Czy jest sens określić dziecko w łonie matki sprawiedliwym bądź nie? Do tego ono nie ma świadomości Boga, nie ma jak wybrać bo nie ma woli i innych potrzebnych do tego własności.
Ciekawe czemu Bóg nie pozwala jednym nagrzeszyć przenosząc ich do siebie zanim jeszcze uzyskają możliwość grzeszenia a innym pozwala zapracować na piekło dając im pożyć dłużej?
Rozumiem że dzieci idą z automatu do nieba.

Żyjąc dłużej można również zapracować na niebo.

O nieszczęśni Ci, którzy nie mogli pokazać na co ich stać.

Ty za to mozesz pokazac na co cie stac
i twoj awart..mowi sam za siebie

Raczej nie jesteś prawdziwą katoliczką.

A co to za sprawiedliwość? Jeden idzie za friko do nieba a drugi musi zapracować. Ja się pracy nie boje ale problem w tym że ta Wasza teoria się k. nie trzyma.

To nie jest tak że jeden umiera w młodym wieku to idzie do Nieba Ja uważam jak napisałem we wcześniejszym artykule że nasze dzieci które umierają bardzo młodo przychodzą aby nam pomóc oni na Niebo zapracowali już wcześniej mogą to być nasi rodzice lub inni bliscy zauważcie że ci bardzo bogaci się nie cieszą z bogactwa a biedny cieszy się z wszystkiego pomimo wielu proglemów chwalą Boga a ludzie którzy nie są nawet zbyt lubiani tu na ziemi żyją bardzo długo i szczęśliwie dopiero na starość dane im jest odczuć pustkę życiową mieli wszystko a nie mają nic oprócz bogactwa które muszą zostawić i kto jest bogatszy gdy umiera czy ten biedny który wie gdzie zmierza czy ten bogaty który nie wie gdzie iść i apeluję do księży wy przysięgaliście Bogu tak jak ja przysięgałem Żonie a co wy robicie rodzice umierających nagle dzieci nie mają pieniędzy a wy żądacie 15.000 za pogrzeb jak nie masz to pożycz bo zanim pogrzebowe wypłacą wy nie poczekacie bo już sporo osób was oszukało nawet płacz was nie rusza piszę to bo odczułem to na własnej skórze na pewno nie tylko ja jeśli dalej tak będzie w Polsce to możecie i 1000 uchwalać przykazań kościelnych a taca będzie pusta bo w życie po śmierci nie wieżycie bo przynajmniej trochę byście się bali Boga a nie tylko najnowsze samochody i.t.p a przed ołtarzem fałsz i obłuda apeluję o opamiętanie nie odrzucajcie Boga dla MAMONY Pozdrawiam.

sprostowanie 1.500 za pogrzeb a nie 15.0000 sory to nerwy

na wasze dywagacje odpowiem tak: Bóg dał nam całkowicie wolną wolę, a wszystko co sięzłego dzieje jest dlatego, że w naszym życiu jest wszechobecny grzech. Poza tym Bóg czasem chce nas doświadczyć byśmy się np. nawrócili bądź by umocnić naszą wiarę. A to, że ktoś zginie np. w wypadku samochodowym to nie wina Boga, tylko człowieka. Poza tym niezbadane są ścieżki rozumowania nieskończenie mądrego Boga. Wiadomo tylko tyle, że wjak się zaufa Mu, to nawet z największego zła/tragedii potrafi wyprowadzić tyle dobra, że człowiek by nawet nie pomyślał. Poza tym na każdego w końcu przychodzi czas. Jeden umrze w wypadku jako nastolatek, drugi w łonie matki, trzeci w katakliźmie a czwarty dożyje setki i spokojnie sobie umrze. Life is brutal. I to nie z winy Boga, ale z winy człowieka, który popełnając grzech oddał się we władze szatana, który chce oczywiście naszej zguby.
fruto10

czyżbym dobrze zrozumiał, że zawarłeś w tej wypowiedzi ideologię reinkarnacji? Ci, którzy już przeżyli życie na Ziemi nie powrócą wcześniej niż po Dniu Sądu, gdy wszyscy prawi zmartwychwstaną [o ile przeżyli dobrze swoje zycia]. Więc mówienie, że te dzieci mają duszę kogoś, kto już żył na ziemi mówisz o reinkarnacji w takiej czy innej postaci. Co do reszty wypowiedzi to się zgadzam, tylko troszkę uogólniasz, bo nie wszyscy księża mówią: "co łaska 1500zł" [autentyczny cytat].

Jest, a pozwalając na zło, które czyni szatan sprawdza nas, doświadcza nas. A dlaczego? Ponieważ to nie sztuka być dobry i chwalić Pana gdy jest wszystko ok, tylko gdy życie sypie się na głowę. Wtedy wychodzi kto tak naprawdę wierzy, kocha Boga i ufa mu. A co do tego, że mówisz, że Bóg jest wspólwinny to powiem tyle, że to człowiek jest sam sobie winny, ponieważ grzyszy-robi źle wiedząc, że to złe. Bóg nas kocha ale dając nam wolność sprawił, że to my musimy wybrać drogę, a sam nie interweniuje fizycznie w nasze działania. Wg Ciebie miałby np. powstrzymać rękę mordercy przed zadaniem ciosu nożem czy nie pozwolić usiąść za kierownicą totalnie nawalonemu kierowcy? jak dla mnie to czegoś takiego nie możnaby nazwać wolnością:P

Jeśli mówisz że człowiek leży w ziemi i czeka na sąd ostateczny to się z tym absolutnie nie zgadzam dlatego że po śmierci mojej córki po gorliwych modlitwach aby przynajmniej zobaczyłem czy jest jej tam dobrze na 27 dzień po śmierci przyszła córka i to nie we śnie i zabrała mnie w podróż nie wiem gdzie to się znajduje po długo jak gdyby płyneliśmy w powietrzu następnie znalezliśmy się jakby na jakiejś planecie córka pokazywała mi wszystko i tłumaczyła lecz to zostało wymazane z pamięci został obraz pięknej polany nie do opisania bo nie znajduję takich słów na której przewracaliśmy się jak za czasów na ziemi lecz gdy upadasz nie czujesz nic po pewnym czasie słyszymy płacz syna i córka mówi że musimy wracać po powrotnej podróży gdy otworzyłem oczy słyszę że syn płacze a ja nie czuję ciężaru własnego ciała dopiero po kilku sekundach zaczynam od nóg czuć ciało powoli do samej góry to się stało i dlatego nie wierzę w to co piszesz że człowiek leży i czeka na sąd ostateczny nie wszystko co jest w piśmie jest prawdą bo przecież to pisał człowiek ja wierzę że życie trwa cały czas a śmierć jest tylko zmianą formy życia przez co uczymy się żyć miłować i kochać wszelkie stworzenia aby się sami udoskonalać do Boga i to jest wolna wola śmierć to tylko przejście na wyższy etap naszej egzystencji jeszcze jeden przypadek w tym roku od śniegu zawalił mi się jeden budynek poprzedniej nocy że moją córka złamała nogę i jest w szpitalu a ja nie bardzo się śpieszę by do niej pojechać [rozumiem teraz fakt że nie śpieszyło mi się odśnieżyć dach] także nie bójmy się śmierci to jest tylko przejście w inny wymiar gdzie panuje harmonia miłość i wielkie szczęście a nasi znajomi i bliscy pomagają nam tutaj bo my dużo rzeczy nie rozumiemy lub są nam pokazywane w innym świetle jak jest faktycznie [gdyby księża choć trochę wierzyli w to co głoszą to by bali się Boga i nie robili co robią] więc każdy człowiek tak jak zauważyłeś ma wolną wolę nie po to by być zaślepionym ideologią tylko samemu dochodzić do prawdy Boskiej po to żyjemy na ziemi aby poznawać prawdę i zmieniać się na lepsze pozdrawiam .

Jesli o tym wiesz, to potwierdzasz brak logiki w swoim postepowaniu. Ja uwazam nauke i prace za rzeczy przyczyniajace sie do eliminacji niepowodzen w naszym swiecie. Staram sie tego trzymac i otwarcie powiem, nic szczegolnego na glowe mi sie nie sypie. Jesli wierzysz w dzialanie szatana, odizoluj sie od spoleczenstwa i pokus. To logiczne. No tak, ale u Ciebie z logika krucho niepoprawny masochisto.

Nie, nie idą.
Ale i dla nich jest nadzieja na zmartwychwstanie.

Bo się nie trzyma.
W XIX wieku pewien badacz Biblii stwierdził:
"Jak to jest, że nieśmiertelność jest darem od Boga, a niektórzy głoszą, że dusza jest nieśmiertelna"

Bo skoro nieśmiertelność wszyscy osiągają automatycznie po śmierci, to dlaczego Biblia mówi, że Bóg obdarza nią wybranych ludzi prawych?

a gdzie ida?

niesmiertelnosc wszyscy osiagna po smierci
jedni na wieczne radosci
inni na wieczne meki

A kto świadomie wybierze wieczne męki? Czyli kto wybierze wieczne męki?

Czy pozostawienie kogoś w piekle uczyni go lepszym. Może stanie się moralniejszy jak ci którzy trafiają do więzienia?