Ale właśnie napisałem wyraźnie, że właśnie tego się należało spodziewać.



Wawel odbiera jakąkolwiek, powiedzmy, istotność i konkretność. A o to przecież chodzi Jarosławowi. Jeżeli Lech Kaczyński miałby stać się "mitem założycielskim PiS" bądź "nową legendą Solidarności w miejsce Lecha Wałęsy", bądź jeszcze czymś innym, do czego można byłoby się jakoś konkretnie odwoływać, to Wawel jest najgorszym sposobem na realizację takich zamierzeń. I właśnie to dobitnie widać. I nie wiem, czy do końca zgadzam się z tą nobilitacją. Nie byłbym w stanie odpowiedzieć na pytanie, kogo mianowicie pochówek na Wawelu w ten sposób "nobilitował". Przecież nawet Piłsudski był legendą zanim został tam pochowany. Nie widzę, w jaki sposób pochowanie np. Sikorskiego czy Norwida miałoby ich w tamtym momencie, wiele lat po śmierci, "donobilitować" (choć niewątpliwie taka była intencja). Wyobrażam sobie natomiast, że jedynym widocznym powszechnie efektem pochowania na Wawelu może być natychmiastowa zmiana takiego człowieka w figurę Wielkiego Patrioty, nie posiadającego nie tyle nawet własnych poglądów, co w ogóle jakichkolwiek cech osobowych. Kim był Piłsudski ? Wielkim Patriotą. I tyle. To ma być ta nobilitacja ? Podejrzewam, że sam Piłsudski, i nie tylko on, bardzo ostro by protestował.

A te procesje z pochodniami .......faszyści uwielbiali marsze z pochodniami.

Alus, na tym polega nieszczescie, ze to sie malo komu kojarzy: Jedyny nieomylny przywodca narodu (chwilowo na szczescie tylko jednej partii), ma prawo wyrzucac osobiscie kogo chce, dazy do takiej pozycji kraju w swiecie, ktora "mu sie nalezy", walczy w imieniu "ucisnionych" (nawet bez ich zgody), wykorzystuje symbole, ktora sie zdewauolwaly (marsze z pochodniami), a krzyz jest dla niego tylko srodkiem do celu. O watpliwosciach w sprawie zdrowia psychicznego nie wspomne...

Ale dla swoich wyznawcow na pewno nie ma zadnych analogii miedzy nim a tym, z kim sie przypadkiem coraz bardziej kojarzy. To wszystko wina mediow (ktorych przeciez potrzebuje, bo inaczej na co mu marsze z pochodniami, o ktorych nikt nie wie?) i Tuska.

No i po co te lekcje historii w szkolach?

Socjaliści ze swastyką z przed 80 lat też przemawiali w imieniu ucisnionych i działali w imieniu narodu....
Oglądałam wczoraj w TVP tą procesję i miałam przed oczami dokumentalne filmy z podobnymi scenami....

Tak, Kaczyński to nazista, więc trzeba głosować na Dobrego Tatusia Bronka. Zaraz zaraz - przecież Tusk to komunista, który wespół z Putinem zabił Lecha Kaczyńskiego. Jesteście bardzo pojętnymi uczennicami Macierewicza i jemu podobnych.

Możesz sobie dowolnie kpić.....skojarzenie jest faktem.
Ktoś głupi, niekumaty, podsunął pomysł pochodni, ale J. Kaczyński chyba na tyle zna historię współczesną - preferuje tzw. polityke historyczną - że nie powinien naśladować wodza.
Albo zagubił się totalnie i nie kojarzy, albo ma luki w pamięci historycznej.

Moje skojarzenia związane z osobami Tuska, Komorowskiego i Palikota też są faktem.



Proponuję wprowadzić do kodeksu karnego przestępstwo w postaci używania pochodni - bo przecież to się kojarzy. Ja też jak np. widzę policjanta, to od razu mi się to kojarzy z ZOMO.

Naturalne, że kojarzy Ci się z ZOMO i naturalne dla znający historię, że wczorajszy marsz kojarzą z pochodem w Berlinie 31.01.1933r.....oba fakty mają osadzenie w historii.

Tak jest, a usuwanie krzyża z placu przed pałacem kojarzy mi się ze stalinizmem.

W epoce stalinizmu usuwano poświęcane krzyże w ramach eliminacji religii.
KEP odnośnie krzyża na placu wydał oświadczenie.
Więc tzw. obrona krzyża jest wymówieniem posłuszeństwa Kościołowi.

Aha, teraz Alus będzie mi wyjaśniać różnice między jednym a drugim usunięciem, kpiąc z mojego skojarzenia, co wcześniej zarzucała mnie.

A nie dotrzegasz tej różnicy??

Dostrzegam i różnicę z pochodami w 33 też dostrzegam. Ale na początku było o skojarzeniach i o tym, że przecież wszystko się może ze wszystkim kojarzyć. Nie tak ?

Tak ....ale wolę aby mi nie dostarczano takich skojarzeń.

Ja też wolę, więc łaskawie proszę się odczepić od krzyża przed Pałacem. Zgoda ?