Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 17:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Moja wiara, help. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 14, 2010 13:18
Posty: 2
Post Moja wiara, help.
Wychowywałem się w rodzinie chrześcijańskiej, uczęszczającej do kościoła co niedziele praktycznie itp. Miałem komunie, bierzmowanie.. Modliłem się do Boga z jakimiś nadziejami itp.

Gdy trochę dorosłem zacząłem zdawać sobie pytania 'po co mi to, co z tego mam, gdzie jest jakiś cel?' pojawiły się też odpowiedzi 'nic z tego nie mam, to nie ma sensu'.

Miałem zamiar iść do księdza porozmawiać o tym, ale miejscowy ksiądz ma bardzo zjechaną reputację. Spotyka się z jakimiś dziewczynami, paniami.. No nie ważne w każdym razie nie stanowi on, on jak i poprzednich kilku księży żadnego autorytetu.

Kieruję to pytanie do ludzi wszystkich i tych religijnych i tych jak ja teraz.


Śr lip 14, 2010 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
No nie ważne w każdym razie nie stanowi on, on jak i poprzednich kilku księży żadnego autorytetu.

Jeśli nie znasz dobrego księdza, to faktycznie odpuść sobie szukanie u nich pomocy. Sam mogę Ci powiedzieć to co usłyszysz od większości:
"Pomódl się, chodź do kościoła, otwórz się na Boga, jest super więc o co Ci chodzi?".
Osobiście znam tylko jednego księdza, który faktycznie jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Nie wiem skąd jesteś, ale ksiądz aktualnie jest na parafii w Lęborku, jeśli to Twoje tereny to napisz na pw, podeśle Ci kontakt.

Cytuj:
Kieruję to pytanie do ludzi wszystkich i tych religijnych i tych jak ja teraz.

Od zawsze byłeś katolikiem, więc teraz możesz poznać inne punkty widzenia. Inne religie, czy brak religii. Zobaczyć, jakie wartości głoszą, jakie mają postulaty, co sobą reprezentują. Uważam, że to czas na własne poszukiwania i samemu trzeba sobie odpowiedzieć na różne pytania.

Osobiście mi się wydaje, że przy tych pytaniach które postawiłeś, najlepiej gdybyś zaczął od braku religii. Bo tak na prawdę, "jaki to ma cel?" możesz zadać zarówno będąc katolikiem jak i neopoganinem. Z kolei brak jakiegokolwiek boga automatycznie niweluje takie wątpliwości.
To tak najogólniej oczywiście- bo jak już raz pisałem, tutaj wszystko jest tylko i wyłącznie zależne od Ciebie. To Ty musisz podjąć decyzję, a żeby to zrobić samemu poznać wszystkie za i przeciw.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr lip 14, 2010 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Moja wiara, help.
meph napisał(a):
Modliłem się do Boga z jakimiś nadziejami itp.

Czego dotyczyły owe nadzieje? Wiara winna być spontaniczna i bezinteresowna.

meph napisał(a):
Gdy trochę dorosłem zacząłem zdawać sobie pytania 'po co mi to, co z tego mam,

Muszisz odpowiedzieć sobie na pytanie: co chciałeś z wiary mieć?

meph napisał(a):
...gdzie jest jakiś cel?

Mam wrażenie, iż celem mogła być ewentualna korzyść, której nie otrzymałeś. Gdy szeroko pojętej korzyści nie otrzymałeś wiara straciła dla Ciebie sens?

meph napisał(a):
... pojawiły się też odpowiedzi 'nic z tego nie mam, to nie ma sensu'.

Więc jednak sens postrzegasz jako możliwość osiągnięcia wymiernej korzyści.

meph napisał(a):
Kieruję to pytanie do ludzi wszystkich i tych religijnych i tych jak ja teraz.

Wiary nie możesz traktować jako sposobu osiągnięcia czegokolwiek. Nie jest przykładowo tak, że wierzę w Jezusa bo inaczej nie osiągnę zbawienia. Najpierw musisz poddać się spontanicznej bezinteresownej wierze. Sam wiem, iż jest to rzecz trudna wymagająca wysiłku i czasu. Przypomnij sobie również, iż Chrystus swoim uczniom nie obiecywał jakichkolwiek korzyści tutaj radząc gromadzić skarb w niebie. Jakby tego było mało zaznaczył, iż w związku z chrześcijańską postawą czekają nas trudności, a czym większe trudności, tym bardziej winniśmy się cieszyć bo Bóg odda każdemu.


Śr lip 14, 2010 14:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 14, 2010 13:18
Posty: 2
Post Re: Moja wiara, help.
Właśnie to była moja decyzja nikt mnie nie namawiał na odcięcie się od religii w jakiejkolwiek formie.
Analizowałem wiele przypadków i możliwośći wiele razy i nie znalazłem niestety ani jednego 'ZA' po stronie religii i wiary w boga.

Bóg jeśli jest to niech sobie jest co to komu przeszkadza? Na bank nie oczekuje ode mnie, żebym zmuszał swoje dzieci do chodzenia do kościoła katolickiego czy islamskiego czy cokolwiek innego. Albo jeśli myślałbym, że tak jest i miał do wyboru różne religie to którą niby bóg ceni bardziej? Nonsens.


Śr lip 14, 2010 15:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
Nie jest przykładowo tak, że wierzę w Jezusa bo inaczej nie osiągnę zbawienia.

Oczywiście, że tak jest. Zauważ, że to jest cel tej wiary i jedyny jej mechanizm napędowy- wiara w Jezusa da mi zbawienie. Myślisz, że gdyby ludziom od kiedy powstały religie nie wciskać, że albo będziecie wierzyli, albo pójdziecie do piekła (co wpisuje się w schemat "wygodnej religii" dającej prostą odpowiedź, która niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością) to jakakolwiek religia osiągnęła by sukces? Oczywiście, że nie.
Wiara, w sporej części opiera się na strachu- strachu przed nieznanym, przed Bogiem, przed brakiem możliwości wytłumaczenia sobie różnych zjawisk. Wystarczy sobie przypomnieć jak w Polsce wprowadzano chrześcijaństwo, jakie kary nakładano na tych co chcieli trwać przy wierze ojców i jak długo pogaństwa nie udało się "wyplenić" (konkretnie nie udało się przez 1044 lata).
Jestem zdania, że kompletnie nikt by nie wierzył w Jezusa, gdyby ten nie obiecywał czegokolwiek w zamian. Raz- taka natura ludzka, dwa- taka natura religii jako zbioru nakazów i zakazów.

Cytuj:
Analizowałem wiele przypadków i możliwośći wiele razy i nie znalazłem niestety ani jednego 'ZA' po stronie religii i wiary w boga.

Ano właśnie. A wiesz dlaczego? Odpowiedź kryje się pod słowem "analizowałem", ergo- użyłem mózgu. Wiara jest tak skonstruowana, że albo przyjmujesz ją zupełnie bezkrytycznie i jeśli ksiądz powie Ci "Jezus jeździł na różowym słoniu" to Ty zaczniesz krzyczeć "Chwała Jezusowi na różowym słoniu", albo jesteś nie wierzący.
De facto- ludzi prawdziwie wierzących jest ekstremalnie mało. Pewnie nikt tego nigdy nie badał, ale sądzę, że to góra 5% ogółu wyznawców. Każdy inny, mniej lub bardziej, olewa pewną część nakazów i zakazów wprowadzanych przez religię.
Więc reasumując są trzy typy ludzi:
1-wierzący. Tacy prawdziwie religijni. Jest ich mało.
2-wierzący, ale nigdy nie przeczytali Pisma Świętego, nie znają świąt, ogółem nie przestrzegają wielu nakazów i zakazów- tych jest multum.
3-Nie wierzący. Czyli Ci, którzy przestali ściemniać, czują że to jest bezsensu, widzą jak to działa i im to nie odpowiada. Tych też dużo nie jest.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr lip 14, 2010 15:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
Wystarczy sobie przypomnieć jak w Polsce wprowadzano chrześcijaństwo, jakie kary nakładano na tych co chcieli trwać przy wierze ojców i jak długo pogaństwa nie udało się "wyplenić" (konkretnie nie udało się przez 1044 lata).

Pogaństwo z X, XI i XII w. a obecne neopogańskie związki wyznaniowe "czczące" stare bogi mają sie tak do siebie, jak bitwa pod Grunwaldem do jej rekonstrukcji. Ot, jacyś słuchacze folk metalu palą sobie ogniska i hasają wokół nich recytując wierszyki. Fajne dla osób zainteresowanych historią, tacy polscy paleo-hipisi.
Cytuj:
Ano właśnie. A wiesz dlaczego? Odpowiedź kryje się pod słowem "analizowałem", ergo- użyłem mózgu. Wiara jest tak skonstruowana, że albo przyjmujesz ją zupełnie bezkrytycznie i jeśli ksiądz powie Ci "Jezus jeździł na różowym słoniu" to Ty zaczniesz krzyczeć "Chwała Jezusowi na różowym słoniu", albo jesteś nie wierzący.

nie chce mi się wierzyć jak możesz tak spłycać wiarę. To nie księża tworzą objawienie; objawienie zostało wypełnione z zakończeniem pobytu Jezusa na ziemi i zakończeniem Pisma św. BTW ile masz lat?
Cytuj:
Oczywiście, że tak jest. Zauważ, że to jest cel tej wiary i jedyny jej mechanizm napędowy- wiara w Jezusa da mi zbawienie. Myślisz, że gdyby ludziom od kiedy powstały religie nie wciskać, że albo będziecie wierzyli, albo pójdziecie do piekła (co wpisuje się w schemat "wygodnej religii" dającej prostą odpowiedź, która niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością) to jakakolwiek religia osiągnęła by sukces? Oczywiście, że nie.

Buddyzm osiągnął jakiś sukces.
Izraelici wierzyli w szeol - krainę cieni; właściwie nie wierzyli w życie wieczne.

Typologicznie podzieliłeś 6,5 mld ludzi na 3 worki. Zapomniałeś o agnostykach i wątpiących. Są ludzie w każdym z tych grup którzy mają wątpliwości, czy dobrze zrobili (nawet ateiści, inaczej nie wchodziliby na religijne fora :] )

@ meph
Cytuj:
Albo jeśli myślałbym, że tak jest i miał do wyboru różne religie to którą niby bóg ceni bardziej? Nonsens.

rzeczywiście trudno doszukać się sensu w twych dywagacjach. Wychodzisz z założenia synkretyzmu - religii się nie wybiera jak na targu. "Co ja z tego będę miał" że wybiorę taką religię albo inną? Która prowadzi do Epic Winu, a która kończy się Failem, w której są lepsze bonusy a w której jest mniej zobowiązań?
Jeżeli wierzysz, że istnieje chrześcijański Bóg i takim jest wg Ciebie w samej rzeczy, to trudno, by pod wpływem Twojego wyboru zmieniła się Jego Istota (stał się Allahem, Wisznu czy Bóg wie czym). To nie Wielka Pardubicka i nie możesz stawiać swojego zbawienia (jeżeli wierzysz, że takie jest możliwe) na jakiegoś Boga. Jeśli już jesteś do czegoś przekonany, to nie możesz zawrócić i skwitować wcześniejszych wyborów zdaniem "pomyłka". Wpojony system wartości jest cześcią Twojego jestestwa czy tego chcesz czy nie. Cokolwiek nie wybierzesz, będziesz w jakimś stopniu odnosił to co poznasz do chrześcijaństwa.

Z podobnym problemem zmagali się Søren Kierkegaard i Albert Camus. Obaj otrzymali chrześcijańskie wychowanie. Polecam Ci na poczatek: "Mit syzyfa" Camusa. Powodzenia w wyborze.

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Śr lip 14, 2010 17:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
Pogaństwo z X, XI i XII w. a obecne neopogańskie związki wyznaniowe "czczące" stare bogi mają sie tak do siebie, jak bitwa pod Grunwaldem do jej rekonstrukcji. Ot, jacyś słuchacze folk metalu palą sobie ogniska i hasają wokół nich recytując wierszyki. Fajne dla osób zainteresowanych historią, tacy polscy paleo-hipisi.

Haha, no to żem się uśmiał. Fakt, że spora część reko wcześniaków ma swoją ideologię połączenia nacjonalizmu i pogaństwa, nie znaczy, że to jedyni współcześni poganie. Co więcej, to że Ty dostrzegasz tylko takich, nie znaczy że inni nie istnieją. Od kilku lat np. w Rosji bardzo "ostro" odradza się pogaństwo, także w oderwaniu od odtwórstwa.

Cytuj:
nie chce mi się wierzyć jak możesz tak spłycać wiarę. To nie księża tworzą objawienie; objawienie zostało wypełnione z zakończeniem pobytu Jezusa na ziemi i zakończeniem Pisma św. BTW ile masz lat?

A mam tu walnąć referat na 300 stron A4? No raczej nie. Ad meritum:
Tylko ksiądz może, wg KK, interpretować Pismo Święte. Ergo- mogą wcisnąć kompletnie każdy kit i trzeba to przyjąć (żeby nie wspominać "nieomylność papieża"). Swoją drogą- nie rzadko tak się właśnie działo. Ile mamy ewangelii tak na prawdę? Kilkanaście, kilkadziesiąt. Wybrane są 4, dlaczego? Bo te najbardziej odpowiadały ludziom redagującym kanon pism nowej religii. A takie rzeczy jak celibat? W PŚ jest gdzieś wprost napisane, że człowiek nie mający rodziny nie powinien być głową kościoła bla, bla, bla. Oczywiście księża zinterpretują to na swoją korzyść. I oczywiście fakt wprowadzenia celibatu w połowie średniowiecza nie mający nic wspólnego z PŚ, a bardzo dużo z rozdawaniem majątku kościelnego swoim rodzinom jakoś się pomija często milczeniem.

Cytuj:
Jeśli już jesteś do czegoś przekonany, to nie możesz zawrócić i skwitować wcześniejszych wyborów zdaniem "pomyłka". Wpojony system wartości jest cześcią Twojego jestestwa czy tego chcesz czy nie.

Dodajmy tylko, że wpajany podstępnie i siłą. Indoktrynacja dzieci od najmłodszych lat, pranie mózgu i stawianie człowieka, który dopiero z wiekiem staje się samoświadomy przed faktem dokonanym. Ergo- chrześcijaństwo nie jest wyborem, jest narzucone odgórnie.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr lip 14, 2010 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
Haha, no to żem się uśmiał. Fakt, że spora część reko wcześniaków ma swoją ideologię połączenia nacjonalizmu i pogaństwa, nie znaczy, że to jedyni współcześni poganie. Co więcej, to że Ty dostrzegasz tylko takich, nie znaczy że inni nie istnieją. Od kilku lat np. w Rosji bardzo "ostro" odradza się pogaństwo, także w oderwaniu od odtwórstwa.

W USA powstają sekty czczące UFO. W Rosji po latach ateizacji część osób wykazująca potrzebę religii szuka jej wśród różnych sekt. Chcą sie w to bawić - ich sprawa. Jeśli ktoś wierzy, że niebo może mu spaść na głowę, to gratuluję.
Nie rozumiem, czyżbyś też zamierzał wyznawać Peruna i Sważoryca? :lol:
haha, no ale żeś nie odpowiedział, ile masz lat?
Cytuj:
A mam tu walnąć referat na 300 stron A4? No raczej nie. Ad meritum:
Tylko ksiądz może, wg KK, interpretować Pismo Święte.

Walnij rozprawkę na 3 strony. Chętnie poczytam. Wskaż odpowiedni kanon z KKK.
Każdy moze interpretować Biblię, nie koniecznie zgodnie z KK. Jak wytłumaczysz fakt, że katoliccy publicyści także interpretują Biblię, vide Międzynarodowy Komentarz do Pisma św, napisany nie tylko przez duchownych. Zbytnio upraszczasz.
Cytuj:
Ergo- mogą wcisnąć kompletnie każdy kit i trzeba to przyjąć (żeby nie wspominać "nieomylność papieża").

Jeżeli wierzysz odrzucając jakiś dogmat, to po prostu wierzysz, ale niekoniecznie wyznajesz wiarę katolicką. To prawda, że wiele moherów "daje sobie wcisnąć kit"
Swoją drogą- nie rzadko tak się właśnie działo. Ile mamy ewangelii tak na prawdę? Kilkanaście, kilkadziesiąt. Wybrane są 4, dlaczego? Bo te najbardziej odpowiadały ludziom redagującym kanon pism nowej religii. A takie rzeczy jak celibat? W PŚ jest gdzieś wprost napisane, że człowiek nie mający rodziny nie powinien być głową kościoła bla, bla, bla. Oczywiście księża zinterpretują to na swoją korzyść.

Cytuj:
I oczywiście fakt wprowadzenia celibatu w połowie średniowiecza nie mający nic wspólnego z PŚ, a bardzo dużo z rozdawaniem majątku kościelnego swoim rodzinom jakoś się pomija często milczeniem.

Jest taki fragment w Ewangelii, gdzie Jezus pochwala tych, którzy wyrzekają się założenia rodziny. Ale chyba coś wspominałeś o tych, którzy nie czytali Pisma św? Co to było...

Cytuj:
Dodajmy tylko, że wpajany podstępnie i siłą. Indoktrynacja dzieci od najmłodszych lat, pranie mózgu i stawianie człowieka, który dopiero z wiekiem staje się samoświadomy przed faktem dokonanym. Ergo- chrześcijaństwo nie jest wyborem, jest narzucone odgórnie.

:LOL: art 48 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Masz żal do rodziców, że wychowali Cię na katolika? Powiedz im, zamiast żalić się na tym forum. Chcesz dokonać aktu apostazji? Kto Ci broni.
Czasu nie cofniesz, zawsze możesz wychować inaczej swoje dzieci. Jeśli będziesz je mieć. Rodzice także uczą, że mówienie wulgaryzmów jest złe, że w zimie trzeba się ciepło ubierać (nawet jeżeli dziecko ma się spocić) i innych bardziej lub mniej praktycznych/ciekawych/ważnych lub nie spraw; czy uważasz, że ogranicza To wolność dzieci? Jeśli jesteś dorosły, możesz robić co chcesz.

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Śr lip 14, 2010 18:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
W USA powstają sekty czczące UFO. W Rosji po latach ateizacji część osób wykazująca potrzebę religii szuka jej wśród różnych sekt. Chcą sie w to bawić - ich sprawa. Jeśli ktoś wierzy, że niebo może mu spaść na głowę, to gratuluję.
Nie rozumiem, czyżbyś też zamierzał wyznawać Peruna i Sważoryca? :lol:
haha, no ale żeś nie odpowiedział, ile masz lat?

W Judei około przełomy I/I wieku powstała sekta czcząca Jezusa...
Czemu nie? Perun ani Swarożyc, ani tym bardziej Thor, Odyn, Freja, Jowisz, Junona, Jupiter, Zeus, Ra, Izyda i wiele innych bóstw nie jest gorsza od Jezusa.
24, jeśli jakąkolwiek Ci to robi różnicę.
Cytuj:
Każdy moze interpretować Biblię, nie koniecznie zgodnie z KK. Jak wytłumaczysz fakt, że katoliccy publicyści także interpretują Biblię, vide Międzynarodowy Komentarz do Pisma św, napisany nie tylko przez duchownych. Zbytnio upraszczasz.

Tylko dodaj, że interpretuje się to "pod dyktando" KK. Czyli jeśli cokolwiek zinterpretujesz wbrew kościołowi to mówią Ci niczym teletubisie "papa".
Cytuj:
Jest taki fragment w Ewangelii, gdzie Jezus pochwala tych, którzy wyrzekają się założenia rodziny. Ale chyba coś wspominałeś o tych, którzy nie czytali Pisma św? Co to było...

Oczywiście, jak widać PŚ stoi także w sprzeczności same z sobą. Co nie dziwi, pisali je ludzie. Choćby tutaj masz przykład http://antychryst.info/?art=080508-rodowod
Cytuj:
:LOL: art 48 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

"a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania." No i? Kościół wymusza chrzest dzieci, noworodków właściwie.
Cytuj:
Czasu nie cofniesz, zawsze możesz wychować inaczej swoje dzieci.

Mam taki zamiar.
Cytuj:
czy uważasz, że ogranicza To wolność dzieci?

Uważam, że podstawy dobrego wychowania bądź wiedzy są istotne do wpojenia od lat najmłodszym. Religia, która jest dokładnie taką samą propagandą jak np. polityka już nie.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr lip 14, 2010 18:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Moja wiara, help.
A. napisał(a):
Ano właśnie. A wiesz dlaczego? Odpowiedź kryje się pod słowem "analizowałem", ergo- użyłem mózgu. Wiara jest tak skonstruowana, że albo przyjmujesz ją zupełnie bezkrytycznie i jeśli ksiądz powie Ci "Jezus jeździł na różowym słoniu" to Ty zaczniesz krzyczeć "Chwała Jezusowi na różowym słoniu", albo jesteś nie wierzący.

Nie zgodzę się. Wielu duchownych mówi, iż Eden był miejscem gdzie mieszkała dwójka pierwszych rodziców. A ja doszedłem dzięki analizie do wniosku, że Genesis jest oparta na wielu mitach i wysunąć z niej możemy wyłącznie wnioski teologiczne. Nie przyjąłem treści bezkrytycznie a dalej wierzę.

A. napisał(a):
Oczywiście, że tak jest. Zauważ, że to jest cel tej wiary i jedyny jej mechanizm napędowy- wiara w Jezusa da mi zbawienie.

Zapytaj o życie wieczne Abrahama, Izaaka, Jakuba.

A. napisał(a):
... albo będziecie wierzyli, albo pójdziecie do piekła (co wpisuje się w schemat "wygodnej religii" dającej prostą odpowiedź, która niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością) to jakakolwiek religia osiągnęła by sukces? Oczywiście, że nie.

I chrześcijaństwo nie stawia sprawy w taki sposób:
"Nie każdy kto mówi;Panie,Panie!,wejdzie do królestwa niebieskiego." (Mt 7,21)
"Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust."
(Ap 3, 15-16)

A. napisał(a):
W PŚ jest gdzieś wprost napisane, że człowiek nie mający rodziny nie powinien być głową kościoła bla, bla, bla.

Czy to jest owy anty-celibatowy fragment nauczania Jezusa?
"Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!" (Mt 19, 11-12)

A. napisał(a):
No i? Kościół wymusza chrzest dzieci, noworodków właściwie.

Właściwie to proszę o udowodnienie w jaki sposób Kościół zmusza. Zaciągają tam siłą najpierw rodziców, czy tylko noworodki i potem szantażują rodziców?


Śr lip 14, 2010 22:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Re: Moja wiara, help.
Cytuj:
Nie przyjąłem treści bezkrytycznie a dalej wierzę.

Nie do końca chodziło mi o przyjmowanie czegokolwiek bezkrytycznie. Chodziło mi bardziej, co ma miejsce w Twoim przypadku, o wierzenie w coś nawet jakby to się nie trzymało przysłowiowej "kupy". Ty wiesz, że tak jak w przypadku Genesis, ale mimo to wierzysz i to jest meritum wiary. Albo możemy z tym żyć wierząc dalej, albo wierzyć przestajemy.

Cytuj:
Zapytaj o życie wieczne Abrahama, Izaaka, Jakuba.

Obiecuję, że to zrobię, jeśli kiedykolwiek ich spotkam.

Cytuj:
I chrześcijaństwo nie stawia sprawy w taki sposób:

No właśnie chyba stawia, jeśli cytujesz jedyne pismo na którym powinna opierać się religia. Zauważ, że są tam ewidentnie odniesienia do królestwa niebieskiego lub odrzucenia. Obu dostąpimy w konkretnych przypadkach.

Cytuj:
Czy to jest owy anty-celibatowy fragment nauczania Jezusa?

Nie, to nie jest ten fragment. W tamtym o którym myślę bezpośrednio wspomniana była pozycja kapłana w społeczności i wprost powiedziane że jeśli nie mają żony (rodziny) to jak mogą przewodzić kościołowi.

Cytuj:
Właściwie to proszę o udowodnienie w jaki sposób Kościół zmusza. Zaciągają tam siłą najpierw rodziców, czy tylko noworodki i potem szantażują rodziców?

Raczej nauczając rodziców. Wymusza się na wierzących, żeby nie dawali wyboru swoim dzieciom, jeśli samemu się nie chce być na cenzurowanym. Powstaje błędne koło- rodzice nie mogą sobie pozwolić na brak chrzsztu dzieci, żeby samemu się nie narażać, dzieci od narodzenia są indoktrynowane (śmiem twierdzić, że gdyby nie chrzcić dzieci, to niewielu ludzi przystępowałoby dziś do wspólnot religijnych), które następnie będąc "wierzącym-niepraktykującym" również chrzczą dzieci, nie dlatego że ma to znaczenie religijne, a raczej "bo tak zrobiono mi, moim rodzicom, dziadkom, etc" i "biznes" się kręci.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr lip 14, 2010 23:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 03, 2009 12:01
Posty: 164
Post Re: Moja wiara, help.
Mam dla Ciebie taką ryzykowną pozycję: "rozłóż runo"

Usiądź sobie w ciszy ( to ważne ) i własnymi słowami powiedz do Boga co czujesz, co Cie trapi i w co wątpisz. Niech to będzie szczere tak jakbyś był pewien że Cie słyszy.
A potem nastrój się na słuchanie. Postaraj się usłyszeć odpowiedź. Czy to w ewangelii z danego dnia, na kazaniu, czy przez słowa znajomych, czy też może wtedy znajdziesz namiar na księdza którego szukasz albo dobre rekolekcje. Teraz są wakacje -jest czas że można się trochę wyciszyć i więcej słuchać niż gadać.
Myślę, że możesz być nawet trochę natarczywy i wyznaczyć sobie i Bogu jakiś termin ( na przykład 2 tygodnie) - ważne żebyś na prawdę w tym czasie miał oczy i uszy otwarte.

Powodzenia

Old Piernik

_________________
.........................................................................

simplex et idiota


Cz lip 15, 2010 9:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Moja wiara, help.
meph napisał(a):
Właśnie to była moja decyzja nikt mnie nie namawiał na odcięcie się od religii w jakiejkolwiek formie.
Analizowałem wiele przypadków i możliwośći wiele razy i nie znalazłem niestety ani jednego 'ZA' po stronie religii i wiary w boga.

Bóg jeśli jest to niech sobie jest co to komu przeszkadza? Na bank nie oczekuje ode mnie, żebym zmuszał swoje dzieci do chodzenia do kościoła katolickiego czy islamskiego czy cokolwiek innego.


Gdy jesteśmy dziećmi i mamy kochającego ojca, to on pragnie, abyśmy byli blisko niego, pragnie dobra dla nas i mówi nam co jest dobre a co złe. Podobnie z Bogiem - jeśli jest kochający i wszechwiedzący, to pragnie dla nas Prawdy o sobie samym, pragnie abyśmy byli blisko Niego, abyśmy Go szukali z całych sił. Chce nam mówić co jest dobre a co złe oraz jak Go odnaleźć, bo On i Prawda o Nim jest dla nas czymś najlepszym co może być. Jeśli Bóg się objawił w Chrystusie, to właśnie po to, żebyśmy w Niego wierzyli takiego jaki jest naprawdę, abyśmy znali Prawdę i wiedzieli jak Go odnaleźć oraz jakie są pułapki po drodze.

Już samo to, że napisałeś tutaj posta zdaje się świadczyć o tym, że czujesz w jakimś stopniu pragnienie Boga, choćby nieuświadamiane, które jest bożym zaproszeniem. Skorzystaj z niego. Znajdź mądrego kapłana (jeśli jesteś z Warszawy, to mogę Ci polecić kilku), porozmawiaj w cztery oczy (bo to jest wielokrotnie lepsze od dyskusji na forum - tutaj pewnie zacznie się po raz setny dyskusja "Czy Bóg istnieje", ze której nic dla Ciebie nie wyniknie), pomódl się, szukaj. Szukaj Go z całych sił i pamiętaj:
A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.

Możesz też napisać na forum pomocowym katolika:
http://www.katolik.pl/forum/

Bóg z Tobą!

_________________
Piotr Milewski


Cz lip 15, 2010 12:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48
Posty: 296
Post Re: Moja wiara, help.
meph napisał(a):
'po co mi to, co z tego mam, gdzie jest jakiś cel?'

Kaznodziei 12:13,14
Cytuj:
13 Konkluzja sprawy, po wysłuchaniu wszystkiego, jest następująca: Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka. 14 Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą.
Oczywiście mówimy o przykazaniach Bożych, nie kościelnych.

Powtórzonego Prawa 30:15,16
Cytuj:
15 „Oto ja dzisiaj kładę przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło. 16 [Jeśli będziesz słuchał przykazań Jehowy, twego Boga], które ci dzisiaj nakazuję, byś miłował Jehowę, twego Boga, chodził jego drogami oraz zachowywał jego przykazania i ustawy oraz jego sądownicze rozstrzygnięcia, to na pewno pozostaniesz przy życiu i się rozmnożysz, a Jehowa, twój Bóg, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, by wziąć ją w posiadanie.

Jana 4:23,24
Cytuj:
23 Niemniej nadchodzi godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca duchem i prawdą, bo właśnie takich szuka Ojciec, aby go czcili. 24 Bóg jest Duchem, a ci, którzy go czczą, muszą oddawać cześć duchem i prawdą”.
Szukaj prawdy.


Cz lip 15, 2010 12:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Moja wiara, help.
A. napisał(a):
Cytuj:
I chrześcijaństwo nie stawia sprawy w taki sposób:

No właśnie chyba stawia, jeśli cytujesz jedyne pismo na którym powinna opierać się religia. Zauważ, że są tam ewidentnie odniesienia do królestwa niebieskiego lub odrzucenia. Obu dostąpimy w konkretnych przypadkach.

Zastanów się proszę nad podanymi powyżej fragmentami. Słusznie mówisz o odrzuceniu - aby odrzucić należy najpierw coś poznać. Ten więc ten, który poznał naukę Jezusa i dostąpił szansy uczestnictwa w Jego Mistycznym Ciele ponosi odpowiedzialność za swój wybór. Odpowiedzialności nie ponosi ten, który takowej szansy nie otrzymał. Dlatego też Jezus nie mówi o wypluciu zimnych a letnich.

A. napisał(a):
Cytuj:
Czy to jest owy anty-celibatowy fragment nauczania Jezusa?

Nie, to nie jest ten fragment. W tamtym o którym myślę bezpośrednio wspomniana była pozycja kapłana w społeczności i wprost powiedziane że jeśli nie mają żony (rodziny) to jak mogą przewodzić kościołowi.

Czy czasami owy fragment nie dotyczył bardziej zakazu popularnej wtedy poligamii? Zwrócić należy też uwagę na fakt, iż termin biskup miał wtedy trochę inne znaczenie. Określał on przełożonych wspólnot, których ustanawiali Apostołowie. Dziś biskup to najwyższy stopnień udziału w kapłaństwie Chrystusa - pierwotnie chodziło o osoby odpowiedzialne za dane wspólnoty Kościoła. Nie dziwi zbiór cech rozpoczynający się od określenia jego stanu małżeńskiego, opanowania czy roztropności.

A. napisał(a):
Cytuj:
Właściwie to proszę o udowodnienie w jaki sposób Kościół zmusza. Zaciągają tam siłą najpierw rodziców, czy tylko noworodki i potem szantażują rodziców?

Wymusza się na wierzących, żeby nie dawali wyboru swoim dzieciom, jeśli samemu się nie chce być na cenzurowanym.

Nadal nie rozumiem na czym polega owe zmuszanie/wymuszanie. Za ewentualny brak wyboru dzieci mogą winić wyłącznie rodziców. Chcesz ochrzcić dziecko - ochrzcij. Nie chcesz - nie chrzcij. Nie ma przymusu - decyzja należy do rodziców dziecka wedle ich własnego mniemania. Jeśli natomiast dorosły człowiek nie czuje potrzeby uczestniczenia w życiu wspólnoty korzysta z apostazji i droga wolna.

A. napisał(a):
Powstaje błędne koło- rodzice nie mogą sobie pozwolić na brak chrzsztu dzieci, żeby samemu się nie narażać, dzieci od narodzenia są indoktrynowane

Proszę zapytać np. forumowicza Acro jak bardzo ta indoktrynacja zatrzymała go w Kościele. Biedak nie wyzwolił się do dzisiaj z błędnego koła, z którego nie ma wręcz ucieczki.

A. napisał(a):
które następnie będąc "wierzącym-niepraktykującym" również chrzczą dzieci, nie dlatego że ma to znaczenie religijne, a raczej "bo tak zrobiono mi, moim rodzicom, dziadkom, etc"

No właśnie - czyli zgadzamy się że ewentualna wina/odpowiedzialność leży po stronie rodziców. Wręcz owi "wierzący-niepraktykujący" zaciągają siła swoje biedne dzieci wbrew swoim własnym przekonaniom w celach... tradycyjnych, wizerunkowych?


Cz lip 15, 2010 12:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL