Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 02, 2025 22:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Młode Mamy 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 27, 2010 21:22
Posty: 6
Post Młode Mamy
Witam
Czy są na Forum może młode matki? Jestem mamą siedmiomiesięcznego Filipka. Macierzyństwo to coś cudownego ale czasem nie mam siły nawet oddychać. Nie chodzi tu o zmęczenie fizyczne ale o psychiczne. Dobija mnie monotonia. Pobudka, karmienie małego, drzemka małego, spacer, "latanie" z dzieckiem po domu, drzemka,jak się uda pomogę przy gotowaniu obiadu lub prasuję góre ubrań, latanie z małym po domu tzn zabawa, drzemka, czekanie aż wróci mąż z pracy, spacer, kompanie, manewry z usypianiem. I tak w koło Macieju. Wiem, powinnam się cieszyć ale ja za to robię się złośliwa, podejrzliwa, użalam się nad sobą, i ogólnie zazdroszczę każdemu kto może wyjść z domu bez poczucia winy że zostawia dziecko same(tzn z moją mamą)
Jak sobie radziłyście z takim "zmęczeniem materiału"??
Mam wyrzuty sumienia że nie potrafię się cieszyć z macierzyństwa tak całkowicie.
Filipek urodził się wtedy kiedy sobie to z mężem zaplanowaliśmy czyli wszystko było przemyślane.
Jeśli są tu jakieś mamy proszę się odezwać.


N sie 29, 2010 21:40
Zobacz profil
Post 
Ja jestem tatą, ale myślę, że mogę się wypowiedzieć, bo do drugiego roku życia to ja byłem na etacie pieluszkowo-zupkowym. Żona z trudem dochodziła do zdrowia po porodzie, a jak doszła to wróciła do pracy.

Dawno to było, ale doskonale pamiętam dobijającą monotonię. Ratowały mnie długie spacery - naprawdę długie, po kilka godzin - z wózkiem po wszystkich okolicznych parkach. I co najmniej raz w tygodniu wyjście z kuplami na piwo: o to walczyłem i nie dałem sobie odebrać ani poczuciem winy ani marudzeniem żony. Było mi niezbędne żeby w tym kołowrocie w ogóle zachować jakąś równowagę.

Postaraj się wychodzić z domu. Sama, albo z koleżankami. Idealnie byłoby z mężem, jeśli ma czas. Ale bez dziecka. Jeśli czujesz się nie w porządku bo podrzucasz malucha mamie, to uświadom sobie i przekonaj sama siebie, że to Ci się należy! Tak jak jedzenie i spanie: bez tego nie tylko nie będziesz dobrą mamą, ale w ogóle nie przeżyjesz.

A jak maluch już śpi, też wykorzystaj chociaż z godzinkę tylko dla siebie: dobrą herbatę, czy kieliszek wina, ulubioną muzykę, jakiś fajny film... cokolwiek, co pozwoli Ci się zatrzymać i odetchnąć.

No i przede wszystkim pamiętaj, że to już tylko kilka miesięcy. Ja miałem takie irracjonalne, ale bardzo żywe odczucie, że te kąpiele, pieluchy i zupki usidliły mnie na wiele lat, że to już zawsze tak będzie. Wierz mi, to już niedługo. Kiedy młody zacznie chodzić, gadać - to już będzie zupełnie inny kołowrót. :)


N sie 29, 2010 21:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Młode Mamy
nawet najbardziej ukochana osoba,może zmęczyć swoją nieustanną obecnością ;)
nie potrzebnie masz wyrzuty..dobra mam.to uśmiechnięta i wypoczęta mama..to ze nią jesteś,nie znaczy że masz się ograniczyć tylko i wyłącznie do macierzyństwa.


N sie 29, 2010 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 27, 2010 21:22
Posty: 6
Post Re: Młode Mamy
Dziękuję za dobre rady. Ze mną nie jest tak łatwo. Utkwiło we mnie przekonanie że nie zasługuję na rozrywkę. Mam psychiczny łańcuch i nie umiem sobie z nim poradzić.


Pn sie 30, 2010 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 15, 2010 21:21
Posty: 30
Post Re: Młode Mamy
a na cokolwiek zasługujesz?


Pn sie 30, 2010 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Młode Mamy
Justynko:) Przy drugim będzie o wiele łatwiej:) i dzieci w dwójkę o wiele lepiej zajmują się sobą nawzajem.
Kiedy byłaś ostatnio u koleżanki na plotkach (bez dziecka) na zakupach, u kosmetyczki, na basenie albo na aerobiku? Twoje dziecko ma dwoje rodziców. Nawet jeśli karmisz piersią przecież to juz duży dzidziuś i nie karmisz go co chwilę jak noworodka. Spacer z tatą to doskonały pomysł. Podobnie jak zabawa z tatą w domu a mama wychodzi. Chociaż raz w tygodniu. Rozumiem że mąz duzo czasu spędza w pracy? A jak spędzacie weekendy? Jakie Ty masz plany kiedy wracasz do pracy? Czas płynie... mnie się wydaje że wczoraj leczyłam kolki u mojego synka (ależ miałam tego dosyć..) a teraz woże sześciolatka na basen i na piłkę....trochę zdrowego egoizmu jest potrzebne każdej nas:)

_________________
Ania


Wt sie 31, 2010 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 27, 2010 21:22
Posty: 6
Post Re: Młode Mamy
Kropeczko, na szczęście mój Mąż należy do tego rodzaju mężczyzn, którzy potrafią dostrzec to że żona potrzebuje pomocy. Pracuje jak przeciętny człowiek 8h. Kiedy tylko wraca do domu (tj. ok 17.) przejmuje małego. Wtedy razem idziemy na spacer (- ostatnio przyplątała się do naszej trójki moja kuzynka) O pracy na razie mogę pomarzyć - najpierw muszę coś znaleźć a to nie jest proste. W ostatniej pracy umowa skończyła mi się gdy byłam na urlopie macierzyńskim - szefowa wykorzystał okazję i się mnie pozbyła - tak jak jeszcze dwóch innych pracowników)
Troche zdrowego egoizmu jest potrzebne ale tak trudno się przestawić.cdn


Wt sie 31, 2010 20:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Młode Mamy
Masa mam to przeżywa. Ja mam 19miesięcznego, wstającego pomiędzy 5h20 a 6h00 i nadal budzącego nas po 3, 4 razy w nocy. Jestem z nim większość dnia sama i też różne stany mnie czasem napadają. Mało tego, jestem w ciąży, więc uwiązanie troszkę potrwa jeszcze.

Ale cóż, minie raz dwa. Potraktuj to jako taki krótki etap życia, który musisz i tak przejść, i z którego musisz czerpać tyle radości, ile się da (bo przyznaj, że bywa rozkosznie niejednokrotnie). I dokładnie, staraj się wychodzić. I nie patrz na to tylko jak na "należy mi się", ale też jak na prezent dla malucha. Będzie miał weselszą i spokojniejszą mamusię. A on tak Cię kocha, że gdyby tylko mógł, sam by Cię gdzieś wysłał.

Poza tym zobaczysz, że teraz już będzie tylko lepiej. A jak Filip zacznie chodzić, naprawdę dużo się zmieni.


Pn wrz 13, 2010 8:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 27, 2010 15:08
Posty: 3
Post Re: Młode Mamy
Ja mam podobnie, tylko że "staż" trochę dłuższy. Już 5 lat spędzam w domu, z dwójką dzieci i teraz jestem już na finiszu, ale bywały chwile załamania, depresji i monotonii. Najlepszym rozwiązaniem jest wyodrębnienie własnego kawałka, żeby nie dać się zwariować. teraz kiedy szukam pracy i wiem że to minie już bezpowrotnie, widzę same plusy ;)

p.s. Witam się z użytkownikami forum, do niedawna byłam stałym czytelnikiem, teraz będę aktywnym użytkownikiem :)


Pn wrz 27, 2010 16:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re:
liam napisał(a):
No i przede wszystkim pamiętaj, że to już tylko kilka miesięcy. Ja miałem takie irracjonalne, ale bardzo żywe odczucie, że te kąpiele, pieluchy i zupki usidliły mnie na wiele lat, że to już zawsze tak będzie. Wierz mi, to już niedługo. Kiedy młody zacznie chodzić, gadać - to już będzie zupełnie inny kołowrót. :)


Tak. Później będzie już tylko gorzej :mrgreen:


Wt wrz 28, 2010 0:27
Zobacz profil
Post Re: Re:
Cytuj:
Tak. Później będzie już tylko gorzej :mrgreen:

A gdy dorośnie powie - "wszystko co osiągnęłam zawdzięczam tylko sobie" :(


Wt wrz 28, 2010 7:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Młode Mamy
Do tego jeszcze nie doszedłem. Na razie mam:
- Nie pójdę już nigdy do szkoły bo nie i koniec. Do tego szlochanie i zamknięcie się z demonstracyjnym trzaskaniem drzwi w pokoju.
I potem kombinuj człowieku jak szkole to wytłumaczyć i jak z obrażonego "potwornie" osobnika który "z nikim nie gada" wyciągnąć o co mu właściwie chodzi :mrgreen:
Po pierwszym dniu jest spoko, po dalszych kilku już nie tak różowo.
No i tym podobne klimaty. No i razy dwa :D


Wt wrz 28, 2010 9:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Młode Mamy
Kurcze...
Mi to się zdarzało mojej mamie wykrzyczeć, że jesli coś jej się we mnie nie podoba, to trzeba było mnie nie rodzić i że żałuję, że to zrobiła...

:(


Wt wrz 28, 2010 10:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Młode Mamy
Mnie też;) Ale ona też mi sporo powiedziała, a ja mam raczej niewyparzony język. Cóż...

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Wt wrz 28, 2010 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Młode Mamy
Cytuj:
Nie pójdę już nigdy do szkoły bo nie i koniec. Do tego szlochanie i zamknięcie się z demonstracyjnym trzaskaniem drzwi w pokoju.
I potem kombinuj człowieku jak szkole to wytłumaczyć i jak z obrażonego "potwornie" osobnika który "z nikim nie gada" wyciągnąć o co mu właściwie chodzi

Pozwól mu się zamknąć w pokoju i niech tam siedzi ile chce. Za parę minut sam przyleci z podkulonym ogonem :).

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Śr wrz 29, 2010 1:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL