Moda na szczupłość, styl i piękny wygląd

Anonim (konto usunięte)

zagubiona_21 napisał(a):

domi_que napisał(a):

No… Nie ma to jak „pozytywny” tekst na dobry początek dnia

Dla mnie motywujący

Ale to zależy od "dnia".

Dla mnie też motywujący – do zjedzenia kolejnej tabliczki czekolady na wiwat takim tekstom i astronomicznej, jak dla mnie, liczbie kilogramów, które musiałabym zrzucić, aby się wpasować w kanon

[Zdaje się że, starcze lenistwo mnie ogarnia

] Choć jakby się tak dokładniej nad tym pochylić, to tak trochę nie bardzo po chrześcijańsku być „mniej oddanym w pracy”, zazdrosnym czy mściwym

kiziamizia_Asia napisał(a):

W telewizji pojawiły się programy dla kobiet w których pomagali im zaakceptować siebie i nie przejmować się rozmiarem. Było kilka takich programów plus jeszcze zauważyłam kilka akcji medialnych związanych z urodą, gdzie też przekonywano, że każdy jest piękny.

No, w końcu kryzys ekonomiczny mamy

Więc trzeba uaktywnić w strefie odzieżowo-kosmetycznej grupę do tej pory w zasadzie pasywną

A ja przy obiedzie zarzucę takim tekstem (zgodnie ze swoim w mękach wielkich wykuwanym zawodem

):

Cytuj:

Przypomnij sobie, cośmy widzieli, jedyna,
W ten letni tak piękny poranek:
U zakrętu leżała plugawa padlina
Na ścieżce żwirem zasianej.
(…)
Brzęczała na tym zgniłym brzuchu much orkiestra
I z wnętrza larw czarne zastępy
Wypełzały ściekając z wolna jak ciecz gęsta
Na te rojące się strzępy.
(…)
Tak! Taka będziesz kiedyś, o wdzięków królowo,
Po sakramentach ostatnich,
Gdy zejdziesz pod ziół żyznych urodę kwietniowa,
By gnić wśród kości bratnich.

Carolus Baudelairus „Padlinus”

Krótko mówiąc: czym tu się przejmować, skoro i tak wszystkich robaki wszamają?