Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 0:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
Nie da się współżyć bez ograniczeń!
ZAWSZE są jakieś ograniczenia. Choćby to, że człowiek jest zmęczony, zapracowany, nie ma ochoty... lub partner/małżonek jej nie ma.
Bez ograniczeń to tylko fikcja w pornolach. :)


N cze 27, 2010 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
A ja przez "ograniczenia dotyczące współżycia" rozumiem uwzględnianie fazy cyklu w której właśnie sie znajduję, tj. unikanie współżycia w dni płodne gdy nie planuje się potomstwa.
I miałam wrażenie że Ci którzy pisali o pełnym otwarciu na życie chodziło im by współżyć nie zważając na fazę cyklu. Na to mnie nie stać, na takie otwarcie na życie. Wręcz uważam to za przejaw nieodpowiedzialności i braku rozsądku.


Pn cze 28, 2010 17:45
Zobacz profil
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
akacja, nie stac ciebie na takie otwarcie na zycie, to go nie praktykuj. Jak juz pisalam, po to Pan Bog dal nam rozum i poznanie praw przyrody, zebysmy sie nimi kierowali.
I tak zycie weryfikuje wszystkie teorie. Na poczatku malzenstwa, szczegolnie jezli nie ma powodow na czekanie z dziecmi, jest wszystko bez problemu, a kiedy pojawiaja sie dzieci to NPR nie jest glownym powodem ograniczen we wspolzyciu. Sama natura czesto plata figla, bo kiedy trzeba noc w noc wstawac do malucha, to i ochoty nie ma.


Pn cze 28, 2010 17:59

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
a to co Akacja napisała w pierwszym zdaniu to nie jest juz definicja antykoncepcji tak mocno potępianej przez kościół?założenie jest takie samo, wiec?zwyczajne i świadome unikanie poczęcia?seks bez planowania potomstwa ojojoj, mija się z celem aktu seksualnego w pojmowaniu kościelnym.
jak to łatwo się sami ludzie plączą...

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn cze 28, 2010 20:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
nurhia napisał(a):
a to co Akacja napisała w pierwszym zdaniu to nie jest juz definicja antykoncepcji tak mocno potępianej przez kościół?założenie jest takie samo, wiec?zwyczajne i świadome unikanie poczęcia?seks bez planowania potomstwa ojojoj, mija się z celem aktu seksualnego w pojmowaniu kościelnym.
jak to łatwo się sami ludzie plączą...

nurhia, przeczytaj ten tekst z Humanea Vitae
Cytuj:
Jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fizycznych czy psychicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych, które dopiero co wyłożyliśmy.

Wynika z tego, że jeśli istnieją słuszne powody wolno małżonkom unikać poczęcia przez współżycie w fazie niepłodnej i unikać współżycia w fazie płodnej, gdy nie planuje się potomstwa.
Piszesz -" seks bez planowania potomstwa ojojoj, mija się z celem aktu seksualnego w pojmowaniu kościelnym." jak wynika z tego fragmentu Humanea Vitae nie jest tak.
W przeciwnym wypadku, gdyby planować dwójkę dzieci to dwa razy można byłoby podjąć starania o dziecko, a ludzie chcą współżyć także poza celem prokreacyjnym.


Pn cze 28, 2010 20:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
to jest naginanie tego co jest zabronione.a wiec malo wiarygodne.jezeli juz tu jest wyjatek to czemu nie można dokonać aborcji kiedy życie kobiety jest zagrożone?otwarto sobie jedną furtkę, czemu nie otworzyć kolejnej?

nie widzisz, że antykoncepcja działa w ten sam sposób, czy muszę to grubsza czcionką napisać?w takim razie NPR jest tak samo niemoralny jak prezerwatywa, bo świadomie dzieci nie chcemy.dlaczego w takim razie przy wymienionych okolicznościach łagodzących w tekście, który przytaczasz stosowanie innej antykoncepcji jest juz niemoralne?okoliczności te same, zamierzenie i skutek ten sam, więc?

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pn cze 28, 2010 20:43
Zobacz profil
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
nurhia napisał(a):
to jest naginanie tego co jest zabronione.a wiec malo wiarygodne.jezeli juz tu jest wyjatek to czemu nie można dokonać aborcji kiedy życie kobiety jest zagrożone?otwarto sobie jedną furtkę, czemu nie otworzyć kolejnej?

nie widzisz, że antykoncepcja działa w ten sam sposób, czy muszę to grubsza czcionką napisać?w takim razie NPR jest tak samo niemoralny jak prezerwatywa, bo świadomie dzieci nie chcemy.dlaczego w takim razie przy wymienionych okolicznościach łagodzących w tekście, który przytaczasz stosowanie innej antykoncepcji jest juz niemoralne?okoliczności te same, zamierzenie i skutek ten sam, więc?

Ale dopuszcza się "aborcję pośrednią", jeżeli śmierć nienarodzonego dziecka jest niezamierzonym rezultatem ratowania odpowiednio wielkiej wartości (np. życia matki). Mamy tu do czynienia z działaniem o podwójnym skutku. Wówczas ani matka, ani lekarz nie muszą być moralnie winni. Bodajże w takich przypadkach zgoda matki na oddanie swego życia za dziecko uznawana jest za czyn heroiczny.
Akacja podała wyżej ustęp z Humanae Vitea. O ile mnie pamięć nie myli, w tym dokumencie jest wszystko jasno wyjaśnione i wytłumaczone, skąd takie rozróżnienie. W dodatku treść HV należy do oficjalnej nauki Kościoła, więc w razie wątpliwości tam najlepiej sięgnąć.


Pn cze 28, 2010 20:59

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
nurhia, to jeśli według Ciebie unikanie poczęcia przez stosowanie NPR jest złe to należy rodzić ogromną ilość dzieci? To sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Musi być jakaś regulacja poczęć. Co ma zrobić małzeństwo planujące dwójkę dzieci, gdy one już pojawiło się na świecie, a potem chce zając się wychowaniem tych dzieci i zarabianiem na utrzymanie rodziny? Najrozsądniejszym rozwiązaniem w takim wypadku jest rezygnacja ze współżycia. Ale mąż na to nie pójdzie, dlatego jako formę rozsądnego myślenia dopuszczam NPR.


Pn cze 28, 2010 21:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
Rodzicielstwo powinno być przede wszystkim odpowiedzialne... Ja wiem, że niektórzy się nie zogodzą z moja tezą ale dzieci powinno się mieć tyle ile można by zapewnić im byt. Może ktoś z nas chodził w ubraniach po starszym bracie, ale dziś są inne czasy. Już nawet nie pisze tu o kosztach pieluch, wózeczka itp. Małe dziecko można ubrać w używane ubranka bo potem i tak wyrośnie ale potem jak idzie do szkoły czy nawet do przedszkola niem może przeciez cały czas chodzić w tym samym... Inna kwestia jak młode małżeństwa mają myśleć o dzieciach skoro nie mają mieszkania. Z kredytami wcale nie jest tak prosto bo nie zawsze jest stała praca... więc to wcale nie jest tak jak piszą niektórzy. Spłodzić dziecko to akurat najprzyjemniejsza część zadania ale odpowiedzialne wychowanie to dopiero sztuka. To odpowiedzialność nie tylko za dziecko, za to jakim będzie człowiekiem... W szerszej perspektywie to odpowedzialność za Polskę (może patetyczne, ale prawdzie). Taka będzie Polska jakie będą rodziny. Oczywiście na sytuacje rodziny ma wpływ wiele czynników ale to już temat na inny post.

Prawda jest taka, że rozmnażać się trzeba ale trzeba czynić to odpowiedzialnie. KK łatwo z ambony mówić "miejcie dzieci", "nie stosujcie ak", ale na moje dzieci nikt co niedziela na tacę zbierać nie będzie. Księdzu ktoś ugotuje, ktoś upierze itp itd. trzy śluby, trzy chrzty, trzy pogrzeby i ksiądz ma... więc jemu łatwo mówić i ferować super rady na małżeńskie pożycie. Jednak z mojej strony ambony świat jest nieco mniej kolorowy...

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Wt cze 29, 2010 9:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Jaka jest nauka Kościoła odnośnie seksualności?
akacja napisał(a):
Co ma zrobić małzeństwo planujące dwójkę dzieci, gdy one już pojawiło się na świecie, a potem chce zając się wychowaniem tych dzieci i zarabianiem na utrzymanie rodziny? Najrozsądniejszym rozwiązaniem w takim wypadku jest rezygnacja ze współżycia. Ale mąż na to nie pójdzie, dlatego jako formę rozsądnego myślenia dopuszczam NPR.


I również w tej formie rozsądnego myślenia musisz uwzględnić margines błędu ludzkiego; pomiarów temperatury, odczytu śluzu itd., po prostu musisz uwzględnić to, że gdy współżyjesz - dziecko przytrafić się może, nawet gdy już masz dwójkę, trójkę i nie chcesz więcej... Na sto procent pewna i skuteczna to jest tylko szklanka wody zamiast ;) (na co, jak sama określasz, mąż nie pójdzie).

_________________
dawniej monika001 ;)


Wt cze 29, 2010 15:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL