wszystko się wali rodzina małżęństwo czy pieniądze są wszystkim? nawet nie wiem jak rozmawiać na forum nigdy tego nie robiłem

Witam Cię na forum .
Mógłbys napisac coś więcej ?
Trudno odpowiedzieć na Twoje tak krótkie pytanie .

Moja firma pociągnie może z półroku a długi liczą sie na dziesiątki tysięcy złotych żona izoluje się

Nie załamuj się! Nie może być aż tak zle! Pewnie jest jeszcze jakaś iskierka nadziei! Jeśli chodzi o Twoją żonę to zastanów się czy nie stałeś się w ostatnim okresie bardziej nerwowy, albo zamknięty w sobie. Być może ona w ten sposób reaguje na zmianę Twojego zachowania. Porozmawiaj z nią szczerze. Jeśli się kochacie, to wasza miłość przetrwa i ten kryzys! W sprawach finansowych niewiele Ci mogę pomóc! Może spróbuj porozmawiać z jakimś doradcą! Z całego serca życzę Ci szczęścia i powodzenia w życiu! Głowa do góry!!! Pozdrawiam!

na forum można się poprostu wygadać, opisac problemy, pytać o rade

na tym forum znajdziesz wsparcie, pomoc , życzliwośc, zrozumienie

zapraszam do szczerości i wylewności aby sobie ulżyć na duszy

żalenie się na forach internetowych to żaden wstyd

mam nadzieje że nie pisze nic głupiego ale uważam że firme można sprzedać, a za uzyskane pieniądze spłacić długi

Z całego serca proś Ducha Świętego o światło jak prowadzić firmę, On da Ci znaki i możliwości życiowe o ile oczywiście sam chcesz żyć wg jego praw.

Może to jest znak dla Ciebie? Że liczysz tylko na siebie i sam chcesz wszystko pociągnąć? Może to znak abyś prawdziwie się nawrócił? bo "kto chce zachować swe życie to zginie"

Oddaj Jezusowi swoje życie idź za miłością w odniesieniu do rodziny, pracowników i kontrahentów a Pan Ci pomoże. Może to nie pomoc przy firmie, bo może Pan ma dla Ciebie inne plany. Jakie ma plany Pan dla Ciebie to muszisz się o to modlić o rozeznanie i dostrzegać znaki dawane Ci na co dzień w sytuacjach, ludziach, okolicznościach. Nie ma PRZYPADKU, to co nazywamy przypadkiem jest zawszę albo wolą Pana, albo za jego zezwoleniem się dokonuje dla naszego dobra ostatecznego - zbawienia.

Niech Pan Ci błogosławi w Swojej Świętej Trójcy.
Robert

Nadzieja niestety nieuzasadniona.

Rozmawiać z żoną o tym jak jest źle jakoś się nie klei a może nawet wszystko pogarsza...

w odpowiedzi na druga radę firmy się nie da sprzedać gdyż nie posiada żadnych środków trwałych poza samochodami

Może czas poszukać szczęścia za granicą tylko pozostaje pytanie czy w ten sposób nie stracę żony?
z tego co słyszałem takie rozstania różnie się konczą

Glupiec a może warto poszukać kogoś kto mógłby ci pomóc z firmą?
Tak z ciekawości co to za firma?

najgorsze jset to ż rozmyślałem że może tak ma być że mam wszystko stracić i zacząć od zera a może nawet od poniżej zera, ale jedyne na czym mi zależy to nie stracić przez te wszystki kłopoty rodziny...

z firmą nie pomoże mi nikt gdyż jest za bardzo zadłużona i jej działalność opiera się o świadczenie usług dla zleceniodawcy, który ma zamiar zrezygnować z mojej firmy jako wykonawcy

proszę nie pisać kilku postów "jeden pod drugim"
jesteś nowy, więc udam, że nie widziałem, pozdrawiam