Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 01, 2025 17:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 29, 2010 21:06
Posty: 2
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Juz był taki jeden co się gorszył rozrzutnością, gdy pewna kobieta wylała cenny olejek na stopy Zbawiciela a na imię miał Judasz ;) "Ubogich zawsze mieć bedziecie, Mnie zaś nie zawsze macie" - słowa Pana


N sie 29, 2010 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Ja proponuje zamiast wyrywać z kontekstu zdania z Biblii, byle tylko swoje przeforsować, używać po prostu rozsądku. Nie mam nic do ludzi wiary, którzy oddają Bogu swój czas, wysiłek czy piieniądzę. Mam natomiast do ludzi którzy nie odpowiadają na postawione pytanią, wolą za to uciszać bo sami widocznie nie pokusili się o zrozumienie kogoś. Tak bardzo walczysz o Boga że bliźniego musisz uciszać? Podaj mi jeszcze fragemnt z Biblii który Ci to nakazuje.
Wiem że to apel który wielu zignoruje ale cóż. Jedyne co mnie tu paraliżuje to fakt jak łatwo jest Biblię wykorzystać do własnych celów. Naprawdę myślisz że dokonałeś odkrycia? Każdy pogląd można tak udowadniać. Zamist tego wolę myśleć. Nie sztuką jest uciszać innych, gdy mają coś ważnego do powiedzenia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N sie 29, 2010 21:15
Zobacz profil
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
WIST, widzę że nie zrozumiałeś mojego stanowiska i wyciągasz pochopnie wnioski. Nigdy nie byłem za przepychem, wolę raczej skromność i gdybym miał tyle pieniędzy napewno nie wydałbym ich na dzrzwi. Zdecydowanie wolałbym przeznaczyć je na bardziej szczytny cel. Ale rzecz w tym że nie mam takich pieniędzy, a inni je mają, i nie mam zamiaru ich krytykować za to że wydali je na drzwi, a nie przeznaczyli dla ubogich. Nie mam zamiaru też decydować czy wtrącać się, albo oceniać w kwestii do jakiej kwoty inni mają zrobić remont w kościele na drugim końcu Polski. Jest to trochę absurdalne. Jeżeli zaszła sytuacja że ktoś zasponsorował te drzwii parafii, to nie mam też zamiaru oceniać ani sponosora ani księdza który taki dar przyjął. A kiedy wygram w totka (hipotetycznie), i zdecyduje się zadbać o wystrój swojej parafii, to nic Ci do tego za przeproszeniem. I bynajmiej nie znaczyło by to że byłbym gorszym od Ciebie katolikiem. Próbujesz tu trochę sędziować w sprawie pod tytułem ,,cudze pieniądze''. Dla mnie jest to zwykłe patrzenie innym na ręce i właśnie liczenie cudzych pieniędzy.


N sie 29, 2010 22:15
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
quas napisał(a):
WIST, widzę że nie zrozumiałeś mojego stanowiska i wyciągasz pochopnie wnioski. Nigdy nie byłem za przepychem, wolę raczej skromność i gdybym miał tyle pieniędzy napewno nie wydałbym ich na dzrzwi. Zdecydowanie wolałbym przeznaczyć je na bardziej szczytny cel. Ale rzecz w tym że nie mam takich pieniędzy, a inni je mają, i nie mam zamiaru ich krytykować za to że wydali je na drzwi, a nie przeznaczyli dla ubogich. Nie mam zamiaru też decydować czy wtrącać się, albo oceniać w kwestii do jakiej kwoty inni mają zrobić remont w kościele na drugim końcu Polski. Jest to trochę absurdalne. Jeżeli zaszła sytuacja że ktoś zasponsorował te drzwii parafii, to nie mam też zamiaru oceniać ani sponosora ani księdza który taki dar przyjął. A kiedy wygram w totka (hipotetycznie), i zdecyduje się zadbać o wystrój swojej parafii, to nic Ci do tego za przeproszeniem. I bynajmiej nie znaczyło by to że byłbym gorszym od Ciebie katolikiem. Próbujesz tu trochę sędziować w sprawie pod tytułem ,,cudze pieniądze''. Dla mnie jest to zwykłe patrzenie innym na ręce i właśnie liczenie cudzych pieniędzy.

Pytanie tylko czy wierni mieli cokolwiek do powiedzenia w kwestii dysponowania ich pieniędzmi.
Może podobnie jak niepełnosprawni w Kielcach
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... swoje.html


Pn sie 30, 2010 9:02
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Alus napisał(a):
Pytanie tylko czy wierni mieli cokolwiek do powiedzenia w kwestii dysponowania ich pieniędzmi.

Pytań jest więcej, dlatego tymbardziej nie oceniam , ani nie krytykuje tego wydatku.


Pn sie 30, 2010 10:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Generalnie zgadzam się że niepotrzebne są takie rażąco nieproporcjonalnie wielkie wydatki. Lubię proste, skromne kościoły- jasne że zabytki z dawnych czasów, dziedzictwo naszej kultury to co innego. Setki lat temu ta dysproporcja była o wiele większa, budowało sie latami niesamowicie drogie katedry a 70% społeczeństwa żyło w biedzie. Ale mentalność była inna i pewnie wtedy ludzie inaczej na to patrzyli. Teraz jesteśmy inni i nie powinno się popadać w przesadę bo jeśli nawet ludzie z danej parafii coś takiego wymyślili sami to CO chcą przez to osiągnąc..? Przypomina mi się pewien człowiek właściciel dużej firmy jednak w życiu prywatnym krótko mówiąc drań i oszust. Jest co niedziele na Mszy i demonstracyjnie rzuca na tacę 50 lub 100 zł- nie chcę być złośliwa ale niedobrze mi się robi jak to widzę - a robi to tak żeby było widać ile rzuca.
.. ty zaś wejdź do swojej izdebki i zamknij drzwi.. a Ojciec Twój który widzi w ukryciu odda Tobie...
ale..
kochani jak ma się do tego niebotycznie droga budowa Sagrady Familii w Barcelonie którą przyjeżdzają podziwiać ludzie z całego świata?
Chciałam napisać że uważam że budowa ekstremalnie drogiego domu na pokaz nawet jeśli ktoś ma pieniądze nie jest zbyt moralna... jest jakaś niełatwa może do okreslenia granica gdzie powinniśmy się zastanowić czy naparwę potrzebujemy np kupić auto za 100 czy 200 tys (to tylko przykład) czy moze jednak tańsze i pewną kwota podzielić się z potrzebującymi? Biję się w piersi. Nie mam tyle oczywiście:) ale napewno nie pomagam tyle ile mogłabym...

_________________
Ania


Wt sie 31, 2010 16:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Nie mam biblijnego prawa napominać innych? Również w kwestii marnowania pieniędzy? Ależ mam, ale nie robię tego, pytam tylko czy owy wydatek miał sens. Pytam też czy dane różne wydatki mają sens. Oczywiście że można uznać że to cudze pieniądzę, że każdy kościół to w istocie inny Kościół. Zapewne św. Paweł dostał by od Ciebie quas poważne napomnienie za to że wtykał nos w sprawy wielu wspólnot. Wiem że nim nie jestem, nie mam też autorytetu taki jaki on miał, ale mam za to pozwolenie biblijne aby w razie nieprawidłowości napominać. I moje pytanie pozostaje aktualne - po co? To że dane pieniądze nie są moje, nie znaczy że jeśli będą wydane absurdalnie, mam na to nijak nie reagować. Przypominam że Kościół jest jeden.

Skoro pytań jest więcej to warto udzielać odpowiedzi. O nic innego nie apeluje tutaj, a w zamian słyszę że mam prawo tylko do tego co leży w mojej ręce. Rozumiem zatem że mam milczeć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 31, 2010 16:15
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 20:34
Posty: 93
Lokalizacja: tłumacz
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Co więcej:Dlaczego kilka lat temu zabrano na budowę Świątyni Opatrzności 260mln zł i dlaczego Państwo ciągle sponsoruje kościół, dlaczego kościół tak jak to jest we wszystkich cywilizowanych państwach na świecie nie płaci podatków?


Śr wrz 01, 2010 11:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Odpowiedź dlaczego Kościół prowadzi drogie inwestycje jest całkiem prosta. Zasoby ,które są przeznaczane na megalomańskie projekty można by wykorzystać bardziej produktywnie - drogi, mosty, oświetlenie itp. Problem w tym ,że w takim środowisku, gdzie ludzie są bogaci niezbyt są chętni do odwiedzania Kościołów. Budynki Kościelne są tak zbudowane ,aby ciągle wymagały drogiej konserwacji. I trudno temu zaprzeczyć patrząc na samą ich wielkość. To nie tylko sposób na pauperyzację ludności ,ale sposób na odwrócenie uwagi. Wierni muszą stale urządzać jakieś zbiórki, czyścić, naprawiać itd.

Nawet w postawie Jezusa widoczna jest olbrzymia niechęć do ludzi bogatych. Tacy bowiem nie dają się łatwo przekonać rajem i obietnicami. Ponadto scena z wdową wrzucającą ostatni grosz do skarbony jest dwuznaczna. Z jednej strony to bezgraniczne poświęcenie , z drugiej najpewniej śmierć głodowa z braku środków utrzymania. Tymczasem Jezus to pierwsze podnosi na piedestał , a resztę pomija milczeniem.


Śr wrz 01, 2010 12:13
Zobacz profil
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
KadoshAdonai napisał(a):
dlaczego kościół tak jak to jest we wszystkich cywilizowanych państwach na świecie nie płaci podatków?


Kościół jak przystało na cywilizowny kraj, płaci podatki od dochodów osobistych duchownych i od nieruchomości.....a każdy żyjący w cywilizowanym kraju winien o tym wiedzieć :-)
Tylko osoby nie znające realiów ówczesnego Izraele może mówić, że Jezusa nie interesuje los wdowy, która oddawszy ostatni grosz może umrzec z głodu.
Obowiązkiem rodziny była opieka nad wdowami, a jesli nie miała rodziny, świątynia przejmowała opiekę.


Śr wrz 01, 2010 14:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Alus napisał(a):
KadoshAdonai napisał(a):
dlaczego kościół tak jak to jest we wszystkich cywilizowanych państwach na świecie nie płaci podatków?


Kościół jak przystało na cywilizowny kraj, płaci podatki od dochodów osobistych duchownych i od nieruchomości.....a każdy żyjący w cywilizowanym kraju winien o tym wiedzieć :-)
Tylko osoby nie znające realiów ówczesnego Izraele może mówić, że Jezusa nie interesuje los wdowy, która oddawszy ostatni grosz może umrzec z głodu.
Obowiązkiem rodziny była opieka nad wdowami, a jesli nie miała rodziny, świątynia przejmowała opiekę.


Nawet jak tą kobietą zaopiekowała by się świątynia (w co wątpię). Ta kobieta stawała się dosłownie żebraczką zdaną na łaskę innych.

Jezus innym też każe dosłownie na żądanie stać się praktycznie nikim. Zresztą on sam prowadził próżniaczy styl życia , kosztem innych, włócząc się ze swoimi kumplami (apostołowie).


Śr wrz 01, 2010 21:02
Zobacz profil
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
ashkel86 napisał(a):
Nawet jak tą kobietą zaopiekowała by się świątynia (w co wątpię). Ta kobieta stawała się dosłownie żebraczką zdaną na łaskę innych.

Tego nie wiesz.
A nadto wszyscy w jakiś sposób w ciągu życia jesteśmy zdani na łaskę innych ludzi.

Cytuj:
Jezus innym też każe dosłownie na żądanie stać się praktycznie nikim. Zresztą on sam prowadził próżniaczy styl życia , kosztem innych, włócząc się ze swoimi kumplami (apostołowie).

Nie rozumiesz zupełnie ni w ząb Jego nauki, jesli twierdzisz, że żadał od kogokolwiek stawania się nikim.
Wszyscy zatem nauczyciele, filozofi, etycy, prowadzą próżniaczy tryb życia - tylko uczą innych nie produkując rzeczy materialnych.


Cz wrz 02, 2010 9:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
Alus napisał(a):
Tego nie wiesz.
A nadto wszyscy w jakiś sposób w ciągu życia jesteśmy zdani na łaskę innych ludzi.


Zdani może jesteśmy jednak nie w takim stopniu jak ta wdowa bez grosza przy duszy.

Cytuj:
Nie rozumiesz zupełnie ni w ząb Jego nauki, jesli twierdzisz, że żadał od kogokolwiek stawania się nikim.
Wszyscy zatem nauczyciele, filozofi, etycy, prowadzą próżniaczy tryb życia - tylko uczą innych nie produkując rzeczy materialnych.


Jak to nie żądał stawania się nikim ? A scena z bogatym młodzieńcem ,który żył dobrze ,ale mimo to Jezus kazał mu sprzedać majątek. Jego jedyna wina to bycie bogatym. Co Jezusa drażni niesamowicie. W swoich kazaniach nawet potrafił powiedzieć ,że bogaty nie ma szans na zbawienie. Co zabawne niemal wszyscy próbują ten fragment tłumaczyć - "to wcale nie tak, bogaci mogą być zbawieni , bo ... itd.

Ponadto Jezus moim zdaniem wręcz pogardza ludźmi uczciwymi , ciężko pracującymi. Staje po stronie syna marnotrawnego ,którego jedynie brak forsy skłonił do powrotu. Podobnież w przypowieści o robotnikach naucza ,że to samo wynagrodzenie należy bez względu na staż oraz trud włożony w pracę. Dodatkowo uważa porzucenie domu, rodziny za coś dobrego. O ile oczyw-
iście to dla jego imienia.
"Każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry,
albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego,
stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny"

Ostateczny argument to taki ,że Jezus i apostołowie byli niczym innym tylko sektą. W dodatku z takich co zubożała swoich członków ,aby się od nich uniezależnić. Zakonnicy też są pozbawieni majątku właśnie z tego powodu, gdyby minęło im powołanie to odejście maja mocno utrudnione ze wzgl. finansowych.


Cz wrz 02, 2010 12:58
Zobacz profil
Post Re: Po co w kościele dzrzwi za 200 tysięcy złotych...
ashkel86 napisał(a):
Zdani może jesteśmy jednak nie w takim stopniu jak ta wdowa bez grosza przy duszy.

Powiem Ci że niektórzy pewnie i w większym. Ale zeszłeś na coś o czym nie może mieć żadnej pewności, a podajesz to za argument.


Cz wrz 02, 2010 13:09
Post 
Ashkel... tekst do bogatego młodzieńca był do bogatego młodzieńca. Widać był zbytnio przywiązany do swojego bogactwa. Ja znam paru takich, co bogaci nie są, ale i tak każdą złotówkę pięć razy oglądają - i to nie z potrzeby a chciwości. Można być biednym i hojnym, można bogatym i chciwym - albo odwrotnie, w dowolnej kombinacji. Rzecz w hierarchii wartości, a nie w stanie konta...

Przypowieść o synu marnotrawnym dotyczy buntu,a nie stanu majątkowego. Z kolei ta o robotnikach w winnicy mówi o wyższości Bożego miłosierdzia nad sprawiedliwością. Słowa o porzucaniu rodziny znowu odnoszą się do hierarchii wartości. Czytając można oczywiście podkładać pod wszystko własne interpretacje. Ale wtedy można zrobić każdy absurd. :)

Zakonnicy byli pozbawiani majątku w średniowieczu, a i to chyba nie we wszystkich zakonach. Dziś nie musisz wnosić posagu żeby się wkupić do zakonu, zatem argument o utrudnianiu odejścia z powodów finansowych dawno upadł.


Cz wrz 02, 2010 13:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL