Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 16:49



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1335 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71 ... 89  Następna strona
 Wybory 2010 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Dziewczyno, no i co z tego? Oszukiwanie zostaje oszukiwaniem. Najpierw chce delegalizacji SLD a kilka lat później próbuje im się podlizać? No proszę Cię. Co on chce przez to osiagnąć? Nabrac głupich wyborców Napieralskiego zeby postawili na niego krzyżyk a potem sie na nich wypiąć, przy salwie smiechu tych, którzy przy nim stoja? Durna Ukyo dała się nabrać na słodkie słowka prezesa? No weź... ;)

a co do PO, to własnie Schetyna i Niesiołowski stwierdzili, że Pieknego Grzesia o nic prosic nie będa i nieczego dawać w zamian. Przynajmniej są szczerzy, choć może to ich kosztowac kilka punktów.


Wt cze 22, 2010 23:01
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Wybory 2010
Ukyo zadam Ci pytanie : gdyby PO nagle jednego dnia oświadczyło,że idzie w koalicję z PiS ,a w ogóle to oni są prawicowi uwierzyłabyś?

w ogóle to mnie rozbrajasz: w jeden dzień jesteś w stanie uwierzyć,że Kaczyński się zmienił ,bo
mówi o lewicowości,ale jak mówił,że się zmienił przez Smoleńsk i jest spokojny to już mu nie wierzysz,bo twierdzisz( i nie tylko ty),że w jeden dzień człowiek się nie zmienia. Niekonsekwencja.
Sam Napieralski doskonale wie,że Kaczyński ma inne poglądy dlatego szafuje swoim poparciem
między nim a Komorowskim,bo sam chce dzięki temu wzbudzić w mediach- a tym samym w opinii publicznej
poparcie: zarówno Komorowski ( podlizując się Napieralskiemu) jak i Napieralski chce piąć się wyżej dzięki swojemu wygranemu w wyborach i temu,że dzięki podlizywaniu się obu partii-PO i PiS on zyska wyższy słupek podziwu. Dlatego rozbraja mnie naiwność takiego Twojego myślenia.
Nie ma polityki skrajnie niewinnej.
PO taką " dwulicowość" ćwiczyła na nas jeszcze przed Smoleńskiem- a już po nim szczególnie, ale każdy zauważa ,co chce.. bo media komercyjne manipulują ile wlezie, dlatego bawi mnie Twoja cnotliwość w kwestii czyjegokolwiek oszukaństwa. Jakbyś się wczoraj urodziła.
Tylko,że w kwestii podstawowych poglądów PiS był i jest taki sam, nie to ,co SLD,PSL czy PO,gdzie zmieniają partie jak im pasuje, a przykładów wymieniać nie trzeba.
Tylko,że Ty nie widzisz -Kaczyńskiego,który całe życie ma te same poglądy,ale prowadzi kampanię- która rządzi się swoimi dozwolonymi prawami( ewentualnie przecież i tak nie wierzysz,że ludzie się zmieniają w jeden dzień więc dlaczego miałabyś w to uwierzyć?) - ale nie widzisz Komorowskiego ,który dzień po katastrofie w Smoleńsku mówił,że podziałów na partie nie ma, a potem wprowadził swoich ludzi do kancelarii,podpisał,to , na co ostatnio polowało PO, zrobił spot ZGODY BUDUJĄCEJ a na koniec poszczuł nas tą zgodą za pośrednictwem BArtoszewskiego, Wajdy i Niesioła- Ty widzisz tylko to ,co chcesz widzieć. Tak samo jak Twoje wypowiedzi"widzę,że Komorowski jest taki i siaki,ale i tak na niego zagłosuję" i mówisz mi tu o uczciwości,niewinności i odślepieniu. No , ludzie nie rozbrajaj!


Wt cze 22, 2010 23:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
a co do PO, to własnie Schetyna i Niesiołowski stwierdzili, że Pieknego Grzesia o nic prosic nie będa

Szczególnie Stefan: "Jak śmie ten obrzydliwy hipokryta, ten obłudnik Napieralski mówić, że nie dali legitymacji partyjnej...", "polski Zapatero - podobnie jak jego hiszpański odpowiednik - kłamie, dlatego mówię - z tym zakłamanym hipokrytą nie mamy przyjemności rozmawiać na żaden temat...", "...człowiekiem, który nawet jak śpi to kłamie. Napieralski jak śpi to kłamie, więc rozmowa z nim jest stratą czasu."


Śr cze 23, 2010 0:13
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Wybory 2010
Poza tym jak zwykle zapominasz,że niejaki marszałek Komorowski również nie szczędzi pochwał i składanych obietnic lewicowemu elektoratowi m.in. wycofanie wojsk z Afganistanu do 2012 roku, czy zaprzeczenie odnośnie prywatyzacji służby zdrowia ,które to kiedyś PO miało w swoim programie, od którego teraz stawia
" grubą kreskę".


Śr cze 23, 2010 0:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Rzeczywstośc jednak okazała się brutalna i chwilkę mi zajeło uzmysłowienie sobie, że "kaszaloty" były nieeleganckie, ze strzelał do zwierząt i zaliczył pare innych wpadek. Nadal mam zamiar na niego głosowac, ale na siłe juz nie gloryfikuję jego osoby.

Tutaj bardzo chciałbym nowej praktyki - należałoby Komorowskiego zapytać odnośnie norweskiego członkostwa w UE, jak troskliwy Palikot, czy kandydat na prezydenta jest alkoholikiem, czy nie należałoby wysłać go na badania? Takimi kategoriami traktowany był Lech Kaczyński. Więc nie gloryfikujmy, ale również oceniajmy jedną miarą. Lepiej tą bardziej "elegancką".


