Na marginesie...

Jest taki blok konferencji ks. Krzysztofa Grzywocza "Ból ludzkich zranień i potrzeba przebaczenia". Między innymi konferencja "Duchowość i depresja". W zasadzie przeznaczony dla osób pomagających, ale warto sięgnąć, jeśli ktoś ma możliwość...

[to nie reklama, tylko sugestia, zwłaszcza dla tych którzy szukają swojej ścieżki przeżywania wiary ]

A w temacie: czy może uzdrowić, nie wiem. Nie przerobi człowieka w tym sensie, że zmieni mu charakter. Natomiast na pewno Bóg może uwalniać i leczyć rany. Sprawdzone Podkreślam: Bóg, nie człowiek, który wierzy.

Oczekiwanie od człowieka, że skoro wierzy, to niech startuje z tej depresji jak rakieta pod chmury radości jest zwyczajnie głupie. Niezależnie, czy jest to oczekiwanie od innych czy od siebie samego

też myślałam, że wiara może nadać zyciu sens i uleczyć z depresji, ale dzieje się jakby wprost przeciwnie. Zbyt długa depresja oddala od Boga, bo traci się zaufanie, że jest Ktoś kto może nam pomóc.
O krzywdzie i przebaczniu czytałam w wydaniu o. Józefa Augustyna. Cóż z tego, skoro to jest teoria, którą nie wiadomo jak zastosować w praktyce.

A może jednak wspólnota? Z ludźmi, którzy wspierają jest łatwiej... przynajmniej tak mi się wydaje.

nie znam takich ludzi i w ogóle nie mam ochoty rozmawiać z nikim o swoich problemach

Gdy choruje się na depresje, nie ma się ochoty spotykać z innymi ludźmi...

Ok, przyjmuję do wiadomości.

Ja nie proponuję, żeby słuchać fragmentu o przebaczeniu, tylko o duchowości i depresji... To są osobne płyty. I przecież to tylko propozycja dla zainteresowanych Propozycja, która mnie się wydawała bardzo mądra...

Także depresję. I bardzo chętnie to czyni.

By mogło to nastąpić dana osoba musi spełnić dwa punkty



1. Trzeba Wierzyć w BOGA i mieć pewność, że BÓG jest Lekarzem i ma Moc uleczyć każdą chorobę.
2.Trzeba wybaczyć wszystko BOGU, sobie i wszystkim bliźnim (Pielgrzymującym po ziemni i tym już na tamtym świecie)
Trzeba także dążyć do Świętości



Pamiętajcie, że BÓG jest Pokojem i Miłością
Jeżeli ktoś trwa w Miłości BOŻEJ, ma w sobie Pokój BOŻY

Ps 121, 7
7 Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.


Ps55, 23
23 Zrzuć swą troskę na Pana,
a On cię podtrzyma;
nie dopuści nigdy,
by miał się zachwiać sprawiedliwy.

a jeśli ktoś już nie wie sam czy wierzy Bogu, w Boga.... to co? Bóg nie uleczy?

By BÓG Uleczył muszą być otwarte `Kanały Łaski` i człowiek musi mieć pragnienie dążenia do Świętości.

To dążenie nie musi się w pełni udawać (upadać jest rzeczą ludzką wszak wszyscy jesteśmy grzesznikami). Ale musi kategorycznie być pragnienie dążenia do Świętości. Czyli "Przepraszam Cię BOŻE bo zgrzeszyłam(em). Przebacz mi." Muszę często przystępować do Sakramentu Pokuty i Pojednania. I starać się żyć w Stanie Łaski Uświęcającej.



Pragnienie Świętości.


W innym wypadku po co miałby zdarzyć się Cud. Przecież celem Pielgrzymowania na ziemi nie jest życie dla życia, ale dojście do jak najwyższego Poziomu Nieba.

Nieraz widzimy jak jakaś osoba odeszła w młodym wieku w Opinii Świętości do Tamtego Świata.
Moim zdaniem dotyczy to Tych osób, które za swego ziemskiego Pielgrzymowania osiągnęły już najwyższy Poziom Świętości jaki mogły osiągnąć.

PAN JEZUS Leczy chętnie z każdej choroby, nawet najmniejszej, jak przeziębienie po najcięższe przypadki. Pomaga nam też materialnie jeżeli tego potrzebujemy.

Takie tam pitolenie. Może warto zapoznać się tym czym jest depresja, poczytać sobie coś na ten temat, a później dawać takie rady...

Byc może ale najczęściej robi to rękami konkretnych ludzi, np. psychologów i psychiatrów. Uzdrowienie prze Boga i wiarę nie musi przypominać gwiazdki z nieba. Często jest to długi i trudny proces, w który zaangażowanych jest wiele osób, a łaską jest to że można sobie nawzajem pomagać.
Owszem, wiara może pomóc w leczeniu depresji, pod warunkiem że nie przeszkadza stąpać twardo po ziemi. Pokonanie depresji to nic innego jak przywrócenie właściwego, zdrowego kontaktu z rzeczywistością.

Popieram.

Frater, a co jak osoba w depresji nie ma i często NIE MOŻE MIEĆ pragnienia świętości, bo na tym właśnie polega jej choroba? To co, Pan Bóg się obrazi i nie pomoże?

Nikt z nas Posługujących Charyzmatami Uzdrawiania nie wie do końca jakimi wskazówkami kieruje się PAN JEZUS przy Uzdrawianiu.

Zdarza się, że osoba nawet bez mocnej Wiary, a nawet niewykluczone, że nie Wierząca dostaje potężne Łaski. Ale zawsze moim zdaniem tylko wtedy, gdy prowadzi to do jej Uświęcenia.
Przykład wielkiego Charyzmatyka Św. Pawła Apostoła. Ale Łaski Te na ogół dotyczą Wiary, chęci odcięcia się od grzechu itp.

PAN BÓG `puka` do każdej Duszy chcąc ją Zbawić. I puki jest szansa na jej Zbawienie puty puka.
Nie było w Planie BOŻYM, by Judasz Apostoł trafił do piekła.

np. są osoby niedowierzające w istnienie `tego z ogonem`. PAN JEZUS Posługując się Charyzmatykiem z Łaską Uwalniania, doświadcza te osoby bliskim kontaktem z Uwolnieniem demonicznym.
Nie znam przypadku, by osoba będąca świadkiem bezpośrednim takiego Uwolnienia nie zwróciła się bardzo mocno do BOGA.

Natomiast Łaska Uzdrowienia także zobowiązuje. Podnosi nasze Poznanie i poprzeczkę na Sądzie Szczegółowym i Ostatecznym.

Ona ma pobudzić Wierzącego do jeszcze większego Zaufania BOGU. Do jeszcze większej gorliwości do Świętości. Niejednokrotnie do Konsekracji. Niejednokrotnie też do dobrowolnego Męczeństwa.

Wielu Charyzmatyków podejmuje dobrowolne cierpienia. Niewykluczone, że wszyscy.

Niejednokrotnie też, Łaska Uzdrowienia jest w celu Znaku dla danej społeczności Wiernych.

np. Wskrzeszanie zmarłych

Natomiast wiele osób chorujących psychicznie potrzebuje także Modlitwy Kapłana, czasami tylko Egzorcysty
Trzeba prosić Kapłana o Modlitwę z Nałożeniem Rąk.