(a): a dlaczego nie mozecie byc razem
Chociażby dlatego, że jest kapłanem. Ksiądz porzucający kapłaństwo nie może zawrzeć związku małżeńskiego, chyba że zostanie zwolniony z przyrzeczenia celibatu.
a to przepraszam kobieto..cos ty narobila? nieladnie,nieladnie i jeszcze biskupa chcesza mieszac nie lepiej wyjechac,zapomniec....
|
| N cze 20, 2010 19:38 |
|
 |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
Po pierwsze jestem niepełnoletnia, więc nie wyjadę.. Po drugie jest rok u nas w parafii, więc byłoby to dziwne gdyby go nagle przenieśli...
|
| N cze 20, 2010 20:31 |
|
 |
|
zagubiona_owca
Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 6:36 Posty: 28
|
 Re: Duchowy problem..
a razem być nie możemy, ponieważ Robert nic do mnie nie czuję.
|
| N cze 20, 2010 20:33 |
|
 |
|
biedronka25
Dołączył(a): Pt cze 18, 2010 11:21 Posty: 428
|
 Re: Duchowy problem..
no skoro nic on do ciebie nie czuje to musisz sie odkochac... chlopaki nie lubia takich nachalnych nie mowie ze nachalna jestes..ale daj sobie z nim spokoj jest tyle fajnych wolnych chlopakow...a ty napewno jestaes fajna i mila dziewczyna tylko hmm..zagubiona nie martw sie...pisalas ze wyjezdzasz...dobre i to
|
| N cze 20, 2010 21:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|