Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 18:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 14, 2008 3:48
Posty: 226
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Nie wolno też pić alkoholu z chęci upicia się, nie wolno łamać przepisów drogowych, nie wolno czytać horoskopów. A jak się mają do tego katolicy sam oceń. Moim zdaniem na to nie ma reguły.


Wt lip 27, 2010 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Geonides napisał(a):
Tak, zgadza się, celowo spłyciłem przesłanki do prostego "nie wolno", ale tego narzucanego przez nauki katolickie.
Mimo że gwałt leży w ludzkiej naturze, oczywiście nie gwałcę. Wedle wszelkich współczesnych norm współżycia społecznego gwałt jest zakazany, a gdy już zajdzie jest surowo penalizowany. W przypadku gwałtu "katolickie nie wolno" pokrywa się ze "społecznie usankcjonowanym nie wolno".


Zgadza się, otwartym pozostaje pytanie, czy nie gwałcisz tylko dlatego/ głównie dlatego, że nie wolno. Ja uważam, że głównie dlatego, iż dany czyn oceniam jako niemoralny. Nawet gdybym znalazł się poza zasięgiem kościoła, społeczeństwa czy państwa to nadal oceniałbym gwałt jako zło. Nie zakaz jest więc decydujący, ale kręgosłup moralny człowieka (że tak to górnolotnie określę ;) ).

protoplex napisał(a):
Nie wolno też pić alkoholu z chęci upicia się, nie wolno łamać przepisów drogowych, nie wolno czytać horoskopów. A jak się mają do tego katolicy sam oceń. Moim zdaniem na to nie ma reguły.


Geonides pisał o przestrzegających zasad katolikach ;) Oczywiście nie ma na to reguły deterministycznej, ale myślę, że prawidłowości statystyczne występują. Czyli np. (dane z rękawa) na 1000 par współżyjących przed ślubem 300 małżeństw kończy się rozwodem, a na 1000 par nie współżyjących przed ślubem 30 małżeństw kończy się rozwodem.


Wt lip 27, 2010 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
SweetChild napisał(a):
Zgadza się, otwartym pozostaje pytanie, czy nie gwałcisz tylko dlatego/ głównie dlatego, że nie wolno. Ja uważam, że głównie dlatego, iż dany czyn oceniam jako niemoralny. Nawet gdybym znalazł się poza zasięgiem kościoła, społeczeństwa czy państwa to nadal oceniałbym gwałt jako zło. Nie zakaz jest więc decydujący, ale kręgosłup moralny człowieka (że tak to górnolotnie określę ;) ).

Zgadza się, z takim to moralnym kręgosłupem zostaliśmy we współczesnym świecie wychowani. Natomiast w innych czasach, dawniej gwałt na kobietach pokonanego na wojnie wroga był czymś normalnym. Podejrzewam że wówczas robiłbym to co inni i nawet się głębiej nie zastanawiał. Natomiast dziś, nawet poza karzącym zasięgiem wymiaru sprawiedliwości nie zgwałciłbym. Zbyt wielkim szacunkiem darzę drugiego człowieka.
SweetChild napisał(a):
Geonides pisał o przestrzegających zasad katolikach ;) Oczywiście nie ma na to reguły deterministycznej, ale myślę, że prawidłowości statystyczne występują. Czyli np. (dane z rękawa) na 1000 par współżyjących przed ślubem 300 małżeństw kończy się rozwodem, a na 1000 par nie współżyjących przed ślubem 30 małżeństw kończy się rozwodem.

Dokładnie to miałem na myśli i mam dokładnie takie same odczucia.
Przy okazji nasunęło mi się, że przecież istnieją kraje w których prawnie zakazane jest współżycie przed ślubem, zdrada czy rozwody, ba nawet w niektórych krajach muzułmańskich te czyny karane są śmiercią. Dotyczy to jednak krajów w których szariat jest zespolony z prawem państwowym. Na szczęście jednak, u nas, KRK nieprzestrzegających może straszyć skutkami przewidzianymi prawem kanonicznym (co po mnie spływa jak po kaczce) i skutkami przewidzianymi po śmierci :lol: co już nikogo z nas dotyczyć nie będzie (a jednak ludzie się przejmują :shock:)

_________________
Obrazek


Wt lip 27, 2010 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Geonides napisał(a):
Natomiast w innych czasach, dawniej gwałt na kobietach pokonanego na wojnie wroga był czymś normalnym.
Można powiedzieć, że gwałt był przywilejem (a właściwie prawem) żołnierzy izraelskich:

Jeśli ci się przestanie podobać, odeślesz ją, gdzie zechce,
nie sprzedasz jej za srebro ani nie obejdziesz się z nią jak z niewolnicą,
ponieważ obcowałeś z nią wbrew jej woli.

(Pwt 21:14)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt lip 27, 2010 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
"Całą moją pisaninę można tak podsumować: Przestrzegający zasad katolicy nie współżyją przed ślubem, nie zdradzają, nie rozwodzą się. Bo nie wolno. :D"

..mam inne zdanie ..przestrzegają ,nie dlatego że nie wolno-ale dlatego,że KOCHAJĄ BOGA..i z miłości,i szacunku do NIEGO-starają się żyć moralnie..a jeśli czasem ta moralność boli...pokonując ten "ból" wyrabiają charakter..wtedy przestają iść za ciałem i jego uczuciom,potrzebom..ale żyją rozumnie,wg zasady ..aby przede wszystkim nie szkodzić drugiemu--szkoda,że tak trudno to pojąc


Wt lip 27, 2010 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Masz rację, trudno to pojąć komuś, kto nie żyje wg tych samych zasad, wg tych samych ideałów.
Tak jak dla większości z nas nie do pojęcia jest zakaz transfuzji krwi u świadków Jehowy. Ja tego pojąc nie potrafię.

Niestety dla bardzo wielu katolików motywacją jest zwyczajny strach - strach przed karą po śmierci, strach przed odrzuceniem, potępieniem, odtrąceniem. Starają się zasłużyć na coś, co jest za darmo.


Śr lip 28, 2010 6:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
renata155 napisał(a):
"Całą moją pisaninę można tak podsumować: Przestrzegający zasad katolicy nie współżyją przed ślubem, nie zdradzają, nie rozwodzą się. Bo nie wolno. :D"

..mam inne zdanie ..przestrzegają ,nie dlatego że nie wolno-ale dlatego,że KOCHAJĄ BOGA..i z miłości,i szacunku do NIEGO-starają się żyć moralnie..a jeśli czasem ta moralność boli...pokonując ten "ból" wyrabiają charakter..wtedy przestają iść za ciałem i jego uczuciom,potrzebom..ale żyją rozumnie,wg zasady ..aby przede wszystkim nie szkodzić drugiemu--szkoda,że tak trudno to pojąc

Gdyby w katolicyźmie za moralne było uznane "zaliczenie" jak największej ilości partnerów do momentu ślubu i utrata dziewictwa w jak najmłodszym wieku, postępowałabyś w ten sposób by przypodobać się Bogu, okazać mu miłość i szacunek, żyć zgodnie z zasadami moralności?

Tym przewrotnym odwróceniem kota ogonem staram się pokazać jak ogromne znaczenie ma dla katolików narzucony system wartości oraz narzucony kodeks postępowania. Istnienie tych zasad jest faktem. Istnienie ludzi stosujących się do tych zasad też jest faktem, np Ty.
Skutkiem płynącym z powyższych faktów jest znaczne ograniczenie: współżycia przed ślubem, zdrad, rozwodów, w grupie ludzi rygorystycznie stosujących się do zasad wiary katolickiej.
Bez analizowania przesłanek tą grupą ludzi kierujących, oraz oceniania czy robią dobrze czy źle.

_________________
Obrazek


Śr lip 28, 2010 7:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
ysuk-san napisał(a):
Czy jak kiedykolwiek pisałem że jak ktoś się seksi przed ślubem nie ma szans na trwałe małżeństwie?


Nie, i nikt inny tez tego nie pisal.

Cytuj:
Nie rozumiem pytania. Ale tak, kiedys ludzie częściej czeekali, a małżeństwa były trwalsze.


Piszesz :

Pozatym dziwnym zbiegiem okoliczności pojawia się pewne zjawisko;
-zastraszający wzrost rozwodów
-wzrost matek samotnie wychowujących dzieci
(-poniekąd homoseksualizmu)


Do czego przypiac ten zbieg okolicznosci? Do tego ze ludzie nie czekaja do slubu? Czyli skoro kiedys ludzie czesciej czekali, a kiedys to co piszesz zdarzalo sie rzadziej, tzn ze jedno wynika z drugiego?

Cytuj:
1- w Polsce większość to katolicy a rozwody istnieją


Skoro tak, wiekszosc Polakow bierze slub koscielny, prawda? A po nim ciezko o uniewaznienie.

Jesli czekaja do slubu, to prawie na pewno sa wierzacy i planuja slub koscielny a po takowym praktycznie nie ma rozwodow, nawet gdy sie chce.

Ta moja wypowiedz odnosila sie wlasnie do tego , ze osoby ktore chca czekac do slubu rzadziej sie rozwodza, bo nie maja na to po koscielnym specjalnych mozliwosci. I maja inne podejscie do sprawy, nawet jesli bedzie im zle i zwiazek sie rozpadnie, predzej oni beda sie ze soba meczyc niz osoby po slubie cywilnym. Czy to jest dobre czy nie, to juz temat na inny watek.


Śr lip 28, 2010 12:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Cały ten temat można uogólnić jeszcze bardziej:
Wraz ze spadkiem odsetka osób wierzących i praktykujących w społeczeństwie, spada odsetek osób na których skutecznie wymuszona jest postawa społeczno-religijna Kościła rzymskokatolickiego.

Co jest wymuszane? Brak prezerwatyw, uczestnictwo w nabożeństwach, seks po ślubie, ślub kościelny, brak rozwodów, komunia i wiele innych rzeczy, które czynią Katolika. Czyżby dyskusja się wyczerpała?

_________________
Obrazek


Śr lip 28, 2010 14:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43
Posty: 424
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Renata
Cytuj:
no wiesz..wysunę ,może śmiałą teorie--ale zdrada,także nie wyklucza miłości
jasne. ale ja interpretowałem twoja tezę.
Pytanie czy pojedyncza zdrada powiedzmy na zakładowej imprezie, gdzie mało co pamiętam, czy zdradzanie permanentne.

Szarotka, ale z rodzicami czy rodzeństwem nie masz zamiar się żenić/wychodzic za mąż i jak mniemam nie współżyjesz. Więc nie mów ze o takiej miłości myślałaś, bo temet wątku jest jednoznaczny.

Sel
Cytuj:
ysuk-san napisał(a):
Cytuj:
Czy jak kiedykolwiek pisałem że jak ktoś się seksi przed ślubem nie ma szans na trwałe małżeństwie?

Nie, i nikt inny tez tego nie pisal.
Ale tak próbowano mi wmówić.
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
(...)Ale tak, kiedys ludzie częściej czeekali, a małżeństwa były trwalsze.

Piszesz :
Pozatym dziwnym zbiegiem okoliczności pojawia się pewne zjawisko;
-zastraszający wzrost rozwodów
-wzrost matek samotnie wychowujących dzieci
(-poniekąd homoseksualizmu)

Do czego przypiac ten zbieg okolicznosci? Do tego ze ludzie nie czekaja do slubu? Czyli skoro kiedys ludzie czesciej czekali, a kiedys to co piszesz zdarzalo sie rzadziej, tzn ze jedno wynika z drugiego?
wynika, przecież to widać

Mówisz, ze katolicy będą się męczyc jak rozpada się ich zwiazek. Ale katolicy, którzy wzięli slub konkordatowy pod względem cywilnoprawnym moga wziąć rozwód cywilny. Inni tego nie zrobią bo rzeczywiście ich wychowanie/wiara na to nie pozwala. Od tego jest np separacja.

geonides
Cytuj:
Co jest wymuszane? Brak prezerwatyw, uczestnictwo w nabożeństwach, seks po ślubie, ślub kościelny, brak rozwodów, komunia i wiele innych rzeczy, które czynią Katolika

nie
pomyliłeś wymogi z zaleceniami a nazwałeś wymuszaniem.

ps szarotka, renatka - nie poznaje koleżanek po ostatnich postach. nonono, cóż to za jasne duszyczki się chowają pod mylącą warstwą


Śr lip 28, 2010 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
ysuk-san napisał(a):

geonides
Cytuj:
Co jest wymuszane? Brak prezerwatyw, uczestnictwo w nabożeństwach, seks po ślubie, ślub kościelny, brak rozwodów, komunia i wiele innych rzeczy, które czynią Katolika

nie
pomyliłeś wymogi z zaleceniami a nazwałeś wymuszaniem.
Nie. Celowo użyłem słowa "wymuszanie". Ale jeśli Cię to usatysfakcjonuje i zbliży nas do consensusu to jestem skłonny zmienić "wymuszanie" na "narzucanie".
Dlaczego nie zgodzę się z Twoją propozycją "zalecanie"? Dlatego, że zalecać to ja mogę Wam, drodzy forumowicze, lewatywę w przypadkach zaparć. Skorzystacie z rady - ok. Nie skorzystacie - trudno.
Natomiast za nieprzestrzeganie zasad narzucanych przez KRK grożą konkretne sankcje: od utraty stanu łaski uświęcającej (co w przypadku śmierci kończy się piekłem), do wykluczenia delikwenta ze wspólnoty Kościoła.

_________________
Obrazek


Śr lip 28, 2010 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43
Posty: 424
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
z ta łaska oświecającą i piekłem to bym się nieco powstrzymał.

Jeżeli wszytko ci wolno będziesz nieszczęśliwy. Tak to już jest z ludźmi.
"Bóg od początku był taki wrednym..., że zakazał jeść owoców z tego idiotycznego drzewa."


Śr lip 28, 2010 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
Katolika tak naprawdę czyni go własne serce..i jego własna relacja z Panem Bogiem ;)


Śr lip 28, 2010 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
ysuk-san napisał(a):
Szarotka, ale z rodzicami czy rodzeństwem nie masz zamiar się żenić/wychodzic za mąż i jak mniemam nie współżyjesz. Więc nie mów ze o takiej miłości myślałaś, bo temet wątku jest jednoznaczny.

O takiej, dlatego napisałam przecież, że to OT!

Miłością, o jakiej jest wątek, kochałam tylko jedną osobę - której to żoną będę za 4 tyg. :)
Wcześniej 2 razy byłam zakochana, ale nie kochałam.. Tylko byłam zakochana.


Cz lip 29, 2010 10:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Seks przedmałżeński a występowanie rozwodów i zdrad
ysuk-san napisał(a):
z ta łaska oświecającą i piekłem to bym się nieco powstrzymał.
To jakaś groźba?
renata155 napisał(a):
Katolika tak naprawdę czyni go własne serce..i jego własna relacja z Panem Bogiem ;)
To jest OT, ale wedle moich informacji doktryna Kościoła rzymskokatolickiego głosi coś innego.

_________________
Obrazek


Cz lip 29, 2010 11:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL