Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 01, 2025 7:44



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Gdy miałam około 15 lat i zaczęło się dojrzewanie w kościele słyszałam o grzechach nieczystych tj grzechach seksualnych w tym myślach nieczystych. Seksualnosc budziła się we mnie, przychodziły wyobrażenia nagości i zwalczałam je myśląc że to grzech. Tak wyparłam się seksualności myśląc że walczę z grzechem nieczystym i wstydząc się tego przed spowiednikiem. Gdy miałam 30 lat dowiedziałam się z internetu, że seks jest obowiązkiem w małżeństwie i w katolickiej etyce seksualnej ma być także poza celem prokreacyjnym dla budowania jedności małżeńskiej. To wywołało we mnie szok. Do tej pory wogóle o tym nie można było myśleć, bo to grzech i nagle należy wspólżyć w małżeństwie, i robić to non stop także nie kierując się rozumem tylko zaspokojeniem przyjemności. Coraz więcej teraz słyszę, że ludzie chcą narzucić współżycie poza celem prokreacyjnym, poza rozumnym działaniem,które ma na celu powołanie nowego życia. I utożsamiają to z katolicką etyką seksualną. To wywoluje we mnie nerwicę. Przeraża mnie ten fakt współżycia małżeńskiego. Do tej pory nic, a nagle to ma być na całego. Co zrobić z tym problemem?


Śr lip 07, 2010 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Mam wrażenie że ktoś Ci zamieszał w głowie. To jest jakaś karykatura spojrzenia na sprawy seksualności. Może się mylę, ale nie słyszałem o tym aby seks był obowiązkowy w małżeństwie. Jest chyba raczej przywilejem, którego się chce, który ma budować itd. ale przymus? Wątpię abyś nabawiła się nerwicy z powodu etyki seksualnej, raczej z powodu jej karykaturalnego widzenia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lip 07, 2010 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Mam wrażenie, że ktoś jej mocno namieszał w głowie.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Śr lip 07, 2010 22:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Niestety mieszasz dwa skrajne i niedobre spojrzenia na seksualność przechodząc od jednego do drugiego i z powrotem.

Pierwsze błędne:
akacja napisał(a):
należy wspólżyć w małżeństwie, i robić to non stop także nie kierując się rozumem tylko zaspokojeniem przyjemności. Coraz więcej teraz słyszę, że ludzie chcą narzucić współżycie poza celem prokreacyjnym, poza rozumnym działaniem,które ma na celu powołanie nowego życia. I utożsamiają to z katolicką etyką seksualną.


Nie jest katolicką etyką seksualną współżycie kierowane tylko zaspokojeniem przyjemności ani współżycie na siłę non-stop.

Druga równie szkodliwa skrajność:

akacja napisał(a):
Tak wyparłam się seksualności


Jest to co najmniej równie szkodliwe.

Z tym, że o ile w pierwszym problemie wystarczy pewnie głębsze zaznajomienie się z etyką seksualną jakiej naucza Kościół, o tym z tym drugim może być problem, bo to tkwi w Tobie - być może ze względu na błędne schematy i reakcje jakie w siebie wpisałaś. Tu przydałby się psycholog, może seksuolog.

_________________
Piotr Milewski


Śr lip 07, 2010 22:47
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Najlepiej chrześcijański. Nie wiem, czy seksuolodzy chrześcijańscy są, ale psycholodzy na pewno.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Cz lip 08, 2010 9:04
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Silva napisał(a):
Nie wiem, czy seksuolodzy chrześcijańscy są

:)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lip 08, 2010 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Acha. No, to właśnie taki by się przydał, bo obawiam się że "laicki" mógłby wprowadzić jeszcze większe zamieszanie.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Cz lip 08, 2010 11:22
Zobacz profil
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Akacja poruszyła ważną sprawę. Myślę, że z podobnymi rozterkami boryka się wielu ludzi. Łatwo jest pisać "Mam wrażenie że ktoś Ci zamieszał w głowie", "To jest jakaś karykatura spojrzenia na sprawy seksualności", czy odsyłać człowieka do psychologa czy seksuologa. Pytanie jest - skąd katolik ma czerpać wiedzę o współczesnej nauce KK o etyce seksualnej? Nie każdy studiuje teologię, nie każdy też będzie analizować tomy dokumentów KK na te tematy.


Cz lip 08, 2010 12:10
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
akacja napisał(a):
Gdy miałam około 15 lat i zaczęło się dojrzewanie w kościele słyszałam o grzechach nieczystych tj grzechach seksualnych w tym myślach nieczystych. Seksualnosc budziła się we mnie, przychodziły wyobrażenia nagości i zwalczałam je myśląc że to grzech. Tak wyparłam się seksualności myśląc że walczę z grzechem nieczystym i wstydząc się tego przed spowiednikiem. Gdy miałam 30 lat dowiedziałam się z internetu, że seks jest obowiązkiem w małżeństwie i w katolickiej etyce seksualnej ma być także poza celem prokreacyjnym dla budowania jedności małżeńskiej. To wywołało we mnie szok. Do tej pory wogóle o tym nie można było myśleć, bo to grzech i nagle należy wspólżyć w małżeństwie, i robić to non stop także nie kierując się rozumem tylko zaspokojeniem przyjemności. Coraz więcej teraz słyszę, że ludzie chcą narzucić współżycie poza celem prokreacyjnym, poza rozumnym działaniem,które ma na celu powołanie nowego życia. I utożsamiają to z katolicką etyką seksualną. To wywoluje we mnie nerwicę. Przeraża mnie ten fakt współżycia małżeńskiego. Do tej pory nic, a nagle to ma być na całego. Co zrobić z tym problemem?


arzachel ja byl powiedziala, ze na twoje pytanie jest odpowiedz w poscie akacji.
Otoz, moim zdaniem, w kosciele slyszysz czesto, czego ci nie wolno i co jest zle. Czyli ludzi sa "programowani" na unikanie "zla". Tak na wszelki wypadek bez roznicowania.
To troche podobnie jak w szkole, kiedy nauczyciel pisze pod wypracowaniem co jest w nim zle, a ni slowa o tym, co jest dobrze. Niektorzy sie domysla (ze to to, co nie bylo zle), a inni, jak akacje zrozumieja po swojemu: ze wszystko jest zle.

Dobra Nowina Jezusa nie polega na niegrzeszeniu, ale na czynieniu dobra i nawracaniu od grzechu.

Ustalilo, sie nie bardzo wiem dlaczego, ze masz czegos nie robic, a bardzo rzadko pokazuje sie, co masz robic.
I tak np ze wspolzycia w malzenstwie, ktore jest pieknem i najwiekszym darem jaki moga z siebie uczynic malzonkowie, zrobilo sie spis zakazow i nakazow. A seks jako taki jest obecny w nauce Kosciola (przecietnego proboszcza) jako zly. Jak moze byc zly seks, ktory stworzyl Bog i jeszcze polaczyl z blogoslawienstwem? Co najwyzej moze byc zle "uzyty", jak zreszta wszystko.

Ja oczekiwalabym od nauk Kosciola, nie tych w encyklikach, konstytucjach itp, ale w tych "na dole", na kazaniach i naukach rekolekcyjnych bardziej Dobrej Nowiny, a mniej paragrafow.
Osoby o wrazliwosci akacji zamiast radosci z Ewangelii o milosci Boga do czlowieka, widza gruba ksiege zakazow i nakazow, czyli nowe Prawo, zamiast Prawa ST. Zamiast wyzwolenia - nowa niewole przepisow.

Akacja, czystosc nie jest wartoscia sama w sobie. Tak jak post, bezgrzesznosc, zachowywanie przepisow. One wszystkie maja (prawdziwy) sens tylko wtedy, gdy glowna wartoscia jest Milosc. Mysle ze troche za duzo myslisz, a za malo "czujesz". "Milosc to jedyna rzecz, ktora sie pomnaza, kiedy ja dzielimy" (nie wiem, kto to powiedzial).
Jezeli kochasz swojego meza, to jest absolutnie naturalne, ze wspolzyjesz z nim z milosci, bo chcesz mu sprawic radosc i chcesz mu oddac cala siebie. I wtedy wasze dzieci sa prawdziwym owocem waszej milosci, ktora jest tak wielka (takze dzieki wspolzyciu), ze cieszy sie z tego, ze powstaje nowe zycie, ktore ta miloscia mozna jeszcze obdarzyc.
Nie chcialabym byc dzieckiem, kotre powstalo "z obowiazku malzenskiego" i "Bozego rozkazu rozmnazania sie". Bog poblogoslawil wspolzycie malzonkow, dajac im zdolnosc rodzenia, a nie ukaral ich za grzech albo jeszcze cos podobnego.

Nikt ci wspolzycia nie chce narzucic. To jest naturalna potrzeba bliskosci, oddania sie drugiej osobie. W katolickiej nauce chodzi tylko o uporzadkowanie i ukierunkowanie natury. A nie o jej zlamanie.


Cz lip 08, 2010 13:05

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
arzachel napisał(a):
Akacja poruszyła ważną sprawę. Myślę, że z podobnymi rozterkami boryka się wielu ludzi. Łatwo jest pisać "Mam wrażenie że ktoś Ci zamieszał w głowie", "To jest jakaś karykatura spojrzenia na sprawy seksualności", czy odsyłać człowieka do psychologa czy seksuologa. Pytanie jest - skąd katolik ma czerpać wiedzę o współczesnej nauce KK o etyce seksualnej? Nie każdy studiuje teologię, nie każdy też będzie analizować tomy dokumentów KK na te tematy.


Ależ w internecie jest mnóstwo stron, z których można się tego dowiedzieć. I są bardzo proste do znalezienia. Ot, chociażby:

"Co wolno w małżeństwie?"
http://zapytaj.wiara.pl/doc/525310.Co-wolno-w-malzenstwie

Pytania o etykę seksualną
http://zapytaj.wiara.pl/Etyka_seksualna

Sakrament małżeństwa
http://www.teologia.pl/m_k/spis06h.htm

"Chrześcijańska ars erotica"
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,57901,4048553.html

Znalezione w ciągu 3 minut. Żaden problem.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Cz lip 08, 2010 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
Cytuj:
Gdy miałam około 15 lat i zaczęło się dojrzewanie w kościele słyszałam o grzechach nieczystych tj grzechach seksualnych w tym myślach nieczystych. Seksualnosc budziła się we mnie, przychodziły wyobrażenia nagości i zwalczałam je myśląc że to grzech.

Ja bym nie przesadzał z "grzeszeniem myślami". Myśl jest grzeszna, kiedy sami ją świadomie wywołujemy. Natomiast jeśli przychodzi mimo woli, to nie jesteśmy za nią odpowiedzialni. Czyn niedobrowolny z definicji nie może być grzechem.

Poza tym - nie każde wyobrażenie seksu musi być złe. Niedozwolone jest jedynie pragnienie zdrady lub seksu pozamałżeńskiego (przykazanie dziewiąte). Natomiast można bez przeszkód wyobrażać sobie seks z własną żoną :).

Jak z wieloma rzeczami - tutaj liczy się intencja. Wolno pragnąć dobro, nie wolno pragnąć zła. Dlatego seksu nie wolno sobie wyobrażać tylko w tym wypadku, w którym wyobrażony stosunek jest zły (czyli z obcą kobietą). Przez analogię do przykazania dziesiątego: nie wolno sobie wyobrażać jazdy cudzym samochodem (grzech zazdrości), ale wolno wyobrażać sobie jazdę własnym.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Cz lip 08, 2010 16:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
jumik napisał(a):
Nie jest katolicką etyką seksualną współżycie kierowane tylko zaspokojeniem przyjemności ani współżycie na siłę non-stop.
Z tym, że o ile w pierwszym problemie wystarczy pewnie głębsze zaznajomienie się z etyką seksualną jakiej naucza Kościół.

Już ja dobrze wiem jaka jest katolicka etyka seksualna, bo się o nią pytałam. Mówi ona, że małżonkowie mają utrzymać kontakty seksualne w celu otwartości na nowe życie i budowania jedności małżeńskiej. A jeśli nie planują potomstwa wolno im wykorzystywać wiedzę o naturalnym cyklu kobiety.
I własnie ta konieczność utrzymywania stosunków seksualnych w małżeństwie doprowadza mnie do nerwicy. Bo gdybym kształtowała życie według siebie, gdy nie planowałabym potomstwa unikałabym współżycia. A mowa jest o utrzymywaniu stosunków małżeńskich, a na poważnie biorę naukę Kościoła, a nie stać mnie na takie otwarcie na życie i doprowadza mnie to do nerwicy. Do nerwicy też doprowadza też że należy wspólżyć bez zabezpieczenia antykoncepcją, a cykle są nieregularne.
W końcu nie jestem jedyną osobą, którą do nerwicy doprowadza katolicka etyka seksualna. Wystarczy zobaczyć temat obok: viewtopic.php?f=50&t=25529
szumi napisał(a):
Silva napisał(a):
Nie wiem, czy seksuolodzy chrześcijańscy są

Jeśli znasz jakiegoś chrześcijańskiego seksuologa szanującego czystość przedmałżeńską i katolicką etykę seksualną podaj tutaj namiary.
Silva napisał(a):
bo obawiam się że "laicki" mógłby wprowadzić jeszcze większe zamieszanie.

No właśnie. Normalny seksuolog wprowadził by jeszcze więcej zamieszania. Bo chcąc odblokować te blokady (o jakich pisałam nabytych w wieku 15 lat) zachęcałby do wypróbowania się i kontaktów pozamałzeńskich dla zdrowia psychicznego, a więc nie respektowałby katolickiej etyki seksualnej, traktując ją jako coś szkodliwego. A więc pogłębił by sie konflikt, że nie przestrzega się katolickiej etyki seksualnej.


Cz lip 08, 2010 17:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
akacja napisał(a):
szumi napisał(a):
Silva napisał(a):
Nie wiem, czy seksuolodzy chrześcijańscy są

Jeśli znasz jakiegoś chrześcijańskiego seksuologa szanującego czystość przedmałżeńską i katolicką etykę seksualną podaj tutaj namiary.

Można się skontaktować np. z p. dr Iwoną Rawicką, która wykłada m. in. seksuologię na kierunku 'Nauki o rodzinie' na wydziale teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Jeśli nie ona sama, to na pewno ma też znajomych.

Kwestia tego, czy Szczecin Ci odpowiada ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lip 08, 2010 17:35
Zobacz profil
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
No nie akacja, ja nie mam doswiadczen z zadnymi seksuologami, ale nie wiem, czy jest to standartowe leczenie
akacja napisał(a):
No właśnie. Normalny seksuolog wprowadził by jeszcze więcej zamieszania. Bo chcąc odblokować te blokady (o jakich pisałam nabytych w wieku 15 lat) zachęcałby do wypróbowania się i kontaktów pozamałzeńskich dla zdrowia psychicznego, a więc nie respektowałby katolickiej etyki seksualnej, traktując ją jako coś szkodliwego. A więc pogłębił by sie konflikt, że nie przestrzega się katolickiej etyki seksualnej.


Moze zamiast wymyslac, co ktos powie, czy nie, po prostu pojdziesz do seksuologa i z nim porozmawiasz?

Wg mnie twoj problem jest czesciowo tez wynikiem twojej wyobrazni. Za duzo myslisz i przewidujesz. Wspolzycie malzenskie to radosc, a nie przymus. Po to ludzie sie pobieraja, zeby byc jednym (tak, tak, takze jednym cialem, o ktorym mowil Jezus) i przez wieki bylo to oczywiste. A dzieci byly blogoslawienstwem.
Sama wiem, ze czasy sie zmienily, ale moze nie kombinuj tak duzo, tylko zastanow sie, czy w ogole wspolzycie jako takie ciebie pociaga. Bo jezeli na sama mysl ciarki wstretu ciebie przechodza, to moze daj sobie od razu spokoj z malzenstwem?
A jezeli sobie jednak mozesz wyobrazic, ze byloby to cos milego zapomniec sie w ramionach twojego chlopaka (jako meza), to moze jeszcze nie wszystko jest stracone.


Cz lip 08, 2010 17:36

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Nerwica spowodowana katolicką etyką seksualną
szumi napisał(a):

Kwestia tego, czy Szczecin Ci odpowiada ;)

Szczecin to jest za daleko. Jestem z drugiego końca Polski (Katowice). Ale dziękuję za kontakt, bo może zna kogoś z Południa Polski.


Cz lip 08, 2010 17:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL