Autor |
Wiadomość |
marta_st
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 10:42 Posty: 2
|
 Re: Tak to widzę.
Szatanowi zależy na tym żeby nie wierzyć w Boga i nie wierzyć w szatana, bo wtedy może siać zniszczenie i wabić ludzi na pokuszenie. A ludzie myślą, że to Bóg ściąga na nas te wszystkie nieszczęścia jako karę. Bóg nie jest mściwy, a zło nie jest jego dziełem.
Co do ezoteryki... to otwarcie się na zło i szatana, a nie na nowe możliwości poznania innej przestrzeni. Czasem ludzie przez celowe działania okultystyczne, spirytystyczne zaczynają dostrzegać że w ich życiu dzieją się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy i to właśnie początek.
|
Cz sie 19, 2010 10:59 |
|
|
|
 |
ubrana_w_codzienność
Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 16:47 Posty: 30 Lokalizacja: z dala od gwaru wielkich miast
|
 Re: Tak to widzę.
marta_st napisał(a): Szatanowi zależy na tym żeby nie wierzyć w Boga i nie wierzyć w szatana, bo wtedy może siać zniszczenie i wabić ludzi na pokuszenie. A ludzie myślą, że to Bóg ściąga na nas te wszystkie nieszczęścia jako karę. Bóg nie jest mściwy, a zło nie jest jego dziełem.
Co do ezoteryki... to otwarcie się na zło i szatana, a nie na nowe możliwości poznania innej przestrzeni. Czasem ludzie przez celowe działania okultystyczne, spirytystyczne zaczynają dostrzegać że w ich życiu dzieją się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy i to właśnie początek. Więc wg. Ciebie wszelkie nieszczęścia jakich doświadczamy, są dziełem szatana, dość osobliwy pogląd... a może to Bóg doświadczając nas czyni to w jakimś konkretnym celu, który dla nas ludzi jest niezrozumiały.
|
Cz sie 19, 2010 11:57 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: Tak to widzę.
@frater temat jest o szukaniu diabła jako Boga. Jeśli ktoś już znalazł oszukańczego diabła który objawił się jako niby absolut lepszy niby od stworzyciela i niby bardziej zainteresowany nami a i owszem zwodzeniem bardzo to ogranicz się do ostrzerzenia aby się nie okazało że próbujesz diabła nawrócić marnujac swój czas który lepiej możesz spożytkować.  Bóg nakazuje upomnieć w liczbie pojedynczej. Np. Jeremiasza czy Ezechiela. Skup się na nawracaniu wybranych nie pomijając siebie a nie na przekonywaniu o rzeczach nie mających bezpośredniego wpływu na zbawienie. @Shamance mogę zagwarantować że drugiego życia przed osądzeniem przez Boga nie będzie miała a drugie życie będzie pobudką na sąd ostateczny Absolutu Stworzyciela i zbawiciela Jezusa. Bóg szanuje nasz wybór.
|
Pt sie 20, 2010 0:19 |
|
|
|
 |
Ecce
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 12:46 Posty: 33
|
 Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a): Od chaotów, luceferianów i magów trzymam się tez z daleka, oraz od fanatykwó wszelkiej maści Możesz konkretniej zdefiniować co masz na myśli pisząc mag? jest to równorzędne z magik? iluzjonista?  Mag, magik, iluzjonista kojarzą mi się z magią a czym jest magia? Teraz może cytat z książki Derrena Browna "Sztuczki umysłu": Cytuj: Słowo „magia" jest prostym terminem na określenie metod i technik, jakie stosuje iluzjonista („pokazuje magię"). Daje również widzowi możliwość opisania swych własnych doświadczeń, od zaskoczenia aż po bezgraniczne zdumienie („to była magia"). Jest to praktyczne słowo, ponieważ oznacza ono, że nastąpiło coś, co składa się z różnych prozaicznych elementów, ale znaczenie ma końcowy efekt. i następny do utwierdzenia nas w przekonaniu: Cytuj: W większości, o ile nie w całości, magia opiera się na tworzeniu fałszywego obrazu przebiegu wydarzeń, które oczywiście prowadzą do konkretnego punktu kulminacyjnego. Bardzo niewiele rzeczy pozostaje w ukryciu. Większość „tajemniczych" ruchów odbywa się jawnie, ale widzowie nie zwracają na nie uwagi. I to wszystko z mojej strony w tej kwestii. marta_st napisał(a): Szatanowi zależy na tym żeby nie wierzyć w Boga i nie wierzyć w szatana, bo wtedy może siać zniszczenie i wabić ludzi na pokuszenie. A ludzie myślą, że to Bóg ściąga na nas te wszystkie nieszczęścia jako karę. Bóg nie jest mściwy, a zło nie jest jego dziełem. Przytoczę słowa teologa z Oksfordu Richarda Swinburne`a: Cytuj: Cierpienie daje mi możliwość okazania odwagi i pokory. Innym stwarza szanse okazania mi współczucia i pomocy, dzięki czemu moje cierpienie staje się mniejsze. A społeczeństwu jako całości stwarza możliwość wyboru, czy zdecyduje się wydać więcej pieniędzy na to, by znaleźć właściwą kurację na tę szczególną formę cierpienia, która mi właśnie przypadła. [...] I jakkolwiek Bóg żałuje naszego cierpienia, to największą jego troską jest, by każdy z nas znalazł w sobie dość odwagi, pokory i łagodności, by uformować w sobie świętość charakteru. Niektórzy ludzie powinni się rozchorować dla własnego dobra, inni — by otworzyć przed drugim człowiekiem możliwość ważnego wyboru. Tylko w ten sposób niektórych z nas można skłonić do tego, by odpowiedzialnie wybrali, kim chcą być. Oczywiście w niektórych wypadkach choroba nie jest już tak cenna. Tak więc jeżeli Bóg jest wszechmocny i mógłby spokojnie usunąć cierpienie ze swych "wyznawców" czemu tego nie zrobi? Bo oczekuje by każdy cierpiący znalazł w sobie "odwagę, pokorę i uformował świętość charakteru"? Proszę Was czyż nie jest to ostro naciągane? Czy może władze nad cierpieniem ma Szatan? Tylko jeżeli Bóg jest w stanie go powstrzymać to czemu tego nie robi? Mam nadzieje że teraz nie powołacie się na to że każdy człowiek ma wolną wole bo byłby to znowu mocno naciągany argument. A to że "Niektórzy ludzie powinni rozchorować się dla własnego dobra" pytam gdzie tu sens? Jeżeli Bóg jest miłością, nie jest mściwy i nie ma nic wspólnego ze złem to czemu ludzie mają się tak męczyć? Bo chyba nikt z Was nie powie mi ze cierpienie jest dobrem absolutnym? marta_st napisał(a): Co do ezoteryki... to otwarcie się na zło i szatana, a nie na nowe możliwości poznania innej przestrzeni. Czasem ludzie przez celowe działania okultystyczne, spirytystyczne zaczynają dostrzegać że w ich życiu dzieją się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy i to właśnie początek. Jakie otwarcie się na zło? Spirytyści to nic innego jak zwykli oszuści, używają różnych technik i sztuczek lingwistycznych które czasami mogą wydawać się umiejętnościami ponadnaturalnymi. A czemu? Bo jakże łatwo jest manipulować naszym umysłem i podświadomością. Pytanie teraz kto daje im prawo żeby np. biednym wdowom (które szukają jakiegoś kontaktu z mężem) opowiadać bajki i manipulować ich rozumem?
_________________ ----Bóg Einsteina---- "Afflicttio facit religiosos" - "Utrapienia czynią ludzi religijnymi"
|
Pt sie 20, 2010 10:41 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Tak to widzę.
@jerzyjerzy2 Gdybyś miał rację to by nie było Nawróceń do BOGA TRÓJJEDYNEGO wśród wyznawców tego z ogonem, a są - zapewniam Cię
Jest wielu ludzi, którzy wychowali się wypaczonym środowisku, nie zaznali nigdy Miłości BOGA, mieli źle przekazywane wzorce itp.
lub otworzyli się na złe środowiska z ciekawości, a potem demon straszył Ich, że jak będą chciały Powrócić do BOGA to ...
I my Powołani jesteśmy m. in. do tego by Skutecznie Pomóc Im Powrócić do BOGA TRÓJJEDYNEGO
|
Pt sie 20, 2010 12:06 |
|
|
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Tak to widzę.
Kod: nie zaznali nigdy Miłości BOG BÓG Kocha wszystkie swoje Dzieci, ale nieraz dana osoba uważa, że nie odczówa Tej Miłości.
|
Pt sie 20, 2010 19:41 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Tak to widzę.
Wszystkim nieszczesliwym proponuje uwierzyc fratrowi, on pisze wylacznie prawde. No i czasami czyta sie o procesach sadowych w ktorych maz twierdzi; "Ja bilem zone z milosci", to tez jakas wskazowka. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So sie 21, 2010 13:59 |
|
 |
Prawie_apostata
Dołączył(a): So maja 08, 2010 18:44 Posty: 47
|
 Re: Tak to widzę.
marta_st napisał(a): Szatanowi zależy na tym żeby nie wierzyć w Boga i nie wierzyć w szatana, bo wtedy może siać zniszczenie i wabić ludzi na pokuszenie. A ludzie myślą, że to Bóg ściąga na nas te wszystkie nieszczęścia jako karę. Bóg nie jest mściwy, a zło nie jest jego dziełem.
Co do ezoteryki... to otwarcie się na zło i szatana, a nie na nowe możliwości poznania innej przestrzeni. Czasem ludzie przez celowe działania okultystyczne, spirytystyczne zaczynają dostrzegać że w ich życiu dzieją się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy i to właśnie początek. Zapomniałaś tylko dodać, że w teorii chrześcijaństwa  Niekoniecznie musi być to prawda  Nie wiem dokładnie co to ta ezoteryka, gdyż tym sie nigdy nie inetersowałem, ale nie wpychajmy ludziom na siłę ich poglądów 
|
So sie 21, 2010 21:54 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: Tak to widzę.
frater napisał(a): @jerzyjerzy2 Gdybyś miał rację to by nie było Nawróceń do BOGA TRÓJJEDYNEGO wśród wyznawców tego z ogonem, a są - zapewniam Cię Samo nawrócenie o niczym nie świadczy gdyż niebo zdobywa się nie tylko przez nawrócenie a Boga można zelżyć choćby wielobóstwem. frater napisał(a): a potem demon straszył Ich, że jak będą chciały Powrócić do BOGA to ...
I my Powołani jesteśmy m. in. do tego by Skutecznie Pomóc Im Powrócić do BOGA TRÓJJEDYNEGO Przerabiałem straszenie i owszem inni pomogli mi ale nie przez uporczywe i natrętne nawracanie a podpowiedzieli jak sobie z tym straszeniem poradzić - jak się modlić. @frater nie bądź natrętem tylko napisz jak sobie poradzić z diabłem. Ps.: Proponuję używać sformułowania bardziej uniwersalne i bardziej posiadające odnośniki w Piśmie Św. tym bardziej, że trójca czy triada istniała w niejednym kulcie pogańskim (np. Babilońskim i wszystkich następnych). Ezechiel zapowiadał przekazanie bóstwa, władzy i chwały mesjaszowi więc może nie obalajmy po raz kolejny proroctw ST tylko dlatego, że ktoś nie zorientował się kiedy czwarta bestia (a później dziesiąty róg tej bestii) z proroctw Daniela zaczęła mieszać w celu zachęty aby obrażać JHWH pogańskimi podobieństwami kultu. Żeby było "śmieszniej" @frater służymy temu samemu Bogu i ten sam Duch Św pewnie działa w nas kiedy posługujemy jego charyzmatami tylko, że ja nie bałem się odważnie podjąć rękawicę trudnych pytań doktrynalnych od strony "przeciwników" i skupiam się na zbawieniu a nie na tym kto ma rację. Niestety ale @frater wyraźnie widać, że bardzo ci zależy na wykazaniu tylko racji a zbawienie ginie w gąszczu zajmowania się czczymi sprawami. Poniżej spisałem cytaty, które mogą tym co wierzą Biblii pomóc odrzucić reinkarnację oraz przyjąć sens bóstwa Jezusa i Ducha Św w zdrowy sposób i prowadzący do zbawienia a nie kolejne rozważania substancji Boga i liczenie diabłów na główce od szpilki czy badanie cząstek odrywających się od Boga co wydało mi się wyjątkowo czczą gadaniną i wyraźnie widać było, że rozmówcy już dawno stracili kontakt z tym co jest a co nie jest osiągalne przez wiedzę. Cytaty: Cytuj: Mat 7:21 br (21) Do królestwa niebieskiego wejdzie nie ten, kto mówi: Panie, Panie, lecz ten, kto czyni wolę Ojca Niebieskiego. Cytuj: Mat 7:22-23 br (22) Wielu będzie mówić dnia owego: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imię Twoje? Czyż nie w imię Twoje wyrzucaliśmy czarty? Czyż nie dokonaliśmy w imię Twoje wielu cudów? (23) A wtedy powiem im otwarcie: Nigdy was nie znałem; odejdźcie ode Mnie, wy, którzy się dopuszczacie nieprawości. Cytuj: 1Tym 1:3-13 br (3) Zgodnie z tym, o co cię już prosiłem, gdy udawałem się do Macedonii, pozostań w Efezie i staraj się nakłonić do milczenia tych, którzy głoszą tam błędne nauki, (4) zajmując się baśniami i nie kończącymi się rodowodami. Wszystko to prowadzi do czczych sporów, a nie ma nic wspólnego z Bożymi planami zbawienia człowieka - gdyż te poznaje się tylko poprzez wiarę. (5) Moje polecenie ma na celu spotęgowanie miłości, płynącej z czystego serca, ze spokojnego sumienia i z wiary nieobłudnej. (6) Wiadomo, iż są [tam] tacy, którzy nie postępują według powyższego wskazania, oddając się bezsensownym dyskusjom. (7) Pragną być nauczycielami Prawa, a nie rozumieją ani tego, co sami twierdzą, ani spraw, o których rozprawiają z taką pewnością siebie. (8) Nie ulega wątpliwości, że Prawo jest dobre, gdy człowiek posługuje się nim jak należy. (9) Zresztą trzeba pamiętać, że prawa w ogóle są ustanowione nie dla tych, którzy żyją uczciwie, lecz dla tych, którzy źle czynią; którzy się buntują, nie szanując ani Boga samego, ani żadnej świętości; którzy nie wahają się pozbawić życia rodzonego ojca, matki lub innego człowieka; (10) którzy dopuszczają się wszelkiego rodzaju rozpusty, uprawiają homoseksualizm, prowadzą handel niewolnikami, kłamią, składają fałszywe przysięgi i mają na sumieniu wiele innych występków sprzecznych ze zdrową nauką, (11) stanowiącą treść przekazanej mi do głoszenia Dobrej Nowiny o Bogu, któremu należy się chwała i uwielbienie. (12) Dzięki składam Jezusowi Chrystusowi Panu naszemu za to, że obdarzył mnie szczególną mocą, że mi zaufał i przeznaczył mnie do [tak zaszczytnej] posługi, (13) mimo że byłem ongiś bluźniercą, prześladowcą i oszczercą. Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ, nie mając wiary, nie wiedziałem, co czyniłem. Cytuj: 2Tym 3:13 br (13) Tymczasem ludzie źli i podstępni będą się pogrążać coraz bardziej w występkach, błądząc i innych również uwodząc swoimi błędami. Cytuj: Hbr 10:29-31 br (29) Zastanówcie się zatem, jak surowa kara spotka tego, kto znieważa Syna Bożego, bezcześci uświęcającą nas Krew Przymierza i zachowuje się w sposób karygodny wobec Ducha, który jest dawcą łaski. (30) Wiemy przecież, kim jest Ten, który powiedział: Do Mnie należy pomsta, i Ja [za wszystko] odpłacę. Lub gdzie indziej: Sam Pan będzie sądził swój lud. (31) Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga Żywego.
|
Wt sie 24, 2010 10:58 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
 Re: Tak to widzę.
jerzyjerzy2 napisał(a): Budda czerpał z energii kosmicznej udającej bezosobowego boga Bez komentarza 
_________________ "Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"
|
Cz sie 26, 2010 13:53 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
 Re: Tak to widzę.
agvis napisał(a): Idź do egzorcysty. Nic nie tracisz, a możesz zyskać wszystko. Możliwe, że wizyta u psychiatry lepiej by pomogła.
_________________ "Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"
|
Cz sie 26, 2010 14:04 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Tak to widzę.
Z tym "nic nie tracisz", to duza przesada. Zalezy od charakteru i przekonan. Kiedy poradze; "Zostan meska prostytutka, nic nie tracisz, a mozesz duzo zyskac", jest to rada jak najbardziej prawdziwa, jednak ktos moze sie obrazic. 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Cz sie 26, 2010 14:34 |
|
 |
martitatjana
Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 19:23 Posty: 21 Lokalizacja: Chorzów
|
 Re: Tak to widzę.
Jestem ciekawa, czy np. rodzice zmuszali Cie do chodzenia do kościoła?Widzę, ze sakramenty które przyjmowałeś, przyjmowałeś przymusowo... Rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci i to nie ulega wątpliwości, ale czasami to co miałoby dla dziecka dobry skutek, daje wręcz odwrotny. Pierwsza myśl, wiesz, jaka przyszła mi do głowy to również wizyta u egzorcysty- i możliwe że wielokrotnie pierwsza myśl jest najlepsza. Odczuwam tutaj silne działanie szatana, gdyż fascynacja tym co opisałeś otwiera mu drogę do Ciebie. Moja koleżanka, która odczuwała działanie szatana na sobie poprzez częste budzenie się o 3 w nocy przez kilka dni oraz lęki, poprosiła księdza o modlitwę. Powinieneś zwrócić się o pomoc do egzorcysty...Widać, że potrzebujesz pomocy. Bóg Cię kocha i nigdy nie będzie chciał zaprzepaścić Twojej duszy- wierze, że nie będziesz mi chciał zrobić czegoś złego, dlatego że mówię o Bogu.  Jesteś zagubionym człowiekiem, dlatego daj sobie pomóc:)
|
Cz sie 26, 2010 14:53 |
|
 |
Ecce
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 12:46 Posty: 33
|
 Re: Tak to widzę.
A ja ciekaw jestem czy Ty sakramenty przyjmowałaś przymusowo? O ile byłaś wychowana w wierze katolickiej z pewnością TAK. Chrzciny? Na pewno. Komunia św z pewnością też, rodzice każą Ci w niej uczestniczyć bo uważają że jesteś jeszcze dzieckiem dlatego to oni podejmują za Ciebie decyzje. Bierzmowanie - rodzice dalej napierają ale jesteś już na tyle dojrzałą osobą że możesz wybrać. I czy jako kilkulatka rodzice nie kazali Ci chodzić do kościoła? na pewno kazali bo wtedy byłaś dzieckiem więc to oni o tym decydowali. A że rodzice dla dzieci chcą jak najlepiej to się oczywiście zgadzam. Przeczytałem temat dość pobieżnie więc jeżeli nie wstrzeliłem się w sens Twojej wypowiedzi to przepraszam
_________________ ----Bóg Einsteina---- "Afflicttio facit religiosos" - "Utrapienia czynią ludzi religijnymi"
|
Cz sie 26, 2010 15:32 |
|
 |
martitatjana
Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 19:23 Posty: 21 Lokalizacja: Chorzów
|
 Re: Tak to widzę.
Powiem Ci, ze akurat w mojej wypowiedzi przymus ma troszeczkę inny wymiar niż w tym jak to zostało przez Ciebie powiedziane. Jeżeli interpretować to na Twój sposób to można by się zgodzić oczywiście, bo poniekąd nie była to decyzja dziecka. Sadzę, że akurat chrzest w rodzinie wierzącej ma dobry wymiar, jest to swojego rodzaju troska o swoje dziecko przed grzechem pierworodnym, nie uważam żeby komukolwiek to zaszkodziło..np. znam osobę, która jako małe dziecko nie została ochrzczona przez swojego ojca i później jako osoba dorosła, która pragnęła sakramentu małżeństwa musiała brać je wszystkie po kolei i czuła się z tym źle...pomyśl, to często osoby ochrzczone narzekają na rzekomy 'przymus', a nieochrzczone na jego niedobór (co oczywiście nie jest regułą). Jeśli chodzi o Komunię, to jeszcze się nie spotkałam z dziećmi, które by broniły się rękami i nogami przez tym sakramentem. Owszem zdarzają się pewnie takie sytuacje, dlatego pytałam kolegę o jego przypadek. Dzieci w tym wieku często nie widzą powodu aby Boga nienawidzić, są niewinne wierzą rodzicom, ze Pan Bóg ich kocha- i za to im chwała!! A bierzmowanie przyjmują już w miarę osoby dojrzałe, dlatego nie jest ich tyle ile na Komunii. Rodzice nie są w stanie zmusić dziecka, gdyż wystarczy że dziecko nie przygotuje się odpowiednio za pośrednictwem spotkań do bierzmowania i już nie będzie go mogło przyjąć.
Przykre jest tylko to, że czasem ludzie przyjmują sakrament bierzmowania z czystego interesu, ponieważ jest to droga do sakramentu małżeństwa. A dlaczego tak go pragną chociaż wcześniej był im obojętny kościół?Bo darzą swojego wybranka ogromną miłością!!która kojarzy im się z Bogiem, chcą się zjednoczyć z partnerem, bo widzą w Bogu jedność!!- takie jest moje zdanie, choć może trochę odbiegłam od tematu przymusu. Drogi Ecce, odpowiedzi na takie pytania jak kwestia przymusu mogłyby wydawać się łatwe...ja widzę jednak sens w przyjmowaniu sakramentów, które doprowadzają do szczęścia człowieka. Mały człowieczek, który nie został ochrzczony zawsze dojdzie do etapu, któregoś z sakramentów świętych a często poprzez miłość do drugiej osoby jest nim sakrament jak już pisałam małżeństwa...czyż Bóg nie jest miłością?Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje za to co napisałeś, dzięki temu napisałam to co napisałam:)
|
Pt sie 27, 2010 16:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|