Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Autor |
Wiadomość |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Bo piękne życie nie równa się łatwe.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt sie 17, 2010 19:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale jak życie może być piękne bez... Dobra. Już nic nie mówię. 
|
Wt sie 17, 2010 20:03 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt sie 17, 2010 20:57 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re:
liam napisał(a): Ale jak życie może być piękne bez... Dobra. Już nic nie mówię.  Bez brąbrania ? Chybaś oszalał. 
|
Wt sie 17, 2010 21:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No właśnie aż mi w gardle zaschło ze strachu na samą myśl. Ale dziękuję wam, bracia i siostry, że przywracacie mi wiarę w człowieka. 
|
Wt sie 17, 2010 21:16 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
<szklanka wody> Już dobrze;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt sie 17, 2010 21:31 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Woda ? Było tak. Siedzą pijaki i młodzież na rowerach się zatrzymała w pobliżu sącząc wodę z bidonów. I jeden ochlaptus mówi do drugiego: -Patrz piją wodę -Jak zwierzęta.
|
Wt sie 17, 2010 21:43 |
|
 |
Sel
Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39 Posty: 165
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
npr jest dobre dla osób z mniejszymi potrzebami którym nie przeszkadza parę razy w miesiącu albo gdy religia jest dla nich tak ważna że przesłania wady . takie moje zdanie  ja tam na tych zasadach bym sobie życia seksualnego nie ułożyła.
|
Śr sie 18, 2010 11:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
arzachel napisał(a): Skoro to dział "Rodzina chrześcijańska", zacytuję słowa prawosławnego patriarchy Konstantynopola Atenagorasa (+1972): "Ja nie wchodzę do sypialni mężczyzny i kobiety. Ja im tylko przypominam o sensie miłości i sensie dziecka. To nie moja sprawa wtrącać się w ich życie małżeńskie". I to jest, moim zdaniem, przykład wyższości Ducha nad Literą. Zgadzam się z tym, dokładnie to samo mówi mi mój mąż - tzn. w tym sensie  Mówi, że skoro mamy dwoje dzieci - to wypełniliśmy boskie zadanie prokreacji i teraz logiczne jest, że czasem użyjemy gumki dla pewności (chociaż wcześniej tego nie robiliśmy) lub pokochamy się oralnie. Ponadto KK powinien wreszcie podjąć kwestię seksu w okresie poporodowym w małżeństwie. Jak wiadomo, niektóre małżeństwa zyją przez to rok i dłużej w celibacie z powodu zasad KK i wcale im to szczczęścia nie przynosi, wręcz przeciwnie. Gdy po urodzeniu drugiego dziecka przez wiele miesięcy byłam zmęczona wstawaniem w nocy, nie stosowaliśmy NPR, nie miałam sił ani czasu na obserwacje (dziecko nieregularnie się budziło), a do tego miałam nieczytelne objawy śluzu i bałam się kochać aby nie zajść w ciążę ponownie. Wtedy kochaliśmy się przez rok oralnie i byliśmy szczęśliwi  Teraz po roku powoli wracam do obserwacji cykli, bo dziecię już roczne i się jego sen unormował.
|
Śr sie 25, 2010 6:42 |
|
 |
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Myślę że nie ma sensu poświęcać kolejnego wątku na dyskusję "NPR vs. prezerwatywy". Zdanie Kościoła w tej kwestii można krytykować lub popierać, ale raczej każdy je zna: nie wolno ubezpładniać stosunku (czyli stosować antykoncepcji chemicznej/hormonalnej/barierowej), no i należy zawsze kończyć wytryskiem w pochwie - pochwie ślubnej małżonki, rzecz jasna.
Jednak, nawet pomimo stosowania powyższych zasad, nadal mogą pojawić się niejasności...
1. Pozycje. Moi znajomi usłyszeli na kursie przedmałżeńskim że pozycje w których twarze małżonków nie są skierowane ku sobie są grzeszne, a uprawiający je są "jak zwierzęta". Myślicie że faktycznie tak jest ? Co np. z pozycją łokciowo-kolanową, która przecież pomaga zajść w ciążę ?
2. Uprzedmiatawianie. Czytałem gdzieś że nie wolno uprzedmiatawiać małżonka. Tylko co ten termin oznacza ? Trudno nie zgodzić się że np. facet wracający do domu i rzucający żonie "to teraz zrób mi laskę i idę spać, i przynieś mi jeszcze browara" to żaden wzór do naśladowania. Ale czy są inne przypadki gdy - mimo obopólnej zgody małżonków - zachodzi jednak uprzedmiatawianie ?
3. Przedwczesny wytrysk. Stosunek przerywany to grzech, ale co jeśli wystąpi mimowolny przedwczesny wytrysk poza pochwą małżonki ? Niby grzechu nie ma (wszak działanie nie było celowe), ale przecież nadal można próbować usatysfakcjonować kościelne wytyczne "ręcznie" przenosząc nasienie do pochwy. Lub obligując się do podjęcia kolejnego stosunku jak najszybciej. Czy należy tak postępować ?
4. Seks oralny. Tutaj chyba wszyscy, w tym o. Knotz, zgadzają się że nie ma w tym nic złego o ile jest on elementem gry wstępnej a nie finałem stosunku.
5. Seks analny. Tu zaś pojawiły się głosy sprzeciwu (zwykle nawiązujące do kwestii estetycznych), ale ja nie widzę za bardzo jak możnaby argumentować zakaz seksu analnego przy jednoczesnej akceptacji oralnego...
|
Śr sie 25, 2010 8:19 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Przy seksie analnym pewnie padnie jeszcze argument o sprzeczności z naturalną celowością tego otworu w ciele..
|
Śr sie 25, 2010 8:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 1. Pozycje. Moi znajomi usłyszeli na kursie przedmałżeńskim że pozycje w których twarze małżonków nie są skierowane ku sobie są grzeszne, a uprawiający je są "jak zwierzęta". Myślicie że faktycznie tak jest ? Co np. z pozycją łokciowo-kolanową, która przecież pomaga zajść w ciążę ?
To przecież właśnie pieski tak robią, prawda?  Ciąża nie ciąża, jak zwierzęta nie wolno! MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 2. Uprzedmiatawianie. Czytałem gdzieś że nie wolno uprzedmiatawiać małżonka. Tylko co ten termin oznacza ? Trudno nie zgodzić się że np. facet wracający do domu i rzucający żonie "to teraz zrób mi laskę i idę spać, i przynieś mi jeszcze browara" to żaden wzór do naśladowania. Ale czy są inne przypadki gdy - mimo obopólnej zgody małżonków - zachodzi jednak uprzedmiatawianie ? Tak. Jeżeli następnego dnia żona ma prawo rzucić mężowi: "to teraz sprzątnij ze stołu pozmywaj, wynieś śmieci i chodź mi zrobić dobrze." MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 3. Przedwczesny wytrysk. Stosunek przerywany to grzech, ale co jeśli wystąpi mimowolny przedwczesny wytrysk poza pochwą małżonki ? Niby grzechu nie ma (wszak działanie nie było celowe), ale przecież nadal można próbować usatysfakcjonować kościelne wytyczne "ręcznie" przenosząc nasienie do pochwy. Lub obligując się do podjęcia kolejnego stosunku jak najszybciej. Czy należy tak postępować ? Co tam prezerwatywa. Proponuję zawsze mieć pod ręką lejek. MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 4. Seks oralny. Tutaj chyba wszyscy, w tym o. Knotz, zgadzają się że nie ma w tym nic złego o ile jest on elementem gry wstępnej a nie finałem stosunku. Tylko pod żadnym pozorem nie wolno żony doprowadzić w ten sposób do orgazmu. Nawet, jeśli mogłaby w ten sposób przeżyć kilka, z czego ostatni w pochwie. Nawet, jeśli żona należy do kobiet, które nie przeżywają orgazmu pochwowego (są takie), a jedynie łechtaczkowy. To najwyżej nie będzie miała orgazmu. MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 5. Seks analny. Tu zaś pojawiły się głosy sprzeciwu (zwykle nawiązujące do kwestii estetycznych), ale ja nie widzę za bardzo jak możnaby argumentować zakaz seksu analnego przy jednoczesnej akceptacji oralnego... No jak to? Przecież narządów należy używać zgodnie z ich przeznaczeniem?
|
Śr sie 25, 2010 8:39 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
liam napisał(a): MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 4. Seks oralny. Tutaj chyba wszyscy, w tym o. Knotz, zgadzają się że nie ma w tym nic złego o ile jest on elementem gry wstępnej a nie finałem stosunku. Tylko pod żadnym pozorem nie wolno żony doprowadzić w ten sposób do orgazmu. Nawet, jeśli mogłaby w ten sposób przeżyć kilka, z czego ostatni w pochwie. Nawet, jeśli żona należy do kobiet, które nie przeżywają orgazmu pochwowego (są takie), a jedynie łechtaczkowy. To najwyżej nie będzie miała orgazmu. Wolno żonę doprowadzić tak do orgazmu! O ile potem złoży się w niej nasienie. 
|
Śr sie 25, 2010 8:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Szarotka napisał(a): Wolno żonę doprowadzić tak do orgazmu! O ile potem złoży się w niej nasienie.  No i to jest sprawiedliwość... 
|
Śr sie 25, 2010 8:51 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Co wolno z własną żoną [dozwolone od lat 18]
Dziś rano nad tym myślałam, że to straszna dyskryminacja.. Znam b. religijne małżeństwo i sobie myślałam, że ów mąż nigdy nie pozna jak cudownie jest skończyć w ustach kochającej kobiety (sakramentalnej żony w jego wypadku)... i że to przykre.
Chociaż w ciąży powinien być dozwolony seks oralny z oralnym męskim finiszem. Bo w sumie, czemu nie? Nasienie do pochwy ciężarnej kobiety, to jedynie biurokracja wg mnie...
|
Śr sie 25, 2010 9:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|