Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 17:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ciężki 
Autor Wiadomość
Post Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ciężki
Witam.
Nurtuje mnie jedna rzecz. Mówi się, że Stan grzechu śmiertelnego to dobrowolne odstąpienie od Boga, czyli że się tak wyrażę "nie chcenie" przebywania z Bogiem. Grzesznik sam chce żyć bez Boga i to jest chyba Piekło w potocznym rozumieniu. Tymczasem fragment Łukasza 13,24 wskazuje, na coś zupełnie innego, że Ci potępieńcy wcale nie chcą żyć bez Boga, chcą wejść ostatecznie do Królestwa na przysłowiową ucztę "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu powiadam wam, będzie chciało wejść a nie będą mogli (w grec. οὐκ ἰσχύσουσιν - nie będą mieli siły!!! Łk13,24). Fragment ten wskazuje chyba na to, że wielu, którzy żyje bez Boga, ostatecznie po śmierci, będzie pragneło Boga ale zostaną odrzuceni (fragment grecki "nie będą mieli siły", czyli chyba nie będą dostatecznie przygotowani). Każdy więc ostatecznie pragnie nieba chociażby żył jakby tego nieba nie było.

Tutaj nasunęła mi się refleksja, że życie bez Boga to życie bez Eucharystii dla katolika (według Kościoła) czyli niechodzenie do Kościoła w niedzielę to grzech ciężki. Zastanawia mnie gdzie biblia o tym mówi. Jak ktoś coś znajdzie to proszę zapodać. Ja znam katolików ze swojej rodziny, którzy nie chodzą do Kościoła, więc czy według Biblii czy według Kościoła mają grzech ciężki. Dodam jeszcze, że są to bardzo uczynni i dobrzy ludzie. Może wizja Boga przedstawiana przez Kościół im nie pasuje. Bóg przecież jest zupełnie inny niż może pomyśleć o nim człowiek. Wizja Boga widziana oczami Kościoła może więc być uproszczona lub nawet błędna co myślę potwierdzają wielcy mistycy np. Eckhart. Trochę mi przeszkadza, że tak dobrzy ludzie których znam są zaliczeni do potępionych. Jak Kościół na to patrzy - to mnie interesuje
Pozdrawiam


Pn sie 23, 2010 14:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
Po drodze jest jeszcze czyściec. Może nie będzie potępionych , a tylko powszechny czyściec i Niebo .
Do Niebo rozumowo to kazdy by chciał . Ale ważne co mamy w sercu . Nasze czyny kształtują serce. Jak ktoś tępi katolicyzm, jest gangsterem lub poważnym grzesznikiem to nienawidzi Boga i na sądzie może odżucic jego miłosierdzie i nie wykazać żalu i chcieć do piekła .
Wiara katolicka to Biblia i Tradycja. Niechodzenie na Eucharystie w pewnych przypadkach nie jest grzechem .
Bóg nie odrzuca nikogo kto chce do nieba i minimalnie żałuje za grzechy. To ludzie odrzucają Boga i chcą do piekła .SZatan nie wykazuje skruchy i tkwi w piekle. Bóg w każdej chwili jest gotów mu wszystko wybaczyć i z radością powitać w Niebie.

Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, ale nie moge się skupić . Może za jakiś czas odpisze bardziej sensownie .

_________________
1 KOR 13


Pn sie 23, 2010 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
życie bez Boga ,to nie tylko życie bez eucharystii...ale ,życie bez modlitwy,bez pogłębiania z NIm relacji,bez pracowania nad sobą,nad grzechem,wadą,skłonnościami..itd


Pn sie 23, 2010 20:41
Zobacz profil
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
Cytuj:
Tutaj nasunęła mi się refleksja, że życie bez Boga to życie bez Eucharystii dla katolika (według Kościoła) czyli niechodzenie do Kościoła w niedzielę to grzech ciężki. Zastanawia mnie gdzie biblia o tym mówi. Jak ktoś coś znajdzie to proszę zapodać. Ja znam katolików ze swojej rodziny, którzy nie chodzą do Kościoła, więc czy według Biblii czy według Kościoła mają grzech ciężki. Dodam jeszcze, że są to bardzo uczynni i dobrzy ludzie. Może wizja Boga przedstawiana przez Kościół im nie pasuje. Bóg przecież jest zupełnie inny niż może pomyśleć o nim człowiek. Wizja Boga widziana oczami Kościoła może więc być uproszczona lub nawet błędna co myślę potwierdzają wielcy mistycy np. Eckhart. Trochę mi przeszkadza, że tak dobrzy ludzie których znam są zaliczeni do potępionych. Jak Kościół na to patrzy - to mnie interesuje
Pozdrawiam

3 przykazanie Dekalogu mówi: Pamiętaj abyś dzień święty święcił, a Chrystus prosił To czyńcie na Moją pamiątkę, więc nieobecność na Mszy św w niedzielę stanowi grzech.
Kościół nikogo nie potępia, wskazuje jedynie ewentualne konsekwencje.


Pn sie 23, 2010 21:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
alus..to teraz..a kiedyś?..gdy kościoły dopiero powstawały?..a pustelnicy? żyjący przez wiele lat czasami bez eucharystii?


Pn sie 23, 2010 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 21:24
Posty: 1
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
Witam,
nie jest możliwe, aby człowiek, który kocha Boga, nie był mu wdzięczny, nie chciał go lepiej poznać, a mógł go ignorować, lekceważyć, pogardzać, odrzucać! Tak należy traktować zachowanie opisane przez Ciebie. Jeżeli nasz Stwórca, zesłał swego Syna Wcielonego, który uniżył się dla nas, wszystko oddał i poświęcił dobrowolnie, objawił miłość Boga Ojca, zorganizował Kościół, sakramenty, udowodnił swoim życiem jak nas kocha, nie poddał się pokusom szatana (np. panowania nad światem w zamian za odstąpienie od wykonania woli Ojca, czyli nawrócenia ludzi,...), a poddał się ostatecznie totalnemu wyniszczeniu ze strony ludzi, nieustannie modląc się i wstawiając za wszystkimi ludźmi, również tym co zadawali mu tortury i pogardę (odpowiedział dobrem na zło) i Jezus Chrystus złożył ofiarę krwawą w akcie pełnym miłości do Ojca i ludzi, to jak można nazwać postawę tych, którzy choć są ochrzczeni mają gdzieś te dary, tą ofiarę! Ich odpowiedzialność na sądzie będzie większa, niż tych, którzy wychowali się w środowisku bez wiary katolickiej, a swoim życiem, uczciwie poszukiwali prawdy i zachowali wierność sumieniu.
Nie znam dobrze Biblii, ale na gorąco, bez sięgania do niej kilka znanych prawd:
1. Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną,
2. będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swojego, ...
3. tam skarb gdzie serce twoje,
4. sięgnij do Nowego Testamentu!!!
Jak sprawy Królestwa Bożego są ważne w naszym życiu, ile czasu poświęcamy im w ciągu dnia, czy myślimy o Bogu, czy jest on ważniejszy niż cokolwiek i jesteśmy wstanie wszystko mu oddać, ile czasu dziennie poświęcamy na modlitwę, uwielbienie, dziękczynienie, przepraszanie, a ile na inne sprawy?
Niechodzenie do Kościoła nawet w niedzielę jest niewątpliwie grzechem i to ciężkim z powodów powyższych. W niedzielę, to minimalistyczne wymaganie, choć najważniejsze jest sposób uczestnictwa, które powinno skutkować przemianą swojego życia, życia w łasce naszego Pana.
Dodam jeszcze, że dobrze, że są uczynni, jednak kilka kwestii, poza powyższymi, jest ważnych. Jakie są ich intencje, czy kierują się w swoich działaniach ewangelią, czy innymi względami? Tego nie wiemy, ale tylko miłość bliźniego jest tym co się naprawdę liczy i nadaje sens ponadczasowy, wieczny. Poza tym wielu "dobrze żyje" aż dowiadujemy się o różnych tragediach życiowych, a takich błędów życiowych nie jesteśmy wstanie uniknąć jeżeli nie będziemy żyli ewangelią! Ostatecznie i tak najważniejsza jest miłość (ta z pieśni nad pieśniami św.Pawła)
pozdrawiam serdecznie
z Panem Bogiem
Rafał


Pn sie 23, 2010 22:13
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 20:57
Posty: 78
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
Hi,nie jestem katolikiem,ale czytam PISMO SWIĘTE, a nawet je studiuje więc myslę że moge Ci pomóc.Znalazłem werset mówiący o tym chodzic czy nie chodzic???????
.
 I zważajmy jedni na drugich, żeby się pobudzać do miłości i do szlachetnych uczynków,  nie opuszczając naszych wspólnych zebrań, jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale zachęcając się nawzajem, i to tym bardziej, gdy widzicie przybliżanie się dnia.
Hebrajczyków 10:24,25
Werset ten mówi o tym,żeby raczej nie opuszczac wspólnych zebran,bo na takich zebraniach można się wspierac duchowo.Problem jest jeden-zależy do jakiego koscioła się chodzi,o czym w tym kosciele się mówi,czy takie wspólne zebranie pomaga czy raczej dołuje i przygniata.Czy podczas takich zebran mówi się o Bogu czy o polityce?????????A może o interesach?????A może szkaluje się inne religie??????A moze szkaluje się inne narodowosci?????? A może o jeszcze innych rzeczach,tego nie wiem bo nie chodzę do katolickich kosciołów.Ten werset nie mówi ze jest to cięzki grzech,jest to raczej troska Boga o to żeby jego lud był blisko siebie,żeby sie wspierał,i żeby nie dać szatanowi pola manewru.Bo wiadomo że zgoda buduje niezgoda rujnuje..Podejrzewam że twoi znajomi widzą co tak naprawdę się dzieje i są po prostu zniechęceni.W pismie swiętym są odpowiedzi na wszystkie pytania.W pismie swiętym,nie u księdza,popa,biskupa czy innych chierarchów koscielnych.Tylko trzeba tych odpowiedzi poszukac

A może jest tak jak w tych wersetach????????
Bracia moi, czyż trzymacie się wiary naszego Pana, Jezusa Chrystusa — naszej chwały — gdy okazujecie względy w sposób stronniczy?  Bo jeśli na wasze zebranie przychodzi mąż ze złotymi pierścieniami na palcach i w okazałej odzieży, ale przychodzi też biedak w wybrudzonej odzieży, wy zaś spoglądacie przychylnie na tego, który nosi okazałą odzież, i mówicie: „Ty usiądź tu na zaszczytnym miejscu”, a do biednego mówicie: „Ty stój” albo: „Usiądź tam u mego podnóżka”, to czyż nie dokonujecie między sobą rozróżnień i czyż nie staliście się sędziami podejmującymi niegodziwe rozstrzygnięcia?
Słuchajcie, bracia moi umiłowani. Czyż Bóg nie wybrał biednych względem świata, żeby byli bogaci w wierze i dziedzicami królestwa, które obiecał tym, co go miłują?  Wy zaś znieważyliście biednego. Czyż to nie bogaci was ciemiężą i ciągną przed sądy?  Czyż nie oni bluźnią szlachetnemu imieniu, od którego zostaliście nazwani?  Jeżeli więc spełniacie prawo królewskie według słów Pisma: „Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie”, to czynicie bardzo dobrze.  Ale jeśli dalej kogoś stronniczo wyróżniacie, to popełniacie grzech, bo to prawo gani was jako ludzi występnych.Jakuba 2:1-9

 Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości,  aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.2 tymoteusza 3:16,17

Albowiem wszystko, co niegdys napisano, napisano dla naszego pouczenia, abysmy przez naszą wytrwałosc i przez pociechę z Pism mieli nadzieję(rzym 15;4)


Pn sie 23, 2010 23:15
Zobacz profil
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
renata155 napisał(a):
alus..to teraz..a kiedyś?..gdy kościoły dopiero powstawały?..a pustelnicy? żyjący przez wiele lat czasami bez eucharystii?

Odpowiedział archibald2007 :)
Pustelnicy żyli nieustająco zjednoczeni z Bogiem, podobnie jak np. M. Roben czy K. Emmerlich.


Wt sie 24, 2010 7:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
no wiesz..uważasz,ze teraz nie można żyć nieustanie zjednoczonym z Bogiem?..pustelnicy nie byli mistykami..Jezus do nich bezpośrednio nie przychodził..komunii świętej im nie udzielał


Wt sie 24, 2010 10:57
Zobacz profil
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
renata155 napisał(a):
no wiesz..uważasz,ze teraz nie można żyć nieustanie zjednoczonym z Bogiem?..

Poza Kościołem? - nie.
Cytuj:
pustelnicy nie byli mistykami..Jezus do nich bezpośrednio nie przychodził..komunii świętej im nie udzielał

Pustelnicy poświęcali swoje życie Bogu żyjąc w celibacie, ascezie, poświęcając się modlitwie.....zapewne sam Jezus nie udzielał im Komunii, co nie znaczy, że oni sami nie chodzili do świątyń.


Wt sie 24, 2010 11:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
to znaczy,że nie wszyscy mieli dostęp do kościoła--to znaczy,że byli normalni,wiec celibat też zapewne był naruszany..ale dobrze,to nie temat tej dyskusji


Śr sie 25, 2010 8:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn sie 23, 2010 20:57
Posty: 78
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
Odpowiadam alus.Nie wiem co robili pustelnicy,wiem tylko czego nauczał Jezus.Jezus Chrystus w pierwszej kolejnosci chodził i nauczał o królestwei Bożym.Leczył,uzdrawiał,karmił,litował się,nawet wskrzeszał.A żeby Jezus mógł to robic to szedł do ludzi,nie czekał az oni przyjdą do Niego.Dawał im nadzieję.Mineło 2 tys lat.Mamy czas konca,i nadzieja na przyjscie Królestwa Bozego jest coraz większa.Ale zeby o tym wiedziec to należałoby razem z innymi czytac Pismo Swięte i szukac,kopac,kołatac.Jezus powiedział

 „Stale proście, a będzie wam dane; ciągle szukajcie, a znajdziecie; wciąż pukajcie, a będzie wam otworzone. mat 7:7


Cz sie 26, 2010 13:36
Zobacz profil
Post Re: Dobrowolne odrzucenie Boga a pragnienie Boga - grzech ci
archibald2007 napisał(a):
Odpowiadam alus.Nie wiem co robili pustelnicy,wiem tylko czego nauczał Jezus.Jezus Chrystus w pierwszej kolejnosci chodził i nauczał o królestwei Bożym.Leczył,uzdrawiał,karmił,litował się,nawet wskrzeszał.A żeby Jezus mógł to robic to szedł do ludzi,nie czekał az oni przyjdą do Niego.Dawał im nadzieję.Mineło 2 tys lat.Mamy czas konca,i nadzieja na przyjscie Królestwa Bozego jest coraz większa.Ale zeby o tym wiedziec to należałoby razem z innymi czytac Pismo Swięte i szukac,kopac,kołatac.Jezus powiedział

 „Stale proście, a będzie wam dane; ciągle szukajcie, a znajdziecie; wciąż pukajcie, a będzie wam otworzone. mat 7:7

Z czego wnosisz, że "mamy czas końca", skoro Jezus mówił, że o dniu onym nie wie nikt?


Cz sie 26, 2010 14:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL