Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 17:25



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Różnice 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Różnice
Myślę, że sprawa jest delikatna. Na pewno nie ma sensu "bombardować" kogoś religią, czyli na siłę do czegoś zmuszać i pouczać przy wszystkich okazjach bo to do niczego nie doprowadzi. Można zaprosić kogoś na pójście na katechezy, zaproponować jakieś książki do przeczytania itd., ale to wszystko z szacunkiem do drugiej osoby i jej zdania. Każdy ma własną wolną wolę i niestety, nie można na nią wpłynąć choćby nie wiadomo jak dobrymi chęciami.

Możesz więc próbować jakoś delikatnie podsunąć mu zachętę do wiary, ale przede wszystkim musisz świadczyć własnym życiem bo bez tego każde namawianie czy zachęcanie nic nie da. A jak zobaczy, że ty na prawdę żyjesz wiarą to może pomyśli "a może jednak coś w tym jest?". To samo radzi św. Piotr żonom niewierzących mężów: "Tak samo żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu." (1 P 3, 1-2).

Jednak jeśli się okaże że przypadek jest "beznadziejny" to ja bym się bardzo mocno zastanowiła czy ten związek ma sens. Inne wyznanie czy niewiara współmałżonka to nie tylko kwestia rzeczy "organizacyjnych" (antykoncepcja, wychowanie dzieci) ale także porozumienia między małżonkami. Mi osobiście bardzo by przeszkadzało, że muszę się modlić sama, nie mogę się moimi wątpliwościami podzielić z mężem, że na jakieś rekolekcje itp. jeżdżę sama. Czułabym się jakby mi brakowało połowy mnie, bo przecież od ślubu małżonkowie są "jednym ciałem".

A przede wszystkim nie mogłabym znieść tego, że mój mąż traktuje moją wiarę w najlepszym przypadku jako interesujące hobby a w najgorszym jako niegroźne wariactwo - a tak niewątpliwie by było, gdyby sam był niewierzący. Nie mógłby zrozumieć ile wiara dla mnie znaczy i traktowałby ją (a przez to i mnie) z pobłażaniem, z przymrużeniem oka. Jak miałby wtedy zaakceptować to, że Bóg jest dla mnie ważniejszy od niego i gdyby przyszło mi wybierać wybrałabym Boga?

Dla mnie taka opcja jest nie do pomyślenia. Jeśli ten związek nie rozbiłby się o kwestie praktyczne (jak wspomniana już antykoncepcja i wychowanie dzieci oraz wiele innych) to prędzej czy później zacząłby poważnie szwankować z powodu innych priorytetów i podejścia do życia mojego i mojego męża.

Krótko mówiąc ja bym się nigdy nie zdecydowała na związek z niewierzącym.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So lip 31, 2010 10:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Różnice
A czy podobaloby Ci sie gdybys znalazla na innym forum watek swojego chlopaka "jak delikatnie odciagnac dziewczyne od Kosciola, ja wiem ze ona traci w nim czas , wiem co dla niej lepsze"?

Proponuje z nim na ten temat po prostu szczerze porozmawiac, moze okaze sie ze zasadniczych roznic nie bedzie (piszesz ze nie jest ateista). I wtedy zastanowcie sie jak to dalej rozwiazac.


So lip 31, 2010 10:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Różnice
Mi? W sumie by mi to było obojętne, bo rozumiem że on ma swoje poglądy a ja swoje i każde z nas uważa swoje za najlepsze. Ale właśnie dlatego nie związałaby się z żadnym ateistą.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So lip 31, 2010 10:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 14:34
Posty: 10
Post Re: Różnice
Silva jak już kogoś pokochasz np po dwóch dniach znajomości to nie jest tak prosto się nie wiązać. Nie kocha się przecież za coś...

Jakieś pół roku temu mieliśmy już kryzys i prawie się z tego powodu rozstaliśmy ale nie możemy bez siebie żyć i w końcu uznaliśmy że dzięki miłości uda nam się przezwyciężyć te problemy związane z różnicami...

Dziękuje wam wszystkim bardzo, za kilka dni jak się spotkamy miałam porozmawiać że swoim chłopakiem. Miałam mu powiedzieć że boję się że sobie jednak nie poradzimy, że będąc razem będziemy czuć się samotni... Ale po przeczytaniu tego co piszecie widzę że ta rozmowa musi wyglądać inaczej... Muszę sobie tylko wszystko przemyśleć, co powiedzieć.

On chodzi co niedziele do kościoła, ale mówi że nic w nim nie znajduje...to dziwne nie do końca Go rozumiem...

Możecie mi polecić jeszcze jakieś książki...? Tylko właśnie nie jakieś wywody teologiczne... Bardziej coś że wiara daje miłość i szczęście... :)


So lip 31, 2010 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Różnice
Myślę, że jakaś wspólnota mogłaby dużo zrobić.
Jesli chodzi do kościoła, ale nic w tym nie widzi, to wspólnota mogłaby mu pokazać, że da się żyć wiarą.. a nie tylko klepać zdrowaśki. Można poznać ludzi w podobnym wieku, jeździć razem w góry, chodzić do kina... i modlić się.. To coś zupełnie innego niż grupka starszych pań na mszy, często znudzony ksiądz i pojękujący organista..


So lip 31, 2010 11:35
Zobacz profil
Post Re: Różnice
Cytuj:
Możecie mi polecić jeszcze jakieś książki...? Tylko właśnie nie jakieś wywody teologiczne... Bardziej coś że wiara daje miłość i szczęście... :)

Tak :) ...gorąco polecam ksiązkę "Bóg, któremu wierzymy", autor Phil Bosmans, wyd: salezjańskie.
Z notki: "Niezwykła książka dla wierzących i niewierzących, dla szukających i nawróconych".
"Niniejsza ksiązka nie zawiera żadnej naukowej debaty o istnieniu Boga. Jest jedynie próbą, by w prostych słowach oddac pewne myśli, przezycia i echo doświadczeń Rzeczywistości, która stała się dla naszego świata czymś obcym, a którą nazywamy Bogiem".


So lip 31, 2010 12:19
Post 
John Eldredge: "Pełnia serca". Proste a jednak mniej... hm... sztampowe niż jego sztandarowa pozycja dla mężczyzn, "Dzikie serce." Ale to kwestia gustu. W każdym razie w obu książkach dominuje przede wszystkim radość z życia z Bogiem. Eldredge jest wprawdzie protestantem (choć nie wiem jakiej denominacji, być może żadnej), ale nie kłuje po oczach.


So lip 31, 2010 12:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Różnice
Kiedyś jedna koleżanka powiedziała mi coś co mnie zdziwiło, my nie mamy nawracać, my mamy głosić. I to jest istotna różnica. Mamy głosić, ale nawrócenie jest zawsze z inicjatywy tej drugiej ososby i to jest podobne do rozmowy/dialogu. Nie rozmawiasz za kogoś, mówisz za siebie. I nie do końca mnie zrozumiałaś, nie mówie że nie masz podejmować prób, chce Ci tylko uświadomić że patrzysz ze swojej perspektywy na sprawę, nawet jeśli Ty masz rację, to nadal nie zmienia faktu że ta druga ososba ma swoją własną perspektywę i to też trzeba uszanować. Nie mówie że masz się godzić, ale załóżmy że to on zacznie Cie odciągac od Kościoła (tak jak Ty go zaciągasz), zachęcać do wyjazdów w taki miejsca jakich Ty nie czujesz (Twoja Lednica) itd. Paradoksalnie chce Ci pokazać że tam jest jakiś drugi świat. Jeśli go odrzucisz to napewno nic nie zdziałasz. Dostrzeż tą dorbną różnice, ja Cie naprawdę nie zniechęcam, ja tylko pokazuje że tak troche lamentujesz jakbyś bła tylko Ty i Twoje przekonania (nawet w pełni słuszne), a On był takim obiektem do nawrócenia (nawet wedle najlepszej woli). Staraj się, ale nie proszeniem aby szedł do kościoła bo co to niby ma dać? Jeśli Twoja wiara będzie autentyczna, to Bóg będzie przez to działał, a nie przez przenudezoną godzinę na Mszy, bo Msza jest dla tych którzy chcą, a nie dla nawracania tych którzy nie chcą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lip 31, 2010 12:44
Zobacz profil
Post 
"Nie przyszedłem pana nawracać..."

Cudowny tom wierszy księdza Jana Twardowskiego, ale też refleksja dla niektórych katolików. :)


So lip 31, 2010 12:46
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Różnice
Boże, to są jeszcze jacyś nawracający ? Tacy misjonarze?
Uff, uff, uff...

Każdy z nas świadczy swoim życiem, swoim zachowaniem o swojej wierze. Jeśli jest to gorszące, to będzie odwodzić innych od Kościoła w którym gorszące zachowanie ma miejsce, nieraz w dodatku opierające się o autorytet Kościoła.

Nawrócenie stosujmy przede wszystkim do siebie, bo wiele jest w tym zakresie do zrobienia.
A innym dawajmy świadectwo z siebie samych... proste...

Ukochany mężczyzna, ukochana kobieta, to nie jest ktoś, w sensie ktokolwiek.
To jest jedyna w świecie, wybrana osoba, którą kocham. Radziłbym w rozważaniach nie zapomnieć o tym. Różnice w poglądach na wiarę i pewne zasady wynikające z wiary mogą wpływać na życie związku i małżeństwa. Trzeba o tym rozmawiać z ukochana osobą i dochodzić do konsensusu. Albo się rozstać i kochać na odległość...

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So lip 31, 2010 13:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Różnice
wiórek napisał(a):
Silva jak już kogoś pokochasz np po dwóch dniach znajomości to nie jest tak prosto się nie wiązać. Nie kocha się przecież za coś...

Tia... wiem...
wiórek napisał(a):
Możecie mi polecić jeszcze jakieś książki...? Tylko właśnie nie jakieś wywody teologiczne... Bardziej coś że wiara daje miłość i szczęście... :)

"Jezus żyje!"
"Dzikie serce"

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So lip 31, 2010 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 14:34
Posty: 10
Post Re: Różnice
brihjg mhhe


Pn paź 25, 2010 15:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL