Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
| Autor |
Wiadomość |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
[quote=MARKO2010]Na pewno nie wyjatki, raczej blizej im do normy.[/quote] Dobrze, a teraz na jakiej podstawie tak twierdzisz. Określenie skali zjawiska jest ważne, ale musi być też mocno uzasadnione. Podkreślam że mowa nie o różnych ludziach którzy wobec Kościoła "wiszą" na ostatnim włosku, ale o ludziach wierzących i udzielających się w Kościele. Nie interesują mnie tzw niedzielni katolicy bo jaki sens takowych rozważać skoro w założeniu oni sami nie wiedzą kim są.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt cze 15, 2010 20:05 |
|
|
|
 |
|
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Ok, skoro mowa o ludziach z tzw elity, udzielajacych sie w kosciele to moze nie mam racji, choc uzylem slowa raczej. Ale przyznasz, ze sa oni najbardziej narazeni na krytyke i latwiej ich wytknac placami. No ale nie mozna zapominac o tych niedzielnych katolikach, ktorzy maja spora reprezentacje w kosciele i musza z kogos przyklad brac. Gdy sie pojawiaja nawet takie wyjatki robi sie nieciekawie. Dlatego tez wspomnialem o badaniach, z ciekawoscia czy sa takie (stosowanie npr, ak)?
|
| Wt cze 15, 2010 20:38 |
|
 |
|
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
MARKO2010 napisał(a): co to jest bezgumkowy fam? W II fazie np. seks oralny z oralnym finiszem, albo pieszczoty z finiszem itd.
|
| Śr cze 16, 2010 10:22 |
|
|
|
 |
|
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Szarotka napisał(a): MARKO2010 napisał(a): co to jest bezgumkowy fam? W II fazie np. seks oralny z oralnym finiszem, albo pieszczoty z finiszem itd. aha, to tak jakby lagodniejsza forma grzechu 
|
| Śr cze 16, 2010 13:27 |
|
 |
|
Luxor
Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06 Posty: 26
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Tak naprawdę trzeba sobie zadać pytanie czym jest seks dla małżonków. Albo ma on służyć tylko i wyłącznie prokreacji a takie jest zdaje się zdanie KK (cóż, taki seks jest bardzo zwierzęcy - ostatecznie to zwierzątka parzą się tylko ku przetrwaniu gatunku) albo seks jest po to aby ludzie się mogli sobą nacieszyć. Nic tak chyba nie buduje jedności w małżeństwie jak seks (oczywiście nie tylko on i nie wyłącznie).
Nie ma żadnej absolutnie żądnej pewnej metody ak. a npr jest już najmniej pewny. Przecież stosowanie npr-u odziera akt seksualny z jego piękna i romantyczności bo... żona mierzy temperaturę, sprawdza śluz, liczy na wykresie no i po tym wszystkim mąż ma szanse być z żoną... he he he na samą myśl się odechciewa... Ale oczywiście mogę się mylić w swoich hipotezach...
_________________ To, że mam inne zdanie, niż Ty nie oznacza, że Cię nie lubię.
[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]
|
| So cze 26, 2010 12:26 |
|
|
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Luxor napisał(a): Albo ma on służyć tylko i wyłącznie prokreacji a takie jest zdaje się zdanie KK Zdaje się, że nie znasz zdania Kościoła Katolickiego w tej materii. Luxor napisał(a): Przecież stosowanie npr-u odziera akt seksualny z jego piękna i romantyczności bo... żona mierzy temperaturę, sprawdza śluz, liczy na wykresie no i po tym wszystkim mąż ma szanse być z żoną... he he he na samą myśl się odechciewa... A pytanie w ostatniej chwili: 'A gumkę masz?', albo 'A pigułkę wzięłaś?'... Jakoś na samą myśl się odechciewa...
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| N cze 27, 2010 8:54 |
|
 |
|
Luxor
Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06 Posty: 26
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Cytuj: Luxor napisał(a): Albo ma on służyć tylko i wyłącznie prokreacji a takie jest zdaje się zdanie KK
Zdaje się, że nie znasz zdania Kościoła Katolickiego w tej materii. Ano tak... zdaje się, że jest tam coś jeszcze o "jednoczącej funkcji tego AKTU" tylko ŻE: prokreacja jest dla KK na pierwszym miejscu bo gdyby małżonkowie poprzestawali jedynie na "jednoczeniu" się dla obopólnej radości to pewnie grzeszyliby czyż nie? A pytanie o gumki i pigułki nie należy do tematu bo zakładamy, ze tego typu środków w małżeństwie się nie stosuje...
_________________ To, że mam inne zdanie, niż Ty nie oznacza, że Cię nie lubię.
[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]
|
| Pn cze 28, 2010 8:19 |
|
 |
|
klucz
Dołączył(a): Pn cze 14, 2010 13:55 Posty: 305
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Dlaczego postawa nprowców to "nie zamierzamy", a np. używających prezerwatywę: "nie dopuszczamy". Przecież z prezerwatywą też się może zdarzyć wpadka, nie jest to pewne na 100%. Tymczasem gdy ktoś się nauczy nowoczesnych metod NPR to ma pewność niemalże stuprocentową. W każdym razie obie metody nie dają pełnej pewności. Z tym nie-dopuszczaniem to bujda.
|
| Pn cze 28, 2010 8:50 |
|
 |
|
Luxor
Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06 Posty: 26
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Fakt, nie ma 100% metody antykoncepcyjnej, wszystkie są zawodne, ale NPR jest najbardziej zawodną z zawodnych...
_________________ To, że mam inne zdanie, niż Ty nie oznacza, że Cię nie lubię.
[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]
|
| Pn cze 28, 2010 8:57 |
|
 |
|
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
To Twoje zdanie. Seks tylko w III fazie (prawidłowo wyznaczonej) daje chyba 100% gwarancji (wpadki polegają z błędu wyznaczenia fazy).
Gumka w II fazie to w porównaniu z seksem tylko w III całkiem duże otwieranie sie na nowe życie.
|
| Pn cze 28, 2010 9:13 |
|
 |
|
klucz
Dołączył(a): Pn cze 14, 2010 13:55 Posty: 305
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
NPR jest o tyle zawodny, że trudny. Ale nie da się zajść w ciążę kiedy jest się niepłodnym. Nawet ta nazwa o tym świadczy.. 
|
| Pn cze 28, 2010 9:19 |
|
 |
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Szarotka napisał(a): daje chyba 100% gwarancji (wpadki polegają z błędu wyznaczenia fazy). Właśnie dlatego ta metoda jest czasami tak zawodna, bo dużą rolę odgrywa tu czynnik ludzki. Szarotka napisał(a): Gumka w II fazie to w porównaniu z seksem tylko w III całkiem duże otwieranie sie na nowe życie. Zgadza się - prezerwatywa jest statystycznie bardziej zawodna niż NPR. klucz napisał(a): NPR jest o tyle zawodny, że trudny. Aż tak niepełnosprawni ludzie nie są, żeby się tego nauczyć.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
| Pn cze 28, 2010 9:21 |
|
 |
|
Luxor
Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06 Posty: 26
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
To, że NPR jest jedną z najbardziej zawodnych metod to nie jest tylko moje zdanie bo wystarczy, że cykl sie przesunie, termometr źle zmierzy, trochę się zestresujesz i już... bum...może być wpadka.
_________________ To, że mam inne zdanie, niż Ty nie oznacza, że Cię nie lubię.
[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]
|
| Pn cze 28, 2010 9:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Luxor, a ty na pewno wiesz, co to jest NPR? To metoda objawowo-termiczna, ktora przy prawidlowym uwzglednianiu wszystkich objawow (a nie tylko temperatury) gwarantuje prawie 100% skutecznosc. Takze dlatego, ze w razie watpliwosci w odczytaniu objawow, unika sie wspolzycia.
|
| Pn cze 28, 2010 9:51 |
|
 |
|
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Ignorowanie nauki Kościoła dot. seksualności
Luxor,
Przesuwanie się cyklu nie ma żadnego znaczenia (NPR jest też dla kobiet o bardzo nieregularnych cyklach). Stres u mnie akurat jest średnio istotny - tzn. ja jestem osobą bardzo łatwo wpadającą w panikę ze stresu, zażywającą nawet leki uspokajające w wielu sytuacjach, a nigdy nie zauważyłam odbicia w wykresach. Termometr też mi zawsze dobrze mierzy, ale może mam szczęście. Zresztą, gdy termometr zawiedzie, to sprawdzasz szyjkę i śluz. Nigdy nie ma tak, żeby te 3 rzeczy na raz szwankowały.
|
| Pn cze 28, 2010 9:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|