Śr cze 23, 2010 0:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
*Julka* napisał(a):
Ukyo zadam Ci pytanie : gdyby PO nagle jednego dnia oświadczyło,że idzie w koalicję z PiS ,a w ogóle to oni są prawicowi uwierzyłabyś?

Zalezy na jakich zasadach mieliby się "połaczyc". Bo że to i to jest prawicą nie musze wierzyć - ja to wiem i dla mnie naturalne jest, ze mogliby kiedys tam się zjednoczyc. A juz na pewno widze "przetasowanie" w obu partiach jej członków. Czy wiesz że Niesiołowski, Jurek i Marcinkiewicz współtworzyli kiedyś wspólnie ZChN?

*Julka* napisał(a):
w ogóle to mnie rozbrajasz: w jeden dzień jesteś w stanie uwierzyć,że Kaczyński się zmienił ,bo
mówi o lewicowości,ale jak mówił,że się zmienił przez Smoleńsk i jest spokojny to już mu nie wierzysz,bo twierdzisz( i nie tylko ty),że w jeden dzień człowiek się nie zmienia. Niekonsekwencja.

he? W którym miejscu napisałam, ze Kaczyński się zmienił? Uważam ze nie zmienił się po Smoleńsku i nie zmienił się teraz - po ujrzeniu wyniku Napieralskiego. Po prostu jedno kłamstwo jest skierowane do wyborców PiS, a drugie do wyborców SLD. Szkoda tylko ze to drugie szyte jest tak grubymi nićmi, ze nawet Ty w nie nie wierzysz.

*Julka* napisał(a):
Sam Napieralski doskonale wie,że Kaczyński ma inne poglądy dlatego szafuje swoim poparciem
między nim a Komorowskim,bo sam chce dzięki temu wzbudzić w mediach- a tym samym w opinii publicznej
poparcie: zarówno Komorowski ( podlizując się Napieralskiemu) jak i Napieralski chce piąć się wyżej dzięki swojemu wygranemu w wyborach i temu,że dzięki podlizywaniu się obu partii-PO i PiS on zyska wyższy słupek podziwu. Dlatego rozbraja mnie naiwność takiego Twojego myślenia.

Naiwnośc? ależ wydaje mi się, nieskromnie przyznam, ze to na razie mi udaje się zachowac chłodny osąd. Nie ja wypisuję tu peany na cześć swojego kandydata, jaki to on wspaniały, nieżłomny obrońca ojczyzny i ubogich, którego kłamczuszki i matactwa są usprawiedliwone twarda gra polityczna. Co do Napieralskiego się zgadzam. Tylko ze na razie większe zachęty płyna ze strony Jarka - nie Bronka (zobacz sobie wypowiedzi Schetyny i Niesiołowskiego). A razi dlatego, ze wczesniej z usta kandatata PiS płynęły największe słowa krytyki pod adresem SLD. I tyle. W tym momencie traktuję sprawe personalnie, bowiem Jarek próbuje przekonac do siebie między innymi mnie. a ja takiego przekonywania nie kupuję bo - tak jak Ty - wiem, ze ten człowiek po 20 czerwca nie uległ żadnej przemianie a jedynie "gra" naiwonościa sympatyków Grzeska.

*Julka* napisał(a):
Nie ma polityki skrajnie niewinnej.

nie ma. Tylko że niektórym zdarza sie grac nie fair z przymusu a inni robia to z perwersyjną przyjemnościa. Wybacz, ale taka postawe w tym momencie przyjmujesz. Powiedz mi, jakbys zareagowała, gdyby z takim zagraniem wyskoczył Komor, gdyby to on oznajmił, ze własciwie ma w sobie cos z lewicowca? Czyz nie stwierdziłabys z satysfakcja, że zawsze uważałas go za sprzedawczyka, który liczy tylko na poparcie, któremu brak dumy? Ty po rpsotu lubisz Jarka, wolicz go od Bronka -więc i na jego grzeszki przymykasz oko. Wiem, bo sama często tego doświadczam.

*Julka* napisał(a):
NPO taką " dwulicowość" ćwiczyła na nas jeszcze przed Smoleńskiem- a już po nim szczególnie, ale każdy zauważa ,co chce.. bo media komercyjne manipulują ile wlezie, dlatego bawi mnie Twoja cnotliwość w kwestii czyjegokolwiek oszukaństwa. Jakbyś się wczoraj urodziła.
Tylko,że w kwestii podstawowych poglądów PiS był i jest taki sam, nie to ,co SLD,PSL czy PO,gdzie zmieniają partie jak im pasuje, a przykładów wymieniać nie trzeba.

Julka, Julka, a gdzie ja gloryfikuję PO? Napisałam wyraźnie że chcę ich przetestować aby wyrobic sobie ostateczne zdanie - czy dalej ich popierać, czy może postawic na kogos innego. arka juz widziałam w kacji i temu panu podziękowałam. Oczywsicie że mają grzeszki na sumieniu, oczywiście bo, jak to napisałaś... "Nie ma polityki skrajnie niewinnej."

*Julka* napisał(a):
Tylko,że Ty nie widzisz -Kaczyńskiego,który całe życie ma te same poglądy,ale prowadzi kampanię- która rządzi się swoimi dozwolonymi prawami( ewentualnie przecież i tak nie wierzysz,że ludzie się zmieniają w jeden dzień więc dlaczego miałabyś w to uwierzyć?) - ale nie widzisz Komorowskiego ,który dzień po katastrofie w Smoleńsku mówił,że podziałów na partie nie ma, a potem wprowadził swoich ludzi do kancelarii,podpisał,to , na co ostatnio polowało PO, zrobił spot ZGODY BUDUJĄCEJ a na koniec poszczuł nas tą zgodą za pośrednictwem BArtoszewskiego, Wajdy i Niesioła- Ty widzisz tylko to ,co chcesz widzieć. Tak samo jak Twoje wypowiedzi"widzę,że Komorowski jest taki i siaki,ale i tak na niego zagłosuję" i mówisz mi tu o uczciwości,niewinności i odślepieniu. No , ludzie nie rozbrajaj!

Dziwna konstrukcja pierwszego zdania, ale chyba rozumiem. Otóz nie - widze Kaczynskiego, który ma stałe poglądy, a potrafi jedynie rpzybierac maski w zalezności od sytuacji. Kto mi zapewni, że kiedy mówi o szkodliwości postkomunistów jest "prawdziwy", a kiedy prosi ich o poparcie - już przybiera maskę? Tylko że dla Ciebie te poglądy to wspieranie ubogich i dekomunizacja, a dla mnie to ejdynie środki do pozyskiwania władzy - moim zdnaiem poglądem, który wyznaje jest jak nawiększe wyniesienie własnej rodziny i zdobycie władzy.
co do Komorowskiego to napisałam wyraźnie co mi sie w nim nie podoba, a także co mnie do niego przekonuje. Natomiast, tu przyznaję, głosuję przeciwko Jarkowi, który moim zdaniem jest gorszym kandydatem na prezydenta RP. Powody podałam. co do kancelarii, to wybacz ale czepiasz się i to mocno. Akurat w tej sprawie Komor okazał się ok. Jako po prezydenta wysłał tam jedynie jednego faceta na miejsce szefa kancelarii, który nikogo nie pozbawił pracy. a zrobic to musiał, skoro przejął rolę prezydenta. Mógł wprowadzic się do Pałacu - nie zrobił tego. Zamiast tego noclegownię urządziła tam sobie prezydencka córka z rodziną.

Julka, nie obraź się, ale cięzko polemizować z kims, komu trzeba najpierw tłumaczyc własne, wczesniejsze słowa, bo je przekręcił albo po prostu nie zrozumiał. Twoje wypowiedzi pełne są emocji, uzywasz nawet wulgaryzmów "cholerny", "komuchy". Używasz także wielu nacechowanych słow - zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Często zwracasz się do uzytkowników "ad personam", nierzadko ejstes niegrzeczna (choc akurat nie w tejrozmowie, za co dziękuję). Prosze, abys w przyszłości mniej się emocjonowała a bardziej spróbowała podejś do sprawy "na zimno". Napisąłam na początku, ze nie dam się przekonać i rozumiem, ze Ty uważasz tak samo. Na razie nic z tego, co napisałaś, nie uznałam za argument mogacy mnie zachęcic do głosowania na Jarosława.

I na koniec - Wajda o ile wiem nie jest politykiem PO. Jest wyborca takim samym jak Ty czy ja i ma prawo wypowiedac się jak chce i o kim chce. Podobnie Bartoszewski i Niesiołowski którzy, mimo ze bardziej związni z PO (zwłaszcza ten ostatni, którego szczerze, jako byłego ZChN-owca, nie trawię) - także moga chyba wyrażac swoje poglądy. Moze Tusk powinien wziąć za morde tego i owego, nie rpzeczę, ale trudno.
A działania marszałka po katastrofie Smoleńskiej niemalże w pełni popieram. Szkoda tylko, zę nie jest tym moim wymarzonym dzentelmenem... No i te polowania... :| Od nas wyborców zalezy, czy to zaważy na naszym wyborze czy nie. Mnie to zniechęciło, przyznaję, jednak nie na tyle, aby zrezygnować z głosowania (bo Kaczynskiego jeszcze długo - jesli nie juz nigdy - nie poprę). rozumiem, ze kogos innego mogło zrazic do marszłaka "na amen".

"Nie ma polityki skrajnie niewinnej."
Jak i nie ma skrajnie niewinnego polityka. ;)


Śr cze 23, 2010 0:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Mazli, ale ja mam w nosie co mówią politycy. ;) Od poczatku wiedziałam ze w drugiej turze popre Komora przeciwko Kaczorowi i czy teraz wszyscy zaczna się do Napieralskiego podlizywać, czy obrzucą go obelgami, mojej decyzji nie zmienia. Wiem przecież, ze lewicę i prawicę zbyt wiele dzieli i byłabym skrajnie naiwna, gdybym wierzyła w trwały sojusz (choć nie rpzeczę, ze taki moze się zdarzyc). Niesiól rpzynajmniej nie próbuje mydlic mi oczu nagłym przypływem uczuć do Grzesia co nawet w pewnien sposób doceniam. W tym momencie nie jestem uczuciowo związana z żadną aprtia, mój wybór podyktowany jest w dużej częsci zimną kalkulacja, która wyłożyłam juz nie raz na tym forum. Dlatego nie ruszaja mnie takie jak ta sytuacje. no i znam Niesiołowskiego nie od dzis i wiem, czego się po nim spodziewać.
Natomaist co do pytań do marszałka... Wiesz co? Od polityki zagranicznej jest Radek Sikorski a myslec o niej ma Tusk. Lech Kaczyński w politykę zagraniczna się angazował, co często prowadziło do nieporozumień a nawet żenujących sytuacji. Uważam, ze prezydent powinien w sprawach zagranicznych współpracować z rządem - z większym naciskiem na sam rząd. dlatego poglądy na politykę zagraniczna marszałka interesują mnie o tyle, czy gotów jest on do owej z rządem (KAZDYM rządem) współpracy, czy bedzie urządzał samowolkę i wprowadzał tym chaos w polityce zagranicznej.
co zaś do sugerowania prezydentowi alkoholizmu czy choroby. Ot, takie słowa swiadczyłyby o poziomie je wypowiadającego. Mielismy juz prezydenta który, jak się okazało, chlapnąc sobie lubił i Polska dalej żyje. :D Lech Kaczyński, niestety, miał zbyt małe poczucie humoru. George Bush po takich porcjach krytyki, jaka go spotykała, juz dawno powinien podciąć sobie zyły. :)


Śr cze 23, 2010 0:49
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Bo że to i to jest prawicą nie musze wierzyć - ja to wiem i dla mnie naturalne jest, ze mogliby kiedys tam się zjednoczyc.


tak jak POPiS. Chyba nie wiesz,co mówisz. PO i PiS to ogień i woda.
Ostatnie,co bym mogła zrobić to nazwać PO prawicą <lol>
nazywając PO prawicą obraziłaś Alusa :D nie wybaczy Ci tego :D

Cytuj:
Po prostu jedno kłamstwo jest skierowane do wyborców PiS, a drugie do wyborców SLD. Szkoda tylko ze to drugie szyte jest tak grubymi nićmi, ze nawet Ty w nie nie wierzysz.


kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami- i to jest to pierwsze, a poglądy i PiS- to drugie.

Cytuj:
Naiwnośc? ależ wydaje mi się, nieskromnie przyznam, ze to na razie mi udaje się zachowac chłodny osąd. Nie ja wypisuję tu peany na cześć swojego kandydata, jaki to on wspaniały, nieżłomny obrońca ojczyzny i ubogich, którego kłamczuszki i matactwa są usprawiedliwone twarda gra polityczna.


znam swojego kandydata. natomiast Ty swojego nie bardzo-skoro Platformę nazywasz prawicą :D Tusk by się za głowę złapał jakby to usłyszał :D

Cytuj:
Co do Napieralskiego się zgadzam. Tylko ze na razie większe zachęty płyna ze strony Jarka - nie Bronka (zobacz sobie wypowiedzi Schetyny i Niesiołowskiego).


ale przecież Ty cały czas odcinasz się od tej magicznej trójki ,przecież sama mówiłaś,że nie traktujesz ich poważnie.

Cytuj:
Powiedz mi, jakbys zareagowała, gdyby z takim zagraniem wyskoczył Komor, gdyby to on oznajmił, ze własciwie ma w sobie cos z lewicowca?


PO i SLD i PSL to jedna bramka :D SLD nie jest koalicjantem tylko dlatego,że też chce mieć trochę korzyści i sobie szefować.

Cytuj:
Czyz nie stwierdziłabys z satysfakcja, że zawsze uważałas go za sprzedawczyka, który liczy tylko na poparcie, któremu brak dumy? Ty po rpsotu lubisz Jarka, wolicz go od Bronka -więc i na jego grzeszki przymykasz oko. Wiem, bo sama często tego doświadczam.


tylko różnica jest taka,że Kaczyński w kampanii ( bo kampania takimi prawami się rządzi ) robi to ,by uratować Polskę, a Bronek ,by ją zniszczyć. To jest powiedziałabym ZASADNICZA różnica.
Tak samo było z koalicyjnym Lepperem i Giertychem(który teraz pluje na Kaczyńskiego) =
co za to mamy? paszoł won WSI i wysokie emerytury dla komuchów. Mało? no, cóż,pewnie mało.
dla mnie nie. A co Ty masz z kłamstw Tuska?


Cytuj:
Julka, Julka, a gdzie ja gloryfikuję PO? Napisałam wyraźnie że chcę ich przetestować aby wyrobic sobie ostateczne zdanie - czy dalej ich popierać, czy może postawic na kogos innego. arka juz widziałam w kacji i temu panu podziękowałam. Oczywsicie że mają grzeszki na sumieniu, oczywiście bo, jak to napisałaś... "Nie ma polityki skrajnie niewinnej."


no ,wybacz,ale jak Ty mi mówisz,że PO jest prawicowe , to ciężko mi teraz analizować,czy Ty aby na pewno wiesz " o co chodzi". zastanawiam się tak teraz. Bo na razie to ja wiem,dlaczego popieram Jarka,Ty nie wiesz dlaczego niby-skłaniasz się do PO, ja wiem,gdzie PiS popełniło błędy ,więc trudno posądzać mnie o stronniczość,co wypadało wyjaśnić -wyjaśniłam.
Nie twierdziłam nigdy ,że Jarek jest cukierkowy, ale też wiem, jak to wszystko wygląda od strony ,gdy nie patrzysz na PiS stereotypami i przez wizerunek medialny.

Cytuj:
Dziwna konstrukcja pierwszego zdania, ale chyba rozumiem. Otóz nie - widze Kaczynskiego, który ma stałe poglądy, a potrafi jedynie rpzybierac maski w zalezności od sytuacji. Kto mi zapewni, że kiedy mówi o szkodliwości postkomunistów jest "prawdziwy", a kiedy prosi ich o poparcie - już przybiera maskę?


historia to pokazuje. właśnie dlatego warto dbać o pamięć narodowo-historyczną - kto się sprzedał ,a kto zawsze był tym kim jest. bo nie chodzi o słowa- a o czyny. i ich końcowy skutek.

Cytuj:
Tylko że dla Ciebie te poglądy to wspieranie ubogich i dekomunizacja, a dla mnie to ejdynie środki do pozyskiwania władzy - moim zdnaiem poglądem, który wyznaje jest jak nawiększe wyniesienie własnej rodziny i zdobycie władzy.


czy zaniżenie emerytury komunistom było kierowaniem się własnym interesem,by zdobyć władzę?
czy usunięcie kontrwywiady było chęcią zdobycia władzy?
czy "S" było chęcią zdobycia władzy samej w sobie?
czy potępianie komunistów w rządzie przez wszystkie lata, w imię wyśmiewania i parodii jest chęcią zdobywania władzy? bo mnie by chyba szlag trafił i dawno bym tam wszystkim powiedziała,co o tym myślę,wypięła się i powiedziała,żeby mnie w d.. tyłek za przeproszeniem pocałowali i wycofała się z polityki,bo takich nerwów nie mam jak oni, nie poświęcałabym się też dla dobra ludzi,którzy i tak patrzą ślepo w telewizor,by na końcu stwierdzić,że jestem szalonym zacietrzewionym lewicowym kłamcą. serio. a im się chce. dlatego ich podziwiam,że im się chce.
tzn. jemu, bo Lecha już nie ma , choć przyznaję,że to Lech był moim Prezydentem i zawsze będzie. Choć już Go nie ma....

Cytuj:
co do Komorowskiego to napisałam wyraźnie co mi sie w nim nie podoba, a także co mnie do niego przekonuje. Natomiast, tu przyznaję, głosuję przeciwko Jarkowi, który moim zdaniem jest gorszym kandydatem na prezydenta RP. Powody podałam. co do kancelarii, to wybacz ale czepiasz się i to mocno. Akurat w tej sprawie Komor okazał się ok. Jako po prezydenta wysłał tam jedynie jednego faceta na miejsce szefa kancelarii, który nikogo nie pozbawił pracy
a zrobic to musiał, skoro przejął rolę prezydenta. Mógł wprowadzic się do Pałacu - nie zrobił tego. Zamiast tego noclegownię urządziła tam sobie prezydencka córka z rodziną.


i może jeszcze " MArta Kaczyńska bogaci się na rodzicach????"
nie pamiętasz już co się działo,jak poleciały stanowiska i jak w chamski sposób chciano ,kiedy świeża krew wylewała się na las smoleński ,mgła dymiła, a tam w kancelarii w bardzo nieładny sposób potraktowano pewną panią . a marszałek ogłosił się pe-ło prezydentem wbrew konstytucji,która mówi,że ogłosić się nim może dopiero po identyfikacji zwłok Prezydenta.


Cytuj:
Julka, nie obraź się, ale cięzko polemizować z kims, komu trzeba najpierw tłumaczyc własne, wczesniejsze słowa, bo je przekręcił albo po prostu nie zrozumiał. Twoje wypowiedzi pełne są emocji, uzywasz nawet wulgaryzmów "cholerny", "komuchy".


już się jeden komuch skarżył ,że go nazwano komuchem i poczuł się obrażony przez Solidarnościowego , zbłaźnił się ,bo przegrał sprawę w sądzie.
i masz racje. jestem osobą gwałtowną i nerwową,dlatego jak mnie wkurzają niektóre teksty,które
wg. mnie są bez sensu to tak gotuje się we mnie i może mi się wyrwać słowo choćby " cholerne".
bo nie lubię jak się z historii robi wycinankę.

Cytuj:
Używasz także wielu nacechowanych słow - zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Często zwracasz się do uzytkowników "ad personam", nierzadko ejstes niegrzeczna (choc akurat nie w tejrozmowie, za co dziękuję). Prosze, abys w przyszłości mniej się emocjonowała a bardziej spróbowała podejś do sprawy "na zimno". Napisąłam na początku, ze nie dam się przekonać i rozumiem, ze Ty uważasz tak samo. Na razie nic z tego, co napisałaś, nie uznałam za argument mogacy mnie zachęcic do głosowania na Jarosława.


ale ja Cię nie chcę przekonać. Ja tylko mówię ,co myślę. Poza tym strasznie generalizujesz w tym cytacie.

Cytuj:
I na koniec - Wajda o ile wiem nie jest politykiem PO. Jest wyborca takim samym jak Ty czy ja i ma prawo wypowiedac się jak chce i o kim chce. Podobnie Bartoszewski i Niesiołowski którzy, mimo ze bardziej związni z PO (zwłaszcza ten ostatni, którego szczerze, jako byłego ZChN-owca, nie trawię) - także moga chyba wyrażac swoje poglądy. Moze Tusk powinien wziąć za morde tego i owego, nie rpzeczę, ale trudno.


Komorowski powinien był zareagować na własnym wiecu komitetu poparcia ,jest za to odpowiedzialny,więc bez takich.

Cytuj:
Jak i nie ma skrajnie niewinnego polityka. ;)


oczywiście. nikt temu nie przeczy.

Jak czytam ,co piszesz o polityce zagranicznej to cała energia ze mnie uchodzi- ale żeby sobie nie podnosić ciśnienia stwierdzam,że każdy ma własne sumienie i mózg ,który dał mu Pan Bóg- i Go z tego rozliczy. A Radek Sikorski był kiedyś w PiSie wiesz o tym ?
nie wiem tez w jakim sensie Ś.P. Lech Kaczyński wprowadzał chaos w polityce,tym,że nie chciał się bawić we współpracę, bo stawiał twarde warunki na które nie chciały się godzić mocarstwa ,bo one by chciały wszystko, a Polsce tylko ochłapy.
Że Ty nie widzisz,że to Lech Kaczyński walczył o to ,by Polska miała miejsce w Europie,bo to on chciał wynegocjować dla nas silną pozycję, by była niezależna, a nie Tusk! że Ty tego nie widzisz to już trudno.

wcześniej za to zarzucałaś ,że PiS nie robi nic dla Polski,bo ciągle chce dekomunizacji, za to Platforma całe życie mobilizuje elektorat ,by w mediach Kaczyńscy byli opluci i zbesztani, opinia zmanipulowana,a wszystkie PiSowskie ustawy poblokowane.

I kiedy ja podaję Ci fakty i argumenty, Ty na to :
" nigdy nie poprę PiS, bo to..."
"Bronek ma swoje wady,ale go poprę"

ale to ja jestem jednokolorowa.

i jeśli dla Ciebie większą wpadką jest Kaczyński,który ma problemy z założeniem mikrofonu niż pijany na arenie międzynarodowej PZPRowiec " Kwachu" no to ja nie mam pytań.


Śr cze 23, 2010 1:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Lech Kaczyński w politykę zagraniczna się angazował, co często prowadziło do nieporozumień a nawet żenujących sytuacji.

Tak jak wtedy, kiedy Lech zabrał komuś samolot?

Ukyo napisał(a):
Uważam, ze prezydent powinien w sprawach zagranicznych współpracować z rządem - z większym naciskiem na sam rząd. dlatego poglądy na politykę zagraniczna marszałka interesują mnie o tyle, czy gotów jest on do owej z rządem (KAZDYM rządem) współpracy, czy bedzie urządzał samowolkę i wprowadzał tym chaos w polityce zagranicznej.

Ja uważam, iż prezydent powinien w każdej sprawie postępować w sposób według niego najlepszy dla Polski. Właśnie za to ceniłem Lecha - realne budowanie z Ukrainą i innymi państwami bałtyckimi przeciwwagi dla zachodu i Rosji - nie klepanie po plecach w Berlinie czy Moskwie. Prezydent określa swoją wizę, wybiera go naród i nie musi postępować wedle rządu. Choć wspólne stanowisko, dla dobrej prezencji zagranicą, powinno być ustalone. Jednak PIS i PO prezentują bardzo odmienne stanowiska.


Śr cze 23, 2010 1:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Heh, znowu będę się powtarzac.

Tak, Platforma Obywatelska to partia prawicowa. Istnieje wiele róznych wersji prawicy, zarówno PiS jak i PO nie spełniaja jej kryteriów w 100% - na przykąłd prawica wyraża sprzeciw wobec rozbudowanej polityki socjalnej państwa, natomiast popiera... prywatną służbę zdrowia i edukację. Żródło - wspaniała Wikipedia. Wybacz, zę takie kiepskie, w tym moemncie nie jestem w stanie znaleźć lepszego. Na polskie warunki, gdzie zarówno prawica jak i lewica ejst mocno spaczona, obie te partie mozna OD BIEDY nazwać prawicą. Dlatego nie dziw mi się, bo ja dobrze wiem o czym piszę, za to Ty w tym moemncie wykazujesz się brakiem znajomosci elementarnych zasad polityki. ;)

Wyzbądź się, prosze, tych dramatycznych tekstów wstylu "las katyński spłonął krwią"... aha, i zabił mnie argument, że Komor nie miał rpawa objąc stanowiska p.o. przed znalezieniem ciała... które znaleziono i zidentyfikowano juz kilka godzin po katastrofie. ;)

Co do Marty, to wybacz, ale nie lubię kiedy rpzypisuje mi się słowa, których nie wypowiedziałam. Dubieniecka owszem, jest teraz bogatsza, ale wcale jej tego nie zazdroszcze i nie mam zamiaru wypominac. Natomiast nie podoba mi się fakt, ze za nasze pieniądze dorosła, zamozna kobieta z rodziną zamieszkuje prezydencki pałac.

Grzebanie w archiwach WSI - czy nie przyniosło korzyści? Alez tak. Wiesz ile tam informacji było/mogło byc o przeciwnikach politycznych, agentach byłych i niedoszłych, powiazaniach? Idealne do wykorzystania w odpowiednim czasie. ;)
Co do emerytur - no, ulga ze cos ten Kaczynski zrobił. No, i wyeliminował Samoobronę i LPR z gry politycznej. Za to jestem mu wdzięczna. Koniec zasług?

"Kaczyński w kampanii robi to ,by uratować Polskę, a Bronek ,by ją zniszczyć."
wybacz, ale tego po prostu nie da się skomentować...

Julka, wpadasz powoli w patetyczny sentymentalizm, zaraz zaczniesz wiersze pisac. Wyluzuj, dziewczyno i poczytaj trochę, choćby Wikipedię. Wiem, smieszne, ale co poradzić... ;)

Mazli - tak, między innymi chodzi o spór o samolot. I, jak pokazała historia, dobrze że wtedy nie polecieli razem... A także o dodatkowy stołek dla niezaproszonego prezydenta...
Prezydent, oczywiscie, ma prawo zabierac głos w sprawie polityki zagranicznej, ale decyzje powinny tu należec do premiera i ministra spraw zagranicznych. Inaczej robi się bałagan i już, Trudno, taką mamy konstytucję. Nie podoba sie - nie kandyduj...
a co do preferencji zagranicznych ś.p. Lecha, to wolę zdecydowanie utrzymywac dobre stusunki z silnymi Niemcami i Rosją, która mozę stanowic dla nas świetny rynek zbytu, niż z państwami byłego bloku ZSRR. Tym bardziej, ze i Ukraina ma na sumieniu okropne zbrodnie na Polakach, z których jeszcze się nie rozliczyli. Tak więc argument historyczny odpada.

a co jest najlepsze dla Polski to pojęcie względne. Mieszka tu prawie 40 milionów obywateli i każdy widzi to dobro inaczej. Chocby na naszym przykąłdzie - Ty uważasz za dobre ujmowanie się za Gruzja w wojnie z Rosja, ja natomiast wolałabym, abyśmy z ta ostatnia nie wojowali, bo tam widzę dla nas większe korzysci gospodarcze. I Ty i ja mamy tu rację - swoją rację. I teraz jak to ma taki prezydent pogodzic?


Śr cze 23, 2010 1:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Wybory 2010
Aha, i jeszcze parę kwiatków u Julki wyłapałam.

"I kiedy ja podaję Ci fakty i argumenty, Ty na to :
" nigdy nie poprę PiS, bo to..."
"Bronek ma swoje wady,ale go poprę"
Mam cierpliwość Hioba... ;) Tak, tak pisałam. Napisałam kto ma moim zdaniem mniejsze wady i kto, moim zdaniem na prezydenta mniej się nadaje. Jest to w tym pierwszym, długim poscie. A dlaczego tak jest? Bo "nie ma polityki skrajnie niewinnej." Aż takie to dziwne wszystko?

Zaczynasz się kręcić w miejscu, Julko, i tym samym zmuszasz mnie do powtarzania własnych argumentów. Napisze ostatni raz: "mgła dymiąca" mnie nie rusza i chyba nic wiecej w tym temacie do dodania nie mam.

"nie lubię jak się z historii robi wycinankę."
To nie rób.

Ot, odrobina historii..
http://www.polityka.pl/kraj/1506822,1,p ... mpaign=rss

Historia, choc ze swej natury nigdy obiektywna nie jest, nie lubi emocji, pamiętaj.


Śr cze 23, 2010 2:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 05, 2009 8:45
Posty: 232
Post Człowiek z charyzmą
Trafiłam w ostatnich dniach na migawkę w telewizji z udziałem Zyty Gilowskiej. Mówiła o Lechu Kaczyńskim z ogromną mocą i przekonaniem, ze był on człowiekiem wiernym. To rzeczywiście niezbyt modne określenie, nie pasuje do zasad współczesnego pijaru. A jednak to ta właśnie wierność pewnym wartościom uczyniła braci Kaczyńskich ludźmi z charyzmą. Prawdziwie wiernym można być tylko sprawie, w którą się autentycznie wierzy. Można się nie zgadzać z poglądami PiS-u, z takimi czy innymi zachowaniami ich kandydata, ale nie da się odmówić Kaczyńskiemu siły, która pcha go do przodu jak wicher dmący w żagle. Tylko z prawdziwej wiary w słuszność swojej sprawy może wynikać taka prawdziwa, potężna, wierna siła. Tak to przynajmniej wygląda z punktu widzenia zwykłego obywatela śledzącego przebieg kampanii na ekranie telewizora.

Z przykrością patrzę na coraz bardziej tendencyjne zachowania niektórych niezbyt przychylnych PiS-owi mediów, na wyrwane z kontekstu wypowiedzi Kaczyńskiego opatrzone stronniczymi komentarzami. Nigdzie w mediach publicznych nie spotkałam się z aż tak nieobiektywnym przedstawianiem Komorowskiego. Pomimo całej nagonki na media publiczne uważam, że programy informacyjne w TVP1 i TVP INFO są stosunkowo najbardziej bezstronne. Tylko w wieczornych Wiadomościach pojawiła się informacja, której nie spotkałam w innych stacjach (przyznam, że za wiele telewizji nie oglądam) – oprócz cytowanych gdzie indziej „wina i restauracji” oraz „niech mówią, że jesteśmy lewicowi”, usłyszałam tam również wypowiedź Kaczyńskiego o tym, że pomimo podobieństw programowych dotyczących spraw społecznych i socjalnych są punkty, w których PiS z SLD nie zgodzi się nigdy. Bardzo bym się zmartwiła, gdyby po „przemianie” w KRRiT zniknęły z ekranu twarze dziennikarzy, których można tam oglądać obecnie.

Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że opowiadaniem o winie, restauracjach i piłce raczej się wojny polsko-polskiej nie zakończy, a mnie akurat na tym ostatnim najbardziej zależy. Byłoby dobrze gdyby Kaczyński trochę lepiej panował nad tym wichrem, który go niesie.

Lubię programy Rymanowskiego i Moniki Olejnik. A podpucha z Migalskim i Muchą nie wyszła, aha. Wcale się nie dziwię, na miejscu Migalskiego też bym nie miała serca dokuczać takiej ładnej muszce.
:)

Sweet Child, Alus - przepraszam, że odpowiem z opóźnieniem, ale ostatnio strasznie krucho u mnie z czasem. :)


Śr cze 23, 2010 5:42
Zobacz profil
Post Re: Wybory 2010
Ukyo napisał(a):
Czyli masz między innymi mnie za głupia? ;) ..

Jesteś tylko, podobnie jak zwolennicy PO, człowiekiem "z niższej półki"...
Cytuj:
Można się nie zgadzać z poglądami PiS-u, z takimi czy innymi zachowaniami ich kandydata, ale nie da się odmówić Kaczyńskiemu siły, która pcha go do przodu jak wicher dmący w żagle. Tylko z prawdziwej wiary w słuszność swojej sprawy może wynikać taka prawdziwa, potężna, wierna siła. Tak to przynajmniej wygląda z punktu widzenia zwykłego obywatela śledzącego przebieg kampanii na ekranie telewizora.

Choćby nawet ten wicher nosił nazwisko J. Urban, J. Senyszyn, "Olin" Oleksy, agent Kwaśniewski, Cz. Kiszczak .....prawdziwa potężna wiara , wierna siła, zmienia w jeden dzień "grupę przestępczą postkomuny" w przyjaciół z lewicy o współnych poglądach.
Ciekawe czy też wypracują wspólnie te postępowe siły lewicy nową jednolitą wersję historii 1970r, 1976r, 1981r.


Śr cze 23, 2010 7:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wybory 2010
Alus napisał(a):
Mój kolega, zagorzały zwolennik PIS i J. Kaczyńskiego robił mi wykłady o stanowisku J. Kaczyńskiego w stosunku do rodziny


A to nie było przypadkiem w czasach, kiedy trzeba było jeździć do Rydzyka ? :D Cóż, ja nie znam wszystkich możliwych wypowiedzi Kaczyńskiego o wszystkim. Ale z całą pewnością w obecnej kampanii ten wątek nie istnieje.

Ukyo napisał(a):
Johnny, ciesze się ze w tym się zgadzamy. Fajniej by jednak było gdybyście siez astanowili po co naprawdę Wam ten Kaczyński w Pałacu. Do blokowania ustaw, choćby jak brat, który odrzucał nie tylko te "szemrane", ale choćby i utrudniał zmianę KRRiT - jak wiemy, niezmiernie obiektywna. Co się w tym kraju zmieni, jesli prezydent i premier będa wzajemnie prowadzić wojenki i blokowac się wzajemnie?


Mnie nie jest potrzebny Kaczyński w Pałacu, bo to nie mój kandydat. Mnie (i - jestem o tym przekonany - Polsce) jest natomiast bardzo potrzebny brak Komorowskiego w Pałacu. Ale ponieważ swoją decyzję muszę wtórnie zracjonalizować i uzasadnić, bo inaczej odczuwałbym psychiczny dyskomfort, to mogę odpowiedzieć także "pozytywnie" ;) Nie przekonują mnie argumenty o blokowaniu ustaw, dlatego, że ja tych ustaw po prostu nie widzę - od momentu, gdy Komorowski przejął obowiązki prezydenta, najpotrzebniejszą ustawą, o której było wiadomo, że ś.p. Lech Kaczyński robiłby z nią problemy, okazała się ustawa o.. IPN. Wolne żarty. Na KRRiT zupełnie mi nie zależy, bo, po pierwsze, w ogóle nie oglądam telewizji i mam gdzieś, czy ta publiczna jest partyjna czy nie, po drugie doskonale rozumiem Lecha Kaczyńskiego, który pewnie chciał, by była jakaś przeciwwaga dla wrzeszczących na cały kraj "przychylnych mediów", po trzecie nie wierzę w żadne odpolitycznienie TVP po oddaniu jej "środowiskom naukowym i autorytetom", upolitycznionym ponad wszelką przyzwoitość (i to raczej nie po stronie PiS - trzeba być niespełna rozumu, by wierzyć w to, że oddanie TVP np. Holland, Kutzowi i Wajdzie spowodowałoby jej "odpolitycznienie", w obliczu ostatnich wydarzseń brzmi to wręcz jak czarny humor, to samo rzecz jasna w drugą stronę - tylko, że to się nie odbędzie w inną stronę, tylko właśnie w tą), po czwarte Jarosław Kaczyński jest znacznie bardziej pragmatyczny (w debatach kampanijnych z Jadwigą Staniszkis sprawiał wrażenie wręcz technokraty - nawiasem mówiąc, ciekawie było być świadkiem wyśmiewania i drwienia "przychylnych mediów" z pierwszej bodaj w dziejach III RP MERYTORYCZNEJ kampanii prezydenckiej, prowadzonej właśnie przez Kaczyńskiego) niż jego ś.p. brat etc.etc. Co do "wojenek" - nie wierzę w żadne "przemiany" Kaczyńskiego (z których dworował sobie od początku kampanii platformerski Salon, znajdujący wyjątkową przyjemność w wykpiwaniu człowieka właśnie opłakującego śmierć brata, bratowej i licznej grupy przyjaciół - na dodatek nieposiadającego, poza matką i bratanicą, innej rodziny), wierzę natomiast w zmianę paradygmatu prowadzenia polityki, i tak o parę lat spóźnioną (już przed wyborami w 2007r. słychać było wśród sympatyków PiS wręcz błagalne głosy, by Kaczyński wreszcie zaczął się zachowywać tak, jak teraz - niestety, wtedy nie posłuchał i przegrał), której źródłem z całą pewnością musi być fakt, że prezes wreszcie zaczął słuchać dobrych rad. Na razie pewnie tylko ekspertów od PR - ale od czegoś trzeba zacząć. I nie jest to efekt szoku po katastrofie, bo ta przemiana była przygotowywana już parę miesięcy wcześniej (niektórzy twierdzą, że jej symbolem miała być związana swego czasu z PO Grażyna Gęsicka, a nawet, że prawdopodobnie to ona kandydowałaby teraz z ramienia PiS na prezydenta - niestety, wraz z Lechem Kaczyńskim zginęła w Smoleńsku). W związku z tym wbrew "obawom" (bo to nie są żadne obawy, tylko propaganda) tych, którzy uważają, że po zwycięstwie Kaczyński "powróci do starej twarzy", moim zdaniem polityka obecna będzie kontynuowana, a jeśli już ktoś będzie wzniecał "wojenki", to prędzej Tusk i jego kamanda, co zresztą pokazali już w kampanii. W rezultacie Polacy przejrzą wreszcie na oczy, zorientują się, KTO tutaj chce "wojny polsko-polskiej", że bynajmniej nie jest (a nawet być może nigdy nie był) to Kaczyński - i pokażą środkowy palec może nie tyle PO (nie wątpię w dobre chęci Tuska, tak jak i nie wątpię w dobre chęci Kaczyńskiego), co Salonowi, który od początku III RP rozwala dyskurs publiczny w tym kraju. Bo wciąż wierzę w to, że jakaś forma współpracy PiS i PO byłaby dla tego kraju najkorzystniejsza - rzecz jasna dopóki nie ma szans na nic lepszego ;)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Ostatnio edytowano Śr cze 23, 2010 8:51 przez Johnny99, łącznie edytowano 1 raz



Śr cze 23, 2010 8:36
Zobacz profil
Post Re: Wybory 2010
Cytuj:
Bo wciąż wierzę w to, że jakaś forma współpracy PiS i PO byłaby dla tego kraju najlepsza - rzecz jasna dopóki nie ma szans na nic lepszego ;)

Pozostaną tylko marzeniami :)
Przez lata J. Kaczyński straszył nas koalicją PO z postkomuną SLD, a aktualnie tworzy koalicję z....już nie postkomuną :D , ale postępową lewicą, deklarując swoją lewicowość.
Nawet p. Staniszkis jest zniesmaczona odrzuceniem "postkomuny" (przez nią stworzonego określenia).


Śr cze 23, 2010 8:47
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1335 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71 ... 89  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL