Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 17, 2025 21:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Seks i ksiądz 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Seks i ksiądz
Czy lepiej żeby ksiądz który uprawiał seks odszedł od kapłaństwa czy przy nim pozostał ?
Skoro już zdradził Pana Jezusa to nie zrobi tego znów?

Poza tym czy ktoś mi może wytłumaczyć jak takiemu księdzu sumienie dalej pozwala sprawować kapłaństwo?

Pytanie teoretyczne podyktowane rzeczywistością... :(


Pn sie 02, 2010 19:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Seks i ksiądz
Co do ankiety to uważam że jest zbędna, bo tak naprawdę nic nam nie powie.

Natomiast co do tematu, wszystko zależy od konkretnego przypadku. Warto abyśmy starali się poznać przyczyny, nie po to aby usprawiedliwić i powiedzieć że jest ok, ale aby zrozumieć czemu problem istnieje i jak mu zaradzić. Nie należy nikogo potępiać. Natomiast można rozróżnić dwie grupy - ci którzy tak naprawdę zatracili powołanie i chcą żyć wygodnie, przyjemnie, oraz ci którzy toczą walkę ze sobą, nie są "zimni" w swej wierze. Święcenia są ważne przez całe życie, pytanie jest zatem o to czy ktoś jest w stanie godnie sprawować swoją funkcje i w zależności od tego można odpowiedzieć czy ktoś powinien się odsunąć na jakiś czas, czy pozostać.

O sumienie należy pytać tych ludzi. Jeśli kogoś sumienie gryzie to jest powód aby wierzyć że jest szansa, gorzej jeśli ktoś z premedytacją udaje i nie czuje skruchy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sie 02, 2010 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Re: Seks i ksiądz
Może powie o tym jak bardzo nie jesteśmy świadomi problemu..

Dlaczego pozwala się takim pseudokapłanom być kapłanami...
Jak dla mnie nie powinno być drugiej szansy... tak to robi się bagno.
Święcenia święceniami a sprawowanie funkcji swoją drogą.

Dziś się dowiedziałem o trzech przypadkach jak księża wykorzystywali zagubienie jednej młodej dziewczyny która szukała u nich pomocy... to chyba jakiś koszmar cały dzień chodzę i nie mogę się doczekać kiedy się obudze...
Co najgorsze to mam świadomość że oni są wśród nas. Szanuje kapłanów ale to mnie przekracza.

WIST napisał że trzeba pytać o sumienie tych ludzi: zatem pytam was jak tak możecie?


Pn sie 02, 2010 19:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Seks i ksiądz
Sądzę że lepszym rozwiązaniem było by po porostu podać statystyki.

Druga szansa... jak pisałem, jest to kwestia indywidualna, Jezus przebacza, a jak to jest w modlitwie Ojcze Nasz, również i my winniśmy przebaczać, szczególnie jeśli ktoś chce szczerze wrócić. W innym wypadku stajemy się sędziami, a obawiam się że gdy przyjdzie co do czego, to taką miarą jaką my kogoś zmierzyliśmy, zmierzeni zostaniemy sami, a to może okazać się również nieprzyjemne.

Ale rozumiem już lepiej Twoje stanowisko, rozumiem jak bardzo to odrzuca gdy człowiek, w dodatku kapłan czyni takie naganne rzeczy. Wcześniej nie zaznaczyłeś jednak że chodzi również o przypadki karalne prawnie, dodatkowo obrzydliwe bo opierające się o wykorzystanie.

Niepokoi mnie również to że emocje za bardzo biorą górę w Tobie. Potrzeba też chłodnej kalkulacji, konkretnych statystyk, aby coś twierdzić tak autorytatywnie. Jeśli tu na forum pytasz nie wiem właściwie kogo, jak tak możecie, to myślę że czynisz krzywdę wszystkim dobrym kapłanom którzy tu są, a odpowiedz pewnie i tak żadnej nie dostaniesz. Zresztą nie chodziło mi o takie zachowanie z Twojej strony.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sie 02, 2010 19:55
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Seks i ksiądz
inamando napisał(a):

Dlaczego pozwala się takim pseudokapłanom być kapłanami...
Jak dla mnie nie powinno być drugiej szansy... tak to robi się bagno.

Jakież to niechrześcijańskie...
Czyż nie Jezus powiedział: 'Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Albowiem, jaką miarą wy sądzicie, taką i wam odmierzą?'.
Czy nie On powiedział, do jawnogrzesznicy: 'Zatem i ja ciebie nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej'?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn sie 02, 2010 20:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Re: Seks i ksiądz
Cytuj:
Jakież to niechrześcijańskie...


a właśnie że chrześcijańskie jest bronić maluczkich przed wilkami..
z resztą jak już co właśnie zostałem sam oceniony i potępiony - "jakież to niechrześcijańskie" ;)


Pn sie 02, 2010 20:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Seks i ksiądz
Ksiądz też człowiek. Trzeba nauczyć się wybaczać, i przestać w końcu wyliczać grzechy drugiego człowieka, i zająć się sobą. Robicie z kapłanów świętych, a później doznajecie szoku. Trzeba kierować się sercem, i zastanowić się co by w takiej sytuacji zrobił Jezus. :) szumi podał już odpowiedź. :)

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Pn sie 02, 2010 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: Seks i ksiądz
Jeśli mąż zdradził żonę to też powinien od niej odejść - w każdym przypadku?


Pn sie 02, 2010 20:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Seks i ksiądz
inamando
Zrozum dobrze, pokrzywdzonych chcemy chronić, ale nie jest chrześcijańskie kogoś odrzucać z zasady. Bóg oczekuje od nas przejścia dalej ponad nasz strach, czy niechęć. Zacytowano Ci bardzo konkretne słowa, nie muszą być proste, ale takowe nas obowiązują.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sie 02, 2010 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Re: Seks i ksiądz
@BladzacyAniolku łatwo Ci pisać , wyobraź sobie że idziesz do księdza jako zagubiona młoda dziewczyna a on to wykorzystuje i po jakimś czasie oplata Cię wokół palca i doprowadza do współżycia - Ty nic nie mówisz bo się boisz odrzucenia
Takich przypadków jest więcej..
Nie można tego tolerować, bo ten ksiądz który zrobił taką rzecz raz zrobi ją drugi - przecież taki człowiek musiał mieć długo nieczyste serce a serce człowieka jest jak nierządnica, oddane Panu cudzołoży z Diabłem i jego światem.
Trzeba przede wszystkim mieć na uwadze pokrzywdzonych - czyli w sumie cały Kościół.
Nie można powierzać odpowiedzialności nad kimś komuś kto zawiódł. Trudno stało się .. niech mu Bóg wybaczy - ale więcej już kapłaństwem niech nie posługuje.
Czyn niech ma swoje konsekwencje.

Ale co tam.. dalej cicho i pokornie dawajmy okazję do grzechu..


Pn sie 02, 2010 20:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Re: Seks i ksiądz
Cytuj:
Jeśli mąż zdradził żonę to też powinien od niej odejść - w każdym przypadku?


Oczywiście że nie , że nie ma on już nic do gadania bo jest też żony nie wart przez swoje zachowanie.. To ona może go zostawić lub nie - a on powinien czuć się w jej łasce i niełasce..

Za pierwszym razem gdy zdradzał prawdopodobieństwo było 30% a później granice się przesuneły na 70%. Tak jest z tymi granicami...

Tylko że tu cierpi trochę więcej niż tylko jedna osoba.


Pn sie 02, 2010 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Seks i ksiądz
Ale w takim razie trzeba od razu zastrzec o jakich przypadkach mówimy, bo na razie nie możemy się dogadać właśnie dlatego że Ty mówisz o jednym, a my o całości. Nikt tu nie chce mówić że ktoś kto żyje w grzechu ma dalej sprawować swój urząd. Mówimy o konkretnych przypadkach, a te są różne. Jest naprawdę wielka różnica między tym że ksiądz uprawiał seks, a tym że jakiś konkretny ksiądz wykorzystał dziewczynę i nic sobie z tego nie robi. Mówimy zatem że przy spełnieniu odpowiednich warunków (żałuje, zmienia się i chce dalej służyć, zakładając że nie ma np wyroku sądowego), możliwe jest aby kapłan powrócił do sprawowania urzędu, a nie o tym że każdemu trzeba wybaczyć, bo tak i po sprawie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sie 02, 2010 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:43
Posty: 7
Post Re: Seks i ksiądz
ok WIST bardziej mi chodzi o tą sprawę która mnie dotknęła choć jakoś mam wyobrażenie że księża którzy mają z tym problem bardziej kierują się na bezbronne dziewczyny niż na dorosłe kobiety ale to tylko wrażenie.

z przebaczeniem jest z reguły tak że trzeba się trochę powściekać i później wybaczyć żeby nie nabawić się jakiś chorób psychicznych

z tego wszystkiego na dziś wynika tyle że chcę podziękować wszystkim kapłanom którzy dochowują czystkości przed Panem Bogiem bo dzięki ich świadectwu (a takie wiem że jest) mogę walczyć o swoją czystość

uważam że niewierność kapłanów jest tematem tabu, ale mimo to będę się za tych niewiernych też modlił

niewierny kapłan nie jest najważniejszy patrząc na dobro człowieka bo ważniejsi są członkowie Kościoła. To ze względu na nich trzeba patrzyć a nie przede wszystkim ze względu na niewiernego nawracającego się sługę.


Pn sie 02, 2010 21:30
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Seks i ksiądz
inamando napisał(a):
Oczywiście że nie , że nie ma on już nic do gadania bo jest też żony nie wart przez swoje zachowanie.. To ona może go zostawić lub nie - a on powinien czuć się w jej łasce i niełasce...

Stosując analogię ksiądz jest na 'łasce, bądź nie łasce' Chrystusa. A On zawsze przebacza i przygarnia zbłąkanych, wszak w Królestwie niebieskim jest większa radość z jednego nawróconego grzesznika niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych.

A Ty w takim przypadku - znów analogicznie do sytuacji zdrady małżeńskiej - zachowujesz się jak 'dobrze przyjaciółeczki' zdradzonej żony, która chcąc przebaczyć mężowi i dalej z nim żyć dostaje 'dobre rady', że ma go wywalić z domu, że nie ma go przygarniać, bo nie zasługuje on już na nią, etc...

Pozwól małżonkom podejmować takie decyzji autonomicznie wewnątrz małżeństwa i pozwól takie sprawy załatwiać między kapłanami i Kościołem w ich relacji.
Spokojnie.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt sie 03, 2010 6:59
Zobacz profil
Post Re: Seks i ksiądz
szumi napisał(a):
Jakież to niechrześcijańskie...
Czyż nie Jezus powiedział: 'Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Albowiem, jaką miarą wy sądzicie, taką i wam odmierzą?'.
Czy nie On powiedział, do jawnogrzesznicy: 'Zatem i ja ciebie nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej'?

O proszę jak ładnie... :)

Szkoda, że w tematach o grzechach świeckich ludzi słyszymy częściej o tym, że Jezus nakazywał odróżniać dobro od zła i że nie ma nic złego w ocenianiu, że sama Ewangelia to nakazuje...

To mój leitmotiv na tym forum od początku: osądzanie bliźniego, osądzanie jego czynów, granice tego osądzania...

Osobiście nie mam względów dla sutanny w tym aspekcie. Więcej, moim zdaniem bardziej grzesznym czynem jest to co opisane w tym wątku (zakładając prawdziwość opisu, bo to dość jednostronne jednak) niż, dajmy na to, współżycie pary homoseksualnej. Tak samo, jak bardziej grzeszna jest zdrada małżeńska niż seks przedmałżeński. Moim kryterium jest krzywda, jaką się wyrządza drugiemu człowiekowi.

Ale generalnie szlag mnie trafia na ocenianie ludzi. I jeszcze odmawianie im szansy na poprawę? Uważam, że od oceniania jest Bóg. Chrześcijanie powinni być od miłosierdzia.


Wt sie 03, 2010 7:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL