Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 21:02



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 94  Następna strona
 Krzyż pod pałacem prezydenckim. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
@Piok333
Cytuj:
Ukyo napisał(a):
Jest tak samo wzruszający i patetyczny jak bajka o Królu Lwie - i tak samo prawdziwy

Wypowiedzi tych ludzi wyglądają na autentyczne.

Śmierc Mufasy tez wyglądała na autentyczną. ;) Co z tego ze animowana.
Piok, nie chcę tu kpic z filmu Pośpieszalskiego tym bardziej, ze to nie temat o nim. Swoje zastrzeżenia co do produkcji w stosunku do tego, czego byłam świadkiem pod pałacem (tak, byłam tam po katastrofie) opisałam w watku solidarni 2010. Każdy mozę wyłowić z tłumu kilka osób o sprecyzowanych poglądach, dołączyc do tego smutna muzykę, nadac tytuł bezpośrednio nawiazujący do najsłynniejszego ruchu społecznego ostatnich lat i juz mamy chwytający za serce obraz - szkoda tylko, ze nie oddający atmosfery spod pałacu. Tym bardziej, ze ronik okazał się politykiem PiS-u a kilkoro innych załobników - aktorami...

Napisałes wyżej o przyczynie, dla której Twoim zdaniem Naród powinien wystawic prezydentowi pomnik.
"...prezydent Kaczyński umiał budować we mnie i w wielu Polakach tożsamość polską opartą na dumie z bycia Polakiem. W dzisiejszych czasach - postępującej mcdonaldyzacji, gdy wszystko staje się standardowo unijne, podporządkowane zewnętrznym normom, gdy najpierw mamy być europejczykami, a dopiero później Polakami, troska o nasz narodowy charakter i wzmacnianie postaw patriotycznych nad narzucanymi nam z zewnątrz obyczajami, trendami i normami, zasługuje na najwyższe uznanie..."
Dziekuję za te opinię. Ja nie mam zamiaru obrażac pamieci Lecha Kaczyńskiego ani tym bardziej z niego kpic. Nie lubiłam go za zycia i tu przyznam, ze w związku z jego prezydentura mam dokładnie odmienne zdanie. Mnie "patriotyzmu" (a raczej pewnej postawy kształtującej swoiste przywiązanie do kraju, bo może "patriotyzm" to za mocne słowo) uczono w domu - Pradziadkowie - żołnierze wrzesnia '39, Dziadek na zesłaniu, Babcia harcerka, Wujek w Szarych Szeregach. Przezycia tych ludzi towarzyszyły mi od dziecka, opowieści Dziadka o latach niewoli i oczekiwania Babci na powrót Taty z wojny. Do tego ksiązki Sienkiewicza (podstawówka), Prusa, Reymonta, katowana do znudzenia kaseta z Trylogią i Ziemią obiecaną. Potem Mickiewicz, Słowacki. Piosenki harcerskie spiewane przez Babcię. Poglądy Taty, pracownika Ursusa, który widział rozkład "starej władzy" jak i powolne gnicie nowej (ursusowska Solidarność Wrzodaka). Naprawdę, w poczynaniach i czy poglądach Lecha Kaczyńskiego nie widziałam niczego, co wzmagało we mnie dumę z bycia Polka. Dla mnie powodem do dumy sa Satyry Krasickiego, poematy Kochanowskiego, Sępa-Szarzyńskiego czy Słowackiego, powieść Chłopi, piosenki Czesława Niemena czy Ewy Demarczyk, muzyka Chopina czy nawet obrazy Kossaka. Nasz jezyk polski, ejden z najwspanialszych i najtrudniejszych na świecie, pod wieloma względami absolutnie oryginalny.
To jest piękne: http://www.youtube.com/watch?v=2DZK_udkhsI&translated=1

Kiedys moja Babcia powiedziała, ze przezyła w życiu kilka potwornych momentów, związnych z bezpośrednim zagrożeniem życia swoim i najbliższych. Po tym, jak mówiła, niewiele już ją "ruszy" w życiu. W porównaniu z jej wspomnieniami nasze dzisiejsze "problemy", krzyki niektórych o utracie wolnosci i niepodległości wydają się niczym niewartymi paranojami.

Piok, tak szczerze mówiąc w tej jednej zasłudze, która wymieniłeś dostrzegam tylko tyle, ze bardzo lubiłes i szanowałes prezydenta. Twoje odczucia dotyczące jego wkładu w rozwój Państwa Polskiego uważam za wielce subiektywne. Znam wiele osób, tkórym obnecność Lecha Kaczyńskiego wręcz przeszkadzała, którzy uważali jego i jego brata za szkodników, którzy zamiast konkretów woleli emanowac na prawo i lewo i upowszechniac w narodzie tzw. sarmacki "patriotyzm", płytkie machanie szabelką i flagą, płytkie - bo nie poparte żadna głebsza refleksja, spod znaku Sienkiewicza. Ja ten etap fascynacji krajem przezy łam w pierwszej kalsie liceum. Przeszkadząło mi w braciach to, ze obok próby budowania w Polakach dumy narodowej (o co nie mam im za złe choc, jak już pisałam - dla mnie był to patriotzm próby "płytkiej) jednoczesnie dązyli do degradacji elit - naukowców, studentów, lekarzy i tak dalej - czyli wszsytkich tych, którzy są w stanie wytknąć im błędy.
Na tej podstawie uważam, ze pomnik czy obelisk SPECJALNIE prezydentowi od Narodu się nie nalezy. Jeslic chesz możesz ufundować mu własny, na wykupionej wczesniej ziemi, po otrzymaniu nań pozwolenia. Ale ja nie mam zamiaru sie dot ego dokładac.
Wawel to i tak było za wiele.

Cytuj:
Nie wiem o co chodzi innym. Mi wystarczy skromny pomnik z godną tablicą w miejscu krzyża. Ale jak go nie postawią, to trudno, aż tak bardzo mi na nim nie zależy. Pamięć o Prezydencie i tak pozostanie przede wszystkim w mym sercu.

No widzisz - a cały konflikt "o krzyż" opiera sie na tym, ze grupa osób chce 4-metrowy obelisk TAM - na przekór konserwatorowi zabytków i zdrowemu rosądkowi.
A sposób zawieszenia tablicy i dezorganizację z tym związana opisałam kilka stron wczesniej - zapraszam. Mi także się to nie podobało, choć tu akurat do dymisji pownien podac się pomysłodawca, któremu prawdopodobnie prezydent nakazał "załagodzenie sporu i wywieszenie tablicy" nie ustalając szczegółów.

Cytuj:
Ukyo napisał(a):
zaczniemy teraz stawiac wielkie pomniki za "wizje" za "chcenie", za "planowanie"? Tylko tyle mozesz powiedzieć na ten temat?

Ale to Ty mówisz. Ja nic takiego nie mówiłem.

Uważam, zę śp. prezydent "chciał", "planował" i miał "wizje" - tylko tyle. Resztę czasu spędzał na Helu lub w pałacu, za płotem (który kazał wystawić). Ewidentnie źle się czuł w swojej roli. Zbyt często i zbyt jawnie udzielał poparcia partii brata. Jedna ksiązka tego nie zmieni, bo w świadomosci udzkiej prezydent nie zrobił niczego, co mogłoby zapewnic mu trwałe meisjce w historii. To musiałoby być coś powaznego, coś dużego - tu była tylko katastrofa.

Cytuj:
Ukyo napisał(a):
Kazdy pomnik jednoznacznie kojarzący się z okreslona myslą/ partią/ osobą sprawi, że miejsce przestaje byc neutralne i pojawiają się konflikty w narodzie.

Przesada. Jakie były poglądy polityczne Piłsudskiego (o niektórych jego przewrotowych działaniach nie wspominając) wszyscy wiedzą. A jego pomniki nie rodzą wiekszych konfliktów w narodzie.

Piłsudski i Jerzy Waszyngton nie mają swoich pomników BEZPOŚREDNIO pod rządowym budynkami, a w parkach, na placach, na skwerkach - w miejscach neutralnych. I o tym piszę. Dlatego nie generowały konfliktów, bo miejsca neutralne nie wywołują żadnych emocji i mozna spokojnie "zagospodarować je" pamiecią o jednej osobie czy określonym ruchu politycznym.

Cytuj:
Ukyo napisał(a):
Co bedzie gdy okaże się, ze to spóźniony prezydent, chocby poprzez wysłanego do kokpitu generała próbował zasugerowac załodze lądowanie w niesprzyjających warunkach, aby uniknąc fatygi dojazdu z innego miasta, opóźnienia uroczystości a nawet jej odwołania?

Znów gdybologia. Jak się okaże to pogadamy. Aktualnie byłyby to co najwyżej spekulacje.

Śledztwo się nie skończyło. Prawdopodobnie w opinii prokuratury to nie gdybologia (czy raczej, jak w tym momencie, asekuracyjne unikanie odpowiedzi) ale jedna z mozliwych przyczyn.

Cytuj:
Ukyo napisał(a):
Bo gdyby nie katastrofa, nikt by o czyms takim nie pomyślał (J. Staniszkis)
Nie gdybologia - CYTAT socjologa.

Gdybologia socjologiczna. Nikt nie jest w stanie udowodnić, że w innych warunkach nie pomyślano by o zbudowaniu podobnego pomnika. Można tylko spekulować, jak czyni to p. Staniszkis.

Przed katastrofa było to pewne. Po 10 kwietnia prezydent mógł ejszcze dokonac czegos, co na trwałe zapewniłoby mu miejsce w pamieci całego narodu. Tak się jednak nie stało. W swietle tego zdanie prof. Staniszkis jest prawdziwe. Zważ, zę to mówi osoba wielce braciom przychylna, a jednoczesnie posiadająca wiedze o zachowaniach społęcznych. A społeczeństwo nie lubi przesady. W końcu pamieć sp. Lecha na tle tych awantur o coraz większe pomniki i "godne upamietnienia" zmarłych moze mocno ucierpiec i sympatnia, jaka obdarzyli go po smierci, choćby ze wspólczucia, nawet przeciwnicy mozę przerodzić sie w znużenie a w końcu w otwarta wrogośc i zapamietamy prezydenta jako tego, któremu po smierci małostkowo stawiano największe pomniki dlatego, zę zginął w katastrofie.

Cytuj:
Wybacz, Ukyo, ale nie będę bawił się w gdybologię. (...) Będę wdzięczny, jesli nie będziesz mnie do tego nakłaniać... Jak tam powstanie pomnik, to wtedy porozmawiamy o FAKTACH. Póki go nie ma, to nie ma faktu do dyskusji. Najwyżej "fakt" medialny...

Nie nakłaniam. Po prostu z tego co widziałam pod pałacem nie zanosi się an to, aby ci ludzie podeszli i zabrali ze sobą dewocjonalia, znicze i zdjecia. I tyle.

Cytuj:
Ukyo napisał(a):
A tu własnie chodzi o wymuszanie pewnej postawy na w środku miasta, na deptaku, pod budynkiem rządowym - i to w dodatku nie na kościelnej ziemi - ale swieckiej.

Jestem skłonny przychylić się raczej do opinii europosła Ziobry, że od początku chodziło o wymuszenie przez prezydenta Komorowskiego, by przestali oddawać hołd śp. prezydentowi Kaczyńskiemu. Do czego ta prezydencka próba wymuszenia doprowadziła - wszyscy widzą.

Chodziło o przywrócenie NORMALNOŚCI na Krakowskim, przeniesienie krzyża, odpowiedź na pytanie zadane przez dziennikarkę... Bo tam niegdy miało nie byc krzyża, pomnika ani niczego innego. Zwyikły budynek rządowy który objął nowy prezydent. Obok deptak dla turystów i podpitej młodzieży. Nie ma tam miejsca na znaki religijne, trwanie w modlitwie, tworzenie kaplicy na wolnym powietrzu i inne ekscesy. Po prostu.
A poseł Ziobro słynie z nieprzemyślanych wypowiedzi i błednych wniosków. ;)
Zreszta, ktos wyżej o tym pisał - którz zdołał przypuścic, ze obrońcy pomnika zbuntuja się przeciwko decyzjii Kurii i odgonią spod krzyża księży?

Cytuj:
Na razie koniec mojej dyskusji w tym temacie. Jak dla mnie został wyczerpany. Jesli ktoś (np. Dural lub liam) ma nadal ochotę obrzucać mnie drwinami i szyderstwami, to już bez mojego udziału :) Odezwę się, gdy zapadną definitywne decyzje co do krzyża i pomnika, tudzież gdy pomnik stanie :D

Ok, rozumiem, jednak pozwoliłam sobie odpowiedzieć. Mam nadzieję ze mojej krytyki śp. Lecha nie odebrałes jako kpiny?
Paradoksalnie uważam ze lepiej dla pamięci Państwa Kaczyńskich byłoby, aby zostali zapamiętani jako szczerzy, skromni ludzie - tacy, jacy ponoć byli za życia - niż "równi królom" własciwie niewiadomo za co, pochowani w przedsionku, przez lata skazani na porównania z Marszałkiem.

@Osiris, nudzisz mnie. Napisz do Saxona skargę na ten watek i niech on decyduje o zamknięciu, a nie trollujesz i spamujesz bez sensu. W innym wpadku to Ty mozesz zostać posądzony o celowe zakłocanie przebiegu dyskusji i stosownie do sytuacji upomniany, a tego chyba nie chcemy.
Jeszcze raz napiszę - forum nie jest dla id***ów. To ze temat jest otwarty nie oznacza, ze KONIECZNIE trzeba w nim cos pisac - tym bardziej że nie masz o czym.


Śr sie 25, 2010 15:35
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
@Osiris, nudzisz mnie. Napisz do Saxona skargę na ten watek i niech on decyduje o zamknięciu, a nie trollujesz i spamujesz bez sensu. W innym wpadku to Ty mozesz zostać posądzony o celowe zakłocanie przebiegu dyskusji i stosownie do sytuacji upomniany, a tego chyba nie chcemy.


Widzę że jak TUSK pogroził OFE to TY próbujesz mnie tu straszyć Saxonem.
Prędzej TY polecisz do niego na skargę niż ja.
Ja wytykam Wasze pisanie po próżnicy w temacie dwóch desek a TY nie potrafisz celnie zripostować oprócz konstatacji żebym zamilkł i nie przeszkadzał Waszej "twórczości" na tematy krzyżowe.
Jeszcze raz Ci przypominam że sama celnie stwierdziłaś iż Polacy mają większe problemy na głowie niż ów krzyż a cały czas przeczysz tym słowom upajając się tym tematem.
Czemu ma to służyć?


Śr sie 25, 2010 15:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Zaraz, zaraz... niech spojrzę... temat nosi tytuł - "krzyz pod pałacem prezydenckim". Bo jest jeszcze, przyklejony, o polityce... Hmmmm, czycy to TAM należałoby pisac o OFE, a TU o krzyżu?
Ale zaraz Ukyo przeciez napisała w tym temacie najwięcej postów, na pewno więcej niz szanowny Osiris. Raz jeszcze proszę - skończ. Idź ratowac swiat do stosownego wątku i nie zakłocaj rozmowy w tym.


Śr sie 25, 2010 15:59
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Idź ratowac swiat do stosownego wątku i nie zakłocaj rozmowy w tym.

Pomyłka!
Uważasz że ten temat jest hermetyczny i nie można poddawać go krytyce takiej samej jak - no właśnie co?
Przecież jest to temat do bólu polityczny i tak naprawdę czy piszę w innym temacie czy w tym to i tak obijamy się o tą sama problematykę.
Tu i tam co rusz pojawiają się nazwiska Komorowskiego, Tuska, Kaczyńskiego i całej plejady innych polityków oraz problem wojny polsko-polskiej.
Krzyż jest tylko elementem zastępczym i parawanem nierozwiązanych innych spraw społecznych i gospodarczych i tego dowodzę.
Do znudzenia i jak mantrę powtarzacie te same slogany w rożnych konfiguracjach aby odwrócić uwagę od rzeczy naprawdę ważnych.
Wawel, król, budowanie mitu, bezczeszczenie..............etc. i w kółko to samo.
Stanisław TYM (wreszcie powiew świeżości) miał taki skecz o komentatorze sportowym gdzie tłumaczył że ów komentator mając mikrofon i słuchawki mówił do mikrofonu, potem szło to do słuchawek i następnie dalej mówił to co usłyszał w tych słuchawkach.
Ty też tak masz.


Śr sie 25, 2010 17:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 16:47
Posty: 30
Lokalizacja: z dala od gwaru wielkich miast
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
osiris napisał(a):
Cytuj:
.
Na razie tyle bo wyłączam komputer.

Ależ ja nie zamierzam już z Tobą dyskutować, z prostego powodu, nie widzę w tym sensu, ani ja ciebie nie przekonam, ani ty mnie. Czytając twoje posty nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że tracisz czas na tym forum. Powinieneś iść pod krzyż, tam mógłbyś swoją charyzmę wykorzystać bardziej efektywnie. Z tego co wiem jakieś dyżury tam są, wpisz się w grafik i do dzieła, walcz osiris walcz.


Śr sie 25, 2010 21:50
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Krzyż jest tylko elementem zastępczym i parawanem nierozwiązanych innych spraw społecznych i gospodarczych i tego dowodzę.

Sprawa konfliktu wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckim może mieć dużo bardziej dalekosiężne skutki dla polskiego społeczeństwa niż wszystkie podwyżki i obniżki VAT-u z ostatnich dwudziestu lat razem wzięte. Sprawa toczy się o „rząd dusz”. Ten konflikt może być początkiem na drodze do laicyzacji Polski na wzór państw zachodnich. Krzyż smoleński będzie powracał jak bumerang we wszystkich debatach społecznych na temat obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej przez następne dwadzieścia lat. Do tego czasu stawka VAT z pewnością ulegnie zmianie jeszcze wielokrotnie. Wiem, że ktoś może być bardziej zainteresowany tym czy zapłaci za ziemniaki 3% czy 5% VAT-u, niż przemianami społecznymi w kraju, szanuję to, ale to nie powód, by narzucać komuś swoją hierarchię ważności.
Cytuj:
Do znudzenia i jak mantrę powtarzacie te same slogany w rożnych konfiguracjach aby odwrócić uwagę od rzeczy naprawdę ważnych.

Nie ma obowiązku czytania tego wątku i pisania zrzędliwych postów.


Śr sie 25, 2010 22:15
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Nie ma obowiązku czytania tego wątku i pisania zrzędliwych postów.

Dla osirisa jest. Nazywamy go "Syndromem sztokholmskim". :)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr sie 25, 2010 22:39
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
pisania zrzędliwych postów.

To zależy od punktu widzenia.
Ja np. uważam iż to Wy w kółko zrzędzicie zamiast zająć się innymi problemami kraju.
Tak liczyliście na biskupów którzy pokazali WAM kuku.
Powiedzieli że to nie ich problem, tylko rządu bo to nie jest "sprawa krzyża" tylko sposobu upamiętnienia ofiar katastrofy, do czego i ja się przychylam.
Uważam osobiście że to internetowe bojówki PO podgrzewają ten temat na różnych forach łącznie z tym.
Dlatego piszę tu by to wykazać i chyba mi się udało.
Inną sprawą jest dyskusja o miejscu krzyża w naszym życiu i przestrzeni publicznej i ewentualnie o tym powinna być dyskusja a nie o jakimś problemie krzyża przed pałacem, Kaczyńskim na Wawelu i użytecznych idiotach.

Cytuj:
Sprawa konfliktu wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckim może mieć dużo bardziej dalekosiężne skutki dla polskiego społeczeństwa niż wszystkie podwyżki i obniżki VAT-u z ostatnich dwudziestu lat razem wzięte. Sprawa toczy się o „rząd dusz”. Ten

Kościół i tak już traci kontrolę nad wiernymi i dalsze jego okopywanie się tylko to pogłębi.
Nie wmawiaj mi że wiara (właściwie nie wiara, tylko postawa) jest ważniejsza od pieniędzy, bo te ostatnie wygrywają na wszystkich frontach i nie ów krzyż tylko w ostatecznym rozrachunku sprawa pieniędzy wygra.
Na razie Tuskowi sprytnie udało się odwrócić uwagę publiki od ruchów rządu w sprawie podatków, ale mam nadzieję, że odurzenie smoleńskim krzyżem przeminie i rozum w ludziach się wreszcie obudzi i powróci.
Tyle tylko że obudzą się już z ręką w nocniku gdzie zauważą, iż dali się wyprowadzić w pole, ogłupić, zrobić z siebie użytecznych idiotów, którzy za TUSKA zrobili dym zasłaniający sprytne finansowe posunięcia rządu.
TY sam jesteś przykładem mocno odurzonego pisząc takie dyrdymały że krzyże są ważniejsze dla społeczeństwa niż podatki czy pieniądze.
Gdyby tak opodatkować wiernych na kościoły jak to się ma w Niemczech to 50% wiernych by się z kościołów wypisało z marszu.
Taka to jest w Polsce moc wiary i krzyża.
Kościół jest traktowany instrumentalnie a nie mentalnie.
Jest przedmiotem a nie podmiotem w przestrzeni publicznej.
Np. taka młodzież gdyby nie paradne śluby kościelne które świetnie wyglądają na filmach weselnych może w ogóle odwróciłaby się od kościoła.
Ale to trendy mieć ślub kościelny a obciachowy tylko cywilny więc kościół trzeba do tego celu wykorzystać.
Do celu dekoracyjnego.
Ta sama młodzież która zrobiła krzyż z puszek po piwie i sikała na niego bez oporu pójdzie do ślubu kościelnego i klęknie przed ołtarzem.


Cz sie 26, 2010 6:27
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Zgodnie z Twoją oceną kondycji polskiego Koscioła biskupi wykonali sobie kuku :( .....nie ich problem krzyż zakładnik w Polsce, a żywotnym ich problemem jest krzyż we włoskiej szkole :o
Smutne.......


Cz sie 26, 2010 7:36
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Smutne.......

Żale proszę kierować do biskupów - nie do mnie.
Ja jestem tylko komentatorem a nie kreatorem zdarzeń.
Zgadzam się, że smutnym jest fakt iż biskupi chowają się po kontach dystansując hierarchów od tych zdarzeń.
Trzeba jednak mieć na względzie fakt iż starają się działać racjonalnie przekonani że mogą być wykorzystani przez jedną ze stron w taki sposób jak "obrońcy krzyża"
Tu ich akurat rozumiem.


Cz sie 26, 2010 8:22
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
osiris napisał(a):
Żale proszę kierować do biskupów - nie do mnie.
Ja jestem tylko komentatorem a nie kreatorem zdarzeń.
Zgadzam się, że smutnym jest fakt iż biskupi chowają się po kontach dystansując hierarchów od tych zdarzeń.
Trzeba jednak mieć na względzie fakt iż starają się działać racjonalnie przekonani że mogą być wykorzystani przez jedną ze stron w taki sposób jak "obrońcy krzyża"
Tu ich akurat rozumiem.

Nie chodzi o wykorzystanie, ale o zachowanie przychylności.......Bogu świeczkę a diabłu ogarek....


Cz sie 26, 2010 8:26
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
ale o zachowanie przychylności.

Uważam że akurat w tej sprawie starają się zachować bezstronność.
Inna sprawa - jak im to wychodzi, więc bezsprzecznym faktem jest tylko próba zachowania bezstronności a nie jej rzeczywiste zaistnienie.


Cz sie 26, 2010 8:31

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Alus napisał(a):
Zgodnie z Twoją oceną kondycji polskiego Koscioła biskupi wykonali sobie kuku :( .....nie ich problem krzyż zakładnik w Polsce, a żywotnym ich problemem jest krzyż we włoskiej szkole :o
Smutne.......


Moim zdaniem to wynik podziałów wśród biskupów, którzy nie byli w stanie wypracować wspólnego stanowiska. Strategia minimalizacji strat, bo czynne włączenie się w rozwiązanie problemu mogłoby skutkować widocznym rozłamem w polskim Kościele. Smutne, bo pokazuje wewnętrzną słabość Kościoła, zepchniętego do głębokiej defensywy.


Cz sie 26, 2010 9:22
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
To wcale nie jest smutne. Najwyzszy czas, by dokladnie okreslic miejsce Kosciola, jemu to wyjdzie rowniez na zdrowie, kiedy skoncza sie rozne zagrywki polityczne w miejsce nauk i szerzenia Slowa. Widocznie wstrzasu potrzeba, bo jest zle.
Wyglada wiec na to, ze juz nigdy nie uda sie przeczytac w prasie "Biskup taki a taki w OBRONIE krzyza w szkolach" itp. , niezrecznie bedzie.
A co z Decyzja Zapadajaca? Drzemie, przepadla, nabiera sil? Chociaz to ostatnie chyba nie, silna to byla nad wyraz. :D

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Cz sie 26, 2010 10:03
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
Strategia minimalizacji strat, bo czynne włączenie się w rozwiązanie problemu mogłoby skutkować widocznym rozłamem w polskim Kościele. Smutne, bo pokazuje wewnętrzną słabość Kościoła, zepchniętego do głębokiej defensywy.

Pytanie czego się boją?
Boja się niezamkniętej lustracji a więc pozostałych teczek w IPN-ie.
Boja się też że zostaną bez dotacji państwa jak i przychylności władzy w sprawie zwrotu majątków kościoła.
Jest więc wystarczająco dużo straszaków na kler.
To nie tyle upadek samego Kościoła tylko ludzki strach.
Nie wiem z czego Kościół ma więcej z pieniędzy?
Czy z tacy czy od Państwa.
Jeśli od państwa to wiernych może nie być w kościołach a wystarczy tylko sama kasa od władzy a wtedy Kościół jest całkowicie zależny od państwa co za różowo nie wygląda.
W ogóle to kuriozalnie wygląda rozdział Kościoła od państwa gdzie państwo dotuje dany kościół.
Jeżeli aż tak jest Kościół uzależniony od państwa to raczej nigdy nie będzie jednego głosu wiernych i hierarchów w danej sprawie.


Cz sie 26, 2010 10:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78 ... 94  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL