Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 0:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
a co jesz sztuką?...powiem ci,sztuką jest nie oceniać innych(jak to włąśnie zrobiłaś) sztuka jest mówienie o swoim zyciu ,anie o zyciu innych z p[ozycji obserwatora(jak to właśnie zreobiłaś) sztuką jest nie wywyższanie się i nie zarzucanie komyus głupoty(jak to włąśnie pośrednio,i może bezwiednie zrobiłaś)
wielką sztuką jest przyjąć koeljną ciążę..wielką sztuka jest urodzić (w polsce zwłaszcza) kolejne x dziecko i iść ulicą z podniesioną głową-wielką sztuką jest widzieć w innych bliźnich..wielką sztuką jest przyjąć zgryźliwość katolików którzy się za takich uznają..którzy twierdzą ze wierzą w Boga,którzy chodzą do kościoła..a którym trudno jeśli nie pomóc,to choćby zapanować nad słowami,lub myślami..jeśli jest to rodzina wierząca naprawdę..będą błogosławić ten trud,będą błogosławić ciężar życia,i przyjdzie czas gdy każdy z członków tej rodziny przyzna ,że to było dobre życie--bo trudności ma każdy,nikogo one nie omijają...i myślę ,że wielką sztuką jest chodzić do parafii i "błagać" o pomoc..ja bym nie umiała tego zrobić..i nie musiałam-parafia pomogła mi z własnej woli,z własnej inicjatywy..i przyjąć pomoc też jest sztuką.
Powiedz mi co teraz ma zrobić duża rodzina twoim zdaniem?..oddać dzieci do domu dziecka?,co twoim zdaniem ma zrobić kobieta która jest w kolejnej ciąży?..wyskrobać się po cichu,żeby być w porządku do innych ludzi?


Cz lip 15, 2010 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Jest dokładnie tak jak pisze Moni. Nie sztuka napłodzić dzieci bo mogę bardzo wierzyć i ufać, że idąc do pracy znajdę milion dolarów... ale... każdy chyba wie na co to zakrawa...

W czasie gdy dziecko jest małe, fakt, nie potrzebuje swojego pokoju... ale jak jest większe, gdy dorasta to potrzebuje i rodzice też potrzebują prywatności. I nie wmówisz mi, że jest inaczej... Własne mieszkanie zabezpiecza w pewien sposób przyszłość i wraz z pracą jest podstawą egzystencji...

To, że staram się być odpowiedzialny za siebie i za dziecko nie znaczy, że szukam wymówek... Masz swój pogląd na życie - Twoje prawo, ale nie obrażaj innych...

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Cz lip 15, 2010 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
milion dolarów potrzebujesz żeby mieć dziecko?...no to należy ci gratulować(albo współczuć) wolności ojcowskiej..no cóż,każdy się wyśpi jak sobie pościele..miłego snu


Cz lip 15, 2010 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
To była metafora... A co pieniędzy to chyba nie zaprzeczysz, że są potrzebne do wychowania dzieci, prawda... Za co je ubrać, za co wyżywić. A po za tym jedzenie i ubranie to nie wszystko. Dziecko potrzebuje zabawek, książek, pójść do kina, do teatru, na rower, pojechać na wycieczkę... itp.

Dużo piszesz na temat zaufania Bogu... A wyskoczysz z 12 piętra z zaufaniem, że Pan Bóg Cię złapie?

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Cz lip 15, 2010 15:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
a dlaczego mam wystawiać Boga na próbę?..po za tym,moim zadaniem jest żyć,a nie sobie odbierać życie..to ON jest jego panem,nie ja ;)
oczywiście że trzeba mieć pieniądze..ale nie rozumiem co to ma wspólnego z zaufaniem Bogu?..uważasz,ze Jego nie interesuje materialna strona twojego życia,czy że nie ma wpływu na zabezpieczenie człowieka w tej kwestii?.


Cz lip 15, 2010 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Dziecko to odpowiedzialnosc, moim zdaniem jesli ktos juz planuje miec dzieci i chce sie nad tym najpierw 10 razy zastanowic, ustabilizowac finansowo i mieszkaniowo to pogratulowac dojrzalosci. Owszem, dziecku do 2-3 lat obojetne w co sie ubiera i ze mieszkanie rodzicow jest male i niewygodne, a co pozniej? Pokoj dla dziecka, zabawki , ubrania, nie wspominajac o pozniejszych wydatkach na szkole i wakacje, nie spadna z nieba. I dobrze zostawic sobie pewien margines i pomyslec co jesli np dziecko bedzie chorowite a my ledwo wiazemy koniec z koncem, praca niestala, ciasne mieszkanie, warto ryzykowac z mysla "jakos to bedzie, wazne ze chcemy miec dziecko"? Bardzo beztroskie i podejscie, jesli chodzi o sprowadzanie czlowieka na swiat.

Cytuj:
Powiedz mi co teraz ma zrobić duża rodzina twoim zdaniem?..oddać dzieci do domu dziecka?,co twoim zdaniem ma zrobić kobieta która jest w kolejnej ciąży?..wyskrobać się po cichu,żeby być w porządku do innych ludzi?


Nie do mnie ale odpowiem ;) Skoro zdecydowala sie na kolejna ciaze, powinna zapewnic mu wszystko co najlepsze , na co kazde dziecko zasluguje. W takich warunkach jakie ma. Jesli sa kiepskie- nauczyc sie odpowiedzialnosci.

Cytuj:
uważasz,ze Jego nie interesuje materialna strona twojego życia,czy że nie ma wpływu na zabezpieczenie człowieka w tej kwestii?.


Jak to sie ma do dzieci ktore mialy pecha urodzic sie w rodzinach ktorym nikt nie pomogl?


Cz lip 15, 2010 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
sel..skoro zdecydowała..to bardzo często,po prostu wpadka..z resztą się zgadzam,człowiek ma szanse uczyć się zawsze.
O jakich dzieciach mowa którym nikt nie pomógł..podasz przykład który znasz?..czy popiszesz o czymś o czym słyszałeś..i kolejne pytanie,czy piszesz w tym przypadku o rodzinach wierzących?


Cz lip 15, 2010 16:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Nie rozumiesz droga Renato o co chodzi. Z tego co napisałaś zrozumiałem, że wyznajesz zasadę: "nie ważne za co wychowam dziecko bo zaufałam Bogu". Popraw mnie jeśli się mylę...

Moim skromnym zdaniem to czy stać mnie na dziecko nie zależy od tego czy zaufam Bogu czy nie... Bo to zależy od tego czy będę miał pracę, która da mi tyle pieniążków żebym mógł wychować dziecko. Jakiś czas temu zaufałem Bogu, że odstanę podwyżkę... no i dostałem 5 % podwyżki, ale za to nie dostałem premii a podwyżki były o 15%.

Decydowanie się na dziecko gdy nie ma się warunków finansowych i mieszkaniowych niczym się nie różni od wyskoczenia przez okno z jednoczesnym zaufaniem, że Pan Bóg mnie złapie..

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Cz lip 15, 2010 16:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
renata155 napisał(a):
a co jesz sztuką?...powiem ci,sztuką jest nie oceniać innych(jak to włąśnie zrobiłaś) sztuka jest mówienie o swoim zyciu ,anie o zyciu innych z p[ozycji obserwatora(jak to właśnie zreobiłaś) sztuką jest nie wywyższanie się i nie zarzucanie komyus głupoty(jak to włąśnie pośrednio,i może bezwiednie zrobiłaś)
wielką sztuką jest przyjąć koeljną ciążę..wielką sztuka jest urodzić (w polsce zwłaszcza) kolejne x dziecko i iść ulicą z podniesioną głową-wielką sztuką jest widzieć w innych bliźnich..wielką sztuką jest przyjąć zgryźliwość katolików którzy się za takich uznają..którzy twierdzą ze wierzą w Boga,którzy chodzą do kościoła..a którym trudno jeśli nie pomóc,to choćby zapanować nad słowami,lub myślami.


Renato, oceniłam postawę, nie człowieka a ty chyba wzięłaś to za bardzo do siebie i ....
oceniasz mnie jako zgryźliwą osobę, której trudno zapanować i tak dalej...? Masz prawo oczywiście oceniać jak chcesz, ale skoro dla ciebie sztuką jest nie oceniać innych, to chyba przeczysz sama swoim słowom.
Cytuj:
jeśli jest to rodzina wierząca naprawdę..będą błogosławić ten trud,będą błogosławić ciężar życia,i przyjdzie czas gdy każdy z członków tej rodziny przyzna ,że to było dobre życie-

Tego na pewno nie wiemy, będą lub nie będą.

Cytuj:
Powiedz mi co teraz ma zrobić duża rodzina twoim zdaniem?..oddać dzieci do domu dziecka?,co twoim zdaniem ma zrobić kobieta która jest w kolejnej ciąży?..wyskrobać się po cichu,żeby być w porządku do innych ludzi?

Ma zająć się dziećmi i zapewnić im wszystko, co może, choć pewnie w wielu przypadkach nie może zbyt wiele mając liczną gromadkę. I na przyszłość zastanowić się jeśli nie stać rodziców na to, aby dzieci utrzymać - nie działać pochopnie, nie iść na żywioł. NPR umożliwia przecież współżycie w dni niepłodne...
Rozumiem rodziców, którzy chcą mieć wiele dzieci, jeśli jest ich stać na zapewnienie utrzymania dla tych dzieci. Jeśli klepią przysłowiową biedę, ledwo wiążą koniec z końcem to zachodzenie w kolejne ciąże jest wg mnie wykazaniem się beztroską i brakiem odpowiedzialności lub przyzwyczajeniem do tego, że inni ludzie muszą im pomagać.

_________________
dawniej monika001 ;)


Cz lip 15, 2010 17:05
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
renata155 napisał(a):
sel..skoro zdecydowała..to bardzo często,po prostu wpadka..z resztą się zgadzam,człowiek ma szanse uczyć się zawsze.


Pisalam o tych ktore decydowaly swiadomie.

Cytuj:
O jakich dzieciach mowa którym nikt nie pomógł..podasz przykład który znasz?..czy popiszesz o czymś o czym słyszałeś..i kolejne pytanie,czy piszesz w tym przypadku o rodzinach wierzących?


Pierwszy przyklad- ile tysiecy dzieci w Polsce gloduje?
Co ma do rzeczy czy ich rodziny sa wierzace? Dzieci placa za nastawienie rodzicow?


Cz lip 15, 2010 17:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Mój narzeczony jest z rodziny wielodzietnej. Co prawda było ich tylko 6cioro, nie więcej.. ale i tak było ciężko.
W. do dziś ma odruch - kupuje książkę, a po przeczytaniu chce sprzedać na allegro, żeby mieć za co kupić inną.. Był w szoku jak pierwszy raz był u mnie w domu - a tu całe regały książek.

Jestem za rozsądnym powoływaniem na świat nowego życia.
Przecież nawet biorąc psa - myślimy (powinniśmy), że to odpowiedzialność na wiele lat, że będzie potrzebował spacerów 3 razy dziennie, jedzenia, szczepień, itd... Dziecko jest o całe morza ważniejsze, więc jak tu płodzić i nie myśleć, co dalej..?


Cz lip 15, 2010 17:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49
Posty: 216
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Szarotka napisał(a):
Dziecko jest o całe morza ważniejsze, więc jak tu płodzić i nie myśleć, co dalej..?


Dalej to często czarna rozpacz i pisanie w rubrykach różnych czasopism - "pilnie potrzebna pomoc, dzieci nie mają butów, przyborów szkolnych, ubrań, jedzenia"... To jest dramat, ale takich rodzin wiele.....

_________________
dawniej monika001 ;)


Cz lip 15, 2010 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
co ma do rzeczy wiara?...wszystko
ile tysięcy dzieci głoduje?..nie mam pojęcia..nie czytam badań na ten temat..sama osobiście nie spotkałam takiego.
po za tym zmieniamy temat...wielodzietność..a posiadanie jednego dziecka,to różnica--nikt nie musi mnie przekonywać co jest lepsze i wskazane,mogę jedynie pisać na podstawie własnego życia...wiec piszę,wielodzietność jest ok.
O NPR napisano tony...nie wszystkim pasuje,i nie każdy może..i to też już całkiem inny temat.
Lukksor..zaufanie Bogu,to zgoda na to..ze nie tylko podwyżki nie dostaniesz.ale nawet stracisz pracę ;)..i to nadal nie oznacza,że znajdziesz się z dzieckiem i z zoną na ulicy...


Cz lip 15, 2010 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Między 3 dzieci a 8 też jest różnica.
Uważam, że 3 jest najoptymalniejsza, ale pewnie patrze tak przez pryzmat własnego dzieciństwa (bardzo udanego).


Cz lip 15, 2010 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 26, 2010 11:06
Posty: 26
Post Re: Praca zawodowa kobiety a macierzyństwo-jak to pogodzić?
Droga Renato... helołłłł: Jak stracę pracę i nie znajdę sobie innej to najprawdopodobniej bank zlicytuje moje mieszkanie i razem z żoną i dzieckiem wyląduje na ulicy. Fakt, można zamieszkać u rodziny ale wtedy sytuacja wraca do tej którą mam dziś...

Nie mylmy zaufania do Boga z odpowiedzialnością.

_________________
To, że mam inne zdanie, niż Ty
nie oznacza, że Cię nie lubię.



[url]http://demotywatory.pl/1823325/Podwyzki-dla-kazdego[/url]


Cz lip 15, 2010 17:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL