Chrzest to zmazanie grzechu pierworodnego. Nie możesz na powrót przyjąć świadomie grzechu pierworodnego, takiej możliwości Bóg człowiekowi nie daje. Nie można przyjąć grzechu, można przyjąć jedynie cierpienie.

Ale ja nie wierzę w gzrech pierwodorny i 3/4 ludzi na swiecie tez nie. Nie ma dowodu na istnienie grzechu pierworodnego

Więc nie wierzysz tez w istotę chrztu, także nie masz sie o co martwic.

Ale według was wiara nie am tu nic do rzeczy, ktos zrobil mi w dziecinstwie coś czego nie chcialam i czego sobie nie życzylam a jeszcze teraz wychodzi na to, że nie mogę tego zminić.
Dlatego wlasnie uwazam, ze kazdy powinien miec prawdo decydowac samemu o przynależnosci do wyznania.
Przy okazji mnie nie poinformowano kiedy zgodzilam sie na chrzest dziecka, ze jest to nieodwracalne, dlaczego? Nie powinno sie tego zatajac.

Nic już nie zmienisz, Teraz może tego nie rozumiesz (ale to i tak by nie tlumaczylo takiej niechęci do chrztu), ale "nie zawsze scieżki którymi chodzisz są słuszne"...

Pozostaję w nieustannej modlitwie o Twoją duszę..

A jednak, to tylko chrześcijańska wiara w to, ze nie da sie tego zmienić. Nie ma na to dowodu, ze zmienic sie nie da. Natomiast są zmiany energetyczne w aurze człowieka po chrzcie i po dechrystianizacji. Więc rytuały "odkrecające" inne rytuały cos jendak zmieniają.
Jeśli jednak upieracie sie, ze nic nie zmienią to wychodzi na to, ze ksiadz podczas chrztu korzysta z energii magii, bo ta faktycznie nie jest łatwa do "odkrecenia" ale mozliwa mimo wszystko.
Tak czy inaczej ksiadz powinien uprzedzac o pewnych rzeczach, tym bardziej, jeśli zgłąsza mu sie, ze nie jest sie chrześcijaninem.

Czy wiesz Szamanko, że Świat jest wielowymiarowy?

Co rozumiesz pod pojęciem, że BÓG jest Absolutem?

Co rozumiesz pod pojęciem `grzechu pierworodnego`?

ps .
To, że jesteś na tym forum dowodzi, że tylko jesteś pod wpływem złego ducha, ale nadal poszukujesz Prawdziwego BOGA
Nie wszyscy się tak zachowują z ludzi poddanych demonowi

Myślę, że o tym - przekonasz się. Przepraszam, że edytuję podczas pisania więc pewnie nie wszystkie pytania czytałeś. Przepraszam.

Frater juz co jak co ale to, ze Bóg jest Absolutem to ja rozumiem. Ale jak zauważył szumi rozmawiamy tu o chrzcie i fakcie czy mozna go wymazać czy nie. Ja uwazam, ze mozna, szumi np i nie tylko on, próbuja mi udowodnić, ze nie mozna. A ja jestem tego ciekawa, bo chciałabym wiedzieć, na jakiej podstawie wiadomo, ze nie mozna i czym np jest ta pieczęć na duszy. I znaczy, ze ona zostanie na wszystkie wcielenia? Jak zobaczyc taką pieczęć? I czy księża nie powinni o tym uprzedzać przed chrztem. Mnie to interesuje, ponieważ rodzina w zasadzie zmusiłą mnie do ochrzczenia syna, a teraz probuja to samo z komunią. No ale na to juz sie nie zgodzę. Chcę tylko wiedzieć, co zrobiłam synowi godząc sie na chrzest.
Zaznaczam, ze obecnie sama wychowuję dziecko i w duchu tego, w co ja wierzę. Dlatego pewne sprawy są dla mnie wazne i pytam tych, którzy sie na ty,m znaja.
I prosze też by nie pisać mi, ze zrobiłam cos wspaniałego i dobrego dla mego dziecka, bo to kwestia wiary i subiektywnych odczuć. Ja chcę wiedzieć co oznacza fakt, ze jakaś tam pieczęć odbita w nim na chrzcie jest w nim jak blizna na duszy. I skad pewnosć, ze nie mozna jej wymazać.

Nie ma czegoś takiego jak 'ponowne wcielenia'.

W związku z tym, że mamy z gruntu różne założenia nie da się prowadzić dyskusji.
Bo to co katolicy uznają za oczywistość, Ty odrzucasz. Jednocześnie, to co katolicyzm uznaje za ułudę, Ty przyjmujesz jako prawdziwe.

Niestety nie da się dyskutować w takiej sytuacji.

Nie mów proszę, ze nie am czegoś takiego jak wcielenia, bo tego nie wiemy. Ja wierzę, ze jest. Ale ok. Powiedz mi zatem na resztę pytań, z pominięciem tych o wcieleniach bo tu mamy rózne podejscie do sprawy.

Wszystkie moje pytania są ma temat, przepraszam za skróty myślowe – na pewno prościej, by było się zapytać co rozumiesz pod pojęciem Sakramentu Chrztu Świętego?


Dlatego odpowiedz mi na pytania z poprzedniego postu i proszę Cię byś nie pisała już o tej dziecinnej teorii zwanej reinkarnacją , bo to Ci już udowodniłem, że jest niespójna i nielogiczna ;

viewtopic.php?f=51&t=25888&start=30



@szumi

Przyjacielu, nam pomaga Niebo i w każdej chwili możemy `przegonić ` z Jej okolic większą ilość duchów marnych.
Szamanka ma poprostu małą wiedzę dotyczącą KK i w miarę jej wzrostu w wiedzy ...

Niczego mi nie udpowodniles, nie pzreczytales moich kontrargumentów, a twoje tezy statystyczne obaliłąm jednym zdaniem. I nie rób tu offtopu proszę bo mnie naprawdę intersuje co to jest ta pieczęć i jak sie to ma do mego syna. Bo zrobilam mu nieświadomie coś czego zrobić nie chcialam.

Moja Droga pisałem Ci o tym czerwonym drukiem, byś nie miała problemu z `wyłuskaniem` kwintesencji.

Jeżeli chcesz możesz `pociągnąć`, któryś z tematów już istniejących o reinkarnacji, to Ci to `wyłożę` znacznie dosadniej i w wielu punktach.

Odpowiedz na moje pytania , a sama zrozumiesz sens dotyczący Znaku na Duszy, który i Ty Posiadasz.

ps.
by coś udowodnić trzeba dać logiczną argumentację